|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:10, 03 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Nie byłam pewna, czy Kornelia nie chce się jeszcze upewnić o ten poprzedni cykl... .
A w obecnym szczyt bym dała tak, jak Heidi – jest komplet objawów. Oczywiście dla pewności trzeba obserwować jeszcze 2-3 dni, do wyznaczenia III fazy.
Według Roeztera to rozumiem, że „numerujemy” zaburzenie 13 dc, bo jedno można, ale braku pomiaru z 11 dc już nie? Dla mnie ani w podręczniku, ani w instrukcji INER nie jest jednoznacznie napisane, czy jak jest >1 zaburzenie/brak, to tylko ten jeden można „zanumerować”, czy w ogóle żadnego...?
INER napisał: | Podręcznik prof. Rötzera pozwala zanumerować jako niższą temperaturę jedną pojedynczą temperaturę zakłóconą (lub brak pomiaru), znajdującą się pomiędzy dwiema dobrze zmierzonymi, zanumerowanymi, niższymi temperaturami. Jeśli pojawi się więcej takich temperatur, należy je opuścić i numerować wcześniejsze, dobrze zmierzone. |
Wrrr... „je” to znaczy wszystkie, czy tylko te poza tą jedną, którą można policzyć? A podręcznik na to:
"Sztuka..." napisał: |
Jeżeli temperatur zakłóconych jest więcej niż jedna, wtedy pomocne przy wyznaczeniu linii podstawowej będą temperatury niższe występujące wcześniej w cyklu.
|
Szalenie konkretne sformułowanie.
Ale jeśli uznać, że zaburzenie z 13 dc można wliczyć do szóstki (ale pominąć przy wyzn. linii podst.), to jest tak, jaki pisze Heidi: szóstka 9 zaczyna się 9 dc i kończy 15 dc. 16-17 dc przedwcześnie podwyższone, wczoraj pierwsza „w kółku”, czekamy na 2 lub 3 kolejne wyższe, w zależności od poziomu tej trzeciej. I oczywiście obserwuj jeszcze śluz, czy nie wróci ten najpłodniejszy, zanim odliczysz 3/4 wyższe.
Dość enigmatyczny jest ten „śluz na majtkach”, pewnie utrudnia to obserwacje, jak nie można zawsze pójść sprawdzić. Nie chcę Ci nic sugerować, bo u każdego jest inaczej, ale u mnie ten najpłodniejszy śluz przeważnie raczej zostaje na śluzówce, skąd można go zebrać palcem albo papierem, jak kto woli. A jeśli znajdzie się na bieliźnie, to do końca nie zasycha. A jak się robi taka sucha warstwa na majtkach, to u mnie raczej przy gorszym śluzie albo stałej wydzielinie...
Zdecydowałaś się już może na którąś metodę, czy jeszcze się wahasz między LMM a Roezterem? .
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Pią 8:21, 03 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:27, 03 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
M.in. dlatego Roetzer nigdy mi nie podszedł, bo jest taki mało precyzyjny...
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:55, 03 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Dla mnie akurat to jest jasne w metodzie R. z temp. z I fazy...
Dla mnie tylko ten szczyt sluzu w tej metodzie sie nie podoba, bo jest płynny i kontrowesyjny... W metodzie R. mozna doszukać sie wielu skrótów i jakby pojscia w strone uzytkowników na korzysć w porównaniu z innymi bardziej scisłymi i rygorystycznymi metodami... To moje zdanie...
Zakłócona temp. musi miec poprzedniczkę i następczynię dobrze zmierzoną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:08, 03 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
krówka napisał: | Dla mnie akurat to jest jasne w metodzie R. z temp. z I fazy...
(...)
Zakłócona temp. musi miec poprzedniczkę i następczynię dobrze zmierzoną. |
Tak, ale jeśli jest tylko jedna. Jeśli jest więcej niż jedna (nawet, jeśli każda z nich jest z obu stron otoczona „poprawnymi” pomiarami), to na pewno już nie można ich wszystkich policzyć, co do tego i INER, i „Sztuka...” są zrozumiałe. Nie jest dla mnie natomiast zrozumiałe, czy wtedy można policzyć tylko jedną z nich, czy w ogóle żadnej. Niestety sformułowanie Roetzera jest zupełnie w tej sprawie mętne, a INER próbuje być bardziej konkretny, ale mu nie wychodzi. W takich sprawach nie ma miejsca na niejednoznaczności. Język jest ich pełen, ale jak ktoś pisze taką instrukcję, to powinien go używać świadomie i pisać ściśle, nie zostawiać miejsca na różne interpretacje...
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Pią 14:33, 03 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
anquelice
znawca NPR
Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kuj.-pom. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:30, 03 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, jak tu się dodaje załączniki, ale mam screena z kursu NPR, przeprowadzonego przez instytut INER. Mam tu w archiwum jeden wykres, w którym brakuje 5-tej i 6-tej wyższej i są normalnie pominięte, a wzięte pod uwagę dwie poprzedniczki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kornelia
pierwszy wykres
Dołączył: 08 Maj 2016
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:46, 03 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Heidi, dziekuje za interpretacje chcialabym miec taka wiedze jak Ty
Muflon napisał: | Nie byłam pewna, czy Kornelia nie chce się jeszcze upewnić o ten poprzedni cykl... .
A w obecnym szczyt bym dała tak, jak Heidi – jest komplet objawów. Oczywiście dla pewności trzeba obserwować jeszcze 2-3 dni, do wyznaczenia III fazy.
Według Roeztera to rozumiem, że „numerujemy” zaburzenie 13 dc, bo jedno można, ale braku pomiaru z 11 dc już nie? Dla mnie ani w podręczniku, ani w instrukcji INER nie jest jednoznacznie napisane, czy jak jest >1 zaburzenie/brak, to tylko ten jeden można „zanumerować”, czy w ogóle żadnego...?
INER napisał: | Podręcznik prof. Rötzera pozwala zanumerować jako niższą temperaturę jedną pojedynczą temperaturę zakłóconą (lub brak pomiaru), znajdującą się pomiędzy dwiema dobrze zmierzonymi, zanumerowanymi, niższymi temperaturami. Jeśli pojawi się więcej takich temperatur, należy je opuścić i numerować wcześniejsze, dobrze zmierzone. |
Wrrr... „je” to znaczy wszystkie, czy tylko te poza tą jedną, którą można policzyć? A podręcznik na to:
"Sztuka..." napisał: |
Jeżeli temperatur zakłóconych jest więcej niż jedna, wtedy pomocne przy wyznaczeniu linii podstawowej będą temperatury niższe występujące wcześniej w cyklu.
|
Szalenie konkretne sformułowanie.
Ale jeśli uznać, że zaburzenie z 13 dc można wliczyć do szóstki (ale pominąć przy wyzn. linii podst.), to jest tak, jaki pisze Heidi: szóstka 9 zaczyna się 9 dc i kończy 15 dc. 16-17 dc przedwcześnie podwyższone, wczoraj pierwsza „w kółku”, czekamy na 2 lub 3 kolejne wyższe, w zależności od poziomu tej trzeciej. I oczywiście obserwuj jeszcze śluz, czy nie wróci ten najpłodniejszy, zanim odliczysz 3/4 wyższe.
Dość enigmatyczny jest ten „śluz na majtkach”, pewnie utrudnia to obserwacje, jak nie można zawsze pójść sprawdzić. Nie chcę Ci nic sugerować, bo u każdego jest inaczej, ale u mnie ten najpłodniejszy śluz przeważnie raczej zostaje na śluzówce, skąd można go zebrać palcem albo papierem, jak kto woli. A jeśli znajdzie się na bieliźnie, to do końca nie zasycha. A jak się robi taka sucha warstwa na majtkach, to u mnie raczej przy gorszym śluzie albo stałej wydzielinie...
Zdecydowałaś się już może na którąś metodę, czy jeszcze się wahasz między LMM a Roezterem? . |
nie, chodzilo mi o ten nowy cykl, a w tym starym nie wiem czy pierwszy dzien okresu jest dobrze wyznaczony i boje sie ze przez to beda komplikacje bo wtedy dzien 17sty nie ejst 17stym, dzien 20sty nie jest 20stym itd...
i to mnie tez wlasnie wkurza w tych wszystkich madrych ksiazkach, ze czytam cos i nie rozumiem co autor mial konkretnie na mysli... a to odpycha od NPR-u i powinni to zmienic na latwy, prosty jezyk
no ja probowalam zebrac ten sluz z majtek ale co Ty, nie dalo sie juz wkurzajace sa te obserwacje... jutro tez bede caly dzien w biegu i jak tu obserwowac
Roetzer odpada, tej metody nie wybierzemy bo ani maz ani ja nic z tego nie czaimy, czarna magia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 6:38, 04 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Im szybciej zdecydujecie się na jakąś metodę (inną, niż R ), tym lepiej, i łatwiej nam będzie pomóc.
Gdzieś na forum jest wątek o tym, kiedy pierwszy dzień cyklu, może tam się jakoś upewnisz...? Niech mnie ktoś poprawi, ale jeśli konsekwentnie (w każdym cyklu tak samo) określasz początek @, to wszystkie statystyczne wyliczanki dla I fazy powinny działać OK. Bo dla III fazy to serio bez znaczenia - patrzysz na śluz i temp, nie na dzień cyklu .
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Sob 6:45, 04 Cze 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:56, 04 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie Rotzer jest najlepszy, bo najbardziej precyzyjny właśnie, wszystkie moje wątpliwe przypadki (sama wymyślałam baaaardzo różne) na kursie mi instruktorka wytłumaczyła.
Jeśli chodzi o numerowanie szóstki, to można zanumerować jedną niezmierzoną/zaburzoną jeśli się znajduje pomiędzy dwoma dobrze zmierzonymi. Nie można zanumerować braku pomiaru/zabdzenie na początku i na końcu szóstki (numer 1 i 6). Jeśli jest więcej taki pojedynczych niezmierzonych/zaburzonych, to pierwszą z nich można zanumerować, innych nie.
Jeśli chodzo i szczyt śluzu, to wiele kobie korzystając z metody Kippleyów nie mogłaby wyznaczyć niepłodnośći poowulacyjnej, bo przez cały czas ma jakiś śluz o cechch płdonych (np rozciągliwość) i tu Rotzer jest o wiele bardziej precyzyjny.
Ostatnio zmieniony przez elusiaczek dnia Sob 9:58, 04 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:30, 04 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Dzięki za wyjaśnienie, fajnie, że miałaś możliwość skonsultowania takich szczególnych przypadków. I fajnie, że (o ile rozumiem) instruktorka tłumaczyła też „wymyślone” przypadki, a nie „ale przecież u Pani na wykresie tak nie jest” . Ja już parę razy myślałam o jakichś konsultacjach w INER, ale bałam się, że wydam pieniądze, a bardziej szczegółowe pytania zostaną tak właśnie zbyte...
elusiaczek napisał: | Jeśli chodzi o numerowanie szóstki, to można zanumerować jedną niezmierzoną/zaburzoną jeśli się znajduje pomiędzy dwoma dobrze zmierzonymi. Nie można zanumerować braku pomiaru/zabdzenie na początku i na końcu szóstki (numer 1 i 6). Jeśli jest więcej taki pojedynczych niezmierzonych/zaburzonych, to pierwszą z nich można zanumerować, innych nie. |
To ja się jeszcze dopytam – pierwszą licząc „do przodu” (najwcześniejszą)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:45, 04 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Muflon napisał: |
elusiaczek napisał: | Jeśli chodzi o numerowanie szóstki, to można zanumerować jedną niezmierzoną/zaburzoną jeśli się znajduje pomiędzy dwoma dobrze zmierzonymi. Nie można zanumerować braku pomiaru/zabdzenie na początku i na końcu szóstki (numer 1 i 6). Jeśli jest więcej taki pojedynczych niezmierzonych/zaburzonych, to pierwszą z nich można zanumerować, innych nie. |
To ja się jeszcze dopytam – pierwszą licząc „do przodu” (najwcześniejszą)? |
Licząc od końca - np. zaczynasz liczyć szóstkę i numerujesz wstecznie:
17dc. - 6
16.dc - niezmierzona - 5
15dc - 4
14dc - 3
13dc - niezmierzona
12dc - 2
11dc - 1
A co do kursów w INERze, to polecam internetowy z p. Zdulską.
Ja ostatnio zrobiłam nauczycielski i nie wiem czy dowiedziałam się na nim czegoś nowego... Jedynie utrwaliłam wiedzę, może też od prowadzących zależy, same mówiły, że kursanci p. Zdulskiej są naprawdę dobrze przeszkoleni. Tak więc polecam
Jeszcze mi się przypomniało, że wzrost w kształcie litery W to jest coś, o czym nie ma w książce, ale Rotzer o tym mówił na spotkaniach - bo o to dopytałam na tym kursie nauczycielskim, skąd jest ta zasada i wtedy mi panie powiedziały, że na szkoleniach z Rotzerem on sam on tym mówił. Ale dlaczego tego nie ma w książce to nie wiem. Może takich dziwnych rzadkich przypadków nie ma...
Ostatnio zmieniony przez elusiaczek dnia Sob 19:49, 04 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:51, 04 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
wzrost w kształcie W jest czasem poruszany w materiałach w necie. Jest tez mowa w Kurisie w Szansie SPotkania o tym ze R. wymagał znajomości swoich indywidualnych PTC niskich i wysokich, wtedy mozna sie na nie powołać jak są braki w temp. w szóstce...
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:52, 04 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
xx
Ostatnio zmieniony przez krówka dnia Nie 8:47, 05 Cze 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:58, 04 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Eluisiaczek – dzięki . Kiedyś patrzyłam na te kursy Zdulskiej, według info na ich stronie są o 6:00 rano w sobotę, co za pomysł nieludzki . Ja po to używam metody Roetzera, żeby jeszcze przez jakiś nie musieć tak wcześnie wstawać .
Ale pewnie jak są braki i się podeprze swoimi standardowymi poziomami PTC, to już PI nie jest gwarantowane...? Zresztą u mnie one nie są jakieś specjalnie stałe, mam hipotezę, że to w funkcji pory roku i leków. Może po kilku latach obserwacji o potwierdzę .
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:23, 04 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Moje poziomy też nie są stałe - tzn. są temperatury które na pewna są niższe, i są takie które na pewno są wyższe, ale jest spory przedział tych pomiędzy
A co do godziny - chodzi o to, że ciężko znaleźć 3 razy po 3 godziny, żeby wszystkim pasowało. I dlatego taki jest termin ja też właśnie taki sobotni wczesno ranny kurs odbyłam
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:51, 05 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
elusiaczek a na tym kursie było tylko o zykłych cyklach czy nietypowe po porodzie tez...
Ja mam stałe w miare stabilne niskie i wysokie choć to, bo za to cykle były bardzo krótkie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Nasze wykresy Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
|
Strona 4 z 6 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|