Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zmęczeni i sfrustrowani NPR? - artykuł
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:47, 23 Gru 2017    Temat postu:

A ja uważam, ze te sprawy rozważa sie w domu a nie z obcym facetem, który o zyciu małżeńskim nie na zielonego pojecia. I jeszcze sie szuka specjalnie „ ludzkiego „. Zreszta to sa tak intymne sprawy, ze nie kazdy chce sie radzić na zewnątrz kogokolwiek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krówka
za stara na te numery



Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:21, 23 Gru 2017    Temat postu:

Karafka Mruga ale papiez Paweł VI i następni z JP2 na czele postawili ramki a my nie mozemy ich zmienić...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:31, 23 Gru 2017    Temat postu:

Ale mamy własne sumienie Mruga i te encykliki nie sa ex cathedra wiec wiesz Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krówka
za stara na te numery



Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:26, 23 Gru 2017    Temat postu:

Rozumiem, az za dobrze sama doskonale wiem co to znaczy godna i nieporonna antykoncepcja. Znam róznice pomiedzy róznymi metodami planowania rodziny... Nic to nie zmienia, bo opinia sumienia nie obowiązuje jesli w grę wchodzi materia grzechów ciezkich a tu antykoncepcja została zaliczona...

Temat rzeka i strasznie beznadziejny... szkoda klikac w klawisze... Lepiej skupić się na czymś bardziej przyjemnym jak pysznosci na stół wigilijny... makowiec Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vetira
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 10 Paź 2017
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:56, 23 Gru 2017    Temat postu:

Sigma napisał:
Vetira napisał:

Już się zamęczyłam i nie chcę absolutnie przez to drugi raz przechodzić.. Ale czasami im bliżej ślubu, to mnie częściej dopadają własnie takie rozkminy Smutny w zasadzie chodzi głównie o to, jak ja mam sobie to poukładać w głowie.
Wiem, że odpowiedź muszę znaleźć sama, ale ciągle jeszcze mam wrażenie, że to co sobie poukładam w sumieniu i w głowie to potem może być mimo wszystko świętokradztwem (no bo KK głosi co innego, a jak się nie podoba to ban na sakramenty - takie mam odczucia...). (...)
A przecież nie po to chcę brać ślub kościelny z wiary, żeby potem nadal żyć bez Komunii.. Tym bardziej, że racjonalnie analizując nie miałabym powodów do tego nawet w świetle vademecum dla spowiedników, a i tak mam jakieś opory, bo boję się świętokradztwa..

Fajnie czytać czyjeś posty tak jakby się je samemu pisało, jakkolwiek to brzmi Wesoly Mam dokładnie jak Ty właśnie, jak można narzucać pełnoprawnemu mężowi 3 tygodnie celibatu, tyle czekał... Interesuje mnie ta opcja Komunii gdy mąż nie akceptuje NPR. I tu mam podobne wieczne rozkminy jak Ty, coś już jest czy nie jest grzechem ciężkim. Skoro mąż nie zaakceptuje to będę mogła do Komunii, ale zgodzi się jednak (tylko ze względu na mnie) czyli jednak akceptuje, czyli ja jednak nie będę mogła do Komunii...? i tak w kółko... :\


Pocieszające, że nie jestem sama w tym zawikłaniu Wesoly

Wiesz, ja sobie powoli układam w głowie to wszystko, wiem że przyszły mąż nie chce typowego npr, ale wiem też, że gdybym postawiła sprawę na ostrzu noża pewnie by się dla mnie zgodził - niby fajnie. Ale wiem tez, a raczej jestem w stanie sobie bardzo dokładnie wyobrazić, jak destrukcyjnie by to wpłynęło na nasz związek (i nie ma to oczywiście nic wspólnego z ustawieniem seksu jako fundamentu związku, bo co jak co, ale nasz związek nie jest na tym zbudowany). Zresztą chyba nie o to chodzi w małżeństwie, żeby stawiać sprawy na ostrzu noża, byleby osiągnąć swoje...
Dlatego ja dla dobra małżeństwa zgodzę się na taki kompromis jakim jest fam, a co będzie za x lat - zobaczymy, może sam będzie chciał coś zmienić. Może to brzmi jakoś hm.. kombinatorsko, ale zupełnie nie o to mi chodzi, w sprawach wiary nigdy nie potrafiłam być kombinatorska i wybiórcza. Po prostu w związku z nauczaniem KK myślę, że nasza sytuacja łapie się pod te wytyczne.

Ale fakt, że boję się poruszyć ten temat na spowiedzi.. Może kiedyś, póki co chcę chronić swoją psychikę i nie jestem gotowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sigma
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 01 Sie 2017
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:20, 24 Gru 2017    Temat postu:

U nas w narzeczeństwie oboje wiemy, że nie seks jest najważniejszy, mój narzeczony czeka w sumie dla mnie, do ślubu, choć coś tam kiedyś po drodze miał. Ja się Boga boję i świętokradztwa i nie mam absolutnie zamiaru używać egoistycznie mojego męża, chcę go obdarowywać i dawać mu szczęście i Bóg to wie, natomiast moich takich intencji nie zna ksiądz z ambony. Nie chcę wobec ukochanego człowieka stawiać jakieś egoistycznego ultimatum do którego nawet nie jestem przekonana. A mimo moich intencji jestem w tej samej sytuacji, co osoby lekko traktujące "te" sprawy, żyjące w wolnych związkach i robiące co chcą. Pójdą do spowiedzi i są ok. Poza tym w chwili ślubu będę mieć troszkę ponad 30 lat i czekałam na jednego jedynego całe życie. Ze względu na wiek powinnam teoretycznie niedługo zajść w ciążę. Chciałabym nacieszyć się bliskością z mężem, ale NPR mi to odbiera, nie dość że i tak mamy powiedzmy dość mało czasu, to z NPRem... i znowu wg KK jestem w tej samej sytuacji co kobiety wychodzące za mąż w wieku np. 24 lat. One mają mnóstwo czasu na cieszenie się mężem to może teoretycznie im wystarczy III faza np przez 5 lat i potem na ciążę wiek będzie ok. Nic nie poradzę na to, że mojego jedynego spotkałam przed 30tką... :\
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muflon
za stara na te numery



Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:43, 24 Gru 2017    Temat postu:

Nie do końca rozumiem z tą ciążą - jeśli planujecie dziecko, to przy staraniach właśnie się można nacieszyć bez ograniczeń NPR-owych... Wiele par npr-owych właśnie starania postrzega jako nacieszenie się sobą. Wesoly Chyba, że się te starania przeciągają, to radości może być coraz mniej...

Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Nie 12:46, 24 Gru 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:54, 25 Gru 2017    Temat postu:

Wyszłam za mąż w wieku 29 lat. Seks pierwszy z moim obecnym mężem. Z pewnych względów żałuję że nie mam porównanie z kimś innym. Ale już po rybach. Syn w wieku 31 lat. Seks po ciąży to pod każdym względem coś innego niż przed. To samo npr po ciąży nie tylko dlatego że poporodowy npr, ale też jest to już jaościowo inna sytuacja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iskra
za stara na te numery



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wlkp
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:10, 25 Gru 2017    Temat postu:

Muflon napisał:
Nie do końca rozumiem z tą ciążą - jeśli planujecie dziecko, to przy staraniach właśnie się można nacieszyć bez ograniczeń NPR-owych... Wiele par npr-owych właśnie starania postrzega jako nacieszenie się sobą. Wesoly

A ja właśnie zupełnie tego tak nie postrzegałam Laughing nawet po fakcie stwierdziłam, że za dużo te starania są reklamowane i chyba miałam za duże oczekiwania Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 13:26, 25 Gru 2017    Temat postu:

Podczas starań teoretycznie ma się cały cykl na współżycie.. .. A w praktyce.... poza 2 fazę wyszliśmy za całe 8 m-cy raz

Ok absolutnie nikogo nie Strasze.. Mruga
3 faza jest totalnie antyseksualna dla kobiety...Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
heidi
za stara na te numery



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:54, 25 Gru 2017    Temat postu:

Dla mnie totalnie najgorsza dla seksu jest ciąża

Ostatnio zmieniony przez heidi dnia Pon 14:54, 25 Gru 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muflon
za stara na te numery



Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:45, 25 Gru 2017    Temat postu:

Odkąd przeszliśmy na opcję FAM, bardzo często się zdarza, że w 3 fazie praktycznie nic się nie dzieje. Nie mam więc złudzeń, że starania to by był seks cały cykl. Mruga Ale pewnie miło by było się nie przejmować niczym. Ale to dla mnie teoretyczne rozważania i tak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:00, 25 Gru 2017    Temat postu:

Starania sa super, najlepszy seks zycia. Ale trwały cykl wiec wiec teges Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krówka
za stara na te numery



Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:37, 25 Gru 2017    Temat postu:

starania na luzie są super Wesoly no zyc na luzie w tej sferze to luksus. Mozna przesuwac granicę z uwaznego npr na ryzyk npr to juz wiecej seksu...
Jak starania przechodza fazę luzu a zaczyna się spina to jest gorzej niz w odkładaniu... To dramatycznie się dzieje..., bo wtedy seks zmienia się w zadanie...Co do seksu w ciazy:) jak mozna to super a jak nie od poczatku to przechlapane...
Najgorszy z okresów to ten po porodzie wiec... kazdy ma swoją historię...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:46, 26 Gru 2017    Temat postu:

Co do seksu w ciąży to nam doktor powiedziała, że na razie tylko w gumce, więc tego...
A podczas starań było nieźle to fakt. Nawet jak zadanie to przecież przyjemne 😛
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin