Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Alternatywa dla kostek rosołowych
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Kuchnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fokuska
pierwszy wykres



Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:04, 26 Cze 2009    Temat postu:

wywar na zupe gotuje z kosci schabowej albo skrzydelek do tego warzywa i kostka rosołowa drobiowa , a ostatnio dodalam kostke winiary miesna ,super aromat i smak ! nigdy nie slyszalam zeby mrozić wywar na zupe...wole wszystko świeże.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:39, 26 Cze 2009    Temat postu:

tak ale jak sama nazwa tematu wskazuje piszemy tu o alternatywie dla sztucznych i niemilych kostek rosolowych , w ktorych jest zmielone pewnie wszystko. ja to mam w ogole ograniczone pole manewru, bo moja corka uczulona jest na selera i bardzo na konserwanty czyli na kostki i wegete tez ... dodaje czasem maggi ale wiem ze do najzdrowszych nie nalezy Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:54, 26 Cze 2009    Temat postu:

Dziewczyny a sos sojowy?

Nie wiem co do niego daja, ale moze jakis organiczny a w smaku jak maggi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:53, 27 Lis 2010    Temat postu:

chce tylko wpomnac o tym, ze w kostrach bez glutaminianiu jest ekstrakt z drozdy ( w wiekszosci przypadkow) a to naturalne zrodlo glutaminianu, wiec wychodzimy na to samo praktycznie Confused a ze przemysl nie musi mam nadzieje ze sie to niedlugo zmieni) tego deklarowac to ludzie mysla, ze jedzac lepsze kostki bez glutaminianu, a to zonk ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
okoani
za stara na te numery



Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Roztocze ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:39, 27 Lis 2010    Temat postu:

kasik napisał:
ludzie mysla, ze jedzac lepsze kostki bez glutaminianu, a to zonk ...

dlatego jak usłyszałam po raz 1szy o produktach bez glutaminianu, od razu pomyślałam: "co też tam oni dodali w zamian" to tak jak napoje bez cukru, ale ze słodzikiem - to po prostu zmiana jednej substancji na drugą, a nie jej eliminacja
a już w ogóle wkurzają mnie reklamy tych kostek do potraw mięsnych "by bitki były bardziej bitkowe", dania "prawie jak domowe" (a skoro są robione w domu, to chyba powinny być w 100% domowe, a nie prawie )albo ta reklama, w której babka robi wszystkie potrawy świąteczne "z proszku" - normalnie samo zdrowie rozwaliła mnie też reklama, jak to ciężko jest zrobić dobry barszcz czerwony... no rzeczywiście, bo ta czerwona słona woda z torebki to szczyt marzeń dla kubków smakowych jeszcze trochę, a dzieci będą się dziwiły jak zobaczą jakieś warzywo w zupie...
Rozumiem, że można korzystać np. z gotowych mrożonek by zaoszczędzić sobie czas, ale po co faszerować się na każdym kroku chemią?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gaga
nauczyciel NPR



Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:29, 27 Lis 2010    Temat postu:

okoani napisał:
Rozumiem, że można korzystać np. z gotowych mrożonek by zaoszczędzić sobie czas, ale po co faszerować się na każdym kroku chemią?


Raz zaprosiłam znajomą na obiad. Nie mogła się nadziwić jak zrobiłam sos bez dodawania, żadnego proszku czy kostki.
Niektórzy może nie umieją za dobrze gotować i tak sobie "pomagają"

A zupki jarzynowe też wolę na masełku lub oliwie niż na wywarze


Ostatnio zmieniony przez gaga dnia Sob 12:31, 27 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
okoani
za stara na te numery



Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Roztocze ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:29, 27 Lis 2010    Temat postu:

Ale wydaje mi się, że większość potraw, które doprawia się tymi kostkami, to naprawdę nieskomplikowane przepisy. Wiadomo, że raz czy dwa może nie wyjść, ale w końcu można się nauczyć. Mnie w tych wszystkich kostkach, fixach, zupkach, sosach itp. przeraża ilość soli. Przyznam się, że zdarza mi się do sosu serowego używać zupek serowych, ale wtedy muszę uważać, by pozostałe składniki dania były odpowiednio mało słone, bo inaczej czuję samą sól Confused Zresztą - teraz we wszystkich produktach jest chemia, więc staram się ją ograniczać w menu chociaż o te proszkowane badziewia.
Ja np. nie mogę zrozumieć teściowej, która robi rosół na przydomowych warzywach, własnym drobiu, świeżych ziołach, po czym dodaje kostkę Kwadratowy Przecież tak naprawdę takiemu rosołowi potrzeba jeszcze jedynie trochę soli, pieprzu i ew. kurkumy dla koloru. Ale u Niej to chyba kwestia przyzwyczajenia...


Ostatnio zmieniony przez okoani dnia Sob 12:34, 27 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gaga
nauczyciel NPR



Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:35, 27 Lis 2010    Temat postu:

Ale trzeba chcieć się nauczyć Kwadratowy

A przyzwyczajenie druga natura. Ja sporadycznie używam kostek, za to dużo wegety. Wiem, że nie zdrowo ale z solą mi nie smakuje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mk,
za stara na te numery



Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podkarpackie

PostWysłany: Sob 13:25, 27 Lis 2010    Temat postu:

okoani napisał:

Ja np. nie mogę zrozumieć teściowej, która robi rosół na przydomowych warzywach, własnym drobiu, świeżych ziołach, po czym dodaje kostkę Kwadratowy Przecież tak naprawdę takiemu rosołowi potrzeba jeszcze jedynie trochę soli, pieprzu i ew. kurkumy dla koloru. Ale u Niej to chyba kwestia przyzwyczajenia...


moja robi identycznie

a ja od dłuższego czasu nie używam kostek i jestem z tego dumna Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gaga
nauczyciel NPR



Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:29, 27 Lis 2010    Temat postu:

mk, napisał:
okoani napisał:

Ja np. nie mogę zrozumieć teściowej, która robi rosół na przydomowych warzywach, własnym drobiu, świeżych ziołach, po czym dodaje kostkę Kwadratowy Przecież tak naprawdę takiemu rosołowi potrzeba jeszcze jedynie trochę soli, pieprzu i ew. kurkumy dla koloru. Ale u Niej to chyba kwestia przyzwyczajenia...


moja robi identycznie


Moja przeciwnie. Zawsze mi powtarza, więcej soli mniej wegety.
dobra dobra Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:34, 27 Lis 2010    Temat postu:

vegeta to sam wzmacniacz, nie uzywam juz wieki.
ale ja malo co zup gotuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mk,
za stara na te numery



Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podkarpackie

PostWysłany: Sob 13:43, 27 Lis 2010    Temat postu:

ja ja dużo zup gotuję Wesoly
prawie codziennie na obiad jest zupa i jak nie mam czasu na drugie danie to na kolację robię coś ciepłego typu leniwe pierogi, kluski śląskie, kopytka, jakieś mięsko Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:19, 28 Lis 2010    Temat postu:

ja zamiast wegety dodaje oprocz mieska i warzyw 2 listki laurowe i 2 ziela ang.zeby rosol mial kolorek dodaje sporo marchewki i opiekam cebulke na gazie i taka osmalona dodaje pod koniec got do rosolu.rosol gotuje 2,3 godz na malym palniku na oszczednym trybie, nie przykrywa.polecam.pyszota Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milunia
za stara na te numery



Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:33, 28 Lis 2010    Temat postu:

fresito ja tez tak robię - przypiekana cebulka, liście, ziele i... obowiązkowa kostka

bez kostki po prostu nie ma tego smaka Yellow_Light_Colorz_PDT_21
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dolny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:25, 28 Lis 2010    Temat postu:

ja też nawet nie próbuję bez kostki
Choć marzy mi się mieć mnóstwo czasu, robić sosy, wywary prawdziwe, zamrażać i w ogóle... ech... Naczytałam się książek, oczywiście że można zamrażać, zwłaszcza taki skoncentrowany wywar.

Może jak będzie dziecko czy choćby ciąża to będę mieć motywację, bo póki co lenistwo bierze górę


Ostatnio zmieniony przez minnesota dnia Nie 20:26, 28 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Kuchnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin