..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

anquelice

Dzień dobry wszystkim Wesoly

Oto mój wykres [link widoczny dla zalogowanych] i mam problem z wyznaczeniem 3 fazy. W 16 dc miałam szczyt szyjki i wydawało mi się też, że szczyt śluzu, bo następnego dnia zrobił się grudkowaty, lepki. Ale w 18 dc rano, sprawdziłam na zewnątrz śluz i rozciągnął się na jakieś 3-4 cm, no widać, że raczej jeszcze płodny. Po południu zauważyłam to samo, ale z tym płodnym było już więcej śluzu niepłodnego- taki misz masz Wesoly

Dzisiaj mam taką białą wodę tylko, coś jak konsystencja likieru, raczej niepłodny. To kiedy szczyt? Przesunęłam w razie czego, ale nie wiem jak mam traktować ten przypadek.

Pozdrawiam wszystkich

heidi

Pewnie wczoraj masz dzień szczytu. Musisz jeszcze poczekać 2-3 dni z wyznaczeniem niepłodności, żeby uzbierać temperatury po szczycie Mruga

Busola

Szczyt wtedy, kiedy był śluz najlepszej jakości w danym cyklu

krówka

dokładnie stosujesz przeciez metodę R. Zastanów sie kiedy miałas śłuz najlepszej jakosci
W metodzie ang. jest ostatni dzień ze sluzem o cechach płodnych. To róznica ale nie mozesz tego mieszac w cyklu.

heidi

W takim razie szczyt mógłby być 16 DC. 17 DC się pogorszył, ale 18 DC był lepszej jakości... Co metoda Roetzera na to?

anquelice, granicę wyższych temperatur stawiasz niezależnie od szczytu śluzu, czyli 16 DC. A jeśli uznasz szczyt śluzu 18 DC, to 17 i 18 DC to temperatury przedwcześnie podwyższone, a granica wyższych temperatur pozostaje w tym samym miejscu - 16 DC Wesoly

krówka

jak szyjka moze byc krótka i wysoko?
biały to kleisty jak zasychający klej, papkowaty jak krem/balsam
biały moze byc wymieszany z przejrzystymi pasmami typ BJ
co znaczy biały rzadki czy jest rozciagliwy powyzej 2 cm i daje uczucie mokro, wilgono z lubrykacją czyli dodatkowym naoliwieniem

anquelice

Z tą "krótkością" szyjki chodzi o to, że była tak wysoko, że aż się wydawała taka krótka. To dopiero mój drugi cykl, więc dopiero szukam na to wszystko określeń Wesoly

A śluz biały rzadki oznacza, że występuje u mnie taka wydzielina konsystencją przypominająca jakiś likier. To nie jest woda, bo woda jest rzadsza, ale właśnie taki likier i nie rozciąga się to. Teraz w 19 dc ten śluz podpisałam jako biała woda i dawał uczucie mokrości.

Zrobiłam jak mówiłyście, poprawiłam granicę i zaznaczyłam przedwcześnie podwyższone

tilia

Oczywiście, doskonale Cię rozumiem szyjka nisko jest zwykle "długa", a wysoko "krótka"

anquelice · Wysłany: Sob 14:28, 05 Mar 2016 Temat postu:

Dzień dobry wszystkim Wesoly

Mam problem w interpretacji mojego cyklu [link widoczny dla zalogowanych]
Gdzie wyznaczyć szczyt śluzu i gdzie szczyt szyjki, skoro wczoraj (moim zdaniem)szyjka była najwyżej, ale zamykała się i chyba twardniała a w 13 dc była wysoko, miękka i otwarta, ale aż tak wysoko jak ta z wczoraj nie była Wesoly

Nie wiem, kiedy zaczną się niepłodne. Ogólnie to nie wiem co mam zrobić, bo śluz badam tylko wieczorem przy badaniu szyjki. W ciągu wizyt w toalecie też przejadę palcem, ale skupiam się bardziej na szyjkowej obserwacji, bo płodnego na zewnątrz nie zobaczę. Zła jestem, bo lepiej by było, aby badać częściej ten śluz z szyjki, bo nie wiem czy ta grudka płodna w 16dc to pozostałości z dnia wcześniejszego czy co? Ale jak badałam śluz z szyjki częściej to piekło mnie i swędziało.

anquelice · Wysłany: Sob 14:28, 05 Mar 2016 Temat postu:

Dzień dobry wszystkim Wesoly

Mam problem w interpretacji mojego cyklu [link widoczny dla zalogowanych]
Gdzie wyznaczyć szczyt śluzu i gdzie szczyt szyjki, skoro wczoraj (moim zdaniem)szyjka była najwyżej, ale zamykała się i chyba twardniała a w 13 dc była wysoko, miękka i otwarta, ale aż tak wysoko jak ta z wczoraj nie była Wesoly

Nie wiem, kiedy zaczną się niepłodne. Ogólnie to nie wiem co mam zrobić, bo śluz badam tylko wieczorem przy badaniu szyjki. W ciągu wizyt w toalecie też przejadę palcem, ale skupiam się bardziej na szyjkowej obserwacji, bo płodnego na zewnątrz nie zobaczę. Zła jestem, bo lepiej by było, aby badać częściej ten śluz z szyjki, bo nie wiem czy ta grudka płodna w 16dc to pozostałości z dnia wcześniejszego czy co? Ale jak badałam śluz z szyjki częściej to piekło mnie i swędziało.

Muflon · Wysłany: Sob 19:53, 05 Mar 2016 Temat postu:

Na szyjce się nie znam (w pierwszym cyklu, w którym próbowałam badać, nabawiłam się infekcji, nie jestem pewna, czy to od tego, ale się jakoś zraziłam...

).

A tak w ogóle to czy u Roetzera są jakieś reguły na wyznaczanie III fazy w oparciu o szyjkę i temperaturę? O ile dobrze rozumiem podręcznik, niepłodność poowulacyjna na podstawie szyjki jest tylko względna, do bezwzględnej potrzebna jest jednak temperatura i śluz (w nowym wydaniu to jest na str. 87).

A dzisiaj już nie znalazłaś żadnego płodnego śluzu? Jeśli nie (i zależy Ci na pewności), to możesz uznać dzień wczorajszy za szczyt (czyli tak, jak na Twoim wykresie: 15 dc wzrost, ale przedwcześnie podwyższona, szóstka 9dc-14dc, linia podst. 36,54), i 16dc za przedwcześnie podwyższoną (nie w kółku). 17dc masz zaburzoną, więc wyższe musisz zbierać od jutra.

Jakim termometrem mierzysz? Roetzer zaleca zaokrąglanie temperatur do 0,05 stopnia.

BTW. Ostatnio zauważyłam, że enpr bierze w kółka temperatury zaburzone i spadające na linię podst. lub niżej, co jest trochę mylące, tzn. bardziej przeszkadza, niż pomaga

Dopiero, jak się taką temp. oznaczy jako przedwczesną, to kółko znika, jest czytelnie, i 3 wyższe zaznaczają się, jak należy. Pewnie odkryłam na nowo Amerykę, ale mi to ułatwiło życie Wesoly

heidi · Wysłany: Sob 20:08, 05 Mar 2016 Temat postu:

W metodzie Roetzera nie wyznacza się szczytu szyjki.

I zgadzam się z "BTW" Muflona, też wszelkie spadki/zaburzenia oznaczam jako "przedwcześnie podwyższone" w enpr, chociaż formalnie nimi nie są, ale wtedy nie zaznaczają się w kółka

Muflon · Wysłany: Sob 20:19, 05 Mar 2016 Temat postu:

Jeszcze jedno: Anquelice, w komentarzu z 15dc piszesz, że było dużo śluzu jak woda, ale były też jeszcze pasma rozcągliwe, czyli typowo płodne. U Roetzera wodnisty śluz z uczuciem mokrości/śliskości też jest płodny, najlepszej jakości.

anquelice · Wysłany: Sob 20:37, 05 Mar 2016 Temat postu:

Dzięki za odpowiedzi, kurde, pomieszałam metody... byłam przekonana, że się wyznacza szczyt szyjki, skąd mi się to wzięło?

A z tym śluzem jak woda to mam też właśnie problem,bo: ta woda to jest taka biała, rzadka jak mleko. Mam dwa rodzaje takiej wody właśnie, rzadka jak mleko i gęsta jak likier. Te dwie "wody" miałam przez cały okres niepłodności bezwzględnej i też po okresie, co powodowało u mnie prawie codziennie odczucie mokrości, dzisiaj też czuję takie mokre na zewnątrz pochwy. Boję się, że tego nie odróżnię i pomylę. Hmm, biorę magnez, ale jak wiem, czy to może rozrzedzić śluz?

Muflon · Wysłany: Sob 20:54, 05 Mar 2016 Temat postu:

Zastanawiam się, jak się ma ta woda do badania śluzu przy szyjce. Do 11dc masz „sucho”, więc rozumiem, że woda była tylko na palcu, a na zewnątrz nie? I mokro na zewnątrz zrobiło się dopiero 12dc? Wewnątrz pochwy praktycznie zawsze jest mokro/wilgotno, a ten „wodnisty płodny” śluz u Roetzera daje też uczucie mokrości i śliskości na zewnątrz. Może w ten sposób to odróżniać?

Ale tak, jak pisałam – nie badam ani szyjki, ani śluzu przy szyjce. Są tu dziewczyny, które sprawdzają przy szyjce, może podpowiecie i w razie czego sprostujecie? Wesoly

W szczególności rozumiem, że nawet, jak śluz się bada przy szyjce, to „odczucia“ nadal obserwuje się na zewnątrz?