|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:56, 20 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A jak to było z regułą czystotemperaturową?
POtrzeba 4 wyższych, z czego trzy muszą być minimum 0.2 C nad linią... czy muszą być 3 pod rząd, czy jakiekolwiek?
Bo pirania ma jak byk linia na poziomie 36.55 C, a potem 4 wyższe, z których każda jest minimum 36.75 C. Czyli w sumie bez znaczenia czy mają być pod rząd czy nie mają, ale tu z metody opartej o samą temperaturę jest potwierdzona owulacja (i niepłodność od 20dc) mimo tych dziwnych sluzów, a jak wiemy metoda oparta na samej temperaturze jest bardziej rygorystyczna od Roetzera.
Pirania, jak zależy ci na odkładaniu, to zacznij brać magnez z wit B6 - on pomaga wyregulować śluz w dół.
Ostatnio zmieniony przez Bystra dnia Sob 14:02, 20 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pirania
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:21, 20 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Biorę. Już z trzy miesiące. I było lepiej. Tylko teraz ten 'wyskok'.
A co do tych czterech temperatur, to też o nich czytałam. I niby wszystko gra, ale . To 'ale'. Gdzieś też przeczytałam, że jeśli po dniu szczytu pojawi się śluz płodny to uważamy, że okres płodny jeszcze się nie skończył.
Mam po prostu wrażenie, zgodne z tym, co chyba też przeczytałam w którymś z Twoich postów Bystra, że niezależnie od metody jest jedna zasada, która obowiązuje zawsze - masz wąpliwości to czekaj, albo inna jest odmiana: więcej seksu większe ryzyko. A że ja na razie rękami i nogami bronię się przed dzieckiem, to ona mnie szczególnie obowiązuje. Śmieszne jest też to, że w gruncie rzeczy nigdy się nie dowiem jak by to było. Tzn. teraz to ja sobie mogę spekulować, 'co by się wydarzyło gdyby...', ale i tak to będą tylko spekulacje. A kolejnym razem to i tak stanę przed tym samym wyborem - ryzykować, czy nie, bo przecież każdy cykl może być inny.
ach, to życie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:33, 20 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
pirania napisał: | Biorę. Już z trzy miesiące. I było lepiej. Tylko teraz ten 'wyskok'. |
A nie brałaś teraz jakiś śluzotwórczych leków?
pirania napisał: | A co do tych czterech temperatur, to też o nich czytałam. I niby wszystko gra, ale . To 'ale'. Gdzieś też przeczytałam, że jeśli po dniu szczytu pojawi się śluz płodny to uważamy, że okres płodny jeszcze się nie skończył. |
Tylko, że właśnie czystotemperaturowa w ogóle nie przejmuje się śluzem, ale za to chce kilku wyższych temperatur (a nie tylko trzeciej o 0.2 C nad linią), jako dowodu na wysoki poowulacyjny progesteron.
pirania napisał: | Mam po prostu wrażenie, zgodne z tym, co chyba też przeczytałam w którymś z Twoich postów Bystra, że niezależnie od metody jest jedna zasada, która obowiązuje zawsze - masz wąpliwości to czekaj, albo inna jest odmiana: więcej seksu większe ryzyko. A że ja na razie rękami i nogami bronię się przed dzieckiem, to ona mnie szczególnie obowiązuje. . |
To jest rzeczywiście złota zasada..... i największy minus NPR.
pirania napisał: | Śmieszne jest też to, że w gruncie rzeczy nigdy się nie dowiem jak by to było. Tzn. teraz to ja sobie mogę spekulować, 'co by się wydarzyło gdyby...', ale i tak to będą tylko spekulacje. A kolejnym razem to i tak stanę przed tym samym wyborem - ryzykować, czy nie, bo przecież każdy cykl może być inny. |
Dla mnie to jest raczej tragiczne... Przy NPR (jak już masz pewne doświadczenie i znasz swoją długośc fazy lutealnej) o tym, że MOŻNA JEDNAK BYŁO, dowiadujesz się dopiero po fakcie.
pirania napisał: | ach, to życie... |
To nie życie, to element życia pt. NPR.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pirania
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:02, 20 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Z 'leków' łykam Magne B6, cynk Zincas, rutinacee i vit. A+E. Nic z tego chyba nie jest specjalnie zakłócające... chyba.
Z metodą termiczną rzeczywiście tak jest - cztery wyższe, wiem. Ale dla mnie osobiście ona nie jest bardziej restrykcyjna niż objawowo-termiczna. Albo może inaczej, nie jest wiarygodniejsza. Bo w fazie niższych zmarznę w nocy, później włącza kaloryfery (np. teraz tak było) i 'rozjazd' gotowy. A przynajmniej potencjalnie możliwy.
Tragiczne? Masz rację W gruncie moje 'śmieszne' w takich sytuacjach oznacza 'tak wrednie dołujące, że nie pozostaje nic innego jak uznać to za absurdalne i wyśmiać'. Ale tragiczne jest chyba bardziej obrazowe.
Co do można jednak było, to ja też sobie odejmę moje 13 dni (mam już chyba 39 cykli spisanych, a tak z 12 bardzo porządnie), ale co to zmieni? Niby teraz wiesz, że można było, ale wtedy tego się nie wiedziało i stres na jaki by się samemu naraziło fajny nie jest. Ale to już element życia z NPR...
|
|
Powrót do góry |
|
|
darus
nauczyciel NPR
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: slask
|
Wysłany: Sob 20:49, 20 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
ale jak sobie odejmiesz te 13, przyporządkujesz w tych dniach szyjkę, to już następnym razem możesz wiedzieć
a co do skoku temp. z powodu kaloryferów... zgodzę się, że może tak być raz... ale jeśli tych wyższych masz już trzy, to jest to już na pewno faza wyższych temperatur (jak jeszcze znasz do tego swój poziom niższych tempertur i wyższych no to masz potwierdzenie)...
trzy wyższe wskazują, że owulacja już nastąpiła i Rotzer podaje, że praktycznie trzeciego dnia wyższych temp. po szczycie jest już niepłodność, ale dla pewności czeka się do wieczora.
U ciebie trzeciego dnia pojawił się "płodny śluz"... to trochę "daleko od skoku"...
Ja nie czekałabym trzy dni sucho, ale przyjęłabym niepłodność właśnie o metodę temperaturową (jak pisała Bystra), a w ostateczności 3 dni twardej szyjki (czyli od 21 dnia, jeśli jest twarda w tym dniu - bo nie masz jeszcze zapisu)
Ostatnio zmieniony przez darus dnia Sob 20:50, 20 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
pirania
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:46, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie to nadal wszystko szaleje (to dzisiejsze M jest takie M/F, ale na pewno wczoraj była twardsza) i pewności nie ma*, ale mam to już gdzieś. Co ma być to będzie. Najwyżej przejdę do historii jako przypadek, który udowodnił zawodność metody termicznej Sądzę, że z udzielania wywiadów na temat pierwszej ciąży z prawidłowo wyznaczonej III fazy jakoś to dziecko utrzymam!
* albo już mam po prostu stany lękowe wyłączające racjonalne myślenie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
mk,
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Pon 18:53, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
zapraszam do naszego kółka osób u których występują trudne w interpretacji wykresy
nie jesteś sama marne pocieszenie,ale....zawsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|