Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kap
znawca NPR
Dołączył: 12 Maj 2014
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:51, 10 Gru 2014 Temat postu: mrożenie |
|
|
Może przyda się wątek o mrożeniu żywności-co mrozić, w jaki sposób, jak długo może leżeć w zamrażarce itp
Bo mam pierwsze pytanie-narobiło mi się za dużo risotta, a jedzenie kilka dni z rzędu tego samego nie jest fajne mogę takie risotto zamrozić? Byłoby jak znalazł na szybko kiedyś nie wiem co się dzieje z ugotowanym ryżem po zamrożeniu i czy nadaje się później do jedzenia?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:12, 10 Gru 2014 Temat postu: Re: mrożenie |
|
|
kap napisał: | Może przyda się wątek o mrożeniu żywności-co mrozić, w jaki sposób, jak długo może leżeć w zamrażarce itp
Bo mam pierwsze pytanie-narobiło mi się za dużo risotta, a jedzenie kilka dni z rzędu tego samego nie jest fajne mogę takie risotto zamrozić? Byłoby jak znalazł na szybko kiedyś nie wiem co się dzieje z ugotowanym ryżem po zamrożeniu i czy nadaje się później do jedzenia? |
U mnie mrożenie ryżu się nie sprawdziło. Niestety. Narobiliśmy kiedyś sushi. Część zjedliśmy, a część zamroziliśmy. I po rozmrożeniu ten ryż zrobił się taki "ciapkowaty" (chodzi o smak, bo konsystencję trzymał ładnie). Zjedliśmy oczywiście z dużą ilością chrzanu , ale więcej gotowanego ryżu mrozić nie będę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agrafka
za stara na te numery
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:35, 10 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
u mnie nie sprawdziło się mrożenie farszu do pierogów ruskich.
same pierogi ruskie gotowe (czy to ugotowane, czy nie) są ok do mrożenia, ale farsz mrożony nie nadawał się do robienia pierogów, jakiś taki rzadki się zrobił...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:05, 10 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Agrafka napisał: | u mnie nie sprawdziło się mrożenie farszu do pierogów ruskich.
same pierogi ruskie gotowe (czy to ugotowane, czy nie) są ok do mrożenia, ale farsz mrożony nie nadawał się do robienia pierogów, jakiś taki rzadki się zrobił... |
O! To ja farsz do ruskich mrożę normalnie i jest ok
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agrafka
za stara na te numery
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:10, 10 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
no popatrz, może to jakoś pechowo zamroziłam*, a już więcej nie próbowałam
* farsz był przygotowany na pierogi, ale zaczęła mi się akcja porodowa (Starszy) i w pośpiechu zamroziliśmy farsz, wyjęliśmy go po paru miesiącach i po rozmrożeniu nie był za fajny
|
|
Powrót do góry |
|
|
kap
znawca NPR
Dołączył: 12 Maj 2014
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:12, 10 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Z tego co wiem, to nabiał (a farsz na ruskie ma ser) chyba nie bardzo można mrozić bo po rozmrożeniu się rozpływa. Ale nie próbowałam hmm, no i co ja z tym ryżem mam zrobić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Polly
za stara na te numery
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:21, 10 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Rozdaj po rodzinie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:33, 10 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
kap napisał: | Z tego co wiem, to nabiał (a farsz na ruskie ma ser) chyba nie bardzo można mrozić bo po rozmrożeniu się rozpływa. Ale nie próbowałam hmm, no i co ja z tym ryżem mam zrobić |
Ser (i żółty i biały) mrożę normalnie (już mam jakieś 2 kg sera na świąteczny sernik zachomikowane w ten sposób) i zawsze po rozmrożeniu zawsze wszystko jest w porządku
A z tymi ruskimi to tak sobie myślę, że może tutaj psikusa zrobił tłuszczyk? Ten ze smażenia cebuli? I on po rozmrożeniu "rozciapał" farsz?
kap a może zamień risotto w zapiekankę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kap
znawca NPR
Dołączył: 12 Maj 2014
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:11, 10 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Mam go jeszcze tak na 2 porcje, więc żeby rozdawać to aż tyle nie ma, ale jeść dziś trzeci i jutro czwarty dzien to samo...
Miska, jakiś pomysł na zapiekankę? bo samo włożenie do piekarnika chyba niewiele da a nie mam pomysłu co więcej wykombinować
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:08, 10 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Ja wiem? A jakby tak: na spód ugotowane ziemniaki pokrojone w plasterki zalane rozmąconym jajkiem, na to warstwa czegoś zielonego (szpinak, brokuły) na to warstwa mięsa, na to warstwa risotto, na to znowu mięso, na to zielone, na wierzch ziemniaki z jajkiem i ser żółty starty na tarce. Wszystko oczywiście doprawione według uznania (czyli u mnie wersja hot)
|
|
Powrót do góry |
|
|
kap
znawca NPR
Dołączył: 12 Maj 2014
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:20, 10 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
dzięki za pomysł, ale z tego to by mi wyszło kolejne kilka porcji i kto to zje
zaryzykuję i zamrożę, bo wyrzucić szkoda, najwyżej wyrzucę po rozmrożeniu, a przynajmniej będę wiedziała jak działa zamrożony ryż
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:03, 10 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Kilka porcji ?? To ile Wy jecie ?? U nas standardowe szklane naczynie zjadamy w jeden dzień i to jeszcze nam mało
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:36, 10 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
ika myślę, że kap je to sama. Z mężem zje za kilka miesięcy U nas podobnie jak u Ciebie. Szklane naczynie idzie na nas dwoje na jeden obiad, a mąż i tak krótko po obiedzie dojada sobie jakieś sadzone czy coś
|
|
Powrót do góry |
|
|
kap
znawca NPR
Dołączył: 12 Maj 2014
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:51, 11 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Jemy często razem z Narzeczonym obiady, ale tym razem gotowałam tylko dla siebie, a wyszło mi jak dla 4 osób a On akurat risotta nie jada więc nie mogłam się z nim podzielić
|
|
Powrót do góry |
|
|
|