|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:50, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Dzięki.
Chociaż bardziej mi o ten cukier kurczę chodzi, bo co do ryżu to nie mam wątpliwości.
Tylko uważam, że cukru i tak mamy wystarczająco w owocach i w zasadzie jak się tylko da, to wolę unikać, może dlatego taki brązowy czy jakiś inny mnie nie przekonuje.
A miód to chyba też fruktoza, więc bajka jak wyżej (poza oczywiście jego innymi prozdrowotnymi właściwościami).
|
|
Powrót do góry |
|
|
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:59, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Po części myślę tak jak Ty, tylko jak już mam coś posłodzić, to wolę wybrać cukier + "zdrowotna wkładka" (miód, melasa, cukier trzcinowy), niż sam tylko cukier (rafinowany z buraków) - ale może się tylko łudzę, że to lepsze rozwiązanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 2:50, 06 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Cukier biały- z buraków cukrowych. Podcza produkcji oddzielana jest melasa (gęsty syrop, brązowy, który ma rózne wartości odżywcze) i zostaje tylko to co bezwartościowe. 99,8% sacharoza. O tym jakie może powodować choroby, albo w jaki sposób pogarsza funkcjonowanie organizmu można książkę napisać - dlatego nie powinna się go jeść.
Zjadając np. owoc dostarczamy wiele składników i witamin, cukier też, ale owoc jest wartościowym pokarmem, w porównaniu do cukru. Np. daktyle mają też dużo witamin i minerałów, a ich słodki smak pozwala ich używać jako wartościowy zamiennik cukru.
Cukier brązowy -
Do białego cukru (wcześniej oczyszczonego) dodaje się melasę (którą poprzednio oddzielono). Jest dużo droższy, często się za niego przepłaca.
Cukier trzcinowy nierafinowany (ma brązowy kolor, bo ma w sobie melasę, której z niego nie wydzielono) zawiera tylko 2% mniej czystej sacharozy, czyli około 97%. Jest dużo droższy, ale te 2% to tak znikoma różnica, że wcale nie jest jakos szczególnie zdrowszy...
Są też podróbki: cukier biały barwiony karmelem lub melasą. Trzeba czytać skład...
Jest też z buraków nierafinowany, i z trzciny rafinowany chyba.
Ale tak ogólnie wartości odżywcze są niewielkie, więc lepiej unikać takich cukrów.
Ja herbatę słodzę miodem ( tylko jak już przestygnie, bo w wysokiej temperaturze miód traci swoje właściwości) ale tylko zieloną, bo owocowe lubię bez niczego, jak są takie kwaskowate.
Jak jestem u kogoś i jest tylko czarna to trudno, posłodzę pół łyżeczki, albo z cytryną piję, ale to nie jest zbyt zdrowe właśnie. Nie wiem czy w Pl można kupić wit. C w proszku? Teściowa taką kupuje i dosypuje do herbaty. Smakuje jak z cytryną, ale jest zdrowiej.
Kupując ksylitol uważajcie, żeby to nie była podróbka (wyprodukowana z kukurydzy). No i na ksylitolu nie wyrośnie ciasto drożdżowe.
Syrop z agawy też chyba nie jest taki super, bo produkowanego z liści raczej się nie dostanie, a z korzenia nie ma już tylu dobrych wartości.
Najlepsza jest stewia, ale ma posmak, więc też nie każdemu spasuje... ale na niej można robić drożdżowe
Melasa i buraczana i trzcinowa też mają specyficzny smak, więc mogą zmieniać smak potrawy. Melasa ma 50% sacharozy, ale nie warto jej już wydzielać, nie opłaca się.
Często też słodzę rodzynkami w lidlu są tanie niesiarkowane.
emma, a jakiej kaszy manny używasz? Bo np. z pszenicy pełnoziarnista albo orkiszowa nie jest zła
A te tosty to jak je? Z jakiego chleba?
Udało Ci się spradzić czy Twój olej rzepakowy nadaje się do smażenia?
Bebe, przepisy na mufinki podam, ale już nie dziś
Brain, łączenie ogórków i pomidorów to specjalność mojego chrzestnego on je jeden rodzaj sałatki do obiadu - ogórki i pomidory ze śmietaną. Kiedyś chyba od taty się dowiedziałam że nie powinno się tak jeść, więc unikam.
Ostatnio zmieniony przez elusiaczek dnia Śro 2:55, 06 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:02, 06 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Brain, nie zauważyłam wcześniej - do kurczaka jeszcze nie dodawałam czosnku... tak jakoś mi nie pasował. Więc spróbuję następnym razem, w końcu "czosneczku nigdy za wiele"
Elwiraa - dzięki za treściwy elaborat na temat cukru. Powoli zaczynam zmieniać podejście do niego...
To ja się wypowiem na temat herbaty i cytryny: ja mam takie informacje, że nie należy wrzucać cytryny kiedy herbata się jeszcze parzy. Potem to juz nie ma takiego znaczenia. I tu znalazłam potwierdzenie moich wiadomości:
[link widoczny dla zalogowanych]
Plus jeszcze nie dodawać na gorąco. Elwiraa - to chyba jednak nie ma takiego znaczenia czy zakwaszasz witaminą C czy cytryną...
I jeszcze jedno - ktoś pisał, że nie należy używać plastikowych pojemników do żywności. Wydaje mi się to nie do końca prawdziwe - nie można trzymać gorących rzeczy w plastikowych pojemnikach, bo może rozpocząć się reakcja, natomiast na zimno to chyba nie ma takiego znaczenia.
O co chodzi z tym ogórkiem i pomidorem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:54, 06 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ogórek świeży rozkłada wit. C czy jakąś inną z pomidora jeśli dobrze kojarzę, lepiej połączyć z kiszonym ogórkiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:30, 06 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Niektóre niekorzystne połączenia to: ogórek i pomidor - a dokładnie ogórek i bogate w witaminę C pokarmy. Ogórek zawiera enzym askorbinowy, który niszczy witaminę C. Jadany osobno jest doskonałym niskokalorycznym pokarmem zawierającym witaminy i sole mineralne.
Łącząc pomidor i biały ser narażasz się na bolesną chorobę stawów. Pojedyncze spożycie takiego zestawu nie spowoduje schorzenia, ale stosowanie takiej diety przez kilka tygodni juz jest zagrożeniem. Pipijanie mocną herbatą ciasta drożdżowego może zwiększyć utratę witaminy B1. Ryby morskie smażone na oleju słonecznikowym lub kukurydzianym moga przyspieszać starzenie, a czerwone mięso popijane winem może prowadzić do anemii. |
Ta druga część brzmi na trochę przesadzoną, ale tak jak napisali - pojedyncze spożycie nie spowoduje od razu schorzenia, ale jak ktoś takie zestawy włącza do swojej diety dosyć często, to warto zwrócić uwagę.
Ja pracuję nad tym, żeby zjadać więcej ryb. Ale niestety nie mam zapału, żeby ten cukier zwalczyć może by ktoś się przyłączył?
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:33, 06 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Przyłączyć z rybami czy cukrem?
Jestem za! Tylko bez ryb, bo nie mam do nich zaufania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:08, 06 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Wow, elwira, szacun! Jestes prawdziwa ekspertka zywieniowa
Co do cukru to ja uzywam do herbaty (raz, dwa razy dziennie po 2 lyzeczki). Chcialabym zrezygnowac ale nie wiem, czy na dzien dzisiejszy mi sie uda. Wiem, ze potrafie bo mialam taki okres dwuletniej abstynencji, ot kwestia przyzwyczajenia. Kiedys tez slodzilam slodzikami z aspartamem ale one zmienialy smak no i pozniej sie dowiedzialam, ze to syf i zaprzestalam. Natomiast kawe pije bez cukru, z mlekiem. Zielona herbate dosladzam miodem, jak elwira a rozne inne ziolowe pije bez cukru i substytutow.
A z innej beczki-jak gotujecie ryz albo kasze? W woreczkach?
Ja sie przyznam, ze do niedawna gotowalam w woreczkach ale jak przemyslalam sprawe (szkodliwosc podgrzewanego plastiku) to zrezygnowalam. No i wyczytalam tez gdzies, ze taki sposob gotowania powoduje, ze kasza np. traci bardzo wiele cennych skladnikow, ktore potem wylewa sie z woda. Teraz gotuje w malej ilosci wody, do wchloniecia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:37, 06 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
moja babcia gotowała kasze tak - w małej ilości wody, do wchłonięcia potem garnek w gazety i koc - kasza sama dochodziła
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:59, 06 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
tak gotuje kasze, ryz i komose ryzowa (quinoa). swoja droga quinoa jest mega zdrowa i jest zrodlem pelnowartosciowego bialka
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:00, 06 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Jak jeszcze jadłam ryż biały, to w woreczkach.
Ale brązowy kupuję już zwykły, tak samo wszystkie inne kasze. Poza tym tak taniej wychodzi Na bazarku mam jaglaną i gryczaną niepaloną na wagę sprzedawane.
Ogólnie polecam bardzo kaszę jaglaną! Jest trochę zapomniana i niedoceniana.
Zwykle daję proporcje 1 szkl kaszy : 2,5-3 szkl. wody. Wtedy woda się cała wchłania, albo prawie cała, ale też się nie przypala (co mi się zdarzało w proporcjach 1 : 2 ). Tak jak Niania pisze też fajnie Ważne żeby dużo wody nie wylewać, bo w niej też są składniki odżywcze.
Co do różnych połączeń, to w tym chciałabym się jeszcze dokształcić. Tylko nie wiem skąd brać informacje Jest książka, gdzieś sobie zapisałam, w której chyba są takie rady, co z czym, albo czego z czym nie jeść. Może uda mi się kupić.
Ja się chętnie dołączę do odstawienia cukru, bo czasem się nie mogę powstrzymać i jem czekoladę (gorzkiej nie lubię ) i to zwykle całą na raz... Ale walczę z tym, tylko nie zawsze wychodzi
koszatniczka napisał: | Elwiraa - to chyba jednak nie ma takiego znaczenia czy zakwaszasz witaminą C czy cytryną... |
Tylko wit C to wit. C, a cytryna ma tylko bardzo podobny smak, a przecież nie jest jakiś dużym źródłem wit. c. Wiem że takie przekonanie panuje, ale to nie prawda. Hm, może ktoś się orientuje czy połączenie wit. c w czystej postaci z herbatą jest dobre?
Ostatnio zmieniony przez elusiaczek dnia Śro 11:01, 06 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:13, 06 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Z odpowiedzi w tym wątku wynikało, że odrobinę mniej niezdrowe niż pice z cytryną
Kasza jaglana, hmm, poszukam w sklepach bio
Odstawić cukier właśnie zjadłam trzy krówki przesłane z Pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agrafka
za stara na te numery
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:40, 06 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
co do gotowania ryżu/kaszy, to ja nawet jak mam kupione w woreczkach, to do gotowania wsypuję do garnka i daję tylko tyle wody, żeby się nie przypaliło
jeśli chodzi o kaszę jaglaną, to trzeba ją przed gotowaniem wypłukać??? dobrze kojarzę?? mam w szafce, może juto ugotuję synowi na śniadanie. Tylko na czym gotować? na wodzie? na mleku?
właśnie myślę, skąd by tu zdobyć kontakt do kogoś, kto by sprzedał np eko-kurę, a nie taką pasioną hormonami
Polly napisał: | A macie pomysł na jakieś zdrowe przekąski? Takie zamiast paluszków albo słodyczy. |
ziarna słonecznika, pestki dyni, orzechy, wafle ryżowe, maca, chrupki kukurydziane, rodzynki i inne suszone owoce
mąż ostatnio był w rossmannie, kupił jak zwykle rodzynki, pestki dyni itp i ... imbir kandyzowany nigdy nie kupowaliśmy, a mąż kupił i to jeszcze dwie paczki (była promocja )
ja jak to zobaczyłam od razu podejrzewałam, że raczej nie będzie nam smakować (kupowałam imbir na mdłości w pierwszej ciąży) i nie myliłam się. mina męża, jak wziął na spróbowanie ... bezcenna
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:31, 06 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Elwira, bardzo dziękuję za wykład na temat cukru - super ciekawe.
A co do kasz i ryżów w woreczku, ja właśnie dziś na obiad po raz pierwszy robiłam kaszę luzem i całkiem to wygodne, a ryż (też planuję się przerzucić na taki bezworeczkowy) jest po prosty lepszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:45, 06 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ryz i kasze juz od dluzszego czasu gotuje bez woreczka. W ogole staram sie kupowac w kilogramowych paczkach a nie w torebkach.
O pomidorach i ogorkach wiem ale i tak jak mam ochote to robie takie salatki mieszane. U nas standardowa surowka do obiadu to kapusta pekinska z pomidorem i ogorkiem wlasnie.
O cytrynie tez wiem ale sie nie przejmuje bo za bardzo lubie.
Cukier tak samo mam swiadomosc ze szkodzi ale nie potrafie zrezygnowac a zwazywszy na to ze nie objadam sie za bardzo batonami i czekolada to moja jedyna dawka czystego cukru a tak to jakies ciasteczka od swieta albo jak mnie juz bardzo najdzie. Dlatego tez rezygnowanie z cukru to nie dla mnie bo bym juz nic slodkiego prawie nie jadla. W poprzedniej ciazy w ogole tak sie ograniczalam "dla dobra dziecka" ze mi w krzywej wyszlo ze mam nizszy cukier po 50g glukozy niz na czczo. Wiec juz sobie dalam spokoj.
Moze chcialabym mniej solic ale psychicznie nie jestem jeszcze na to gotowa
Na razie jestem dumna ze zrezygnowalam z kostek i vegety Ostatnio tez jem malo wedlin bo mi te tanie przestaly smakowac. Miesa jem duzo ale na obiad, praktycznie codziennie musi byc miesny bo moj maz tego potrzebuje. A tak to na topie obecnie jest nabial.
Z tym plastikiem to tak samo jest z woreczkami w stylu soczysty kurczak czy cos i rekawami do pieczenia. Nie uzywam czegos takiego w ogole i na zajeciach z polimerow tez nam trabili o tym zeby w plastiku nic nie piec. W sumie wystarczy szklane naczynie przykryte i kura tez wychodzi soczysta a na koniec mozna otworzyc i przypiec z gory
A jeszcze mi się przypomniało mój tata ma roślinkę stewię, nie więm skąd jak chcecie to spytam. On już od jakiegoś czasu słodzi tylko stewią. Liście są słodkie jak nie wiem co więc słodzić tym faktycznie można. Smak różny od sacharozy ale pewnie dałoby się przyzwyczaić.
Co do cytryny jeszcze może to co Elwira pisze ma sens. W cytrynie oprócz witaminy C. (czyli kwasy askorbinowego) jest też kwas cytrynowy i to właśnie on wchodzi w reakcje z glinem zawartym w herbacie. Powstaje cytrynian glinu i on odkłada się w mózgu i może powodować Alzhaimera. Witamina c. w proszku zawiera najprawdopodobniej sam kwas askorbinowy i nic więcej więc pewnie jest bezpieczna
Ostatnio zmieniony przez ika dnia Śro 18:03, 06 Lis 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Kuchnia Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 22, 23, 24 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 22, 23, 24 Następny
|
Strona 8 z 24 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|