Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trulek
za stara na te numery
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:29, 18 Lip 2012 Temat postu: Wakacyjne wyjazdowe menu |
|
|
Co preferujecie ?
- zakup 3 lub 2 posiłków regularnie,
- spontaniczne restauracje
- pizzerie
- własne dania pasteryzowane
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:40, 18 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
To zależy na ile bym jechala i czy dzieci są wybredne
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:05, 18 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Jak masz odpowiedni budżet, to olej gotowanie własnych posiłków, w końcu wakacje są po to, by odpocząć. Śniadania oczywiście wyjdą taniej we własnym zakresie.
My zwykle jeździmy w góry, więc rano jemy śniadanie i zabieramy jakiś prowiant na drogę, a wieczorami jemy obiadokolację- np. jeden dzień w restauracji, w kolejny robimy coś sami. Zakup obiadokolacji w miejscu, gdzie się nocuje zwykle obliguje do tego, by wrócić z wycieczki o 18:00 czy 19:00. Wszystko zależy od tego, gdzie się wybieracie.
Ostatnio zmieniony przez micelka dnia Śro 23:06, 18 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:16, 18 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
potwierdzam - mając środki kupowałabym obiado-kolacje
źle wspominam obiadopodobne jedzenie robione na miejscu
zależy też gdzie się jedzie i jakie są tam warunki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:43, 19 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
zależy gdzie się jedzie jakie są tam warunki, ale tak jak mówią dziewczyny najlepiej mieć te 2 posiłki dziennie, albo choć obiadokolacje bo 3 to np. dla nas za duże ograniczenie bo nie można właśnie zrobić sobie wycieczki na cały dzień,
jak jechaliśmy na krótko ok. 2 dni to zwykle nastawialiśmy się na kupowanie w restauracjach, pizzeriach itp.
zdarzało się nam raczej na krótszych wycieczkach, że mieliśmy pokój z kuchnią w takim bardziej młodzieżowym schronisku jakby, albo kiedyś domek kempingowy z kuchnią i sami sobie gotowaliśmy, ale to zajmuje czas, lepiej już pozwiedzać czy odpoczywać, do tego trzeba zakupy robić... bo takie przywiezione do odgrzewania to nie mogłabym cały czas jeść, ale jak się samemu gotuje to chyba taniej wychodzi więc wszystko zależy gdzie się jedzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:28, 19 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ja bym się chyba nie zdecydowała na zamawianie obiadów o stałej porze codziennie w jakiejś kuchni. Pamiętam jak jeździliśmy z rodzicami nad morze i trzeba było się zwijac z plazy bo był obiad Do tego ja byłam niejadek więc nic mi tam ni smakowało. Ja tam wolę sama gotować, ew. obiady na mieście, ale codziennie gdzieś indziej i o której chcemy a nie ustawione.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:11, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Obiady na miescie, jak w znanej smazalni ryb
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:59, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
warto wcześniej się dowiedzieć oczywiście co inni klienci o danej kuchni sądzą, jak i o innych rzeczach, myśmy zawsze szukali opcji gdzie jest szwedzki stół, gdzie każdy może wybierać co lubi i ile chce zjeść jak jeszcze jeździłam z rodzicami po polsce po takim śniadaniu można było zrobić sobie kanapki na później, a po obiedzie można było zabrać deser na wynos i te 2 posiłki (śniadanie i obiadokolacja) wystarczały tak naprawdę na cały dzień, za granicą jak jeździłam zwykle nie można było niczego wynosić poza stołówkę,
mnie takie jedzenie zawsze bardzo smakowało do togo zawsze to jakieś urozmaicenie od tego co zwykle je się w domu, można spróbować nowych rzeczy i potem zaczerpnąć pomysły
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:10, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
nie, no robienie kanapek w hotelu przy sniadaniu to juz przegiecie
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:16, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
w większości to nie były hotele tylko raczej pensjonaty, większość robiła to rodzice też
w niektórych zwłaszcza takich ośrodkach gdzie kolonie były nawet dawali specjalnie bułki, wafelki, jakieś owoce itp. do zabrania na 2 śniadanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:04, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Śniadania zazwyczaj we własnym zakresie (chyba że są w cenie ale to tylko jak śpimy w pensjonacie/hotel bo na campingu to wiadomo...).
Na grubszy posiłek pizzeria/restauracja (zazwyczaj wieczorem bo w dzień szkoda czasu).
W ciągu dnia jakieś owoce itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:37, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Jak jezdzilan na mazury to sami gotowalismy wszystko. Ale to bylo w namiocie, przyczepue czy domku, bez dostepu do knajp. Z jednym wiejskim.sklepem. na zakup autem do suwalk cyz augustowa. No i gotowane na palnikach, mialo swoj urok. Wieczorami ogniska czy zlowione wczesniej ryby. Na poziomi do lasu, pierogi lepione na dworze, czad!
Nad morzem srodziemnym w hotelu to sniadanie i reszta jak kto chce. Z tym, ze w hotelu nie wynosi sie jedzenia, wiec trzeba myslec wczesniej czy stac na jedzenie w knajpach. Inaczej lepiej jesc obiad czy kolacje w hotelu.
Za granica wcale taniej nie jest sie zywic samemu w knajpach.
Wszystko zalezy gdzie sie jedzie i po co. Jak w gory to nie ma jak sie za bardzo stolowac. Jak np do nowego jorku to bym nigdy nie brala sniadan w hotelu tylko odkrywala nowojorskie knajpowe sniadania, obiady, hotdigi na ulicy i inne ich cuda. Nad morzem srodziemnym w hotelu wystarczy mi sniadanie i obiadokolacja zeby mozna bylo odkryc cos jeszcze pomiedzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:42, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
W Stanach hotelowe śniadania podobno są paskudne więc też bym chyba nie brała.
Pewnie, że w hotelu wychodzi taniej się żywić ale frajda z jedzenia na mieście większa. Chociaż porównanie mam może nie duże bo na hotelowych wakacjach byłam raz ale nasze dośwaidzcenie było takie, że w hotelu bardziej kuchnia międzynarodowa (tylko raz w tygodniu był dzień z lokalnymi potrawami) i dopiero w lokalnych knajpach poznaliśmy koloryt lokalnej kuchni.
Jak jeździmy z namiotem to kolacja zawsze na mieście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trulek
za stara na te numery
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:50, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Zwykle przygotowuję kilka słoików pasteryzowanych. Bardzo przyjemnie mi się na nie patrzy
Wakacje w Polsce i wyżywienie przy noclegu to dla mnie duża niedogodność. Nie zawsze mi smakuje (przyzwyczajam się 3 dni co najmniej popijając herbatę miętową po każdym posiłku) i trzeba trzymać się czasu.
Lubię gotować i mam swoje sprawdzone dania na biwak ! Wystarczy otworzyć słoik i zagrzać. Z butlami gazowymi ostatnio jest jazda więc przerzuciliśmy się na jednorazowe naboje gazowe. Czasem jadąc na wycieczkę w miejsce ze słabą gastronomią (rzadko tak się zdarza), wyciągaliśmy z bagażnika stolik , krzesełka, gazówkę, słoik i obiad gdzie się tylko chce
Lubię tez czasem iść na pizzę, lub świeżą rybę, ale nie codziennie
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:13, 29 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
a jakie to te dania można spakować w słoik?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|