Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:18, 11 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
eeee tam z tą zasmażką
1 stopień śpieszę się
2 stopien - jest ok
3 stopien jestem rozrywana przez dzieci i jeszcze gotuję
|
|
Powrót do góry |
|
|
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:21, 11 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
W linku od Miśki jest to dobrze opisane. Z tym, że w zależności do jakiej potrawy robimy zasmażkę będzie od I, II lub III stopnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:27, 11 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Matuniu, a mogłabyś rozszerzyć myśl? Do jakiej potrawy jaki stopień? Przyznam szczerze, że ja lubię wszystko dobrze wypieczone/wysmażone i u mnie zasmażka zawsze była taka jak w 3 stopniu, ale jeżeli moje gotowanie może być bliższe doskonałości, to chętnie zacznę robić pozostałe stopnie, tylko jaki do czego ma być?
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:14, 11 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Niania napisał: | eeee tam z tą zasmażką
1 stopień śpieszę się
2 stopien - jest ok
3 stopien jestem rozrywana przez dzieci i jeszcze gotuję
|
To coś jak u mnie, tyle, że ja zasmażke to może raz w życiu robiłam.
Ja tam co najwyżej zagęszczam mąka bez zasmażania. W gotowanie bawi się mąż. Ja jem by żyć.
Swoją drogą fajne połączenie chemii z fizyka w tym linku. Jak to można wszystko madrze napisać, nawet zasmażke.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gam
za stara na te numery
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:21, 11 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Ja zasmażkę tylko do flaków robię, do wszystkiego innego zaprawa , szybciej i różnica niewielka
I jeszcze do młodej kapusty , przypomniało mi się
Ostatnio zmieniony przez gam dnia Sob 20:23, 11 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:49, 11 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Kolor zasmażki trzeba dopasować do potrawy, do której zamierzamy ją dodać. Ciemne zasmażki (III stopnia) są idealne do sosów z wołowiny. Jasnozłotą (II stopnia) głównie do zup, flaków
a jasne zasmażki (I stopnia) wykorzystuje się np. do przygotowania beszamelu czy zagęszczania jasnych sosów (np z kurczaka) i potraw warzywnych np. marchewka z groszkiem.
Różne rodzaje tłuszczu mają różne temperatury dymienia, do zasmażki ciemnej należy użyć czegoś, co dymi dopiero przy wysokiej temperaturze. I tak do jasnych zasmażek lepiej użyć masła lub margaryny, bo możemy je nagrzać do ok. 120 stopni, a do zasmażek jasnozłotych i ciemnozłotych nadają się tłuszcze takie jak smalec i oleje roślinne.
Ważna proporcja: zawsze dajemy 1:1 maki i tłuszczu
Ufff ale mi zrobiłyście przegląd z lekcji w technikum
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:58, 12 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Matunia dziękuję Przeczytałam to mężowi na co ten rzekł: "No przecież to logiczne". Oj chyba od dziś sam będzie zasmażki robił
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:23, 17 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
bardzo za mną kremy chodzą, Mąż też uwielbia i w sumie to jedyne zupy, które mi się dobre udają
zastanawiam się, czy można zrobić krem z bakłażana albo krem z papryki? jak to smakuje? chętnie wypróbuję sprawdzony przepis
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:21, 17 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Krem z papryki już był chyba tu w przepisach, kojarzy mi się że Elusiaczek albo Iskra wrzucała ale nie dam sobie ręki uciąć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:11, 17 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Liściu, mam to samo z kremami. Z tym że chyba uwielbiam je bardziej od Męża. I faktycznie mam wrażenie, że łatwiej je zrobić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:37, 17 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
tak, myślę że z "mojej" zupki krem się da spokojnie zrobić, tylko klopsiki by nalezało ugotować osobno. Dodać o wiele mniej wody (bo i papryka i pomidory są "soczyste" ) i zagęścić na końcu śmietanką
Ja bym jeszcze zmieniła przyprawy i do kremu dała ostrą paprykę i kurkumę zamiast cynamonu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:42, 17 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Ja czasem robię krem z papryki i pomarańczy. Super sprawa. Przepis jest na kwestii smaku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:42, 18 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Dzięki, jesteście super pewnie jeszcze w tym tyg pokombinuję z tą zupą
I może pierwszy raz mi dobra 'płynna' wyjdzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:22, 19 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Robiłam dziś krem z papryki i pomidorów. Kończę, doprawiam. Sypię sobie sproszkowaną paprykę, sypię i sypię myśląc, że to słodka. Odłożyłam, sypię inną przyprawę i nagle patrzę, a tu się okazuje, że tamta papryka to było chili
...czyli opowieść z cyklu jak zrobiłam super ostrą zupę pomidorowo-paprykową.
Zjedliśmy z mozzarellą i chlebem. Dało radę, choć dobierałam tego chleba kilka razy. Na jutro jeszcze zostało
|
|
Powrót do góry |
|
|
|