..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

emma

Waleczna, dobrze się bawię, bo szukam wykresów w wolnej chwili i podpowiadam dziewczynom. Jedne mi wierzą i nawiązują kontakt, inne uważają za durną babę i wolą wierzyć dziewczynom wróżącym z fusów że będą dwie kreski.
Ale generalnie to jest bardzo niedobre. Jak wiele zresztą rzeczy, które są paramedyczne i na dziwnych przesłankach wnioskują. Dla mnie to rybka, ja wiem swoje. Ale niektóre te dziewczyny ufają temu programowi.

Miśka · Wysłany: Sob 12:35, 01 Mar 2014 Temat postu:

Dziewczyny, tak przyglądam się mojemy wykresowi i naszło mnie na przemyślenia Wesoly

.
Wklejam poniżej fragment wykresu:

Tak się zastanawiam odnośnie wyznaczenia III fazy. W tym przypadku Temepratura z 38 dc, czyli trzecia wyższa nie spełniała warunku 0,2 ponad linią podstawową, więc zgodnie z zasadami czekanie do 4 wyższej. Ale tak sobie patrzę na wykres i... gdyby temp. z 31 dc, była w jakikolwiek sposób zaburzona (wstawanie do toalety, więcej akloholu wieczorem, czy brak pomiaru, cokolwiek), wtedy możnaby tę temperaturę ominąć w interpretacji. 6 przedwzrostowa byłaby ta sama, ale linia podstawowa niżej (36,20). Wtedy 3 temep. w kółku spałniałaby warunek 0,2 ponad linią i III faza zaczęłaby się 38, a nie 39 dc. Wszystko zgodnie z zasadami. I też miałaby 100% pewności. W tym momencie zastanawiam się jaki sens ma w takiej sytuacji czekanie do 4 wyższej?

Nie chodzi mi tutaj o naciąganie zasad interpretacji, tylko o "potencjalną możliwość" (

).
Wiecie może coś więcej o tym skąd to czekanie do 4 temp. w takiej sytuacji? Rotzer pisze o tym tylko na zasadzie "bo tak" i w zasadzie nie wiem skąd ta zasada.

walecznaS · Wysłany: Sob 14:57, 01 Mar 2014 Temat postu:

Miśka, to proste - jeśli wiesz, że dana temp. jest zaburzona to nie bierzesz jej pod uwagę, jeśli nie masz wytłumaczenia dla niej - to znaczy, że taka jest.

Też jestem ciekawa, dlaczego Rotzer każe w takiej sytuacji czekać do czwartej wyższej, mam tu na myśli sytuację, kiedy są przedwcześnie podwyższone.
Rozmawiałam na ten temat z elwirą -myślę, że mogę o tym powiedzieć - ona jest po kursie i pokazała mi wykresy, na których po 3 wyższej po szczycie nie spełniającej warunku 0,2 jest spadek i potem kolejne podejście do owulacji. Więc to tłumaczy, dlaczego należy zaczekać do czwartej wyższej, gdy trzecia nie spełnia warunku 0,2.
Ale to w przypadku, kiedy nie było przedwcześnie podwyższonych.

Jeśli są przedwcześnie podwyższone to np. w metodzie niemieckiej nie czeka się do czwartej wyższej po dniu szczytu śluzu, ponieważ tam III fazę zaczyna to, co spełnia warunek jako drugie, czyli temperatura w takim przypadku już spełniła, czeka się teraz aż spełni ten warunek śluz.
I dają 100% pewności na to Mruga

elusiaczek · Wysłany: Sob 15:27, 01 Mar 2014 Temat postu:

Na razie się więcej nie dowiedziałam na temat dlaczego przy przedwcześnie podwyższonych też trzeba czekać, ale jak się dowiem na pewno dam znać Mruga

Arcia · Wysłany: Sob 17:06, 01 Mar 2014 Temat postu:

Ja też mam teraz sytuację, że 1 wyskok temperatury ( a mój średni niższy poziom to 36,5) wszystko mi zaburza, nie mogę zgodnie z zasadami 3 fazy wyznaczyć, dziś zapomniałam mierzyć i już nie wiem co robić

http://www.naturalnemetody.fora.pl/font-color-darkblue-nasze-wykresy-color,3/nowa-nprowiczka-dwa-pytania,1306-15.html#476143

emma · Wysłany: Sob 22:56, 01 Mar 2014 Temat postu:

Dziewczyny właśnie znalazłam odp na wasze pytanie. Na obu znalazłam wykres dziewczyny. Linia podstawowa na 36.6 potem skok 36,7 i tak trzy dni. A czwartego spada poniżej podstawowej i powrót śluzu plodnego.

A sory zły przykład. Dopiero zobaczyłam, że wszystkie temp są tylko zapisane jedną cyfrą po przecinku.
No ale może Roetzer widział kiedyś taki cykl dobrze rozpisany i dlatego.

walecznaS · Wysłany: Sob 23:09, 01 Mar 2014 Temat postu:

emma, jeśli to bez przedwcześnie podwyższonych to OK, elwira też ma wykresy z taką sytuacją, tj. nie swoje ale jakiejś kobiety

ale co jeśli są przedwcześnie podwyższone? wtedy inne metody /niemiecka, angielska zdaje się, że też/ nie każą czekać na czwartą wyższą po dniu szczytu śluzu, już tych wyższych mamy wtedy co najmniej cztery i czeka się aż będzie trzeci dzień po szczycie śluzu

Miśka · Wysłany: Nie 10:23, 02 Mar 2014 Temat postu:

nawiasem mówiąc, macie może jakieś zestawienie zasad metody niemieckiej? Wiem o niej tyle co z forum (Karafka bodajże, kiedyś nawet bloga o niej zaczęła pisać, ale przestała). Ciekawa jestem czym ta metoda różni się od Rotzera. Podręcznika do niej po polsku znaleźć nie mogę (po niemiecku z resztą też) Smutny

.

emma · Wysłany: Nie 10:52, 02 Mar 2014 Temat postu:

szkoda,że Karafki nie ma...

A Roetzer przy podwyższonych każe czekać do czwartego dnia? Czy się tematem wcale nie zajął?

Miśka · Wysłany: Nie 11:11, 02 Mar 2014 Temat postu:

W przykładzie w książce, trzecia wyższa przy podwyższonych spełnia warunek 0,2.

walecznaS · Wysłany: Nie 21:35, 02 Mar 2014 Temat postu:

Miśka

Będzie długi post Wesoly

Pytanie z serii: wiem, że naginam, ale jak bardzo.

Rzecz wygląda tak: za mną dwie pierwsze wyższe, śluz gorszej jakości, poziom niższych - 36,3, poziom wyższych 36,5. Ogólnie wykres jak z obrazka i... dziś miała być trzecia wyższa, ale mój małżonek strzepując wczoraj wieczorem termometr (mierzę rtęciowym, czy co on tam ma w środku) rozbił go (o klapę od sedesu Yellow_Light_Colorz_PDT_07

) no i z poprawnie wyznaczonej III fazy nici. Zmierzyłam jednak dziś temperaturę zwykłym elektronicznym z jednym miejscem po przecinku - wynik: 36,6. Wiem, że termometrów się nie zmienia i że taki z jednym miejscem po przecinku się nie nadaje, ale... zastanawiam się czy to byłoby takie nagiecie, zasad "że nagięcie", czy bardziej w stylu przedwcześnie podwyższonych w niemieckiej i u Rotzera (nagięcie, ale jak nikt nie widzi, to udajemy, że go niema Mruga

)?

I tak udamy, że III faza zgodna z zasadami, bo kolejny cykl ma być staraniowy (o Boże, Boże...), ale tak się zastanawiam, czy bardzo nagniemy.

Nawiasem mówiąc: widok męża w piżamie myjącego klapę od sedesu i boruczącego pod nosem: :hamster_evillaugh:

EDIT: poszukuję termometru. Wiem, wiem microlife, ale marzy mi się rtęciowy (czy jaki tam) owulacyjny. Widziałyście gdzieś?

emma

Z tego co wiem to zwykłe rtęciowe są w aptekach dostępne. Ale rtęciowe owulacyjne to już nie wiem...
Miśka, no jak ci to powiedzieć Laughing

, ja bym olała. Ale wiesz, mi się zdarza olać nawet jak trzecia nie spełnia wymogu. Cool

Ja zwykle mam najpierw koniec śluzu płodnego a potem skok, więc się tak nie przejmuję. Warunki u mnie ekstra trudne. A i procent ciąż z wieczoru trzeciego dnia mały. Tylko ciągle nie wiem czy ten procent obejmuje pomiary z zaliczoną trójką czy z tym zaniżonym trzecim pomiarem...

silva

ja bym chyba uznała
aż o całe 0,1 więcej elektroniczny mierzyłby od rtęciowego?
poza tym tempka poszła w górę, a nie spadła
więc ok
jakby się utrzymała na poziomie rtęciowego, to też by jeszcze spełniała warunki

Iskra

Ja też bym się nie przejęła za bardzo

ale to też zależy od podejścia, bo procent niby mały ale 'co będzie jak ja się znajdę w tym nikłym procencie?'