Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:44, 15 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
moje to mniej dojrzałe zrobiło się gorzkie po zmiksowaniu, bo tak to dobry smak miało. Najlepsze awokado jakie kiedyś miało to takie które kupiłam dość twarde i schowałam do szafy i... zapomniałam o nim. Znalazłam po 3 tyg było przepyszne!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:56, 16 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
emma napisał: | Edwarda a jaki zły wpływ mają zielone banany!!!???? Bo my czasem jemy i wole wiedzieć czemu już tego nie robić.
|
A coś mi dzwoni, ale nie wiem, w którym kościele
Prawdę mówiąc miałam nadzieję, że się tu jakaś bardziej w tych sprawach "uczona" osoba odezwie i napisze
Coś było, że w nich skrobia nie zdążyła zamienić się w cukry proste. Ale czemu to ma zły wpływ na zdrowie, to nie mam pojęcia
A tak w ogóle to kiedyś oglądałam program o produkcji bananów (z cyklu Boso przez świat) I stwierdziłam, że dziękuję za banany, Cejrowski też na koniec życzył wszystkim smacznego
Ostatnio zmieniony przez Edwarda dnia Sob 23:20, 16 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:12, 16 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
To chyba nie będę oglądać, bo u nas banany są potrzebne do produkcji jogurtu... Nie da się bez nich żyć.
Szkoda, ze pasty z awokado nie zrobiłaś, bom ciekawa czy nie za mdła wychodzi. Będę musiała sama spróbować. Mam jeszcze taką z cieciewicy zrobić z porem i coś jeszcze chyba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:37, 16 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Juz Wam pisze o bananach
Banany zielone maja w sobie bardzo duzo skrobii i enzymy ktore ja rozkladaja na cykry proste w procesie dojrzewania dlatego je sie zolte banany z cukrami prostym latwo przyswajalnymi, niz zielone napakowane skrobia, kotra moze powodowac niestrawnosci i inne dolegliwosci.
Z bananami tez ogladalam program ale chyba jeszcze jeden oprocz tego Cejrowskiego. Ogolnie zasada jest taka ze trzeba je dobrze bardzo plukac przed spozyciem bo przed wylotem na eksport sa spryskiwane srodkami spowalniajacymi dojrzewanie i ci ludzie co to robia maja na sobie kombinezony jak w strefie radioaktywnej conajmniej Ta substancja cos tam mowili ze jest chyba w Kanadzie calkowicie zakazana i gdzies tam jeszcze a my to potem ladnie raczkami golymi dotykami i jak nie myjemy rak to cala to chemie jemy. Sam banan w srodku jest bezpieczny ale chodzi o jego obieranie a przede wszystkim jak dziecku dajemy ze skorka zeby byl umyty albo zwracac uwage ci sie z rekami pozniej robi. Np ja czasami na spacerze jak kupie banana i jemy od razu to tez staram sie zeby nie dotykac skorki golymi rekami a dziecko to juz w ogole przez woreczek albo obieram calego i tak niech je. Juz wole jego brudne lapki z zabawy niz cale w chemii bananowej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:44, 16 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Matko kochana, Ika a my nigdy bananów nie myjemy. Wychodziłam z założenia, że jak obrany dam to ok.
Z pomarańczami jest pewnie podobnie, co? Ale pomarańcze to myłam, bo bałam się, że przy nakrajaniu coś się na nie dostaje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:55, 16 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Wiesz co tez tak nie mylam az nie ogladalam tego programu. Srodek jest ok i jak dziecko nie maca tego to dobrze gorzej jak potem pcha palce do buzi czy je cos jeszcze. Wiadomo ze skorki nikt nie lize ale na rekach chemia zostaje zawsze. Ja w ogole dziecku staram sie nie dawac ze skorka tylko caly wyciagam i zawijam dol w recznik papierowy bo ze skorka to sobie bluzke brudzi zawsze tym odwinietym kawalkiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:34, 17 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Z ciekawostek cytrusowych Wam powiem że gdy używamy cytrynę do herbaty ze skórką to należy ją najpierw umyć w zimnej wodzie a potem w gorącej, najlepiej zalać wrzątkiem. Ma to znaczenie ze względu na metale ciężkie, które spłukuje się zimną wodą, po zalaniu od razu wrzątkiem to zamiast spłukać się to wnikają w skórkę, a wrzątek to ze względu na woskowanie cytryn
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:57, 17 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ika, dzięki za wykład.
Wiedziałam, że na Ciebie zawsze można liczyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:51, 17 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
padłam!!!!
nigdy nie myłam bananów, bo nie sądziłam, że trzeba
a cytryn nie zawsze chciało mi się płukać, a co dopiero tak z nimi cackać
jeszcze dziś piłam z dwie herbaty z cytryną i głowę daję, że mąż jej nie mył
jak dobrze, że można się tak douczyć dzięki Wam!!!
(btw. to może czasem dzieciaczki nie tyle cytrusy uczulają, ile ta cała chemia wokół nich?
może tak być?)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:55, 17 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Przypominam, że to wątek o pastach
Żeby jeszcze wątek o zdrowym żywieniu był trudny do odnalezienia to bym oko przymknęła
Zrobiłam dziś pastę z zielonej soczewicy, jajek, odrobiny jogurtu, dodałam trochę cebulki i natkę pietruszki.
Wyszła przepyszna
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:37, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
to ja tak tylko szybciutko na OT odpowiem, że też nie wiedziałam o bananach, to znaczy cos słyszałam, ale nie myłam nigdy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:06, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Elwira chyba mało kto o tym wie i tak traktuje banany, a przecież to niby też są cytrusy i są tak samo psikane jak każde inne. Ja też to oglądałam może z 2-1,5 roku temu i byłam zszokowana tym psikaniem w kosmicznych skafandrach tak że banany zaczęłam myć od razu. A jeszcze zauważyłyście kiedyś że w hipermarketach jak jest duża dostawa bananów np. w promocji jak sa i szybko znikają to są mokre zwykle ? zastanawiam się czy to ta chemia czy je płuczą jakoś czy coś (nie chce mi się w to płukanie wierzyć więc zakładam ze to chemia )
A tak w temacie past to nie lubię żadnych oprócz najzwyklejszego sera białego ze śmietaną
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:19, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
ika, a ile past do tej pory spróbowałaś? Może uda Ci się coś dla siebie znaleźć. Możliwości jest przecież cała masa!
Ja teraz mam z pieczonego bakłążana, ale zamiast masła albo oleju kokosowego, dałam słonecznik i też smaczna
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:42, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ogólnie ze mną problem jest taki ze ja prawie nic nie lubię. Tzn. nie lubie wielu kluczowych składników wielu wielu dan przez co tez nie lubię całego dania. Jestem tak wyczulona, że wyczuję choćby najdrobniejsza ilość danego warzywa czy innego znienawidzonego składnika mimo zapewnień że "nic nie czuć"
Np. patrząc na przepisy które podałaś: nienawidzę czosnku i nie zjem go pod żadną postacią chyba ze od tego zależałoby czyjeś życie (żadne pieniędze nie wchodzą w grę ), nie lubie pora, nie lubię awokado, nie lubie bakłażana ani pieczonej papryki (surową uwielbiam i tylko taką inne są za zdechłe )
Tak, że tylko pasta z pomidorami i słonecznikiem jest w miarę dla mnie przystępna
Śmietany samej np. tez nie lubię ale chętnie zjem ją tylko w zupie, z serem białym lub z truskawkami. Mizerii nie zjem bo jest niejako oddzielona od ogórków i stanowi osobny smak którego właśnie nie lubię
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:46, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
O czosnku pamiętam że nie lubisz.
Szkoda w takim razie, bo pasty to duże urozmaicenie, często przerabiam je na sos do makaronu i dużo można takim sposobem zrobić ciekawych obiadów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|