|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:17, 19 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Agu jak działają?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:19, 19 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Pamela90 jestem osobą wierzącą i wiem co jest dozwolone a co nie w Kosciele Katolickiem. Pieszczoty w małżeństwie nie są zabronione, zakazany jest wytrysk poza pochwą to wszystko. To co robicie w nieplodne to wasza malżeńska sprawa. Wg Ciebie nie mozna juz sie nawet nago przytulac i calowac w czasie plodnym bez wytrysku bo to juz zakazane ? Bez przesady, KK az tak ludziom do lozka nie wchodzi, a trzeba miec tez dobrze uksztaltowane sumienie i wiedziec co jest dobre a co zle dla malżenstwa. Kosciół daje wskazowki ale ostatecznie i tak trzeba wszystko w sumieniu rozwazyc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pamela90
pierwszy wykres
Dołączył: 19 Lut 2016
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:27, 19 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
ika napisał: | Pamela90 jestem osobą wierzącą i wiem co jest dozwolone a co nie w Kosciele Katolickiem. Pieszczoty w małżeństwie nie są zabronione, zakazany jest wytrysk poza pochwą to wszystko. To co robicie w nieplodne to wasza malżeńska sprawa. Wg Ciebie nie mozna juz sie nawet nago przytulac i calowac w czasie plodnym bez wytrysku bo to juz zakazane ? Bez przesady, KK az tak ludziom do lozka nie wchodzi, a trzeba miec tez dobrze uksztaltowane sumienie i wiedziec co jest dobre a co zle dla malżenstwa. Kosciół daje wskazowki ale ostatecznie i tak trzeba wszystko w sumieniu rozwazyc. |
nie pisalam nic o wytrysku i orgazie - masz racje. bez wytrysku i orgazmu zakazane nie sa, jesli umiesz sie powstrzymac... podziwiam tych co sie powstrzymuja... caly czas w glowie mysl ze trzeba wyczuc tę granicę kiedy powiedziec sobie dosc bo zaraz bedzie orgazm...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:34, 19 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Dlatego wlasnie w plodne uzywam gumek, nie bylo opcji się powstrzymac i nie bylo opcji przez trzy czy cztery tygodnie miesiecznie udawac, że mąz jest moim bratem, nawet zwykly pocalunek nie wchodził w grę, wiec wybralismy mniejsze zło. Ubolewam nad tym ale na chwilę obecną to jedyne wyjscie i tak jest dobrze.
O dziwo nigdy zaden ksiądz ani słóweczniem nie zagadał o tych gumkach w czasie spowiedzi, sama przy kazdej spowiedzi odnoszę wrazenie, że dla ksiezy tez wazniejsze są moje realcje z mężem przede wszystkim i to na nich ksieza zawsze sie skupiają, a te gumki od czasu do czasu to pryszcz nie warty uwagi.
Ostatnio zmieniony przez ika dnia Pią 23:38, 19 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
pamela90
pierwszy wykres
Dołączył: 19 Lut 2016
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:49, 19 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
ika napisał: | Dlatego wlasnie w plodne uzywam gumek, nie bylo opcji się powstrzymac i nie bylo opcji przez trzy czy cztery tygodnie miesiecznie udawac, że mąz jest moim bratem, nawet zwykly pocalunek nie wchodził w grę, wiec wybralismy mniejsze zło. Ubolewam nad tym ale na chwilę obecną to jedyne wyjscie i tak jest dobrze.
O dziwo nigdy zaden ksiądz ani słóweczniem nie zagadał o tych gumkach w czasie spowiedzi, sama przy kazdej spowiedzi odnoszę wrazenie, że dla ksiezy tez wazniejsze są moje realcje z mężem przede wszystkim i to na nich ksieza zawsze sie skupiają, a te gumki od czasu do czasu to pryszcz nie warty uwagi. |
no wlasnie.. Jak tu wytrzymac...
Nie boisz sie wpadki? Bo gumka w płodne moze zawieźć. I chodzisz normalnie do Komunii? Nie czujesz wyrzutów sumienia? Ja jak w płodne mialam orgazm to sie strasznie zle czulam.. Mega wyrzuty! Nie wiem, zastanawia mnie czemu księża nic Ci nie mówią, choc moze to zalezy od tego jak ten grzech nazwiesz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anquelice
znawca NPR
Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kuj.-pom. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:58, 19 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Ale księża nic na ten temat nie mówią, czy nie mówisz im po prostu tego grzechu? Ja nie wiem jak to będzie u mnie, ale pociesza mnie fakt, że przed miesiączką mam największe libido
A co do gumek to ja bym je mogła stosować w fazie płodnej, jakby pękła to by pękła, no ale d**a nie wolno.
Ostatnio zmieniony przez anquelice dnia Pią 23:59, 19 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:58, 19 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Gdzie może zawieźć? Na porodówkę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:06, 20 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Anquelice przeciez ksieza nie wymyslają mi grzechów , skoro piszę, że nie zwracają uwagi to znaczy że o gumkach mówie a oni nic na to. Oczywiscie, ze nie chodzę do Komunii po gumkach, na to sumienie mi nie pozwala, ksiezom nie sciemniam i nie owijam w bawelnę, mowie ze gumki sie w plodne zdarzają i tyle, a oni przyjmują do wiadomosci. To nie jest tez tak, ze zaakceptowalismy gumki to hulaj dusza trzy razy dziennie. To jest opcja jak nie ma rady bo zaczynamy skakac sobie do gardel, ale bez bicia sie potem w piers i rozpaczania nad grzechem i zadreczania wyrzutami. Czy mam wyrzuty sumienia ? Ubolewam nad cała sytuacją i ze mam takie do dupy cykle ale nie wyrzucam sobie kazdego razu, pogodzilam sie z tym ze inaczej sie nie da, ze albo mam normalną relacje z mezem, ktory ortonpr nie akceptuje, albo bede w ciazy z "zabawy" bez gumek ktora zawsze i tak konczyla sie sporym ryzykowaniem, albo nie bede miala relacji mezem i bedziemy wychowywac dzieci w atmosferze ciaglego wyzywania sie na sobie. Wole sie spowiadac z gumek niz z zabijania swojego malzenstwa. Troche zajelo mi dojscie do takiego stanowiska. Nie zebym sie wymądrzala, ale kiedys myslalam tak jak Wy, gumki w ogole pojawily sie niecaly rok temu przez 7 lat malzenstwa, ale bylismy na krawędzi chociaz przez 6 lat nie bylo nawet mowy o tym, to po paru cyklach obydwoje zgodnie stwierdzilismy, że w naszym przypadku ortonpr w dodatku przy dwójce malych dzieci to totalna destrukcja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anquelice
znawca NPR
Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kuj.-pom. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:24, 20 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Wszystko rozumiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
pamela90
pierwszy wykres
Dołączył: 19 Lut 2016
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 2:05, 20 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Ja tez Cie rozumiem i nawet sie martwie. Bo u nas jest tak ze Npr wystarcza, ale nie jestem tak jak Ty 7 lat w małżeństwie i zastanawiam sie czy u nas tez tak bedzie za kilka lat.. Ze z tego myślenia ktore mamy teraz zrobi nam sie takie jak Twoje. Poki co nam wystarcza to co jest, ja zawsze jestem zdania ze jak seks jest taki ważny to jest sie wtedy płytkim, bo ważna jest wg mnie duchowość małżeństwa, rozmowa, wspólne tematy, wspieranie sie i pomaganie, a seks to tylko dodatek i nie jest nigdy tak ważny jak duchowość i relacja. Mam sie martwić ze to sie nam zmieni ?
I zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz, czy lepsze-moralnie jest użycie gumki czy peeting?
Ostatnio zmieniony przez pamela90 dnia Sob 2:10, 20 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:30, 20 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Pamela tego nie da sie analizować. Takie sytuacja jak ma ika doskonale rozumiem. Przychodzi taki moment, ze cos trzeba wybrac. Ja osobiscie jestem za zmianą w KKK nt stos. pettingu i gumek ale nie ma co na to liczyć poki co...
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:40, 20 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Ja uważam Pamela, że teraz nie masz po co się tym martwić. Zastanowisz się nad tym jak będziesz w takiej sytuacji. Ewentualnie możesz pochylić się nad tym i zobaczyć, że po prostu chodzi o dobro małżeństwa. Ja też jestem teraz mam jak Ty, ale wolę teraz po prostu cieszyć się z obecnej sytuacji i pracować nad innymi problemami.
Z tym pytaniem to nie wiem co... ale taki petting to chyba może wyjść z rozpędzenia? Myślę, ze to zależy od szerszego kontekstu i nie mam sensu tego aż tak ważyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16707
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:03, 20 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
wg mnie seks nie jest dodatkiem a filarem malzenstwa. I jak szwankuje to duchowa jednosc nie starcza. W druga strone dziala tak samo - co z tego ze seks udany jak brak wspolnego bycia, pomagania itd.
Nie mam wyrzytow sumienia co do pieszczot, z przyjemnoscia czekam na te chwile, dla mnie to element naszego zycia seksualnego. Jakbym miala tylko opierac sie na "dozwolonych" stosunkach to nie wiem gdzie byloby nasze malzenstwo a tak ciesze sie szczesliwym zwiazkiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:07, 20 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Nie ma sensu się tak martwić. Na martwienie się jest czas, gdy przychodzą faktyczne problemy. My teraz z mężem jesteśmy w trudnym okresie poporodowym, ale wierność Kościołowi nie sprawia nam większych problemów. Kilka razy zdarzyły nam się większe pieszczoty, ale wyszło "z rozpędu", więc nie widzimy powodu, żeby się z tego powodu obwiniać. Ale jednocześnie wiem, że może przyjść czas, gdy będzie nam znacznie trudniej. Ale to nie jest moment na takie rozważania - jak przyjdzie co do czego, będziemy się zastanawiać, co jest dobre w danym momencie dla naszego małżeństwa. Na dzień dzisiejszy nie jesteśmy w stanie przewidzieć rodzaju tych problemów, naszego stanu zdrowia, ducha, warunków zewnętrznych, finansowych, wsparcia rodziny, przyjaciół etc.... To wszystko zależy od bardzo wielu zmiennych A zamartwianie się nie pomoże w przyszłości, najwyżej stworzy nowe problemy - teraz
|
|
Powrót do góry |
|
|
anquelice
znawca NPR
Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kuj.-pom. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:15, 20 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Wiem, że nie ma sensu się zamartwiać na zapas, ale ja jeszcze po ślubie nie jestem i już się martwię i czuję, że powraca mi nerwica (mam problemy ze stanami lękowymi) to jest w moim umyśle nie do ogarnięcia. Powiedziałam narzeczonemu, że to super metoda, 2 tygodnie abstynencji a potem super bez gumki, super przeżycia. Tylko jak tak patrzę i czytam posty tych osób, które zaszły w 6 dc to mi nawet współżycia do 4dc się odechciewa. Mam potem co miesiąc chodzić zeschizowana, czy aby tym razem nie poczęło się dziecko? Także będę na 7 dniowe współżycie czekać 3 tygodnie... Nie mam pracy, po studiach będę dopiero szukać, zdrowie szwankuje, ale jestem otwarta na życie, planuję dzieci, no ale kurde... niech Papież to zrozumie, że chcę odpowiedzialnie podejść do rodzicielstwa. Przepraszam za mój bunt, cieszę się, że znalazłam to forum. Wybaczcie moje schizy, ale ja niedawno dopiero co przeszłam taki szok jak większość chyba. Dopiero w grudniu- styczniu się dowiedziałam, że pieszczoty są niedozwolone. O npr dowiedziałabym sie pewnie dopiero na naukach przedmałżeńskich. W obliczu buntu mam nawet napisany list do Papieża, serio. Jest już wydrukowany, adres jest, wystarczy tylko wysłać, ale czy warto? Mam nawet zacytowane w liście niektóre fragmenty z internetu o tym jak npr rozwala życie małżeńskie, ale nie wiem, czy mogę je podawać osobom trzecim. Są podane źródła w razie czego. Tak mi wstyd, że "wojuję" z Kościołem, ale ja już sobie wyobrażam minę mojego narzeczonego, zbitego psa, który widać, lubi seks, ale zarówno mnie kocha.
Jeśli chodzi o to, co lepsze gumka czy peeting to sama się zastanawiałam. Z jednej strony peeting jest "naturalny" w sensie, że nie zakłada się nic sztucznego, "obcujemy" z nasieniem mężczyzny, widzimy je... no nie muszę chyba tego tłumaczyć Ale z drugiej strony prezerwatywa w dni płodne może oznaczać również ryzyko poczęcia, jeśli ktoś pogodziłby się, że może pęknąć to prezerwatywa lepsza. Sama nie wiem juz...
Ja się boję, że wpakuję się w bagno, że moje małżeństwo nie będzie szczęśliwe i... trwałe. Wiecie, że zbrzydł mi już temat seksu? Boję się seksu, malżeństwa, życia.
Ale elaborat...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Inne problemy z npr Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 24, 25, 26, 27 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 24, 25, 26, 27 Następny
|
Strona 25 z 27 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|