|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:16, 08 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Ja mam za to w pochwie te same poziomy temperatur, co w ustach - też jestem nienormalna
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:02, 08 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
ja mam takie niskie u mnie wzrost często jest z 36,2 na 36,4
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kornelia
pierwszy wykres
Dołączył: 08 Maj 2016
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:23, 08 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Muflon napisał: | Kornelia napisał: | serio jest ładny wzrost i śluz tez? wydawało mi sie ze nie bardzo.. Ja mam zawsze niskie temperatury bo mi jest ciągle zimno jak mnie ktos pyta, jak jest na dworze i jak sie ubrać to moja odpowiedz nie bedzie obiektywna |
Ale tu nie chodzi o to, żeby Ci temperatura podskoczyła nad średnią krajową, tylko żeby był wyraźny wzrost w porównaniu z temp. z pierwszej części cyklu. I tak jest – linia podst. (czyli „poziom niższy”) to w tym cyklu 36,1, teraz masz temp. na poziomie 36,3-36,5, widocznie wyżej.
A najwyraźniej taka Twoja uroda, że masz raczej niskie temperatury. Twój poziom „wyższy" jest np. trochę poniżej mojego „niższego” (u mnie to jest wzrost z ~36,6 na 36,8-36,9) – i co z tego? Chodzi o wykrycie wzrostu, poziomy temperatur są indywidualne .
I jeszcze w sprawie zaburzeń – to jest bardzo indywidualne, co komu wyraźnie zaburza. Jeszcze trochę obserwacji i zaczniesz u siebie dostrzegać prawidłowości. Na razie np. wyglądałoby na to, że inna pora mierzenia potrafi u Ciebie o wiele bardziej namieszać, niż krótszy sen... Podręczniki i instruktorzy wskazują sytuacje, które mogą zakłócać, i w których trzeba uważać, ale trzeba to skonfrontować z jeszcze z reakcjami Twojego organizmu. Ja się np. po paru cyklach nauczyłam, jakie ilości alkoholu mnie nie ruszają. A są pewnie dziewczyny, którym to wystarczy, żeby mieć zaburzenie. I pewnie takie, które potrzebują dużo więcej, żeby zakłócić przebieg wykresu. . |
Aaaaaaa, to tak to jest, danke za wyjasnienie
hmmm... tylko po czym ja to poznam czy to jest zaburzenie czy poprostu normalnyy wzrost temperatury
dodalam dzisiejszy pomiar
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:20, 09 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie jesteś już w głębokiej fazie lutealnej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:58, 09 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Heidi, nawet, jeśli postąpić bardzo ostrożnie i zachowawczo i liczyć ten krótki sen zaznaczony na wykresie jako zaburzenie (czyli niemiarodajny pomiar w tych dniach), to dzisiaj już trzecia niezakłócona temp. grubo powyżej linii podst., a szczyt śluz był daaawno temu, III faza trwa w najlepsze .
Kornelia napisał: | hmmm... tylko po czym ja to poznam czy to jest zaburzenie czy poprostu normalnyy wzrost temperatury |
Prosta i krótka odpowiedź brzmi: poznasz .
Dłuższa odpowiedź: moje doświadczenie jest takie, że zaburzenie naprawdę widać, wyróżnia się wyraźnie na tle przebiegu reszty wykresu. Teraz obserwuję trzynasty cykl, do tej pory miałam dwie sytuacje, co do których z perspektywy czasu nie mam wątpliwości, że było zaburzenie: stres prześlubny (tutaj: [link widoczny dla zalogowanych] BTW. moim zdaniem modelowy cykl „stresowy” – wydłużony w porównaniu z moim „standardem”, przeciągające się podejście do owulacji...) i zatrucie pokarmowe z gorączką (tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]), pozostałe to zaznaczyłam, ale tak naprawdę bardziej dla własnej informacji, że coś się wtedy działo nietypowego i jak to wpłynęło na temperaturę.
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Czw 11:28, 09 Cze 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kornelia
pierwszy wykres
Dołączył: 08 Maj 2016
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:49, 14 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Muflon napisał: | Zgadzam się z Heidi, nawet, jeśli postąpić bardzo ostrożnie i zachowawczo i liczyć ten krótki sen zaznaczony na wykresie jako zaburzenie (czyli niemiarodajny pomiar w tych dniach), to dzisiaj już trzecia niezakłócona temp. grubo powyżej linii podst., a szczyt śluz był daaawno temu, III faza trwa w najlepsze .
Kornelia napisał: | hmmm... tylko po czym ja to poznam czy to jest zaburzenie czy poprostu normalnyy wzrost temperatury |
Prosta i krótka odpowiedź brzmi: poznasz .
Dłuższa odpowiedź: moje doświadczenie jest takie, że zaburzenie naprawdę widać, wyróżnia się wyraźnie na tle przebiegu reszty wykresu. Teraz obserwuję trzynasty cykl, do tej pory miałam dwie sytuacje, co do których z perspektywy czasu nie mam wątpliwości, że było zaburzenie: stres prześlubny (tutaj: [link widoczny dla zalogowanych] BTW. moim zdaniem modelowy cykl „stresowy” – wydłużony w porównaniu z moim „standardem”, przeciągające się podejście do owulacji...) i zatrucie pokarmowe z gorączką (tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]), pozostałe to zaznaczyłam, ale tak naprawdę bardziej dla własnej informacji, że coś się wtedy działo nietypowego i jak to wpłynęło na temperaturę. |
dziękuję za interpretacje i za wyjasnienie z tymi zaburzeniami
jeszcze zapytam o niedziele, bo zaspapal wtedy i zmierzylam o 8:15, czy mam w ten dzien dokonac korekty pomiaru? bo tak mnie uczyli na kursie przedmalzenskim, ze o 0,1 sie podwyzsza czy obniza, juz nie pamietam....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 6:32, 15 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
A jakiej metody używasz? W jednych się koryguje, w innych nie. Trzeba się trzymać reguł jednej metody.
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:27, 15 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Korektę można stosować w metodzie angielskiej, ale tylko w fazie niższych temperatur i tylko jeśli ma się w tej fazie zmierzonych tylko 6 temperatur (jeśli np. masz zmierzonych 7 temperatur przed wzrostem, a 4. temperatura była zmierzona później, to nie korygujesz jej, tylko zaznaczasz jako zaburzoną i pomijasz przy odliczaniu szóstki).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kornelia
pierwszy wykres
Dołączył: 08 Maj 2016
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:51, 15 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
raczej bedziemy stosowac LMM albo tego Roetzera, angielskiej nawet nie znam ze cos takiego jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:08, 16 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
U Roetzera w ogóle nie ma korekty pomiaru. W LMM – nie wiem, musisz liczyć na podpowiedż jakiejś forumowej użytkowniczki tej metody (albo sprawdzić w podręczniku, czy coś o tym piszą ). Ale jeśli Heidi napisała tylko o angielskiej, to przypuszczam, że w LMM nie ma korekt .
A tak w ogóle to korekta (o ile w ogóle ją dopuszcza używana metoda) nie jest specjalnie potrzebna po wyznaczeniu III fazy (pomiary nie wpływają już na interpretację – to tylko „nieobowiązkowa” kontrola, czy masz w miarę stabilną temp., czy nie przedłuża się faza lutealna; można też wykryć spadek przed @, żeby nie mieć niespodzianki ). W czasie wzrostu korekta jest chyba zbyt ryzykowna, a w fazie niższych nie należy jej nadużywać, bo jest oparta na statystycznych danych, że PTC rośnie przeciętnie o 0,1 na godzinę, ale u każdej kobiety może być trochę inaczej. Reguła korekty z metody angielskiej wydaje się więc bardzo rozsądna (o ile się używa tej metody oczywiście – bo jeśli innej, to mieszanie metod może być skrajnie nierozsądne! ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:37, 16 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
W LMM też nie ma korekty. Zresztą, nawet jeśli się spełnia warunki podane w metodzie angielskiej, trzeba też wiedzieć, czy jest się takim "typem" kobiety - w moim przypadku korekta zupełnie się nie sprawdza, bo mam stabilną, porównywalną temperaturę w godzinach 4:00-8:00 (jest to całkiem wygodne, gdy budzik nie zadzwoni...), ale potem po 8:00 temperatura idzie w górę. Więc osobiście do godziny 8:00 temperaturę uznaję za poprawną, a późniejszą za zaburzoną. U każdej kobiety jest to jednak indywidualna, więc musisz sama obserwować, co u Ciebie wpływa na temperaturę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Nasze wykresy Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6
|
Strona 6 z 6 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|