Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:00, 06 Wrz 2013 Temat postu: jajka |
|
|
przez przypadek w mufinkach wyladowaly jajka przeterminowane 2 tyg no i co teraz? Nie smierdzialy, bo bym chyba wyraznie poczula nie? Byly bardziej plynne niz zwykle, ale nie zorientowalam sie az spojrzalam na date
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:43, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Nie przejmowałabym się. Na produktach spożywczych jest data minimalna spożycia. Co oznacza, że jeśli były dobrze przechowywane to może być dłuższa. Nabiał i jaja co prawda ma najkrótszą datę i tą granicę, ale jak nie śmierdziały to ok. Zwłaszcza, że to nie kogiel-mogiel ani krem tylko pieczone powyżej 180 stopni ciasto.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:16, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Jak mam jajka ze wsi to też nie mają daty, a nie zawsze pamiętam z kiedy są.
Czasem mam więcej opakowań i nie wiem nawet które były wcześniej a które później przyniesione.
Jak ewidentnie zepsute to jednak widać
A poza tym szkoda by było mufinek
Ostatnio zmieniony przez Edwarda dnia Pią 22:28, 06 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:23, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ja bym się nie przejmowała Mario.
Jakby śmierdziały, to byś czuła w trakcie robienia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Polly
za stara na te numery
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:24, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
A nie wydaje Wam się, że 2 tygodnie, to jednak trochę dużo? Nigdy nie zwracałam na datę specjalnej uwagi aż strułam się ciastem w proszku przeterminowanym tylko o tydzień... Może watro "przetestować" te mufinki chociaż przed podaniem dzieciom?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:50, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Edwarda napisał: | Jak mam jajka ze wsi to też nie mają daty, a nie zawsze pamiętam z kiedy są.
Czasem mam więcej opakowań i nie wiem nawet które były wcześniej a które później przyniesione.
|
Mam tak samo i wszyscy w domu nadal żyją kiedyś nam się zdarzyło kilka sztuk trzymać za długo, ale to było czuć na kilometr po rozbiciu
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:18, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Polly napisał: | A nie wydaje Wam się, że 2 tygodnie, to jednak trochę dużo? Nigdy nie zwracałam na datę specjalnej uwagi aż strułam się ciastem w proszku przeterminowanym tylko o tydzień... Może watro "przetestować" te mufinki chociaż przed podaniem dzieciom? |
Polly, bo to ciasto w proszku było. Takim świństwem to struć się można nawet jak świeże
Mi kiedyś ktoś opowiadał właśnie jak to jest z tymio datami przydatności i ile w sumie dość bezpiecznie można coś jeść mimo upływu daty. I chyba dla jogurtów było najmniej bo od 3 do 8 dni. Niestety już dużo niepamiętam. A to mi chyba technolog żywności opowiadał...
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:54, 07 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
my mamy własne jaja i nawet nie wiem ile bym je miała trzymać by było ok zresztą jak mamy ochotę to jemy, a czasem leżą i leżą i nie mam pojęcia które są z kiedy, jak nie śmierdzą to jemy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:21, 08 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
hehe podpisuję się pod dziewczynami - ja kobieta "ze wsi" dla mnie jajka nie mają daty ważności. są dobre lub zepsute - każde z osobna
jajka mają to do siebie że są albo normalne, albo jada tak, ze nie pomylisz się
|
|
Powrót do góry |
|
|
|