|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:18, 02 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
MIG a jaki macie stosunek do dzieci. Co bedzie jak wcale nie bedziecie mogli miec dzieci macie taki sam stosunek do in vitro, inseminacji itp. To nie jest problem na dziś ale róznice w swatopoglądzie moze bedzie kolejnym punktem zaplanym. Te same dylematy mogą dotyczyć innych kewstii poza NPR jak nie ma się jednego punktu patrzenia ale nie muszą. Musicie o tym powaznie porozmawiać o wszystkich waznych sprawach im wiecej rozmow teraz tym lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MIG
pierwszy wykres
Dołączył: 27 Gru 2015
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:26, 02 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Ja w takiej sytuacji jestem za adopcją, z tego co rozmawialiśmy o tym, to druga strona raczej też. Chociaż gdy gadamy o in vitro, nie w naszym przypadku, tylko tak ogólnie, to ona mówi, że nie widzi w tej metodzie nic złego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:28, 02 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
no widzisz własnie takie kwestie powinniscie przegadać choć zycie potem pokazuje inaczej niz ustalenie przed slubem to wiesz chociaz o jej pogladach na dany temat tu i teraz.
Musicie skupić sie na rozmowie o waznych kwestiach. Ja rozumiem miłość itp ale czasem to zbyt mało do trwałego małzeństwa. To trudna materia i nie ma pewniaków ani schematów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:14, 03 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Sorry MIG ale to co piszesz to na nawrócenie mi nie wyglada tylko na radykalizację czy bez obrazy zrycie beretu. Moze lepiej dla tej dziewczyny bedzie ciebie zostawić. Serio bo takie podejście zepsuje jej z duzym prawdopodobieństwem zycie. Bedzie takim Raybanem. A ty jego "żona".
Ona wie to wszystko co tu opisujesz? Pewnie jakby wiedziała to uciekłaby gdzie pieprz rośnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
MIG
pierwszy wykres
Dołączył: 27 Gru 2015
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 10:37, 03 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Karafka napisał: | Sorry MIG ale to co piszesz to na nawrócenie mi nie wyglada tylko na radykalizację czy bez obrazy zrycie beretu. Moze lepiej dla tej dziewczyny bedzie ciebie zostawić. Serio bo takie podejście zepsuje jej z duzym prawdopodobieństwem zycie. Bedzie takim Raybanem. A ty jego "żona".
Ona wie to wszystko co tu opisujesz? Pewnie jakby wiedziała to uciekłaby gdzie pieprz rośnie... |
Chodzi Ci o moje podejście do wiary? Nie wiem dlaczego tak to poszło i dlaczego moje spojrzenie na to wszystko jest takie mechaniczne... Może za bardzo chce? Może chce wszystko na raz? Może to dlatego, że tak naprawdę nie mam z kim o tym porozmawiać, kto by mi to wszystko w głowie usystematyzował. Owszem, mam znajomych, ale chyba nie na takim "levelu", żeby mi pewne rzeczy wytłumaczyć. Jestem neofitą... Ja doskonale wiem, że często popadam w skrajności i to za wiele wspólnego z wiarą i miłością nie ma. Jednak jest we mnie taka ogromna chęć bycia bliżej Boga. Mam tylko wrażenie, że wszystko opacznie rozumiem, a często moje działania motywuje strach. Czytałem wczoraj o religijności neurotycznej i mam wrażenie, że ja się właśnie do takich osób zaliczam. Jestem tego świadom, nie wiem tylko, co mam zrobić, żeby zacząć naprawdę żyć Bogiem, bo póki co to chyba stworzyłem sobie w głowie jego chory obraz.
PS. Zależy mi na tej dziewczynie bardzo mocno i wiem, że muszę się ogarnąć.
PS2. To co mi napisałas, mówiły mi już dwie przyjaciółki.
Ostatnio zmieniony przez MIG dnia Nie 10:50, 03 Sty 2016, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
glr
za stara na te numery
Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:26, 03 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Nie pocieszę Cię, ale prawda jest taka, że nikt Ci niczego nie usystematyzuje, żaden ksiądz nie wyjaśni Ci sensownie dlaczego KK skazuje niektóre małżeństwa na męczarnię. Nie wolno i koniec, sperma w pochwie i tyle w temacie. Swego czasu tak samo się miotałam jak Ty, nie umiałam odpuść i skazywałam swojego męża na orto-npr i sama byłam wiecznie nieszczęśliwa. ALE nie mowię w czasie przeszłym dlatego, że zmieniłam swój stosunek (oj nie, skłonności do skrupulatyzmu itp mam takie jak i Ty), po prostu teraz staramy się o drugie dziecko, niestety bezskutecznie od ponad roku i nawet seks w dni płodne już mnie tak nie cieszy...Ale te starania upewniły mnie tylko, że III faza jest nie dla mnie...Po prostu w te dni mąż nie może mnie nawet dotknąć, mam obrzydzenie do seksu, mąż irytuje mnie do granic możliwości i seks jest ostatnia rzeczą o jakiej myśle przez te 2 tygodnie...Teraz jak sobie przypomnę, że przez kilka lat byłam skazana tylko na seks w te dni to jest mi siebie samej żal...Dopiero podczas starań odkryłam, że seks może dawać mi przyjemność...Czy to jest sprawiedliwe? Js uważam, że seks w III fazie jest dla mnie uwłaczający i czuję się jakbym była gwałcona przez własnego męża...Jak pomyśle, że kiedyś może będzie trzeba do tego wrócić (o ile jakimś cudem drugie dziecko się pocznie) to mam ochotę strzelić sobie w łeb. I to jest właśnie npr w życiowej wersji - seks na sile przez 2 tygodnie z rzędu, gdzie ja i tak jestem szczęściara, bo mam taka długa fazę niepłodna. I takich par jest bardzo bardzo dużo....Jest duża szansa, że stworzycie kolejne małżeństwo zdeptane przez reżim npr...Szczerze Wam współczuje, wiem co czujesz...
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:24, 03 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
glr ja to sie podpisuje pod twoim postem.
Mnie to jeszcze drazni to w tych wytycznych na LMM ze czas @ taki sam czas jak reszta cyklu i wspołzycie jest ok jak pasuje obojgu. A mnie to dobija, bo to dla mnie czas paralizu kompeltnego i mi uwłacza kobiecosci bardziej niż gumka w seksie w drugiej fazie. Jak mam uciekać przed ciazą w seks w czasie krwawienia i bóli to ma być ok a jak zgadzam sie na seks z gumą i przyjmuje dziecko z miłościa to juz zle. Nie pojume nic z tej logiki.
Dla mnie czas @ to nie czas na seks chyba ze ktos ma inne zdanie to nich robi co chce. III faza to czas PMSu i raczej mam ochote zbiajać niz miłować.
Z drugiej strony teraz w czasie staran mamy mniej seksu niz wczesniej w czasie odkładania, teraz jest bardziej naturalny i przyjemny niz wczesniej. Wcale nie jest tak ze jak seks jest na zyczenie non stop to się człowiek zamyka w nim i nic wiecej go nie interesuje. Bardziej się człowiek nim nakrecał jak nie było mozna niz teraz jak jest w full opcji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:37, 03 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
dokładnie krówka
npr - czyli obserwacje i podporządkowanie im seksu sprawia, że się człowiek nadmiernie zaczyna skupiać na tej części życia. Dla mnie co prawda nie zaczęło się to w "zwykłym" okresie, ale po porodzie. Wcześniej stosowaliśmy fam, więc zamiast "zwykłego" seksu były inne opcje, czyli zawsze była jakaś opcja, i nagle w okresie poporodowym żadnej opcji bo cały czas potencjalnie płodny, więc gumki i każdy seks to potencjalnie grzech ciężki. Trudno się nie nakręcać.
Kościół od złej strony podchodzi do seksu - a raczej próbuje w ogóle nie podchodzić, zbliżać się najmniej jak to możliwe. Więc widzi tylko patologie i wynaturzenia i grzechy, bo one są najbardziej krzykliwe, a stany "pośrednie" już nie. Nauki przedmałżeńskie powinny wyglądać też inaczej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:48, 03 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Ale też trochę zależy od kobiety, są takie (np. ja), którym III faza cyklu lub miesiączka nie przeszkadzają, nie mają PMS ani bóli miesiączkowych... To tak na marginesie.
Ostatnio zmieniony przez heidi dnia Nie 21:49, 03 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:59, 03 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
good for you
ale problem leży w tym, że kościół uważa, że wszystkie są takie i nie bierze pod uwagę innych możliwości.
Nawiasem mówiąc, dla mnie 3 faza też nie problem - dopiero po powrocie płodności po porodzie jak próbowałam (nieudolnie) wprowadzać przerwę w seksie w 2 fazie odkryłam że jest jakaś różnica w tej kwestii u mnie. Ale nie jakaś duża. I seks w czasie okresu też mi jakoś nie przeszkadza. za to mam inne problemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:59, 03 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
heidi to pewnie na takich jak ty robiono NPR badania. Ja się nie nadaje do średniej mam przez to poczucie jakiegoś doła kobiecości. Cierpię przez to ze nie umiem cieszyć sie seksem w IIIf. tak jak w II f. czy nawet I f. Dla mnie okres to jednak krew i ból ale tez znam swoj orgaznizm i w endometrioze akurat seks w @ to nie jest dobry pomysł.
Widzisz MIG pomimo swoich ułomosci i braku zachywtu znam NPR i mi pomaga w zyciu, bo wiem kiedy co i jak i kiedy nie planować wakacji ani wycieczek. Do tego przydaje się w wielu sprawach poza innch niz planowanie rodziny ja czuje sie lepiej jak wiem w którym momecie cyklu jestem. Teraz jak staramy sie o dziecko to tez prowadze obserwacje a w sumie mogłabym wyrzucić wszystko tylko ja lubie wiedzieć kiedy przyjdzie @ lub kiedy robić test.
Na etykę KKK to nigdy nie bedzie mojej zgody ja sie w niej nie odnajduje. Jednak nie bede swiadomie wystepowac przeciwko bo chce uczestniczyć w sakramentach a nie być widzem. Dla mnie sakramenty sa wazne i potrzebne. Choć powrotu do orto npr sobie nie wyobrazam za bardzo. Moze nie bede musiała kto to wie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzia
mistrz NPR-u
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:11, 03 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Dla mnie problemem nie jest faza cyklu, tylko bardziej dzień tygodnia. W ciągu tygodnia jesteśmy zazwyczaj zbyt zmęczeni na seks, a największa ochota przychodzi w weekend. Dla mnie idealnym rytmem byłoby ze 2 razy w tyg., ale bez przerw wymuszonych nprem. Najgorsze jest uczucie, że "marnujesz" 3 fazę, ale sorry nie umiemy jakoś kochać się na zapas. W 2 fazie weekendy i inne dni wolne odpadają- i to jest największy ból. Różnicy we współżyciu w zależności od fazy nie dostrzegam u siebie za bardzo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:15, 04 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Napisałam to bardziej dla MIGa, bo w końcu wątek dotyczy jego problemu i może akurat jego dziewczyna tego problemu nie ma, bardziej z nią musiałby to skonsultować A książkowa zdecydowanie nie jestem z moimi cyklami. Z tak nieregularnymi cyklami jak moje czy dziewczyny MIGa NPR chyba słabo pomaga w planowaniu, co najwyżej jakieś 2 tygodnie w przód (skąd mam wiedzieć, czy akurat ten cykl będę miała 30 czy 70-dniowy?).
Jadza słusznie zauważyła... Dla nas akurat weekendy gorsze, bo często jeździmy do rodziny, gdzie ciężko jakoś dziecko odseparować od siebie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:26, 04 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
teraz to jego dziewczyna nie przewidzi czy jaką ochote bedzie mieć w 3 fazie,
zresztą to się nieraz zmienia z wiekiem z tego co czytam to forum, ja też na początku w ogóle nie miałam tego problemu, ale z czasem zaczynał się pojawiać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
gam
za stara na te numery
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:29, 04 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
krówka napisał: | glr ja to sie podpisuje pod twoim postem.
Mnie to jeszcze drazni to w tych wytycznych na LMM ze czas @ taki sam czas jak reszta cyklu i wspołzycie jest ok jak pasuje obojgu. A mnie to dobija, bo to dla mnie czas paralizu kompeltnego i mi uwłacza kobiecosci bardziej niż gumka w seksie w drugiej fazie. |
Mam takie samo zdanie, poniżające są takie zalecenia, godzące w estetykę współżycia .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Inne problemy z npr Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 25, 26, 27 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 25, 26, 27 Następny
|
Strona 9 z 27 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|