|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:50, 29 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Też uważam, że warto się nauczyć NPRu, a w zasadzie rozpoznawania płodności. Przy nieregularnych cyklach może pomóc ustalić termin spodziewanej miesiączki. Potem przy staraniach może się przydać. Sama wiedza na pewno nie zaszkodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:01, 30 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
No pewnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
MIG
pierwszy wykres
Dołączył: 27 Gru 2015
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 7:59, 30 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
tilia napisał: | Też uważam, że warto się nauczyć NPRu, a w zasadzie rozpoznawania płodności. Przy nieregularnych cyklach może pomóc ustalić termin spodziewanej miesiączki. Potem przy staraniach może się przydać. Sama wiedza na pewno nie zaszkodzi |
Ja również uważam, że to potrzebne i chciałbym, aby do tego doszło. Moja dziewczyna wstępnie się na to zgodziła, chociaż nie powiedziałbym, że z entuzjazmem. Czytałem dużo przez te kilka dni, chociaż brałem również pod uwagę to, co mówiłyście, że mogę się zupełnie zafiksować na tym punkcie. Staram się jakoś to wyważyć. W mojej głowie pojawił się jednak kolejny dylemat. Czy ona na pewno jest mi przeznaczona? Czy to nie będzie zły wybór, kiedy ja z góry wiem, że ona nie jest zwolenniczką NPR? Ateistką bym jej nie nazwał, bo wierzy, chodzi ze mną do Kościoła, ale po prostu w pewnych kwestiach ma inne zdanie. Z drugiej strony łączy nas naprawdę silna więź i ciągle mam w pamięci ile ta dziewczyna dla mnie zrobiła, a ile ja narobiłem jej krzywdy jeszcze kiedyś... Kocham ją, to nie podlega żadnej wątpliwości. Tylko czy z takiego punktu widzenia, tzn. zważając na jej światopogląd, ja nie powinienem się z tego wycofać? (Dla mnie w ogóle to niedorzeczne, ale patrzę już z takiego czystko kościelnego punktu widzenia).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:15, 30 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Widzisz co ci juz durny koscielny npr robi z mózgu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
MIG
pierwszy wykres
Dołączył: 27 Gru 2015
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:22, 30 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Karafka napisał: | Widzisz co ci juz durny koscielny npr robi z mózgu? |
Niestety, a śmiechem żartem jeszcze nie jestem w małżeństwie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:24, 30 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
MIG napisał: | Czy ona na pewno jest mi przeznaczona? Czy to nie będzie zły wybór, kiedy ja z góry wiem, że ona nie jest zwolenniczką NPR? Ateistką bym jej nie nazwał, bo wierzy, chodzi ze mną do Kościoła, ale po prostu w pewnych kwestiach ma inne zdanie. Z drugiej strony łączy nas naprawdę silna więź i ciągle mam w pamięci ile ta dziewczyna dla mnie zrobiła, a ile ja narobiłem jej krzywdy jeszcze kiedyś... Kocham ją, to nie podlega żadnej wątpliwości. Tylko czy z takiego punktu widzenia, tzn. zważając na jej światopogląd, ja nie powinienem się z tego wycofać? | gdyby tak to działało to bym nie była dziś mężatką. I coś mi się zdaje, że ani ja bym nie była w pojedynkę bliżej Boga niż jestem teraz ani mój mąż Takie myśli skreślaj od razu, chyba że chcesz zmarnować swój związek, a później przez Xlat to sobie wyrzucać
|
|
Powrót do góry |
|
|
MIG
pierwszy wykres
Dołączył: 27 Gru 2015
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:10, 30 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Wiem, że takich jak ja było przede mną tutaj kilku jak nie kilkunastu. Powiem w tej chwili szczerze. Jestem stosunkowo młodym katolikiem, tzn. mam 27 lat, ale od niedawna zacząłem praktykować. Wcześniej jak się to popularnie mówi "święty" nie byłem. W wielu sprawach zaufałem panu Bogu i się nie zawiodłem. Zawsze też broniłem Kościoła, ale w tej sytuacji po prostu nie wiem co mam zrobić. Ta zupełnie chłodno patrząc na tę całą sytuację, chcąc stosować jak to mówicie orto-NPR musiałbym mieć niemalże białe małżeństwo. Nie wiem ile by to wytrzymało. I teraz mam do wyboru, albo kolokwialnie mowiąc, kopnąć tę dziewczynę w tyłek i szukać zdrowej, silnej, odpowiednio ukierunkowanej światopoglądowo, która spełni ścisłe wymogi Kościoła (czysty darwinizm) lub pobrać się z tą, której słabości i światopogląd są mi znane i wiem, że niekiedy gryzą się ze stanowiskiem Kościoła. Najbardziej boli mnie to, że kapłan, czyli z założenia osoba, która ma mi pomóc, postawić duchowo na nogi nie mówi w tej kwestii nic, albo z ogromną łatwością rzuca hasło "znajdź sobie inną". Widocznie jestem za słabym katolikiem skoro nie potrafie podjąć w tej sytuacji decyzji. Może zawładnęły mną jakieś seksualne żądze... Nie mam pojęcia. Czuje tylko strach nic więcej, żadnej radości. Przepraszam za te żale, chyba powinienem zbastować z tym wszystkim i odpoczać, bo niekiedy czuje się na skraju wyczerpania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:46, 30 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
zacznij czytać co buduje związek, co sprawia ze druga strona czuje się z nami dobrze. Npr odstaw na potem teraz to za głeboko w to wchodzisz.
My tu co chwilę mamy dylematy podobne do twoich i w zasadzie wiedzy o co ci chodzi. NPR nie jest najwazniejszy choć moze ci się teraz tak wydawać. Kościół z niego zrobił jakieś "cudo" wrecz czy nowy dogmat prawie ale to nie tak jest w istocie. Niestety wiąze sumienie katolickich małżeństw i nie wiemy dlaczego tak jest choć próbują nam wmówić ze to dla naszego dobra tylko.
NPR ma swoje plusy ale tez całą listę minusów. Uwierz mi to nie jest takie proste zeby sie tego dowiedzieć dziś co bedzie u was za 5 czy 10 lat w zdrowi twojej dziewczyny. NPR dotyczy całego małżenstwa ale dotyka tak samo kobiet jak i męzczyzn. Po grzechu pierworodnym łatwiej nam zwlaić wine na tą drugą osobę a nie brac swoje zycie w odpowiedzielność.
Jesli chodzi o wybór wspołmałzonka to musisz brac pod uwagę wszystkie aspekty a nie tylko podejscie do NPR. Ideału nie znjadziesz, bo nie ma takich. Chcesz poszukać dziewczyny co ma podobne podejscie do wiary ale moze sie potem okazać ze ma sprzeczne z innymi waznymi dla ciebie wartościami i co wtedy... Bedziesz szukać do 60tki??
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:45, 30 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się krówką. Ja przed samym ślubem miałam głupie wątpliwości. Ale postawiłam na to, że decyduję się kochać mojego, a każdy inny i tak będzie miał jakieś wady, nawet jak na zewnątrz może wydawać się "fajniejszy". Nie żałuję, to jest kwestia mojej postawy - miłość. Naprawdę uważasz, że możesz mieć pewność, że ta zdrowa, silna i kościelna, nie będzie miała nigdy problemów z NPRem i Kościołem? Te inne też są grzeszne
Tylko musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy Ty decydujesz się ją zawsze kochać z tymi wszystkimi wadami i problemami.
Ostatnio zmieniony przez tilia dnia Śro 10:46, 30 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:48, 30 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
krówka ma racje,
a co to tego co ksiądz powiedział znajdz inna to jest mało chrześcijańskie... wstyd że ksiadz mówi ze ma problemy zdrowotne to ja zostaw! a jakby miała inne problemy zdrowotne to co tez masz ja zostawic
a jak znajdziesz okaz zdrowia i takie pojawia sie dopiero po ślubie to pewnie się rozwiedź to chore myślenie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
MIG
pierwszy wykres
Dołączył: 27 Gru 2015
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:57, 30 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
tilia napisał: | Tylko musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy Ty decydujesz się ją zawsze kochać z tymi wszystkimi wadami i problemami. |
Na to pytanie już dawno sobie odpowiedziałem. Kocham ją. Gorzej, że te wszystkie zakazy, nakazy, rozkazy, ukryte często pod płaszczykiem określenia "chcemy dla Ciebie dobrze", wpędzają mnie w takie myśli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itka
nauczyciel NPR
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:00, 30 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Mig dziewczyny dobrze Ci radzą
Cytat: | Nie wiem ile by to wytrzymało. I teraz mam do wyboru, albo kolokwialnie mowiąc, kopnąć tę dziewczynę w tyłek i szukać zdrowej, silnej, odpowiednio ukierunkowanej światopoglądowo, która spełni ścisłe wymogi Kościoła (czysty darwinizm) lub pobrać się z tą, której słabości i światopogląd są mi znane i wiem, że niekiedy gryzą się ze stanowiskiem Kościoła. |
Oj żebyś się nie przeliczył. A co to po ślubie poglądów się nie zmieni na 100%? i zdrowie też można stracić. Piszę na własnym przykładzie, ja i mój mąż byliśmy bardziej pogodzeni z npr przed ślubem niż teraz.
Cytat: | Jesli chodzi o wybór wspołmałzonka to musisz brac pod uwagę wszystkie aspekty a nie tylko podejscie do NPR. Ideału nie znjadziesz, bo nie ma takich. Chcesz poszukać dziewczyny co ma podobne podejscie do wiary ale moze sie potem okazać ze ma sprzeczne z innymi waznymi dla ciebie wartościami i co wtedy... Bedziesz szukać do 60tki??
|
Albo znajdziesz ideał który po ślubie się zmieni i co?
Ja też jestem za tym aby szukać osoby podobnej światopoglądowo, trzeba podejść do przyszłego współmałżonka też z rozumem nie tylko z uczuciem, jednak nie można patrzeć tylko na NPR bo są też inne sprawy, nawet dużo ważniejsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
MIG
pierwszy wykres
Dołączył: 27 Gru 2015
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:58, 30 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Dzięki, poczytam. Z tego co pobieżnie przejrzałem, to poruszałaś tam wątek podobny do mojego. Moja dziewczyna również wydaje mi się "wierzącą-niepraktykującą". Tzn. ona twierdzi, że kiedyś miała inny stosunek do Kościoła, ale po moim, nazwijmy to szumnie - nawróceniu, po którym diametralnie zmieniłem podejście do niektórych kwestii (m.in. seks przedmałżeński), ona poczuła się urażona, mówi, że nawet w pewnym sensie zdradzona i niejako obwinia za to Kościół, a konkretnie jednego księdza, o którym w dalszej części. Wiem, że dla osoby, która nie poczuła, znów bombastyczne określenie, łaski, taka zmiana jest trudna i ona to w tej chwili przechodzi. Miota się, czasami się mocno o to ze mną kłóci, o ten seks. Nie ukrywam, że czasami jest płacz z obydwu stron. Później przychodzi ukojenie i jest spokój, cisza - miłość jest. Tak zupełnie szczerze, gdybym miał patrzeć tylko i wyłącznie na sferę seksu, nie byłbym z nią, bo ona nie podziela podejścia katolickiego. Tylko tak jak mi wspominałyście wcześniej, jest też multum innych kwestii. Ona jest osobą niezwykle ciepłą, bardzo empatyczną, dobrą po prostu, tak ze szczerego serca. Ma wielkie serce do pomocy innym ludziom i mi. Jakieś kilkaset razy bardziej ode mnie. Nie potrafię jej kategoryzować do szuflady "ZŁA". Jak to mi kiedyś, mam wrażenie, próbował wmówić jeden ksiądz, który powiedzmy "prowadził" mnie w okresie moich pierwszych chwil po nawróceniu. Przekazałem mu informację o tym jak ona zareagowała na moją propozycję zaprzestania współżycia do ślubu (zareagowała źle, wręcz histerycznie trochę), a on stwierdził, że prawdopodobnie zależało jej tylko na seksie i że jak się to rozwali, to żebym nie płakał. Mam naprawdę ogromny szacunek do księży, ponieważ poznałem wielu świetnych, ale poznałem również takich jak ten, który nie próbował się nawet zagłębić w sferę jej uczuć stwierdził, że zależy jej tylko na seksie. Także jak widzicie cała moja historia jest trochę skomplikowana, ale mam wrażenie, że to, że tutaj trafiłem, nie jest dziełem przypadku, ale jakimś kolejnym krokiem na drodze Boskiego planu. Bóg Wam zapłać za wszystko
PS. Cieszę się bardzo, że mogę się wygadać, bo dotychczas czułem raczej próżnię i wszystkie te moje rozterki dusiłem w sobie. Jeszcze raz dziękuję za tak miłe przyjęcie tutaj.
Ostatnio zmieniony przez MIG dnia Śro 12:06, 30 Gru 2015, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:09, 30 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Żeń się z osobą. Osobą. A nie ze zdrowiem albo światopoglądem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Inne problemy z npr Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 25, 26, 27 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 25, 26, 27 Następny
|
Strona 6 z 27 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|