Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:25, 06 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
ja mam przećwiczone różne kombinacje co by mój mąż zjadł coś, czego ze słyszenia by nie ruszył
a odnośnie tematu w związku z brakiem wody w domu znalazłam wczoraj przepis na
ziemniaczki w śmietanie:
ziemniaki obieramy, kroimy na kawałki (mniejsze się szybciej zrobią), wrzucamy na patelnie - podsmażamy, zalewamy śmietaną zmieszaną z łyżką mąki, dusimy do miękkości.
smacznego
|
|
Powrót do góry |
|
|
elemka
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 2172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:44, 06 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ogólnie M zje wszystko, ale marudzić czasami mu się zdarza. A ja nie lubię wysłuchiwać
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:53, 06 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
mój często nie skomentuje (ale jak coś jest nie tak, popija zazwyczaj dużą ilością coli), no chyba, że coś mu kompletnie nie leży, to nie zje.
on lubi typową polską kuchnię bez unowocześnień. nawet mój dziadek jest bardziej skłonny chociażby spróbować czegoś nowego niż on!
chociaż dzisiaj przeglądał moje czasopismo i zobaczył na zdjęciu zapiekanki (które wcześniej odgrażał się, że nie ruszy, więc nie robiłam), to stwierdził, że ok (i traf tu za facetem... )
|
|
Powrót do góry |
|
|
elemka
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 2172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:07, 06 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Dokładnie. Chociaż u mnie jak coś jest z mięsem to jest super. Zero narzekania. Ale z racji, że ja mięsa nie jem to starałam się wymyślać różne rzeczy. I tak doszłam do chili con carne Mięso wędruje do psów, a ja zajadam się resztą Chociaż M toleruje warzywa w różnej postaci. Jednak najlepiej z wkładką mięsną
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:50, 06 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
ziemniaczki ze śmietaną.. hmm pewnie kiedyś wypróbuję (u mnie ostatnio często awarie wody )
moj M je wszystko. a jak go zapytać co chce, to odpowie, że chce MIĘSO. też mi podpowiedź
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:08, 06 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
A mój odpowiada "COKOLWIEK" !
ja mojemu tylko powiedziałam o chili con carne i po reakcji stierdziłam, że nawet nie będę próbować...
zimniaczki naprawdę bardzo dobre. ja nie jestem za śmietaną, a się nimi zajadałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
elemka
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 2172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:17, 06 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ja uwielbiam.
Nana mam tak samo w domu. Albo w pon. zrobię coś mięsnego, we wtorek zupę, w środę nie mam pomysłu pytam go, a on, że dawno mięsa nie było
Ale z mięsem cudowałam już taki rzeczy, że hoho
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady_E!
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:17, 07 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Mój to wybrzydza okropnie, zwłaszcza z mięsem. Wątróbki nie, nóżek z kurczaka nie, mielone raz na jakiś czas, głównie to ja w kuchni używam piersi z kurczaka, indyka, schab, karczek no i baaaardzo rzadko wołowinę, ale jest droga. A jak mu coś nie smakuje to powie, chociaż rzadko to się zdarza, bo jak to stwierdził wyrobiłam się i lepiej gotuję niż na samym początku jak zamieszkaliśmy razem.
Parówek też nie lubi, ale mam fajny przepis na nie, nie wiem, czy ktoś podawał już tu przepis z parówkami i warzywami ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:59, 07 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
wróć do pierwszej strony i zobacz.
nie mam pomysłu na dzsiejszy obiad.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mk,
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Pią 12:03, 07 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
jako ,że piątek to może ryba...
kluski z serem
naleśniki
barszczyk
chyba jestem głodna
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:46, 07 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
A my dziś opinkalamy z małym omlety z dżemem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:02, 07 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
my będziemy mieli rybę z warzywami, ale z paczek, bo nie miałam kiedy czego przygotować
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:27, 09 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
wtedy w końcu mały zjadł rosołek z warzywkami i kluseczkami i kaszą manną,
mąż pomidorową, a dla mnie nic nie zostało...
ps. jak ja robię zupę, to od razu na kilka dni, a nie na 1 dzień
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaczek1
mistrz NPR-u
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:03, 09 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też tak robię, tylko cholera nie wiem co robić z mięsem po rosole Mam w zamrażarce już cała górę mięsa mielonego z rosołu
Ostatnio znowu się skusiłam na rosół. Był rosół i ogórkowa - pycha. Ale dręczy mnie mięso (wołowe - chyba pręga czy coś innego wołowego na rosół) co stoi w lodówce. Jeszcze na 2-3 dni i będzie do wyrzucenia.
aaa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
|