Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:22, 12 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
To prawdopodobnie ta Cechini. Nie ona nie jest lecznicza. Lecznicze to osobna kategoria. Wody to mój konik więc wybacz wymądrzanie wysoko zmineralizowane można pić normalnie. Warto co dwa trzy miesiące zmieniać rodzaj żeby inny jon dominujący wprowadzać ale nie trzeba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:04, 13 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Wcale się nie wymądrzasz, tylko wiedzę sprzedajesz dalej.
O tej zmianie to nie pomyślałam. Ale my pijemy Muszynianka, Piwniczanke i od czasu do czasu coś innego, np tą zieloną Muszyne.
W sklepach dookoła zwykle Muszynianka tylko, jeśli jest. A tak to oczywiście Żywiec, Nałęczowianka i jakieś podejrzane wody zrodlane. A jeszcze w latach '90 był koło nas sklep z wodami, takimi leczniczymi w małych szklanych butelkach. Ech...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:27, 29 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
emma napisał: | Justek brałam ciebie pod uwagę i jeszcze kogoś i bałam się że nie wstrzele z pw. |
Pewnie ikę
A jakbyś się nie wstrzeliła, to co?
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:19, 08 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Edzia a skąd wiedziałaś?
Gdybym nie trafiła to bym pod ziemię się zapadła, że nie znam historii koleżanek z forum.
A i wiem już, że najlepsza to woda źródlana niegazowana bo najlepiej jelita znoszą a trzeba 3 litry wypić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:02, 08 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Szklana kula
Nie ma jak znać forumowe historie i jeszcze myśli forumowiczów
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:17, 08 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Widzisz, jesteś mega mózg!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzia
mistrz NPR-u
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:36, 08 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Jak kupować wodę w butelkach-płacić za to, to tylko wysoko zmineralizowana. Też uwielbiam Muszynianke i Muszyne. A ostatnio piję głównie wodę z dzbanka- taką kranowę przefiltrowana. Mam dzbanek Dafi i do niego daję wkłady, które niby magnezuja wodę. W smaku oczywiście odpowiada mi bardziej mineralna, ale nie zawsze chce nam się targac zgrzewke do domu, no i wkurza mnie, że tyle plastiku się wywala potem. Oczywiście też woda z dzbanka dużo taniej wychodzi. No i kompletnie nie rozumiem, że ktoś wydaje kasę na Żywca i inne kranówy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:44, 08 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Jadzia generalnie tak, ja piję Muszyniankę i Piwniczankę. I wkurza mnie ilość plastiku też. Pamiętam u rodziców szklane butelki jeszcze, piliśmy wodę z sokiem, ech ten sok Herbapolu też był wtedy inny...
Ale tu się pytałam o wodę po porodzie do szpitala. Dlatego tak o tej źródlanej. Nawiasem mówiąc położne same marudziły, że jest to irytujące, że szpital nie ma wody, bo powinien mieć jak ma podkłady, podpaski, gaziki itd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:05, 08 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Haha widze, ze o mnie mowa Powiem, ze badalam kiedys wodę pod wzgledem mikrobilogicznym W cisowiance znalezlismy jakies bakterie, juz nie pamietam dokladnie Ale od skladu to Justek specem
U mnie pije sie wlasnie Ciechni, dzisiaj kupilam w promocji 2l za 1,49 i Kryniczanke
W pracy szefowie czesto zywca zródlanego nam kupują, juz ich nie raz mialam opierniczyc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:09, 30 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Wreszcie nadrobiłam forum i mam chwilę czasu to się powymądrzam wg kupowanie tych "magnezowych" filtrów to absurd. Filtry dzbankowe usuwają twardość wody czyli wapń i magnez. Nic innego nie usuwają, ewentualnie trochę organiki dzięki czemu trochę poprawia się smak. Filtr więc najpierw usuwa magnez i wapń czyli to co potrzebujemy aby potem dodać magnez na nowo który nie jest już pochodzenia naturalnego więc jest trudniej przyswajalny. Filtry dzbankowe nadają się tylko do czajnikow, do parzenia herbaty ponieważ bardziej miękka woda bardziej wyciąga esencję herbaty. Do picia staje się mniej uboga niż woda w kranie
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:14, 30 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Justku, masz na myśli te dzbanki "Brita" itp?
Jeśli tak, to chwała Ci, że o tym piszesz, bo zawsze się zastanawiałam nad sensownością tego typu rzeczy, a jeśli to nie ma sensu, to z radością dalej będę pić przegotowaną wodę z kranu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:31, 30 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Przygotowana wodą też traci trochę wapnia, ok 40% Ja cały czas twierdzę że najlepsza jest kranowka wystarczy trochę z rur zlać pierwszą wodę i zimna kranowka jest jak NP Cisowianka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:31, 30 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Przygotowana wodą też traci trochę wapnia, ok 40% Ja cały czas twierdzę że najlepsza jest kranowka wystarczy trochę z rur zlać pierwszą wodę i zimna kranowka jest jak NP Cisowianka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:33, 30 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
buba napisał: | Justku, masz na myśli te dzbanki "Brita" itp?
Jeśli tak, to chwała Ci, że o tym piszesz, bo zawsze się zastanawiałam nad sensownością tego typu rzeczy, a jeśli to nie ma sensu, to z radością dalej będę pić przegotowaną wodę z kranu. |
Ale czajnik sobie możesz zakamienić .
No właśnie chciałam Justka pytać, czy w takim razie najlepiej filtr + czajnik do herbaty i kran do picia zimnej? Do tej pory piłam nieprzegotowaną, ale z filtra. A co z rdzą z rur? Jak u nas nikogo ma 2-3 dni w mieszkaniu, to leci z rur brązowa na początku, więc rury są jakoś fatalnie przerdzewiałe w bloku... To nie szkodzi tej wodzie, która przychodzi z wodociągów całkiem dobra do picia?
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Pon 15:40, 30 Maj 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:39, 30 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
u nas rury azbestowe stare brrr. nie mam zaufania do surowej kranówki... Przegotowaną pijemy tez do róznych napojów. Tylko mamy tez butelkowe ale zuzyamy jej coraz wiecej to mnie wkurza brak ekologii i kasa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|