..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

koszatniczka

Miska - to taki z jabłkami?
Mi bardzo smakował Wesoly

Miśka

Chyba tak. Z tego co pamiętam, można go też zrobić z pomarańczami, albo cytryną. Mówimy o tym samym? Dla mnie dynia zbyt mocno wyczuwalna była.

koszatniczka

hm, tylko ja robiłam taki na bazie puree dyniowego, mam wrażenie że pieczenie wydobywa z niej smak.

Są takie przepisy żeby dusić jabłka z dynią i cukrem.

Miśka

Znalazłam!
Ten: [link widoczny dla zalogowanych] robiłam w wersji z pomarańczą i z jabłkami zamiast pomarańczy. Nie mój smak, choć dynię lubię Wesoly

mamma

dzieki to sprobuje mala ilosc i zobacze czy mi bedzie smakowac Wesoly

elusiaczek

Olenkita, na poprzedniej stronie jest pój post z przepisem Wesoly

(tylko teraz nie sezon na dynię Mruga

ale na przyszłość podaję)

Olenkita

Ok, dzieki! Wesoly

lisc

Tyle pracy i zakalec w cieście dyniowym... wszystkie składniki były w temp. pokojowej, składniki sypkie przesiane, ciasto mieszane krótko w jedną stronę tylko do połączenia się składników... czemu? ;(

elusiaczek

Według jakiego przepisu robiłaś?

Olenkita

Mam pytanie - napalilam się na zupę z dyni ale chyba ta, którą kupiłam się nie nadaje... Mała, więc kupiłam w całości. Leży już 2-3 tygodnie. Przekroilam i twarda, miąższ twardy... Nigdy z dyni nic nie robiłam ani nie kupowałam więc się nie znam kompletnie. Sądzicie że niedojrzala jest? Jaki powinien być miąższ - jak w arbuzie czy melonie, żeby nóż wchodził jak w masło? I po czym poznać przy zakupie, że już jest dobra?

koszatniczka

Moje zazwyczaj są twarde. Miąższ jest miękki tylko przy pestkach
Pokrój ją na części, wyjmij pestki i upiecz ze skórką. Będzie łatwiej schodzić i miąższ zmięknie

Olenkita

Tak zrobiłam zanim jeszcze przeczytałam Twój post Wesoly

Dynia faktycznie zmiekla a ja zmieniłam zdanie - zamiast zrobić z niej zupę (i tak chyba za mała była) to zjadłam ją upieczoną Mruga

Nawet niezła, w smaku zupełnie jak słodkie pataty.

anuszkaja

Twardosc zalezy od odmiany. Do tej pory zawsze gotowalam zupe z takiej twardej kupionej w sklepiej. I albo meczarnia przy obieraniu albo podpiekanie.
W tym roku tesciowa wyhodowala 2 odmiany dyni, jedna zolta podluzna, duga pomaranczowa okragla. Obydwie obiera sie jak jablko! Rewelacja. Co do nazwy odmiany to musialabym zapytac

Olenkita

Ta moja to była taka okrągła, intensywnie pomarańczowa piłeczka Wesoly

Po upieczeniu nawet skórka była delikatna a że nie chciało mi się obierać to część ze skórką zjadłam.