..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Justek

tvp 2 "Pytanie na śniadanie" na vod na pewno będzie można obejrzeć powtórkę Wesoly

Natalka

Hej hej

Mam linka, gdyby ktoś chciał obejrzeć

[link widoczny dla zalogowanych]

I na koniec muszę powiedzieć jedno- nie taka telewizja straszna, jak ją malują Wesoly

Czuliśmy się tam bardzo fajnie i swobodnie Very Happy

babajaga

Tez kiedyś byłam w pnś Wesoly

agu

Babajaga, dawaj link Mruga

Nataka, dzięki Wesoly

babajaga

Ale ja byłam nie o podróżach. Muszę jeszcze raz obejrzeć i pomyśleć czy sie nie wstydzę

meduzanna

Cześć dziewczyny Wesoly

Przygnało mnie tu z innego wątku (nasze wykresy), krówka podsunęła pomysł napisania też tutaj (dzięki!).

Otóż dość sporo podróżuję, a że dopiero od kilku miesięcy prowadzę obserwacje, mam sporo wątpliwości co do skuteczności npr-u w podróży. Takiej długiej, z lataniem w różne strefy czasowe i jeżdżeniem nocnymi pociągami Wesoly

Będę wdzięczna ogromnie, jeśli zechcecie się ze mną podzielić Waszym doświadczeniem. Już wiem, że powinnam zwrócić uwagę zwłaszcza na śluz i szyjkę (ta szyjka to proooblem). No i padła sugestia, żeby używać opaski na oczy w czasie snu w tych środkach transportu. A co z temperaturą? Mierzyć po kilku godzinach kimania w pociągu? Po nocnym locie? Jak Wy sobie radzicie?

Moje wykresy: enpr.pl/11656

babajaga

W podróży jakoś mi sie nie chciało mierzyć temp, Ew mierzylam tylko w kluczowych okoloskokowych dniach a tak to bazowałam na obserwacji śluzu i działało. Choć nasze odkładanie było takie z założeniem ze jakbym zaszła w ciąże to tez fajnie Mruga

Gitka

Ja niewiele pomogę, bo my się staramy, ale zwykle w trakcie podróży nie mierzyłam, a tylko zwracałam uwagę na śluz. No chyba, że do PL jechałam i spałam w miarę normalnie, to mierzyłam. Faktycznie npr w podróży to wyzwanie...

Natalka

Hej

Odpowiedź trochę spóźniona, ale kto wie, może się komuś przyda? Ja w podróży żyję właściwie od września 2014 roku i mój cykl jest pięknie przejrzysty, właściwie nic się w nim nie zmieniło od czasów osiadłego życia Wesoly

Obserwuję w zasadzie tylko śluz, mam też wyraźne bóle brzucha w okresie jajeczkowania (zwykle jestem za nie wdzięczna, chyba, że tak, jak ostatnio, zdarzają się podczas wymagającego podejścia w góry

). Temperatury nie mierzę, choć przypuszczam, że nie byłoby to wielkim utrudnieniem... Z perspektywy czasu ( 9 lat z hakiem) wdzięczna jestem NPR-owi ( nie bez istotnego wkładu tego forum) tego, czego mnie nauczył. Znajomości własnego organizmu i wrażliwości na wszelkie objawy (zarówno te widoczne gołym okiem, jak i te pozostające w sferze indywidualnych uczuć). Ufam tej metodzie, jak żadnej innej! Jasne, bywało tak, że np. cykl mi się skrócił (stało się tak przy okazji długiego przebywania w tropikach), ale objawy również były jasne jak słońce

Pozdrawiam z Himalajów! Very Happy

agu

Podróżujące samotne matki: [link widoczny dla zalogowanych]

Natalka, ale super, że to u Ciebie się sprawdza nawet w Himalajach!

Natalka · Wysłany: Sob 3:05, 19 Mar 2016 Temat postu:

Czesc dziewczyny! Widzialyscie juz nowy magazyn online o podrozach z dziecmi? Od nas tez tam pare groszy, a poza tym cudna oprawa graficzna:)
Zapraszam i pozrowien moc sle z Malezji ( tu tylko tak przelotem...)

[link widoczny dla zalogowanych]

krówka · Wysłany: Sob 9:04, 19 Mar 2016 Temat postu:

super dzieki.Zdjecia piekne. A jak Malezja?

Natalka · Wysłany: Śro 3:16, 23 Mar 2016 Temat postu:

W Malezji tym razem byliśmy zaledwie dwa dni ( i to nie całe, bo tak narawdę przylecieliśmy i wylecieli z Singapuru, ale że noclegi są tam dużo droższe, spaliśmy więc ,,za granicą") Poprzednim razem spędziliśmy w tym kraju dwa tygodnie, jest bardzo nowocześnie, więc fajnie się podróżowało, ale w zasadzie nic z naturalnych atrakcji nie zwaliło nas tam z nóg...
Tu trochę więcej o naszym pobycie w Malezji:
[link widoczny dla zalogowanych]