..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Maria

letnia herbata tez tak reaguje z cytryna???

ika

Mario wydaje mi się, ze nie jest to jakaś szczególna reakcja wymagająca wysokiej temperatury dlatego też to czy herbata jest ciepła czy zimna raczej nie ma większego znaczenia. Zresztą zwykle takie reakcje, które zachodzą tylko w wysokiej temperaturze wymagają o wiele więcej stopni niż te 100 czy już 90 po zalaniu herbaty. Natomiast czytałam, że aby zmniejszyć ilość wytwarzanego cytrynianu glinu można dodawać cytrynę do już zaparzonej herbaty, bez torebki i fusów bo to w liściach jest najwięcej glinu, który reaguje z k. cytrynowym. Do samej herbaty przedostaje się go jakiś tam procent zaledwie więc na pewno będzie tego mniej jeśli reakcja zajdzie z procentem uwolnionym do naparu, niż bezpośrednio z glinem z liści.

emma

Matko kochana! Jakie elaboraty żeście popisały, już połowy nie pamietam co chciałam wam na to odpisać... A mi przez cały dzień internet w telefonie nie działał.

Elwiraa dzięki za tę mannę. Nawet nie wiedziałam, ze jest i taka. Jutro ziołowy odwiedzę. Co do tostów to my robimy na najzwyklejszym chlebie (tzn nie-tostowym, tylko takim jaki jemy z piekarni) i bez sera, za to z cebulką i niestety mnóstwem ketchupu...

Jaglanka jest pyszna, niestety starszy je tylko z jabłkiem i cynamonem. Nie chce innych urozmaiceń. Kiedyś gotowałam, na niej zupę jak krupnik i dodawałam brokuł. Z tego co wiem, Agrafko to jaglanki właśnie nie trzeba płukać ani namaczać, za co ją bardzo lubię Mruga

Ale może niech Elwiraa potwierdzi. Ja gotuje ją na wodzie i dopiero do gotowej dodaje coś. Wiem, ze ktoś kiedyś próbował na kompocie, ale nie było to dobre (w przeciwieństwie do płatków owsianych, którymi starszy w swoim czasie się zajadał, właśnie gotowanych na kompocie wiśniowym). Na mleku nigdy nie próbowałam, bo on mleka nie może.

A co do imbiru kandyzowanego to ja tez kiedyś nabyłam, myślałam, ze będzie trochę lepszy. Zużyłam do herbaty. W ogóle warto go do herbaty dodawać w okresie jesienno-zimowym. Jest rozgrzewający i fajny smak ma od niego herbata. A i można dodać miodu.

elusiaczek

Keczup ogólnie nie jest zły, tylko musi być dobrej firmy (z dobrym składem). Pomidory są nawet lepsze (zdrowsze) jeśli nie są w postaci surowej.

Kaszę jaglaną sypię na sitko i pod kran, ale ja tak wszystkie kasze płuczę. Nie wiem czy trzeba. Jaglankę gotuję na wodzie. Owsiankę też, bo lepiej na wodzie, niż na mleku (bo coś tam się wytrąca, czy coś

)

ika, stewię można samemu hodować. Ja się zbieram do kupna ale się nie mogę zebrać

Mam w płynie i jestem ciekawa jak smakuje liść stewii, czy jest różnica.
Najbardziej mnie zastanawia jak smakuje dżem ze stewią zamiast cukru. Ja lubię dżemy, ale moja babcia sypie mega dużo cukru. Fakt że nie pleśnieją i są dobre i po 2 latach, ale nawet dla mnie trochę za słodkie...
A z pojemników plastikowych żeby coś w lodówce przechować też nie korzystasz?

Tak mi się jeszcze przypomniało jak o przekąski pytałyście.
Orzechy i nasiona dobrze jest namoczyć (ja moczę zwykle "na noc" czyli tak ze 12 godzin, ale np. orzechy nerkowca chyba już po godzinie są dobre, a migdały po 6). Jak są nienamoczone, zawierają inhibitory enzymów, które zabezpieczają orzechy i nasiona przed wczesnym kiełkowaniem. A te inhibitory blokują nasze enzymy trawienne i przy częstym spożywaniu nienamoczonych ziaren i orzechów mogą obciążać trzustkę. Nienamoczony orzech będzie zdrowy, ale wartości odżywcze organizm wchłonie w ok. 40 %, natomiast przez moczenie uwalniają się pozostałe.
Tak samo jak się robi mleko zbożowe, albo chce się kiełkować, trzeba moczyć przez dobę i i dopiero zrobić mleko lub zostawić na kiełki.

Agrafka

elwiraaa, Ty to normalnie chodząca encyklopedia jesteś Shocked

podziwiam !!!

mamma

nigdy nie słyszałam o moczeniu orzechów, muszę spróbować

glr

kurcze, a ja ze słodyczy to właściwie tylko orzechy....Nie wiedziałam też o tym moczeniu. Ale pewnie i tak tego nie będę robiła, bo mi się nie będzie chciało. Ale cenna wiedza. Dobre jesteście, podziwiam wiedzę i zapał w praktycznym jej zastosowaniu.

ika

Elwira właśnie mój tato ma tą roślinkę, bardzo niepozorna, wygląda jak jakaś mięta czy meliska Mruga

Mi się wydaje, że smakuje tak samo, już lekkie nadgryzienie liścia powoduje napływ mocnej słodyczy.

Pojemniki plastikowe owszem stosuję do lodówki, tak samo jak biorę obiad do pracy, ale do pieczenia nie i tak samo te woreczki z ryżem już przez to odstawiłam.
I trzeba uważasz też na melaminę bo ona na pewno przenika po podgrzaniu. A to ważne bo jest wiele miseczek i kubeczków dla dzieci z melaminy właśnie i niby można grzać na nich w mikrofali...

elusiaczek

emma

Elwira, jak nie podziwiać? Ja tam też czytałam pierwsze miesiące. Tyle, że Pieśń Lodu i Ognia, a nie pożyteczne książki Wesoly

A migdaly też moczyc? Bo po pół godz zaczęła odchodzić z nich skórka, która podobno b. zdrowa i nie wiem, jeść bez skórki czy nie moczone

Agrafka

no to u mnie dziś na śniadanie była kasza jaglana Very Happy

emma

I co, smakowało czy nigdy więcej?

Agrafka

smakowało, owszem, ale następnym razem dam więcej jabłka

micelka

A ja wczoraj zrobiłam pyszną sałatkę (a właściwie można by to nazwać pastą) z soczewicy, jajka na twardo, cebuli, jogurtu i odrobiny majonezu. Zjadłam ją z ciemnym pieczywem, rewelacja. Przepis był na opakowaniu soczewicy.

elusiaczek

emma, szczerze mówiąc nie wiem jka jest z tą skórką, bo ja czytałam żeby obierać, ale ja do tej pory rzadko kupowałam migdały, i tylko płatki jak coś (czas to zmienić

) więc nie wiem jak się z nimi dokładnie trzeba odchodzić.