Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:51, 13 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Bo oni wychodzą z założenia, że jak godzi w akt, to godzi sumarycznie w całość pożycia.
Taka zagadka logiczna by im się przydała, co jeśli antykoncepcja godzi w akt, a npr w całość pożycia?
To jest w gruncie rzeczy problem filozoficzny
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:54, 13 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Czyli każdy kto używa np gum zgodnie z sumieniem ma je złe ukształtowane ... Tylko że kto to ocenia? Biskup? Co on ma do mojego sumienia? Moje sumienie jest to intymna i głęboka relacja z Bogiem, która sie kształtuje całe życie, fakt. Ale nikt nie ma prawa oceniać go. Dlatego do mnie te teksty o złym sumieniu/ złej antykoncepcji nie docierają i stosując orto npr skazalibysny na straty małżeństwo i na pewno tez relacje z Bogiem. Tylko czy tego chce kk? Widocznie tak... Ale jestem pewna, ze Bóg juz nie.
Co mnie śmieszy... Jak to teraz sie mówi, ze kościół namawia do seksu, ze mówi jaki to seks super ale nie daje szans na uprawianie jego
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:58, 13 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Z tym sumieniem to kwestia nomenklatury. Jakby to nazwać rozeznaniem sytuacji, to już nie bardzo się da soacyfikowac.
Ha obstawiam, że jeśli Kościół coś zmieni, to najwcześniej za 100-200 lat. Mówię zupełnie serio tak też patrząc na to, jak to kiedyś w piątki nie było wolno, w niedziele, w post, w adwent, podobno 100 ileś dni w roku zostawalo. Dodajcie do tego @ itd Wesoło, nie? Kilkaset lat i już to nie obowiązuje. .
|
|
Powrót do góry |
|
|
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:07, 13 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Tomku wiesz na pewno jak ogromne różnice zdań miały miejsce przy dyskusji nad HV i co z tego wynikło.. nadzieja, że Franciszek podchwyci temat i zdecyduje zająć w tej kwestii jakieś swoje stanowisko, bo ja do końca nie wiem jakie ono jest. Niby katolik nie królik, rozmnażac się nie musi, ale akt małżenski godny być musi. Takie niewiadomo co.
Karafko generalnie od oceny sumienia jest Bóg, ale ksiądz ma dbać by było prawidłowo uformowane, czyli zgodnie z nauką Kościoła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:17, 13 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Są moim zdaniem rzeczy, które nie omawia sie z księdzem. Trudno, zeby ksiądz był obecny w moim pożyciu.
Edit
To wtedy nie trzeba sumienia, wystarczy katechizm.
Ostatnio zmieniony przez Karafka dnia Wto 16:18, 13 Paź 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:20, 13 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
No w sumie Karafko...słuszna uwaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:34, 13 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Karafka napisał: | Trudno, zeby ksiądz był obecny w moim pożyciu. |
A małżonek tez może sobie nie życzyć np opowiadania szczegółów w konfesjonale przez współmałżonka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itka
nauczyciel NPR
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:35, 13 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Ja myślę że dopuszczalne jest kierowanie się swoim sumieniem w kwestii antykoncepcji, bo encyklika nie jest chyba traktowana jako dokument nieomylny. Tylko że osoby niepewne siebie i swojego zdania mogą mieć jednak wyrzuty sumienia bo KK mówi co innego....i mogą się z tym źle czuć. A potem po latach może się okazać że to wcale takie złe nie było. Kiedyś Kościół może trochę złagodzić zdanie na temat antykoncepcji. Ale nie wiadomo czy tego dożyjemy.
A tak w ogóle to problem na świecie jest taki że wiele ludzi luźno traktuje seks, i to niezależnie czy stosuje antykoncepcję czy nie i nie łączy tego z małżeństwem i miłością. I to wydaje mi się duuużo większym zmartwieniem niż użycie prezerwatywy w kochającym się małżeństwie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:54, 13 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
po tym synodzie jakby rozwiedzeni w powtórnych związkach byli jednak dopuszczeni do komunii czyli seks pozamałżeński nie byłby grzechem ciężkim, za to seks w małżeństwie sakramentalnym już jak najbardziej w różnych wypadkach, zwłaszcza tych wykluczających stosowanie npr...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:56, 13 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
W komunie dla rozwodników nie uwierzę to nigdy nie przejdzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:18, 13 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Ja też.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gam
za stara na te numery
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:20, 13 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
bebe napisał: | po tym synodzie jakby rozwiedzeni w powtórnych związkach byli jednak dopuszczeni do komunii czyli seks pozamałżeński nie byłby grzechem ciężkim, za to seks w małżeństwie sakramentalnym już jak najbardziej w różnych wypadkach, zwłaszcza tych wykluczających stosowanie npr... |
To już byłby szczyt szczytów, wszystkich zgrzytów nprowskich w kk!
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:19, 13 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Kukułko, też czytałam o tych dniach zakazanych w średniowieczu. Więc w sumie i tak mamy się z czego cieszyć
Itka racja, to przede wszystkim. Przecież małżonkowie mogą być do tego zmuszeni trudną sytuacją.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:22, 13 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
dla mnie to straszne, ze małżeństwa nie chodzą latami do komunii św. bo stosują gumy czy pieszczoty w celu więszej bliskości. Maja dzieci itp ale w chwili obecnej nie będą mogli mieć kolejnego lub już wcale. To zupelnie inna sytuacja niż zaabawa w dom przez nastolatków na kocią łapę. Odpowiedzialność polega na przewidywaniu skutków swoich decyzji jak ktoś stosuje to czy tamto a wie ze to zbyt skuteczne nie jest i godzi się na skutki uboczne to niech robi co mu odpowiada. Gorzej jak na siłe zmusza małżeństwa do jedynej słusznej opcji i już nie ma wyboru.
Niestety sumienie jest związane prawem kościelnym i ono też obowiązuje. Jak odstąpimy sami od tego prawa to godzimy sie na działanie Zła osobowego w naszym zwiazku. Ten trzeci wykorzysta naszą słabość i odstąpienie od nauczania KKK i moze zamieszać w związku. Nie jestem za samodzielnym podejmowaniu takich decyzji nawet w obliczu Boga i sumienia,bo to nie zmienia zasadniczej kwestii. Prawo jest prawem i mamy go przestrzegać. Szkoda ze ustalane z góry, bez wnikliwej oceny i naruszający wrazliwość małżonków...
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:07, 13 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
krówka napisał: |
Niestety sumienie jest związane prawem kościelnym i ono też obowiązuje. Jak odstąpimy sami od tego prawa to godzimy sie na działanie Zła osobowego w naszym zwiazku. Ten trzeci wykorzysta naszą słabość i odstąpienie od nauczania KKK i moze zamieszać w związku. Nie jestem za samodzielnym podejmowaniu takich decyzji nawet w obliczu Boga i sumienia,bo to nie zmienia zasadniczej kwestii. Prawo jest prawem i mamy go przestrzegać. |
Za daleko posunięte wnioski.
dużo więcej jest małżeństw, gdzie kurczowe trzymanie się prawa wpuściło Złego pomiędzy nich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|