..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Bystra

Muszę się pożalić... Jest nasty dzień cyklu (w domu sprawdzę który), a tu owulacji ni widu, ni słychu Smutny

Normalnie to 6-7 dzień zaczyna się śluz i się zdnia na dzień polepsza, a tu do tej pory, to co drugi dzień mam ewentualnie coś, co jak naprawdę bardzo się wysilę, można nazwać odrobiną śluzu gorszej jakości.

Jak się wkurzę, jak w końcu przyjdą wyższe i zobaczę, ile było okazji!!! Brr!

Ostatnia III faza też się zmarnowała w większości, bo mąż był chory, a po okresie też jakoś nie było jak (strułam się niepasteryzowanym piwem)...

espree

ech... współczuję.
nic Ci nie zakłóciło cyklu? (stres, choroba, itp.)
trzymam kciuki, żeby sytuacja się 'wyklarowała' i żeby to nie był bezowulacyjny cykl

Iris

Rozumiem i współczuję... Też czekam, żaliłam się już w innym wątku na swój cykl. Smutny

A najbardziej wkurza mnie to, że patrzę wstecz i tyle dni byłam niepłodna, a o tym nie wiedziałam.
Może za x lat będą urządzenia, które "przewidzą" czy owu nastąpi czy nie z 99.99% dokładnością, niezależnie od kaprysów cyklu. (Marzenia...

)

Bystra

Czytałam, iris, i współczuję. Nie chciałam się podłączać pod Twój wątek.

Niby sobie czasem ulepszamy NPR, ale mało w tym mam odwagi. Teraz to normalnie by było najbardziej płodne okienko, więc choć nie widzę śluzu, to nie zaryzykuję. A świadomość za n dni, że teraz można było do woli (z ulepszaczem), boli!

Mąż wczoraj powiedział, że zaraz powinny być wyższe, bo się od paru dni bardziej do niego przyklejam... szkoda, że to tylko taki poboczny objaw płodności i nie do końca wiarygodny, bo dzisiaj nadal nisko.

Bystra · Wysłany: Pon 12:05, 03 Mar 2008 Temat postu:

Dzisiaj 19 dc, w pt pojawiło się coś na kształt gorsze śluzu, dzisiaj 3 dzień Bj, PTC nadal niska!!!

Jeszcze dni parę i będą 4 tygodnie totalnego celibatu (ostatnia trzecia faza nie dała się w większości zagospodarować)

Niania · Wysłany: Pon 13:05, 03 Mar 2008 Temat postu:

jeśli nie widać w ogóle skoku a jest to już ze 20 dzień cyklu to widać będzie to a)cykl kolos b) zaburzony cykl bez skoku hormonalnego, jajeczkowania etc

Bystra · Wysłany: Pon 15:54, 03 Mar 2008 Temat postu:

Dobrze wiem, że ten cykl będzie dłuższy niż moje zwykłe 26-30 dni, chociaż jakby jutro 20 dc była pierwsza wyższa (marne szanse, bo Bj to mam ze 4-5 dni) i lutelana 11 dni to mamy 31, czyli nie taka różnica. Chciaż przyznam cicho liczę na to, że za tyle postu w nagrodę będę mieć też dłuższą niż zwykle lutealną. Ach, marzenie!

Przy Roetzerowym myśleniu cykle są zawsze owulacyjne, co najwyżej owualacja jest nie w -nastym, a w -dziesiątym dniu... Czego mam nadzieję nie doświadczę, bo znienawidzę NPR!

Bystra · Wysłany: Śro 10:56, 05 Mar 2008 Temat postu:

21 dc, dalej niski poziom... ale śluz niby się kończy Wsciekly

darus · Wysłany: Śro 11:12, 05 Mar 2008 Temat postu:

Życzę Ci, aby skok był tuż tuż!!!

Przeżyłam niedawno cykl ze skokiem w 36 dniu... I te emocje czekania są straszne!!! (A cykle mam 24-27 dni!!!)

Tobie tego nie życzę!

Bystra · Wysłany: Śro 13:04, 05 Mar 2008 Temat postu:

Staram się nie frustrować, bo wiem, że wtedy zacznie się błędne koło - organizm znów się rozmyśli i czekanie na wyższe będzie trwało dłużej.

Nie wiedziałam, że jednodniowe zatrucie z 3 na 4 dc może tak zniechęcić mój organizm do owulowania w normalnym terminie (skok między 14 a 20 dc)! W sumie to 14 i 15 dc też mój żołądek się rozstroił, ale wcześniej nie było widać śluzu, czyli mój organizm po pierwszym zatruciu zaplanował sobie wcześniej dużo późniejsza owulację, albo przebiegała biologia chciała mnie wziąć na przetrzymanie... w celu podstępnego przedłużania gatunku.

darus · Wysłany: Śro 16:43, 05 Mar 2008 Temat postu:

dobrze to podsumowałaś!

Bystra · Wysłany: Sob 19:50, 08 Mar 2008 Temat postu:

Jak to jest z metodą czystotemperaturową? Wystarczy, że są 3 wyższe i każda jest nad linią minimum 0.2 C?

Pytam, bo dzisiaj niby trzecia wyższa, ale mam wątpliwość, co do dnia szczytu śluzu: w pierwszą wyższą były jakieś resztki Bj - mętniejące i małociągliwe, a wcześniej dwa dni Bj jak z książki.

Mam nadzieję, że zignorowanie tek wątpliwości nie posłuży podstępom natury w celu przedłużania gatunku Wsciekly

Cd.
Pomogłam sobie sama... wyszukiwarką. Według ściśletemperaturowej, to musiałabym poczekać do jutra (potrzeba 4 wyższych) i jeszcze mieć temperaturę też 0.2 C nad linią... Czyli intepretacja pt. mam wątpliwości, to czekamy jeszcze jeden dzień Wsciekly

daje ten sam wynik co temperaturowa. Brr!

Dona · Wysłany: Pon 23:36, 10 Mar 2008 Temat postu:

moge dolaczyc do grona sfrustrowanych i zniecheconych wyczekiwaniem "wyzszych"....

cholera 25 dc.. i nic... Sad

Bj juz dawno nie ma.. Sad

.. wiec co jest!!!!

Wsciekly

no i tylko sie zastanawam, skoro taka moja "natura".. to po co kurcze raz na jakis czas pojawi sie ładny cykl ze skokiem 18-19 dc/????????????????

Chyba po to, zeby mi uświaomic " Zobacz, w sumie z takim NPRem bywa nie najgorzej..... ale zaraz zaraz... ,
ty tak wcale miec nie bedziesz......."

W mur

espree · Wysłany: Wto 14:40, 11 Mar 2008 Temat postu:

oj Dona... współczuję... Smutny

a co na to ta ginka, do której chodzisz? wydawała się sensowna - zapisane przez nią leki cokolwiek dały? coś się zmieniło?

Bystra · Wysłany: Wto 19:48, 11 Mar 2008 Temat postu:

Przyłączam się do pytania espree - byłaś u lekarza i jeszcze u drugiego, żeby zobaczyć, czy czasami ten drugi nie zobaczy czegoś, czego pierwszy nie widzi?

I przytulam... Yar good

Nie sądzę, aby te cykle ze skokiem w przywoitym terminie były złośliwe i pokazywały się jako nieosiągalna marchewka nadmiernych ortodoksów enpeerowych, którzy krytyków NPR czy stosujących metody wspomagane najchętniej wyrzuciliby z Kościoła. Raczej to objaw, że czasami to coś, co wydłuża Ci cykle odpuszcza sobie z jakiegoś powodu - a to jest sygnał, że nie taka jest Twoja uroda, tylko coś jest nie tak.