|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jakaś
pierwszy wykres
Dołączył: 14 Lut 2019
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:42, 21 Lut 2019 Temat postu: gdzie popełniłam błąd w interpretacji? |
|
|
Kochane użytkowniczki, proszę o pomoc. Stosuję npr już 2,5 roku. Cykle mam przeciętnie 26-dniowe, miesiączki 5-7 dni, zazwyczaj początek II fazy wychodził mi ok.10 dnia, a skok temp. w okolicach 16.-17 dnia. Ogólnie wszystko było dość regularne i przewidywalne.
Od dłuższego czasu prowadzę obserwacje temperatury tylko do momentu skoku. W co najmniej połowie cykli mam silne bóle głowy w okolicach owulacji a w większości cykli tuż przed miesiączką. Biorę wówczas leki p-bólowe i do tej pory nie obserwowałam ich wpływu na cykl. Wręcz ból głowy był dla mnie dodatkowym objawem potwierdzającym inne obserwacje.
Ostatni mój cykl wyglądał jak poniżej:
1 krwawienie
2 krwawienie, ból brzucha, lek p-bólowy
3 krwawienie
4 krwawienie
5 plamienie
6 36.8 sucho
7 sucho, seks
8 sucho, seks
9 36.5, sucho
10 36.5
11 36.8
12 36.85
13 36.85, Bj, ból głowy, lek p-bólowy
14 37.15, Bj, ból głowy, lek p-bólowy
15 37.15, Bj, mokro
16 37.2
17 37.2
18
19
20 sucho
21 sucho
22 sucho
23 sucho, seks
24
25
26
27
28
29
30
31 pozytywny test ciążowy
Wydawał mi się nietypowy, bo b. krótka faza z śluzem Bj i już praktycznie podwyższona temp. wtedy. Ale raczej składałam na karb, że może powoli wchodzę w cykle bezowulacyjne. A tu okazuje się, że ciąża..
Spójrzcie proszę i powiedzcie mi, co mogłam przeoczyć. Bo mam szczerą nadzieję, że był to jakiś mój błąd, a nie błąd metody:( Bo inaczej się chyba załamię.
Mogę wklepać dla porównania jakiś mój "typowy" cykl.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:06, 21 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Typowy cykl nie ma tutaj wielkiego znaczenia, ważna jest interpretacja tego... Faza śluzowa zachodząca przez parę dni na wyższe temperatury nie jest czymś bardzo nietypowym, chociaż u Ciebie faktycznie mogło się tak zdarzyć po raz pierwszy.
Z jakiej metody korzystasz i jak wyznaczasz II fazę (koniec niepłodności przedowulacyjnej)? Czy mierzysz temperaturę zgodnie z wytycznymi metody (odpowiednim termometrem, o tej samej godzinie, nie za późno)? 10-12 dc był jakiś śluz?
Są zmierzone tylko dwie temperatury po szczycie śluzu, więc według Roetzera (i LMM?) nie da się wyznaczyć III fazy zgodnie z regułami, ale wg metody angielskiej chyba już tak. Ale tak czy inaczej owulacja w tym cyklu ewidentnie była i widać tylko jedną ścieżkę śluzową, więc to na raczej na pewno nie jest przypadek nieudanej przymiarki do owulacji i przedwcześnie wyznaczonej III fazy. No i 31 dc to chyba trochę za wcześnie na pozytyw, gdyby ciąża jakimś cudem była z 23 dc.
Wygląda więc na to, że „winny” jest 7/8 dc. I faza (niepłodność przedowulacyjna) to niepłodność względna, o PI>0, więc szanse na ciążę są małe, ale niezerowe. Czyli ani Twój błąd (o ile II fazę wyznaczałaś zgodnie z regułami Twojej metody), ani metody, tylko ryzyko wpisane w I fazę...
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży jak najlepiej mimo niespodziewanej sytuacji...
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Czw 15:15, 21 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jakaś
pierwszy wykres
Dołączył: 14 Lut 2019
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:23, 21 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Dziękuję bardzo. Właśnie wracam z wizyty u lekarza i ciąża jest potwierdzona. Też dochodzę do wniosku że to jednak I faza winna- USG wskazuje na 6 tc.
Śluz Bj chyba nigdy wcześniej nie zachodził na wzrost temperatury.
11 i 12 dc nie mam nic zanotowane, więc śluz mógł być ale szczątkowy i mętny. Zwykle III fazę wyznaczam met.Roetzera,wyjątkowo nie mierzyłam kolejnych temp.po skoku.
Mierzę temp. w pochwie, na pewno nie za późno;), wstaję o 5 rano.
Z tego wniosek,że moja I faza,i tak zwykle krótka,do seksu się niestety nie nadaje...
Ogólnie, mimo że to 4.ciąża i do 40 niewiele mi brakuje,to nie jest to dla mnie koniec świata. Dzięki serdeczne za poświęcony czas,forum cżytam od dawna i sporo z niego czerpię.
Pozdrawiam, Kasia
Ostatnio zmieniony przez Jakaś dnia Czw 19:27, 21 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:54, 21 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Krótka? Do 10 dc przy przeciętnych cyklach ok. 26-dniowych to dużo i raczej dość odważnie. Dlatego pytałam, jak i według jakiej metody wyznaczałaś II fazę (koniec niepłodności przedowulacyjnej), bo może tu tkwiło jakieś niedopatrzenie, może na przyszłość warto wybrać regułę o niższym PI ([link widoczny dla zalogowanych]), chociaż ono nigdy nie jest równe zero dla I fazy. A teraz ważnych jest kolejnych 9 miesięcy, niech będą zdrowe i spokojne.
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Czw 19:55, 21 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jakaś
pierwszy wykres
Dołączył: 14 Lut 2019
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 8:06, 22 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
no, dla mnie jest ona krótka, moja najkrótsza miesiączka to 5 dni, zdarza się często i 7 dni. Koniec I fazy wyznaczam odejmując od daty skoku 7 dni (reg. Doringa?), 9. i 10. dzień traktowałam już zwykle jako zbyt ryzykowny nawet przy braku śluzu Bj.
Dzięki za uwagi.
Kasia
Ostatnio zmieniony przez Jakaś dnia Pią 8:07, 22 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:19, 22 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
U mnie z Doeringa wychodzi dużo mniej, cała I faza to miesiączka, i nie jestem w tym raczej odosobniona. Ja i tak nie korzystam z I fazy, więc mi wszystko jedno, ale niektórym nie jest. Więc podtrzymuję, że 10 dni to dużo jak na tak krótkie cykle.
EDIT: Jeszcze mnie jedno tknęło:
Jakaś napisał: | zazwyczaj początek II fazy wychodził mi ok.10 dnia |
Jakaś napisał: | Koniec I fazy wyznaczam odejmując od daty skoku 7 dni (reg. Doringa?) |
To brzmi trochę tak, jakbyś w każdym cyklu wyliczała Doeringa osobno, kierując się datą skoku w tym konkretnym cyklu (tzn. sprawdzasz już po skoku, do kiedy była I faza, zakładając, że kończyła się 7 dni przed skokiem). W regule Doeringa bierze się pod uwagę najwcześniejszy skok, jaki się zdarzył (w całej historii obserwacji albo w ostatnich dwóch latach, różne są podejścia). Czyli jeśli kiedyś miałaś skok np. 13 dc i to był Twój najwcześniejszy, to od tej pory reguła Doeringa zawsze daje I fazę 7 dni wstecz od 13 dc (dopóki nie zdarzy się wcześniejszy).
Przepraszam, jeśli to oczywiste i tylko mnie zmyliły Twoje sformułowania.
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Pią 8:26, 22 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:27, 22 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
I faza kończy się gdy dostrzeżesz jakikolwiek śluz a nie bj. Ostatni twój wpis tak sugeruje że ignorowała świat objawy płodności? Ja też sobie pozwalałam do 10dc bez zabezpieczenia pomimo śluzu "niepłodnego" ale liczyłam wtedy na "wpadkę". 😉
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:08, 22 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Racja. Akurat w tym cyklu ciążowym wygląda na to, że ciąża była z dnia "suchego" (o ile nie pominięto w opisach śluzu), ale ogólnie racja w 100%.
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:16, 22 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Współżycie dzień po dniu (7. i 8. dzień cyklu) jest niezgodne z zasadami, w I fazie można co drugi dzień, aby pozostałości nasienia nie zamaskowały pojawienia się śluzu. Każdy, nawet kiepski, papkowaty śluz jest oznaką płodności.
Gratulacje i spokojnej ciąży
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:40, 22 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Wg Roetzera (której, z tego, co, rozumiem, używa autorka wątku) teoretycznie można, ale zachowaniem odpowiednich warunków:
[link widoczny dla zalogowanych] napisał: | W metodzie prof. Rötzera natomiast, możliwe jest współżycie w okresie niepłodności przedowulacyjnej codziennie wieczorem, o ile przez cały dzień nie było żadnych objawów płodności. Aby spływające nasienie nie zaburzało obserwacji dokonywanych następnego dnia prof. Rötzer proponuje sposób na usunięcie resztek nasienia z pochwy poprzez kilkakrotne zaciskanie i rozluźnianie mięśni dna miednicy (ćwiczenie mięśnia Kegla) bezpośrednio po współżyciu. |
– chociaż osobiście nie do końca by mnie to przekonywało. Wiem z III fazy, że Kegle niestety nie załatwiają sprawy w 100%, przynajmniej u mnie...
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Pią 22:51, 22 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:01, 23 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Gratulacje i spokojnej, choć niespodziewanej ciąży!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jakaś
pierwszy wykres
Dołączył: 14 Lut 2019
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 8:38, 23 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie miałam skoku przed 13.dniem,dlatego obliczam 7 dni. Korzystam z programu z tej strony do wpisywania obserwacji ,a on po wyznaczeniu granicy wyższych temperatur sam wpisuje 6 dni wstecz. Patrzę wtedy na inne objawy,gł. śluz i wpisuję granicę I fazy,bo jest taka opcja.
W dni współżycia śluzu nie było (ale zdaję sobie nie przesądzało to sprawy,tym bardziej przy współżyciu dzień po dniu). Chociaż mnie to zastanawia, czy resztki nasienia faktycznie mogą maskować obecność śluzu przez cały dzień do wieczora? Brałam po fakcie prysznic i kolejny dzień nie było śluzu/nic śluz przypominającego.
Dzięki za wszystkie uwagi i za gratulacje.
Najbardziej obawiam się powrotu do stosowania npr po porodzie, chociaż należę do "szczęśliwców" (?!), u których miesiączka powracała 6-8tyg.po porodzie:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:10, 23 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Ja się cieszę z odpoczynku od okresu który trwa już 3,5 roku. Ale ja średnio za npr
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:49, 23 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Jakaś napisał: | Nigdy nie miałam skoku przed 13.dniem,dlatego obliczam 7 dni. Korzystam z programu z tej strony do wpisywania obserwacji ,a on po wyznaczeniu granicy wyższych temperatur sam wpisuje 6 dni wstecz. Patrzę wtedy na inne objawy,gł. śluz i wpisuję granicę I fazy,bo jest taka opcja. |
Nie do końca rozumiem. Koniec niepłodności przedowulacyjnej wyznacza się na początku cyklu - gdy pojawią się objawy płodności lub z obliczeń (np. reguły Doeringa - najwcześniejszy do tej pory dzień wzrostu temperatury minus 7). Do obliczeń wykorzystuje się poprzednie cykle, a nie aktualny. Chyba że nie rozumiem, co usiłujesz przekazać.
Jakaś napisał: | W dni współżycia śluzu nie było (ale zdaję sobie nie przesądzało to sprawy,tym bardziej przy współżyciu dzień po dniu). Chociaż mnie to zastanawia, czy resztki nasienia faktycznie mogą maskować obecność śluzu przez cały dzień do wieczora? Brałam po fakcie prysznic i kolejny dzień nie było śluzu/nic śluz przypominającego. |
Ok. Mnie bardzo zaburza, ale widać u Ciebie jest inaczej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:51, 23 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Jakaś napisał: | Nigdy nie miałam skoku przed 13.dniem,dlatego obliczam 7 dni. Korzystam z programu z tej strony do wpisywania obserwacji ,a on po wyznaczeniu granicy wyższych temperatur sam wpisuje 6 dni wstecz. Patrzę wtedy na inne objawy,gł. śluz i wpisuję granicę I fazy,bo jest taka opcja. |
Czyli niestety źle stosujesz regułę Doeringa (albo ja nadal źle rozumiem to, co piszesz... ). Nie wiem, z jakiego programu korzystasz, ale z tego, co piszesz, wynika, że odliczasz te 7 dni od granicy wyższych temperatur w bieżącym cyklu, już po wzroście.
Reguła Doeringa tak nie działa!!! Żeby zastosować regułę Doeringa, musisz przejrzeć swoje cykle wstecz (co najmniej 12 cykli), i sprawdzić, w którym z tych cykli był najwcześniejszy skok. I zawsze odejmujesz 7 (albo 6) dni od tego najwcześniejszego skoku (nie od skoku w bieżącym cyklu). Granicę z reguły Doeringa wyznaczasz już na początku cyklu, nie po fakcie. Jaki to ma sens po fakcie? Przecież I fazę wyznacza się po to, żeby wiedzieć, kiedy należy przestać współżyć. (Albo zacząć używać zabezpieczenia, jeśli ktoś nie ma potrzeby stosować NPR "po katolicku" i zadowala go odpowiednie PI.)
Tu masz jeszcze opis z instrukcji INER ([link widoczny dla zalogowanych]):
Cytat: | Reguła Döringa: bierzemy najwcześniejszą wyższą temperaturę po szczycie z wszystkich (co najmniej 12) poprzednich cykli, zaznaczamy ten dzień na dole karty kółkiem z kropką i przed nim wstecznie odpisujemy:
- 6 dni, jeśli najwcześniejsza pierwsza wyższa temperatura po szczycie wystąpiła 13. dnia cyklu lub wcześniej,
- 7 dni, jeśli najwcześniejsza pierwsza wyższa temperatura po szczycie wystąpiła 14. dnia lub później.
Przed ostatnią cyfrą kreślimy pionową linię odgraniczającą prognozowany okres niepłodności przedowulacyjnej od okresu płodności. |
I oczywiście pierwszeństwo przed wszelkimi regułami obliczeniowymi (Doering, „minus 20”, 6 dni Roetzera...) mają jakiekolwiek objawy płodności, ich wystąpienie zawsze kończy I fazę, nawet, jeśli z obliczeń wynikałaby dłuższa.
Pamiętaj też, że po porodzie (kiedy już wrócą cykle) nie należy bezkrytycznie kierować się statystykami sprzed porodu przy stosowaniu reguł obliczeniowych. Więcej tu mogą pomóc/wyjaśnić dziewczyny, które mają doświadczenie w NPR w okresie poporodowym.
Nie chodzi mi o to, żeby się czepiać, tylko żeby wyjaśnić, bo na samym początku wątku napisałaś, że chcesz wiedzieć, czy i jaki popełniłaś błąd w interpretacji, więc próbujemy go tu znaleźć, żeby pomóc
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Sob 13:27, 23 Lut 2019, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|