..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Kasi

walecznaS: Będę bardzo wdzięczna jak zamieścisz swoje wykresy.

Dlaczego?
Po prostu w ciągu życia zgromadziłam pewną wiedzę i warto było by ją skonfrontować z rzeczywistością.

W inny sposób się nie da niż analiza danych. Mogłabym sobie tak gdybać a jak zamieścicie wykresy to teoria może znajdzie odzwierciedlenie w praktyce. [?] Mruga

Ponad to sama szukam niektórych rozwiązań po farach.. także uważam, że przydadzą się jeszcze nie jednemu zainteresowanemu zweryfikowane informacje.

Dzieciom również chciałabym przekazać realną wiedzę a nie zasłyszane przypuszczenia. (Ale najpierw samemu trzeba je zrobić

) Może będą chciały zaplanować własne dzieciaczki a może zdadzą się na los? Wesoly

Dodatkowo bardzo jestem ciekawa czy jak przez cały cykl się kochamy codziennie to co wyjdzie? Może faktycznie to wszystko jest nieistotne i nie mamy na to wpływu? I po co "marnować czas" na doszukiwanie się namiastki kierowania swoim losem? (Pytania retoryczne ... proszę nie odp Mruga

)

Pozdrawiam Serdecznie
Kasi

lanolina

fiamma75

Kasi, mi dzieciaczki się nie przytrafiły...

Co d rzetelnej wiedzy - miałam zaobserwowane ok. 100 cykli , więc... Poza tym podajesz nieścisłości - na podst. samego wykresu nie da się wyznaczyć dnia owulacji, jedynie kilkudniowy przedział, w którym mogła wystąpić. Poza tym ginekolog do analizy wykresów potrzebny nie jest (ze świecą szukać takiego, co naprawdę zna się na NPR).

Wykresów nie umieszczę, nie mam ochoty, są umieszczone w serwisie fertylity friend - możesz sama skorzystać z Chart Gallery - będziesz miała mnóstwo wykresów z podaną płcią, w tym moje.
Wg wykresów poiwnnam mieć samych chłopców

, ale same wykresy tu za mało. Na płeć wpływa też np. wiek mężczyzny (po 40 jest przewaga dziewczynek), jego praca (przy szkodliwych dla plemników pracach też nieco więcej dziewczynek).

Planowanie płci traktuję jako zabawę. Tak naprawdę nie do końca są poznane czynniki biologiczne, jakie rządzą. Jest też teoria, że to komórka jajowa decyduje o płci tzn. o dopuszczeniu określonego plemnika. Są badania, które stwierdzają, że chłopcy poczynają się wtedy, gdy organizm jest zdrowszy,jeśli słabszy, to będzie dziewczynka. Z drugiej strony w okresie niepokojów, wojen, rodzi się więcej chłopców.
Nie jest to więc kwestia terminu współżycia. Życie nie jest tak proste.

W realnym życiu nie spotkałam się z ludźmi, którzy planują płeć, jedynie z takimi, którzy starają się o DZIECKO. To jedynie na forach Very Happy

A planowania wszystkiego w życiu mam nadzieję, ze Bóg oduczy. Też kiedyś chciałam mieć wszystko zaplanowane, na szczęście zmądrzałam.

Kasi

lanolina: Jedna mała różnica od większości kobiet, która nie jest uznawany za wadę. Różni lekarze różnie o tym mówią- jedni, że to problem z taką budową zajść w ciąże a inni, że nie.
O odżywianiu, że ma wpływ również pisałam. Proszę sobie przeczytać wcześniejsze wypowiedzi.

Nie rozumiem dlaczego jesteś taka nie miła??? Nikt Ci nie każe czytać tego postu ani się tu wypowiadać. Wyraźnie napisałam, że chce potwierdzić i pogłębić swoją dotychczasową wiedzę.
Nie wiem gdzie doszukałaś się przedstawiania przeze mnie tego jako faktu. Bo nigdzie takiej informacji, że to prawda objawiona nie zamieściłam.

Pozdrawiam Serdecznie
Kasi

Kasi

fiamma75:

Nie piszę żadnych nieścisłości. Osobiście czuję dokładnie moment [!] pęknięcia pęcherzyka graffa (opisałam to wcześniej). Także żyją kobiety, które wiedzą dokładnie kiedy jest owulacja.

Ponad to jeśli kogoś nie spotkałaś, nie poznałaś nie znaczy, że takich osób nie ma.

Odnośnie wpływu na płeć różnych czynników. Również napisałam, że osobiście wierzę jedynie w teorię długości życia i prędkości poruszania się plemników. Moje prawo Wesoly

Bardzo proszę o czytanie ze zrozumieniem przed krytyką drugiej osoby.

Ja nie naśmiewam się z Twojej wiary i poglądów.

Niemniej jednak dzięki za cynk do fertility friend Wesoly

Takich danych szukałam.

Pozdrawiam Serdecznie
Kasi

lanolina

Chodzi mi o sposób odżywiania - np. na chłopca sód i potas. O tym nie pisałaś.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Wcale nie twierdzę, że wierzysz w 100% w te metody, ok, robisz badania. I nie wiem, skąd wnioskujesz, że jestem niemiła. Ale widzę, że poszukujesz wykresów osoby zdrowej, w warunkach zbliżonych do idealnych, więc mój wykres nic ci nie da.

Kasi

lanolina

Niania

fiamma ma rację - każdy facet ma inne plemniki - u jednego przeważają X u innego Y, jeden będzie płodził cały czas chłopaków a dziewczynka wpadnie przypadniem a u innego odwrotnie. Wiek mężczyzny swoją drogą - ale i kobiety też ma znaczenie podobno. do tego palacz będzie miał bardziej córkę niż syna, dodać inne skłonoości dziedziczne, środowiskowe, zawodowe - i planowanie płci to tylko 60% - czyli masz 10% więcej szans na dziewczynkę współżyjąć dzień później niż wcześniej.

Wiesz... tak sobie teraz myślę ...mam plan, chyba go opatentuje...
wziaść spermę pobełtać w próbówce przez minutę dwie - i se zaaplikować do pochwy - będzie dziewczynka (X silniejsze, Y padną)
=>czyż nie jestem genialna, moze mi nobla dadzą

lanolina

Czy ja wiem... ta sperma cały czas się bełta w facecie, a mimo to rodzą się jeszcze chłopcy

fiamma75

Wiesz, Kasi, ja też czuję wyraźnie ból owulacyjny i m.in z tego powodu znam dokładne daty poczęcia swoich dzieci, ale to nie jest reguła, w nprze nie wolno się na tym opierać, dlatego, to co piszesz jest nieścisłością.

A poza tym - mój dziadek miał 4 córki, znajomi maja 4 synów, moi teściowie mieli 8 dzieci - po równo synów i córek. Tak jak niania pisała, zależy dużo od nasienia faceta.

W sumie to dobrze, że nei ma możliwości planowania płci, bo znajac człowieka, do niczego dobrego to by nie służyło.

Kasi

Uważam, że pomóc szczęściu nigdy nie zaszkodzi Mruga

fiamma75: Rozumiem, że znasz daty poczęcia dzieci ale nie chce się już powtarzać po raz trzeci. To zależy ile razy i kiedy współżyłaś i czy plemniki poczekały czy te szybsze od razu zaatakowały. Jeśli kochałaś się bez planowania czyli bez eliminacji terminów na inna płeć to nie możesz powiedzieć w 100%, iż wiesz, że tak nie jest.

Pozdrawiam Serdecznie
Kasi

Niania

Kasi

ika

Kasi, ale to plamienie u mnie, to nie mogła być implantacja, bo byłaby za wcześnie. Jak dla mnie, to wtedy była owulacja, do implantacji najprawdopodobniej doszło dopiero 09.04.
Jeśli liczyłabym skok właśnie tam gdzie było plamienie to termin porodu wychodzi na 27.12 i taki termin wskazało USG na pierwszej wizycie w 5 tygodniu ciąży, czyli idealnie. Później dziecko zaczęło szybciej rosnąć i lekarz ustalił termin na 23.12 Zmieniłm granicę tylko dal własnej wygody w liczeniu.