Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:09, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ja do gotowanie zostałam... hmm zmuszona po I komunii. Mama zarządziła gotowanie zupy codziennie po szkole. Sama gotowała 2 danie po powrocie z pracy. I tak przez kilka lat. Później doszły sałatki, drugie dania i pieczenie. Na samym końcu przetwory. Dziś w kuchni odpoczywam i spędzam w niej każdą wolną chwilę . No i imprezę poślubną zrobiliśmy z mężem sami
Lubię eksperymenty i w zasadzie jakieś 70% mojego kucharzenia to wariacje własne, ale jestem chyba uzależniona od zbierania przepisów i mam ich też mnuuustwo
Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Śro 9:10, 15 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:13, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: | No i imprezę poślubną zrobiliśmy z mężem sami |
nieźle Miśka, rzeczywiście musicie to lubić
ja zaczęłam późno, bo mama zawsze królowała skwaszona w kuchni i jakoś nigdy mnie nie ciągnęło
W zasadzie rozwijam się dopiero w małżeństwie, a to też bez przesady, głównie jakieś ciepłe kolacje i normalne obiady na weekend
|
|
Powrót do góry |
|
|
Polly
za stara na te numery
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:46, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Je też dopiero w małżeństwie. Wcześniej robiłam coś od wielkiego dzwonu jak były wakacje i mama pracowała. Większość dań robię na oko, czasem coś z przepisu, ale zwykle modyfikuję przepis wg. własnego uznania. Tylko ciasta piekę zawsze zgodnie z przepisem
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:30, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Zaczęłam gotować, jak zamieszkałam sama w wieku 21 lat. Wcześniej nie szło się dopchać do kuchni, ale tez nie specjalnie się pchałam, talentu specjalnie nie mam. Za to pomału uczę się kolejnych potraw. Tylko od jakiegoś czasu podobno za mało słone. Wiecznie zapominam o sili, na szczęście nikt nie narzeka na brak soli w cieście do pizzy pizzę mogę robić na zawołanie w ilościach hurtowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:59, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
koszatniczka napisał: | Cytat: | No i imprezę poślubną zrobiliśmy z mężem sami |
nieźle Miśka, rzeczywiście musicie to lubić |
koszatniczka uwielbiamy. Do tego mąż jest mistrzem w zdobieniu tortów Tylko, żeby jeszcze był ktoś kto później kuchnię posprząta
Jest tylko jeden problem: nie mamy umiaru i nigdy (słownie: NIGDY) nie udało mi się ugotować niczego na dwa dni. Zawsze coś musi jeszcze na trzeci zostać, jak nie dłużej.
A jedzenie ze ślubu jedliśmy później prawie do Bożego Narodzenia. I to wpychaliśmy na siłę, żeby miejsce w zamrażalniku zrobić. I tak poleciało: najpierw jedzenie ze ślubu wyjeść, później Boże Narodzenie, później Nowy Rok, później urodziny i tym oto sposobem do końca stycznia ważyliśmy średnio 10 kg więcej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:19, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
hehe jak widać wcześniej na studiach się uczyłam gotować
|
|
Powrót do góry |
|
|
kap
znawca NPR
Dołączył: 12 Maj 2014
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:33, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
agu, ja też mam problem z soleniem, bo Narzeczonemu ciągle mało i dosala... ja tam nie odczuwam potrzeby dużego solenia, sól niezdrowa
a przepisem na ciasto do pizzy możesz się podzielić? Bo mi niby wychodzi, ale nie jest jakieś rewelacyjne, twarde jakieś, niby wyrosło, a potem jakieś takie średnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Acayra
nauczyciel NPR
Dołączył: 13 Lut 2014
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:26, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
kap napisał: | agu, ja też mam problem z soleniem, bo Narzeczonemu ciągle mało i dosala.. |
To mój mąż lepszy - jeszcze nie spróbuje, a już soli
|
|
Powrót do góry |
|
|
kap
znawca NPR
Dołączył: 12 Maj 2014
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:29, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Acayra napisał: |
To mój mąż lepszy - jeszcze nie spróbuje, a już soli |
A to też się zdarza
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:12, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Moja mama jest takim typem dosalającym. Ja tak jak Kap - dużo nie potrzebuję.
Jeśli chodzi o pizzę to ostatnio chodzi po mnie, żeby spróbować zrobić. Kiedyś robiłam, ale na kupnym spodzie, a teraz bym chciała całą...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:15, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ja też solę i solę...
Pizzę często robimy, ale my lubimy własnie cienkie ciasto
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:38, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ja nie solę prawie wcale.
Pizza tylko na cienkim cieście.
Ale muszę powiedzieć, że kulinarnie to się przez siedzenie w domu rozwinęłam . Jak pracowałam gotowaliśmy tylko w weekendy. Teraz nie mam wyjścia i muszę codziennie a że nie lubię jak mi się jedzenie za często powtarza to repertuar mam już całkiem niezły. Nie wiem tylko jak moje dziecko zniesie kiedyś przedszkolną kuchnię bo kto mu tam zrobi polędwiczki w sosie figowym albo łososia z sosem śliwkowym . Chyba będę musiała schabowe i mielońce zacząć robić .
Ostatnio zmieniony przez Aglaia dnia Czw 12:39, 16 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Polly
za stara na te numery
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:30, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Acayra napisał: | To mój mąż lepszy - jeszcze nie spróbuje, a już soli |
Mój tak samo
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:00, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
u mnie się w domu bardzo niewiele soliło, mąż na początku dosalał wszystko ale z czasem się przyzwyczaił w dużym stopniu do mojego solenia ale ja też niektóre rzeczy zaczęłam trochę bardziej dosalać ale do tego jak teście solą i tak mi daleko
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:34, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Mój się już tak przyzwyczaił, że u innych wszystko zrobiło się tłuste i przesolone
|
|
Powrót do góry |
|
|
|