|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:51, 31 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
O to rzeczywiście sporo już tu tego było. Nawet pamiętam tamten temat też.
I oczywiście wynika z niego, że mamy tu wielu cierpiących na ortoreksję*
Emma Ty też - też się wczoraj dowiedziałam, że jestem czytając przykładowe kilka stron z tej książki co Wam zalinkowałam
A i w tym temacie tyle wątków, że nie wiem czego się uczepić
elwiraaa napisał: |
Mam jeszcze pytanie, czy w Waszym otoczeniu jesteście odludkami jeśli chodzi o odżywianie? Bo ja i tak i nie. Mam znajome mamy, z którymi się dość regularnie spotykam i tak zdrowe odżywianie jest jednym z głównych tematów Ale wszyscy inni to już raczej się tym nie interesują |
Elwira odpowiem identycznie. I tak i nie.
Albo są ludzie świadomi zdrowego odżywiania, (ale też i walorów kp czy ap, jakoś tak to w parze idzie) albo ci, którzy mają to kompletnie w nosie i rzucają tekstami: na coś trzeba umrzeć, czy kiedyś dzieci jadły to czy to, dostawały butlę z kaszą manną i zdrowe są, to co, te dzisiejsze mają inne żołądki. I takie inne beznadziejne teksty
Jak się w sklepie próbuję dowiedzieć o skład wędliny (a przecież to ich obowiązek!) to zazwyczaj patrzą na mnie jak na kosmitkę
Teraz mam sprawdzoną, której przeczytałam etykietę sama przez szybę i tylko ją kupuję.
*ortoreksja - obsesja na punkcie zdrowego jedzenia, może wprowadzić w chorobę.
Nam szczęście nam aż tak nie grozi My mamy zdrową odmianę tej choroby
Ostatnio zmieniony przez Edwarda dnia Czw 23:34, 31 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kariga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:29, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Aglaia napisał: | Co do smarowania chleba to podpatrzyliśmy w Hiszpanii, że tam smarują...pomidorem. Super sprawa.
. |
Nie samym. Do tego polewają to oliwą, wcierają czosnek i sypią sól
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:34, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
co do smazenia - maslo klarowane (ghee) robi sie coraz bardziej popuarne wsrod ...heh...ludzi z ortoreksja dopiero o tym czytam
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:12, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
emma, dokładnie Ci nie wytłumaczę, bo ja z chemii jestem noga, ale ogólnie chodzi o to, że podczas podgrzewania oleju tłoczonego na zimno wytwarza się zbyt wysoka temperatura, w porównaniu do jej temperatury dymienia (czy jakoś tak ). I wytwarzają się bardzo szkodliwe substancje w szybkim czasie. Czytałam o tym bardzo dużo, i wnioski są takie, że smażyć albo na oliwie z oliwek, oleju kokosowym, maśle klarowanym (ghee), a jeśli na oleju to rafinowanym, ale rzepakowym a nie słonecznikowym.
Ja osobiście najczęściej smażę bez niczego Mam patelnię, od teściowej w prezencie jakaś bio, bo ona jest ortocośtam więc ufam że wybrała dobrą To je patelnia do naleśników, ale placki też się dobrze smażą. A innych potraw smażonych jem bardzo niewiele, a jak coś, to na oliwie smażę. Kotlety ostatnio robiłam chyba z 2 lata temu a może i jeszcze dawniej...
Do smarowania polecam pasty własnej roboty. Ja uwielbiam, ciągle jakieś nowe wymyślam
Aglaja, a jak robisz bulion? Bo ja też od dawna nie używam kostek i wegety itp. Ale bulion (niezależnie czy na kurczaku i warzywach, czy tylko na warzywach) wychodzi mi bezsmakowy, jak woda
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:18, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
a ile tych warzyw dajesz? ja na mięsie robię i sporo warzyw daję zwłaszcza marchewki
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:33, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Czyli rzepakowy na zimno do smarzenia może być czy nie? Onma chyba ma właśnie wysoką temp tego dymienia czy czegoś. Słonecznikowy to wiem, że tylko na zimno.
Ja kostek nie daje. Za to jest y mnie w ziołowym przyprawa gustosz czy jakoś tak. To taka jarzynka bez soli, ale różnymi przyprawami. Super poprawia smak potrawy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:07, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Jeśli jest bezerukowy to chyba może (taka informacja powinna być na opakowaniu).
bebe, sporo warzyw to znaczy ile? bo może ja złe proporcje robię? Ile trzeba czego wrzucić na ile litrów wody?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:13, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Co do bulionu - tak jak bebe napisała - sporo warzyw - na około 2, 5 litra wody daję min. 2-3 marchewki, pietruszkę (taką sporą albo 2 mniejsze), seler (ale tego akurat nie za dużo bo nie przepadamy), por. Do tego listki laurowe (ilość zależy od ilości wody ale tak min. 2-3), kilka ziarenek ziela angielskiego, sól , pieprz (też raczej w ziarenkach a nie mielony). Gotuję bardzo długo (najlepiej kilka godzin) na bardzo małym ogniu. Trzeba pilnować żeby się to wszystko nie zagotowało (nie wrzało) tylko tak sobie "pykało". Jako baza do innych zup bulion nie musi być jakiś mega aromatyczny. Jako wariację czasem dodaję ząbek czosnku albo cebulę nabijaną goździkami - daje fajny kolor i ciekawy aromat.
W ogóle odkąd wycięli mi kawałek jelit to mam własny "barometr" zdrowego żywienia. Mój układ pokarmowy wyczuwa chyba każdą chemię co zazwyczaj nienajlepiej się kończy .
Ostatnio zmieniony przez Aglaia dnia Pią 15:15, 01 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:06, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
ja ostatnio kupiłam suszone warzywa takie drobno pokrojone, zamiast vegety, potrzebuje coś do sosów dodawać, zobaczę, jak się sprawdzą
A z warzywami tak, jak algia pisze, ja jeszcze lubię dodawać liście selera, lubię taki zapach
a i ważna jest też cebula, co najmniej jedną dużą daję, albo z dwie mniejsze
i raczej nie gotuję aż tak długo warzyw...
Ostatnio zmieniony przez mamma dnia Pią 16:08, 01 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:11, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ja ostatnio przez zupełny przypadek zostawiłam bulion (ale akurat z kurczakiem) na całą noc... Wyszło całkiem, całkiem... Liście selera? Muszę spróbować, szkoda, że wywaliłam bo mi właśnie bulionik na cały tydzień pyka .
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:36, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Liście selera faktycznie poprawiaja smak i aromat. Mam na wszelki wypadek zamrożone takie eko. Mąż zawsze do zupy dodaje paloną cebulkę, też nadaje aromatu.
A mama znalazła przepis na domowe kostki rosołowe to miały być wymieszane z oliwą przyprawy i mrożone w pojemniczkach na lód. Nie próbowałam, ale kto wie, jak się dobrze przyprawy dobierze.
A kto mądry mi jeszcze powie o co chodzi z tym smażeniem a duszeniem? Dlaczego duszenie ma być zdrowe? Przecież i jedno i drugie jest na patelni z olejem. Mięso najpierw trzeba podsmażyć, co prawda krótko, ale jednak. A może ja coś źle duszę, może ja długo smażę. No nie wiem sama...
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:51, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
No to ja robię bulion podobnie do Was... Dziwi mnie to, że zapach jest piękny, w całym mieszkaniu czuć, a smaku nie ma.
Żałuję że mam rodzinę tak daleko, bo bym mogła nawet ziarno na mąkę mieć za darmo, ale cieszę się, że chociaż dżemy mam z owoców z ogródka babci
emma, pisałaś o robieniu jogurtów. Mój tata robi i jakie smaczne wychodzą, a masło jakie smaczne! Może się kiedyś zaopatrzę w maszynę taką jak on ma, ale to jak będę miała więcej czasu, bo teraz i tak czuję jakbym cały dzień w kuchni spędzała...
Nie sądzicie że wegetarianie, albo osoby które nie lubią mięsa, albo z innego powodu jedzą go mało (np. ja) mają łatwiej? Bo przynajmniej problem wyboru mięsa odpada. Wiem że warzywa i owoce są pryskane, ale jak się mówi o syfie w jedzeniu, to częściej podaje się jako przykład mięso niż warzywa. Wydaje mi się, czy Wy też tak macie?
Ostatnio zmieniony przez elusiaczek dnia Pią 23:17, 01 Lis 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:28, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ja slyszalam ze właśnie wegetarianie przez to ze miesa nie jedza to w wiekszym stezeniu zjadaja te rozne srodki do ochrony roslin, niz tacy przecietni i to jest w tedy szkodliwsze
No chyba ze w wiekszosci to swoje rosliny albo powinien bardziej zwracać uwagę na wybór tego co kupuje
Na odwrot pewnie tez
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:22, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
wege maja trudniej bo zarcie jest drozsze.
Wege nie polega na zdjeciu kotleta z talerza i zostawieniu ziemniakow i surowki.
Oczywiscie, ze wszystko co pryskane itd tez nam sie dostaje jezeli nie kupujemy bio (sa wrzywa i owoce, ktore nie musza byc bio bo maja malenko syfu w srodku nawet jak pryskane). Natomast omijaja nas antybiotyki, hormony i cale swinstwo pakowane w mieso nie wspominajac o roznych aferach z mieskiem. I to zakladajac, ze jemy tylko mieso a nie wedliny, kielbasy czy inne (wtedy cala reszta tablicy mendelejewa). Warto obejrzec film pt Food, inc (prosze tu [link widoczny dla zalogowanych]). a samo to, czym karmia zwierzaki to osobny temat.
(co innego np gdy moj dziadek hodowal kroliki i karmil je koszona koniczyna codziennie swieza itd a babcia miala kury karmione zbozem...ciocia hodowala swinki i tez pasza byla wlasnej roboty (nie mam na mysli resztek z obiadu )takiego miesa sie w ogole nie czepiam)
Ostatnio zmieniony przez Maria dnia Sob 13:17, 02 Lis 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:32, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Mario, ale jak ktoś nie je tylko mięsa, a inne produkty pochodzenia zwierzęcego tak, to chyba aż tak źle nie jest jeśli chodzi o koszt jedzenia?
Ostatnio zmieniony przez elusiaczek dnia Sob 14:32, 02 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Kuchnia Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5 ... 22, 23, 24 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5 ... 22, 23, 24 Następny
|
Strona 4 z 24 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|