Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:24, 31 Lip 2013 Temat postu: co robicie z owocami? |
|
|
Bo ja głównie zamrażam. Mam trochę truskawek na lody i ciasto. Czarną porzeczkę, maliny, właśnie dryluje wiśnie. Potem dojdą jeszcze morele. Ale mam kłopot, bo mię już miejsce w zamrażalce kończy.
Potem robię z nich kisiele i owsianki na kompotach, lody (zwłaszcza porzeczkowo-malinowe przy przeziębieniach) i oczywiście ciasta.
Ale może macie jakiś sprawdzony sposób na super coś i by długo się nie robiło. Bo, wiadomo, dwójka marud pałęta się pod nogami...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:24, 31 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Z czarnej porzeczki coś ala galaretka. Miksuje się 1:1 z cukrem i po czasie powstaje galaretka. Idealna do ciast ale i na kanapki czy do lodów, albo jako dodatek do kremu. Morele- dżem, kompoty, połówki zalane syropem (do ciast).
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:24, 01 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
ja porobiłam soki z malin i czarnych porzeczek ale to trzeba sokownik mieć i długo schodzi, drzemy z porzeczek szybko się zrobiły "gotowałam" czy jak to nazwać bo wody nie dawałam tylko cukier i porzeczki, potem wlewałam do słoiczków i układałam do góry dnem, truskawki w słoiczkach tylko cukrem zasypuje i zagotowuje, podobnie z borówkami to też raz-dwa najgorsze to mycie słoiczków i butelek, choć teraz większość do zmywary wkładałam,
niedługo pewnie będę jeszcze coś z jabłek i gruszek robić, rok temu wyszły mi pyszne dżemy, jak będę się zabierać i odszukam przepis to podam i ogórki kisić pewnie będę
|
|
Powrót do góry |
|
|
kariga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:11, 01 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
A co mogę zrobić z czerwonych porzeczek? Dostałam od kuzynki i nie mam pomysłu? Na dżem/konfiturę chyba są za kwaśne? Dodać do nich inne owoce? Pomocy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:34, 01 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
ja normalnie kompot robię, na dżem trochę cierpkie są. Wino pyszne wychodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:55, 01 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
kariga napisał: | A co mogę zrobić z czerwonych porzeczek? Dostałam od kuzynki i nie mam pomysłu? Na dżem/konfiturę chyba są za kwaśne? Dodać do nich inne owoce? Pomocy |
Kompoty na zimę jak ulał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 6:08, 02 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
A ja nigdy nic nie robię. W moim domu rodzinnym nic się nie robiło i nie wyniosłam żadnych umiejętności.i tak Dżemów nie lubię (chleb na słodko.? Fuj!).
więc jak dla mnie to owoce tylko na surowo
|
|
Powrót do góry |
|
|
kariga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:14, 02 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
To żeby z nich kompot w zimie zrobić to je zamrozić, tak?
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:40, 02 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
ja dżemy z naleśnikami motem głównie jem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:02, 02 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Dżemów w nalesnikach.- w ogóle słodkiego - też nie lubię. Wolę pikantne, z mięsem., warzywami albo z farszem. Mój mąż próbuje mnie przekonać do warstwy dzemu w torcie., ale ja zdecydowanie wolę wiśnie w całości
|
|
Powrót do góry |
|
|
Polly
za stara na te numery
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:48, 02 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
A ja domowe dżemy wyjadam łyżeczką prosto ze słoika Robię na zimę i potem jemy to zamiast deseru.
|
|
Powrót do góry |
|
|
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:44, 02 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Ale ze świeżych owoców ile deserów można porobić! Nawet do lodów dodać, albo zrobić coś a'la eton mess, pychota!
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:26, 02 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Moja mama robi nalewki ze wszystkiego, więc oczywiście z czarnych i czerwonych porzeczek, truskawek, pigwy etc. Z porzeczek też wino oczywiście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:34, 06 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Justek a jak ty tą galaretkę potem przechowujesz? W słoiku pewnie , ale czy to wekujesz czy jak?
I czy to surowa zmiksowana czy jak? Proszę o dokładny przepis. Ja robiłam dżem w tamtym roku, ale za dużo było roboty i już w tym roku mi się nie chciało. A tą galaretkę na przyszły rok bym miała...
Tę galaretkę, oczywiście...
Ostatnio zmieniony przez emma dnia Wto 13:36, 06 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:13, 06 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
ja robię 1kg owocu na 1kg cukru, czasem trochę mniej cukru- zależy od dojrzałości owoców i miksuję. Oryginalny przepis mówi o wkładaniu w słoiki i pasteryzacji, ale jednego roku mi się to popsuło i ja wlewam w kubeczki plastikowe i zamrażam. Po wyjęciu jest rewelacyjna galaretka. Oczywiście jest wersja bardziej pracochłonna z ucieraniem a potem przecieraniem żeby nie było pestek,ale skoro smak ten sam a pestki się dość dobrze mielą to po co sobie utrudniać życie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|