..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

elusiaczek

Ogórek kiszony czasem jest. Z warzyw na śniadanie od ponad miesiąca jest pomidor i ogórek kiszony, w stosunku 4:1 mnie więcej, żadnyc innych warzyw.
Moja (nie)stety lubi wędliny, mimo że ja prawie nigdy nie kupuję, to jak gdzieś dostanie to zje wszystko, jakieś salami, kiełbasy, wędliny typu miś (takie z oczami, nosem i buzią), wszystkie chyba...
A co do pomidora, to ona mi mówi, że w zimie pomidory nie są zbyt zdrowe, ale nie mówi tego pani, bo lubi pomidory i je zjada...

emma

No szkoda z tymi ogórkami chociaż. Bo one są bardzo dobre na przewód pokarmowy.
Ta widziałam te misie. Aż mnie wzdryga od nich, mortadela.
Zresztą młodszy pewnie by się z nim chciał przyjaźnić a nie go jeść. Mruga

Karafka

A Müsli, jogurtów itp nie dają na śniadanie? Dla mnie to byłby skandal zeby codziennie wędliny dawać maluchom. Wkurzylabym sie na maxa, jeszcze pewnie spora kasa na to idzie... Zażyczyć sobie zeby twojemu dziecku dawali tez inne rzeczy. Łachy nie robia.

emma

Karafka nie wiem jak teraz, ale rok temu były w przedszkolu mojego wydawane danonki. To szczerze mówiąc, wolałabym by już wcale nie były dawane.
Teraz w zerówce w szkole mają mleko w kartonikach. Uht oczywiście i z możliwością wyboru smaku czekolady lub truskawki. Starszy jest jedynym, który nie pije.

Ale znam szkołę prywatną gdzie dzieci dostają np sałatkę z oliwkami i mozzarelą. Tylko właśnie ta szkoła prywatna i droga (12 tyś rocznie ), ale jak widać można.

Karafka

Serio sie pytań gdzie tu są rodzice? Mleko truskawkowe ? Nie no to jest pomyłka... Smutny

emma

Ależ rodzice byli szczęśliwi, że dzieci dostaną mleko za darmo, bo to taki program.

Karafka

Ale to nie jest mleko! Matko gdzie ta świadomość... Ludzie są coraz głupsi jednak...

emma

Jak nie mleko, jak napisane mleko. Mruga

Przyznam, że się cieszyłam, że syn ma nietolerancje laktozy, bo sprawa jasna. Nie musiałam się tłumaczyć dlaczego jestem wyrodną matką.
Ale też była możliwość wyboru niesmakowego mleka (a może to smakowe za małą dopłatą a zwykłe bez, nie pamiętam bo temat mnie nie informował) ale podejrzewam że nikt nie wziął.

Choć Karafka nie jest już tak źle, widzę, że ludzie częściej czytają skład produktów. Świadomość powoli rośnie.

ika

U nas są cuda na sniadania znowu ktorych L. nie zjada. Zwykle do picia herbata, kakao albo kawa zbozowa, chleb praski, chleby jakies orkiszowe, chalka z miodem, z dzemem i inne cuda, paprykaze, ser zolty, pasty z sera bialego ze szczypiorkiem, z ryba, czasami makrela wedzona....no ja takich rzeczy nie jem

L. zwykle zjada tylko wlasnie szynke i warzywa typu ogorek, pomidor, papryka i sam chleb. On sie niestety bardzo wybredy zrobil wiec bardzo duzo z menu przedszkolnego nie zjada a jest bardzo bogate.....gdyby moj nie byl tak wybredny to bym byla zachwycona

Karafka

Ika moze jak by w domu to było i widział ze wy jecie to by jadł?

Emma, nietolerancje to nieraz błogosławieństwo sie okazuje hehe

emma

To prawda. Wątpię czy miałabym taką wiedzę, jaką mam, gdyby on tej nietolerancji nie miał.
Dlatego poniekąd nie dziwię się tym rodzicom. Dobre intencje na pewno mają. Tylko dają się oszukiwać.

ika

Karafko moze i by jadł, ale ja jestem bardzo wybredna, maz za to je wszystko ale L. i tak nie lubi polowy albo wiecej. Wiele jest rzeczy ktore tam podają i jemy w domu a on nie je, albo wciskane ma na siłę po kawalku. Nie jest jakims strasznym niejadkiem, ale wczesniej wiecej lubil..teraz wymysla, chce zeby go karmic troche podziubie i juz zmeczony albo juz nie jest glodny. Stawiam na taki wiek i tyle, nigdy jakims zarlokiem nie byl. Mlodszy za to wciaga jak odkurzacz

elusiaczek

Karafko, jogurty naturalne podobno były, ale dzieci nie jadły, nawet z dodanym musem owocowym, trzeba by było posłodzić...
Owsianki nie jadły. Zwykłego twarożku (ser biały z śmietaną i szczypiorkiem) też nie (dlatego zamieniono go na almette...), wybór warzyw w zimie mamy mały stąd pomidor... Na moje sugestie że można zrobić pastę z roślin strączkowych, albo korzeniowych panie nic nie odpowiedziały.
Niektóre dzieci wody nie lubią, dlatego są inne napoje...
Dużo jedzenia się marnowało, dzieci nie jadły, więc menu jest dostosowane do większości, i tak żeby dzieci jadły...

Jak zapytałam kto ustala menu, czy jest jakiś dietetyk, to się okazało, że panie w kuchni... ale że się bardzo starają, posiłki są zbilansowane. HAHA, wklejam Wam menu z tego tygodnia, wyjątkowo urozmaicone w porównaniu do poprzednich. Ja na podwieczorki do tej pory nie patrzyłam, bo A. jest tylko do obiadu, ale dziś z ciekawości spojrzałam...

aż się boję pomyśleć co to za masło czekoladowe było w poniedziałek.
A, i jeszcze panie stwierdziły, że i tak jadłospis został dostosowany do rozporządzenia - no moim zdaniem nie bardzo, skoro w każdym posiłku ma być porcja owoców lub warzyw, a w tym tygodniu w 4 posiłkach z 20 nie było. Chyba że cytryna w herbacie się zalicza

[link widoczny dla zalogowanych]

Ika, to normalne że dzieci wybrzydzają. Moja w domu prawie żadnego obiadu nie je, śniadania owszem, bo owsiankę albo kaszę z owocami lubi, ale potem to cały dzień potrafi chleb suchy albo z masłem jeść. Czasem jogurt, czasem jakiś owoc. Ma wybór, różne produkty, nie pasuje jej, to trudno.

Jeszcze hit z przedszkola. Jest tam coś takiego jak przedszkolak tygodnia. Można się na takiego zgłosić. Każdego dnia trzeba zrobić jakieś zadadanie, coś tam samemu, coś z rodzicem, a w piątek przynosi się coś słodkiego dla innych dzieci. I tak to ostatnio Ala wyszła z jakąś czekoladką i lizakiem...

ika

Nasze przykładowe dwa jadłospisy, jeden z września a drugi nie wiem.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

tilia

Te podwieczorki to właściwie takie drugie dania Mruga

ciekawe dlaczego tak?