Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zmęczeni i sfrustrowani NPR? - artykuł
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:09, 31 Sie 2017    Temat postu:

Mnie tam nic juz nie uwiera Cool

a w ogóle to teraz jak na ciąże nie moge sobie pozwolić...to juz w ogóle inna historia
I gowno mnie obchodzi zakłamane pojecie " otwartości na zycie" w moim przypadku gdzie bym wszystko oddała za to, zeby moc miec następne dziecko.
Jakbym miała te brednie brać do siebie to bym chodziła juz całkiem z rozpaczy po ścianach. W imie tylko czego? No wlasnie...!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sigma
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 01 Sie 2017
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:37, 12 Gru 2017    Temat postu:

Itka napisał:
Muflon niby tak ale jak prawie wszędzie w środowiskach katolickich gdy jest mowa o tym temacie to słyszy się albo czyta ,że wszelka antykoncepcja to zło, albo sugeruje się że jak się nie zgadzasz to coś nie tak z twoim sumieniem to nie jest miło Smutny .
(...) I jest jeszcze grupa tych zadowolonych albo mniej zadowolonych ale pogodzonych z tym,  że tak ma być i że z Bożą pomocą każdy krzyż poniosą. Myślę że tym "buntownikom" ale nie obojętnym na bycie w KK jest najtrudniej i najmniej ich słychać. Choć tu na forum chyba sporo takich.

Ja na ten przykład jestem takim trochę 'buntownikiem'. Od kilku miesięcy mierzę temp, bo w przyszłym roku wychodzę za mąż. Mój przyszły mąż nie akceptuje NPR a jeżeli się do niego przychyli to raczej z musu, ze względu na mnie, i już widzę, że będzie sfrustrowany, bo ja nie mam zamiaru ryzykować w I fazie więc na wspólżycie zostanie kilka dni w trakcie pms kiedy jestem płaczliwa i rozdrażniona. Ja akceptuję NPR bo inaczej "nie wolno". Boję się Boga i świętokradztwa, będę musiała unieszczęśliwiać męża bo inaczej "nie wolno". Moja koleżanka po ślubie zrezygnowała z sakramentalnego życia. Ja tak nie chcę. I jestem w coraz większej kropce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koszatniczka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:58, 12 Gru 2017    Temat postu:

My po dwójce dzieci mówimy pas na kolejne, ale niestety npr też się trochę daje we znaki. Muszę rozeznać co było by dobre, na razie stoimy rozkrakiem a to gumki a to nie... mąż za głowę się łapie ze gd6by papież dał pozwolenie na prezerwatywy to ja bym nie miała problemu.
No ze papież ważniejszy niż mąż... Obcy facet Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anquelice
znawca NPR



Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kuj.-pom.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:58, 12 Gru 2017    Temat postu:

Mój też nie akceptowal npru, mieliśmy się nawet rozstać przez to i to z hukiem, ale przemodlilam sprawe (serio) i się naprawiło, jest ok. Obgadalismy na spokojnie temat, ustaliliśmy pewne kwestie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:01, 13 Gru 2017    Temat postu:

Widzę, że wszyscy mają te same problemy - tak naprawdę Wesoly, w różnych wersjach i kombinacjach się powtarzają, ale wszystko jest powtarzalne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muflon
za stara na te numery



Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:04, 13 Gru 2017    Temat postu:

Dla mnie uderzające jest, jak często powtarza się ten schemat, że mężowi w sumie pasowałby FAM, ale „zgadza” się na NPR ze względu na żonę. Wygląda na to, że kobiety bardziej się przejmują (teoria spiskowa: KK o tym doskonale wie i celowo bardziej urabia kobiety Mruga).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:14, 13 Gru 2017    Temat postu:

Tak dla przeciwwagi to ja napiszę, że mój mąż na spokojnie akceptuje npr. Teraz w czasie ciąży ma trudniejszy czas, bo dłuższy. Nawet przy moich trzydziestokilkudniowych cyklach nie było takiej długiej wstrzemiezliwosci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kap
znawca NPR



Dołączył: 12 Maj 2014
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:13, 13 Gru 2017    Temat postu:

Mój mąż też nie ma problemu z nprem i poleca go wokół jako najskuteczniejszą metodę antykoncepcji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vetira
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 10 Paź 2017
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:32, 13 Gru 2017    Temat postu:

Sigma napisał:

Ja na ten przykład jestem takim trochę 'buntownikiem'. Od kilku miesięcy mierzę temp, bo w przyszłym roku wychodzę za mąż. Mój przyszły mąż nie akceptuje NPR a jeżeli się do niego przychyli to raczej z musu, ze względu na mnie, i już widzę, że będzie sfrustrowany, bo ja nie mam zamiaru ryzykować w I fazie więc na wspólżycie zostanie kilka dni w trakcie pms kiedy jestem płaczliwa i rozdrażniona. Ja akceptuję NPR bo inaczej "nie wolno". Boję się Boga i świętokradztwa, będę musiała unieszczęśliwiać męża bo inaczej "nie wolno". Moja koleżanka po ślubie zrezygnowała z sakramentalnego życia. Ja tak nie chcę. I jestem w coraz większej kropce.


Mam tak samo jak Ty, w sensie że akceptuję NPR i uczę się go głównie dlatego, że inaczej "nie wolno". Wiadomo, przekonuje mnie też skuteczność, ale główny motywator jest z wiary.
Mój narzeczony też nie chce orto-npr, FAM przemawia do niego o wiele bardziej, a ja nie mam zamiaru naciskać i wymuszać, bo to do niczego nas nie zaprowadzi. Dłuuugi okres prób zachowania czystości przedmałżeńskiej (gdzie i tak bardzo długo nam się udało) wystarczająco nas czasami pokiereszował i widziałam jak było mu ciężko, bo robił to po prostu dla mnie, ale nie wyobrażam sobie pełnoprawnego męża przymuszać do tego. Pociesza mnie fakt, że według KK jeżeli jedna strona nie zgadza się na NPR, to druga strona może przystępować do Komunii i tak zamierzam zrobić.. A nie wyobrażam sobie kończyć naprawdę bardzo dobrego związku tylko dlatego, że przyszły mąż nie chce 3 tygodni celibatu, tylko woli gumki w dni potencjalnie płodne - a ja z kolei też nie potrafię pojąć argumentów o ich grzeszności w takich okolicznościach.
Nie jest to sytuacja idealna, ale.... Nie widzę innego rozwiązania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anquelice
znawca NPR



Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kuj.-pom.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:04, 13 Gru 2017    Temat postu:

Kiedyś trafilam na fajnego ksiedza u spowiedzi, którego matka wyszla za jego ojca i mieli podobna sytuację do mojej zwiazana z npr. Powiedział mi wtedy cos w stylu "No co zrobisz? Rozstaniesz sie z nim? No nie! Moja matka też miala taki problem, ale była cierpliwa, żyła normalnie, wychowala trójkę dzieci itp". Kontekst był taki, że bez sensu rozstawać sie z osobą, która sie kocha
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vetira
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 10 Paź 2017
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:10, 13 Gru 2017    Temat postu:

Pytanie tylko, co miał na myśli mówiąc "była cierpliwa"... Że była cierpliwa i znosiła, że mąż nie akceptuje całego npru (a mimo wszystko go stosowali w wersji orto), czy że poszli na kompromis?

Bo niestety, ale mojej mamie też księża na spowiedzi doradzali "bycie cierpliwą i noszenie krzyża" w kontekście małżeństwa z moim ojcem, a w skrócie nie jest to dobre małżeństwo, z przemocą ekonomiczną i psychiczną w tle, fizyczna też się zdarzała... Wiem to od niej, bo mi sama mówiła w chwilach kryzysu.


Ostatnio zmieniony przez Vetira dnia Śro 18:12, 13 Gru 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gitka
mistrz NPR-u



Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:23, 13 Gru 2017    Temat postu:

Najlepiej takie sprawy omadlać i omawiać z kierownikiem duchowym. Uważam, że w takich sytuacjach nie ma jednej recepty dla każdego związku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anquelice
znawca NPR



Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kuj.-pom.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:59, 13 Gru 2017    Temat postu:

Nie no bez przesady, tam gdzie jest przemoc nigdy nic dobrego nie wyniknie. Poszła na kompromis z mężem, odlozyli npr. Dlatego ta spowiedź mi sie podobala, ale kazdy powinien to rozstrzygac we wlasnym sumieniu

Ostatnio zmieniony przez anquelice dnia Śro 22:01, 13 Gru 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vetira
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 10 Paź 2017
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:02, 13 Gru 2017    Temat postu:

Dlatego wolałam dopytać, bo takie zwroty "bycie cierpliwą" w kontekście żony stosowane przez księży niestety mi się źle kojarzą z własnego doświadczenia.

Ale dobrze przeczytać, że są i tacy ludzcy Wesoly Może i ja kiedyś na takiego trafię Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anquelice
znawca NPR



Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kuj.-pom.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:08, 13 Gru 2017    Temat postu:

Trzeba szukac ja kiedys trafiłam na ksiedza, ktory niestety nie umiał mi pomoc, a bardzo chciałam wtedy pewna kwestie omowic z duchownym. Przejechałam 100 km pociagiem w mrozie i odjechalam w sumie bez spokoju na duszy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin