Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

moje wykresy - proszę o pomoc - Jola
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 30, 31, 32  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Nasze wykresy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:28, 13 Mar 2009    Temat postu:

U mnie w jednym cyklu potrafią się wahać od 36,2 do 36,6, dopiero jak widzę 36,8 to uznaję, że to już jest faza wyższych. Aczkolwiek pomogło mi nieco sypianie w dobrze zaciemnionym pokoju, te rozbieżności jakoś się zmniejszyły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 7:11, 25 Mar 2009    Temat postu:

Dziewczyny, proszę mnie upewnić, że dobrze interpretuję: szczyt śluzu 15 lub 17 dc (bo 15 dc była zdecydowanie lepsza jakość niż 17, ale jednak 17 był mocno rzadki, więc jeszcze mógłby być uznany za bardziej płodny) - nawet nie takie istotne, bo wzrost tempki i tak 19 dc. 6 przedwzrostowa: 18-13 dc, linia podstawowa: 36,8. 3 wyższe: od 19 dc. Dodam jeszcze, że 17 i 18 dc miałam bóle owulacyjne (tak sądzę, ale chyba się nie mylę Wesoly ) i nieodpartą wręcz ochotę na męża.
Reasumując - od dziś uznajemy niepłodność, prawda??


Ostatnio zmieniony przez bakteria dnia Śro 7:13, 25 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:47, 25 Mar 2009    Temat postu:

Na to wyglada Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bystra
za stara na te numery



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:25, 25 Mar 2009    Temat postu:

Potwierdzam. III faza od 21dc wieczorem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:41, 25 Mar 2009    Temat postu:

Pięknie Wesoly Dzięki Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:27, 03 Kwi 2009    Temat postu:

Dziewczyny, może za szybko chciałabym wskoczyć na wyższy stopień wtajemniczenia, ale zastanawiam się nad I fazą Mruga Wprawdzie na razie odkładamy poczęcie, jednak myślę, że jakąś liczbę dni dałoby się może wyłuskać na początku cyklu Mruga
A więc proszę o radę. Przed tym jak zażywałam tabsy (dobre parę miesięcy), zaobserwowałam 6 cykli. W pewnym momencie (teraz uważam, że niepotrzebnie, bo zrobiło mi to niezły galimatias, a hormony wcale nie potrzebowały aż takiego wsparcia Wsciekly ) lekarka włączyła mi "Luteinę" i potem się wszystko posypało. Ale chodzi o to, że we wszystkich cyklach z tamtego okresu (nie licząc jednego zupełnie pokopanego, który trwał 20 dni, cały czas był wyższy poziom - albo niższy Mruga - bez żadnego skoku, a potem okres) + w obydwu, które teraz już mam na kącie po tabsach, najszybszy wzrost tempki był 18 dc. Zastanawiam się więc, czy jest szansa na zastosowanie jakiejkolwiek reguły, by mieć choć troszkę czasu na początku cyklu Yellow_Light_Colorz_PDT_02 . Dodam jeszcze, że coraz lepiej rozumiem się z moją szyjką i całkiem ładnie pokrywa mi się z innymi objawami Wesoly
Co byście zrobiły na moim miejscu? Ostrożnie włączyć pewne dni z I fazy (ale ile Chytry ), czy może jeszcze nie ryzykować ?


Ostatnio zmieniony przez bakteria dnia Pią 12:29, 03 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:33, 03 Kwi 2009    Temat postu:

Ale po tabletkach mogło/może się nieco poprzestawiać...
Ja przed tabletkami nie obserwowałam w ogóle swoich cykli, zaczęłam dopiero po odstawieniu i przez ten rok, co obserwowałam, to się nieco przesunęły te skoki w stronę początku cyklu. Myśmy się nadmiernie nie stresowali i używaliśmy wedle tej reguły najwcześniejszy skok minus 7-8 chyba już po 3 czy 4 cyklach, ale my mieliśmy w planach dziecko, więc jakby się okazało, że się objawiło pół roku wcześniej, to też byśmy się ucieszyli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 9:25, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Gagusia napisał:
Ale po tabletkach mogło/może się nieco poprzestawiać...


No, niby tak, ale poprzedni okres mojego npr-u też był po odłożeniu tabletek (tylko że wtedy, tak jak piszę powyżej, z powodu różnych zawirowań wytrwaliśmy tylko pół roku. Teraz już nie zamierzam(y) wracać do antyków Wesoly )... Więc sama nie wiem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bystra
za stara na te numery



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:25, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Jolu, I faza to zawsze niepłodność względna, więc korzystanie z niej zależy od stopnia akceptowanego przez Was ryzyka.

Zajrzałam do swoich notatek z kursu w INER. I faza daje to PI=0.2 jak masz 12 pełnych cykli - dodam, że jak dla mnie to wzięłabym do reguł obliczeniowych 12 cykli popigułkowych od momentu, gdy wyglądają w miarę normalnie, bo po hormonach, jak po ciąży, wszystko się może zmienić. Do Doeringa też potrzebujesz normalnych 12 cykli po pigułkach, więc odpada.

Ale INER daje zielone światło na wcześniejsze korzystanie z I fazy, gdy brakuje wciąż danych historycznych dla osób, które badają szyjkę co najmniej 3 miesiące i umieją rozpoznawać jej zmiany. Dla I fazy wyznaczanej do ostatniego dnia twardej i zamkniętej szyjki (jak zaczyna zmieniać pozycję, to już szlaban) PI=0.9. Jak nie będziecie korzystać na maksa, to nieco mniej.


Ostatnio zmieniony przez Bystra dnia Sob 18:35, 04 Kwi 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:29, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Bystra napisał:
Zajrzałam do swoich notatek z kursu w INER. I faza daje to PI=0.2 jak masz 12 pełnych cykli - dodam, że jak dla mnie to wzięłabym do reguł obliczeniowych 12 cykli popigułkowych od momentu, gdy wyglądają w miarę normalnie, bo po hormonach, jak po ciąży, wszystko się może zmienić. Do Doeringa też potrzebujesz normalnych 12 cykli po pigułkach, więc odpada.

Tak mnie to zastanowiło... u mnie jeszcze nie minął rok od odstawienia tabletek... I fazy nie wyznaczam, ale III miałam zamiar uznawać wraz z 3 wyższą, tyle tylko, że w poprzednim cyklu 3 spadła więc czekałam na 4. Dodam, że nie mam obserwowanych cykli takich od razu po pigułkach, wiem tylko, że miałam regularne krwawienia.
Ani u Rotzera ani u Kippleyów nie wyczytałam, jak długo trzeba stosować taką ostrożną interpretację???
Jolu, I fazy nie wyliczam, ale w dwa (kiedyś -przed tabletkami -trzy) pierwsze dni sobie pozwalamy , ale jak to Bystra napisała, zależy to do stopnia akceptowanego ryzyka... Ja tak zawsze ryzykowałam Mruga Więcej nie.


Ostatnio zmieniony przez walecznaS dnia Sob 17:31, 04 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:33, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Milunia to ja nie jestem, chyba że tylko milunia (i też nie zawsze Mruga ) Cóż, jeśli się zdecydujemy, to pewnie faktycznie na podstawie szyjki. Raczej ostrożnie, więc pewnie 6, 7, może i 8 dc., jeśli szyjka oczywiście będzie wg mojej oceny wciąż "uśpiona" Wesoly Ale jednak trzeba jeszcze raz przemyśleć kwestię naszej otwartości na życie... Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bystra
za stara na te numery



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:47, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Sorry, Jolu, już poprawiłam

WalecznaS, napisałam, że to moje podejście. Gdzieś już pisałam o moich wrażeniach po kursie w INER. Yellow_Light_Colorz_PDT_41 Zwłaszcza o nadmiernym optymizmie - jak się zakłada, że każdy stosujący metody ma ortodoksyjną otwartość na życie, to nieplanowane poczęcia wynikające z nazbyt optymistycznych założeń nie szkodzą instuktorom, skądś ta 1 na 500 par w ciągu roku musi się przecież wziąć, brr!

Chyba większość się zgodzi, że zarówno ciąża, jak i stosowanie antykoncepcji, to jest duża rewolucja hormonalna dla organizmu i nigdy nie wiemy, co się stanie po porodzie czy po odstawieniu. Jak ktoś zdecydowanie dzieci obecnie nie ma w planie, to powinien jednak założyć, że w cyklach coś się mogło zmienić, więc dopiero na podstawie odpowiedniej ilości cykli obserwowanych w tych nowych warunkach (po pigułkach, po powrocie płodności po porodzie) albo za pomocą szyjki powinien wyznaczać niepłodność WZGLĘDNĄ.

Jak dla mnie opieranie się na cyklach sprzed rewolucji hormonalnej jest zbyt ryzykowne. Jak ktoś ma większą akceptację ryzyka, to może wykorzystywać stare dane historyczne - Roetzer pozwala po pigułkach czy po porodzie korzystać z cykli wcześniejszych do metody obliczeniowych (-20, Doering).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 10:32, 05 Kwi 2009    Temat postu:

Dzięki za odpowiedzi Wesoly A na marginesie - właśnie skończył mi się cykl, który miał 13-dniową fazę lutealną!! To dla mnie naprawdę sukces w jej długości Wesoly Widzę, że magnez działa, a może też trochę witamina C (odkąd jestem chora, biorę sporo cerutinu), a może i psychika - ostre nastawienie, że chcę, by było dobrze Wesoly. Super, na razie wszystko jest ok, tak się cieszę Wesoly A co zrobimy z I fazą, to się na pewno pochwalę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:50, 05 Kwi 2009    Temat postu:

Wow, 13 dniowa faza lutealna... Ja tez chce!Poki co najdluzsza miala 11 dni, ale to rzadki wyskok, przecietnie mam 9 dni Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorotkl
znawca NPR



Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:42, 19 Kwi 2009    Temat postu:

Jolu, przeczytałam Twój wątek z myślą, że coś mądrego Ci napiszę ale o cyklach popigułkowych nie mam pojęcia, nawet w zwykłych dopiero co zaczynam sobie radzić Mruga A zaciekawiło mnie stwierdzenie
Jola napisał:
Trochę marna ta III faza jak na razie (11 dni wyższych tempek), ale wraz z magnezem będziemy nad tym pracować Wesoly
Ale fajnie Wesoly


O co chodzi z tym magnezem? Czy on pomaga na wydłużenie III fazy??? Bo ja też mam strasznie krótkie (tydzień Confused ) i trochę mnie to niepokoi Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Nasze wykresy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 30, 31, 32  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 30, 31, 32  Następny
Strona 2 z 32

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin