Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
isza
pierwszy wykres
Dołączył: 07 Lis 2016
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:17, 08 Lis 2016 Temat postu: pomoc w interpretacji |
|
|
Czesc staramy się z mężem o dziecko. W tym cyklu pierwszy raz wzięłam castagnus, bo mam krótkie fl. Od 17mies. , czyli od poprzedniego porodu nie miałam wyraźnego sluzu. W tym cyklu mam już któryś z kolei dzien, ale skoku brak. Czy możecie doradzić w sprawach:
A. Sluzu- czy to normalne, że tyle dni to trwa? Wydaje się, że przed porodem miałam dużo krócej
B. Braku skoku/marnego skoku- nie wiem, czy starać się nadal, czy w tym cyklu juz po ptakach. Zazwyczaj mam skoki na poziomie 36.80. Teraz nawet nie wiem, czy to skok.
I jeśli fl znowu będzie krótka to rozumiem, że może dojść do poronienia, tak?
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:28, 09 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Ad. B. Na razie wygląda na to, że temperatura wzrosła 17 DC, ale szczyt był 18 DC, więc były 2 temperatury przedwcześnie podwyższone. Jeśli jutro temperatura będzie co najmniej na poziomie 36,6 (na termometrze 36,58 ), to zacznie się faza poowulacyjna. Ewentualnie wystarczy, by jutro i pojutrze na termometrze było co najmniej 36,43 (interpretuję z zaokrąglaniem). Nie potrzeba wielkich skoków. I bywa, że wzrost jest trochę na innym poziomie niż w poprzednich cyklach. Np. ostatnio miałam poziom podstawowy 36,6, chociaż zwykle są to już moje wyższe temperatury. Wystarczy wzrost o 0,05 st. W poprzednim cyklu granicę postawiłabym dzień wcześniej (wg LMM nawet 2 dni wcześniej, ale stosujesz Roetzera).
Ad. A. Po ciąży śluz może się bardzo zmienić. Przed ciążą miałam zwykle suche dni + 3 dni śluzu lepkiego, mętnego + 3 dni rozciągliwego, przejrzystego. Po ciąży jakieś wariactwo. Wszystkie rodzaje śluzu pomieszane, jak lepki, to przejrzysty, jak rozciągliwy, to mętny itd. Z pominięciem PMN, moja właściwa faza śluzowa trwa ponad tydzień.
Masz fazy lutealne na granicy... Który to cykl po porodzie? (Bo może jednak warto trochę odczekać?) Ewentualnie ginekolog mógłby wspomóc luteiną.
Ostatnio zmieniony przez heidi dnia Śro 11:28, 09 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
isza
pierwszy wykres
Dołączył: 07 Lis 2016
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:29, 09 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
dzięki za odpowiedzi. To już 8 albo 9 cykl po porodzie. W tym miałam jedno poronienie, akurat wtedy, kiedy nie mierzyłam temp. na wakacjach.
a powiedz Heidi - są jakieś książki na temat metody, którą stosujesz?
Ostatnio zmieniony przez isza dnia Śro 11:31, 09 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:35, 09 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
LMM wydało podręcznik "Sztuka Naturalnego Planowania Rodziny. Kurs podstawowy":
[link widoczny dla zalogowanych]
Bardzo polecam tę książkę, uczyłam się z niej NPR (początkowo próbowałam Roetzera, ale nie mogłam ogarnąć). Ta metoda jest bardzo podobna do Roetzera.
|
|
Powrót do góry |
|
|
isza
pierwszy wykres
Dołączył: 07 Lis 2016
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:44, 09 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
i jeśli skok był w 18 dniu, a mam 27 dniowe cykle to fl trwałaby 10 dni? dobrze liczę? nie wiem jak rozumieć te przedwcześnie podwyższone, czy one też się liczą do FL?
dzięki za link:) poczytam
Ostatnio zmieniony przez isza dnia Śro 11:48, 09 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:33, 10 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Przedwcześnie podwyższone nie liczą się do fazy lutealnej w metodzie Roetzera, w innych - tak
|
|
Powrót do góry |
|
|
isza
pierwszy wykres
Dołączył: 07 Lis 2016
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:10, 10 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
mój mąż wymyślił, że może chciałabyś dać nam mały instruktaż przez np. skype? oczywiście zapłacimy.
generalnie mogłabym zapisać się na kurs, ale mieszkam za granicą. W moim mieście trudno o ginekologa, który znałby metody, a tym bardziej o miejsce, gdzie prowadzą kursy
Ostatnio zmieniony przez isza dnia Czw 12:10, 10 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabelka
nauczyciel NPR
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:23, 10 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, czy będzie Cię to interesować, ale INER proponuje kursy internetowe : [link widoczny dla zalogowanych]
Chyba jedyne wyjście, kiedy mieszka się za granicą i chce się uczestniczyć w jakimkolwiek kursie npr-owym. Wiem z doświadczenia
A co do ginekologów- nie wiem, gdzie mieszkasz, ale ja osobiście we Francji unikam jak tylko mogę ginekologów. Npr to dla nich czyste średniowiecze i albo przepisują automatycznie tabletki, albo straszą tuzinem dzieci i prawią kazanie o nieodpowiedzialności
Ostatnio zmieniony przez Mirabelka dnia Czw 19:26, 10 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:17, 10 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Nie czuję się wykwalifikowana, lepiej szukać profesjonalnego kursu
Dobrze mieć pod ręką dobry podręcznik. Ten z LMM (+ ćwiczenia) to dobry zestaw do samodzielnej nauki. Książka Roetzera jest moim zdaniem trochę bardziej zagmatwana.
A gdzie mieszkasz? Za granicą też prowadzą fajne kursy
Ostatnio zmieniony przez heidi dnia Czw 20:18, 10 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
isza
pierwszy wykres
Dołączył: 07 Lis 2016
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:39, 10 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
mieszkam w Niemczech, na południu.
I też - jak Mirabelka - raczej staram się unikać tutejszych ginekologów. Ten, który prowadził pierwszą ciążę nawet nie chciał słyszeć o wykresach...
A co do Rotzera to rzeczywiście dość zagmatwany i momentami niejasny.
W ogole jak rozumieć to, co piszesz Heidi - że we wszystkich metodach temp. przedwczesnie podwyzszone liczą się do FL, a u ROtzera nie? Chyba jedna z opcji musi być w błędzie, co? Bo w przypadku kobiety, która ma np. 1 przedwczesną temp., fl może trwać - w zależności od metody - albo akceptowane 10 dni albo niebezpieczne dla utrzymania ciązy 9... ale prawda jest jedna, nie? Mam na myśli, że jeśli Rotzer ma rację to nie utrzyma ciąży, a jeśli ci inni to będzie ok. Dobrze rozumuję?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabelka
nauczyciel NPR
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:46, 10 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Mi ten internetowy kurs wiele rozjaśnił. Starałam się to ogarnąć sama, ale niestety tylko stworzyłam sobie sama wiele błędnych teorii... Na kursie można zadać wszystkie pytania, a materiał jest dobrze wyjaśniony, krok po kroku.
Okazało się, że nie taki ten Roetzer straszny
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:49, 10 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Nie wiadomo, która metoda ma rację, bo de facto FL trwa od owulacji, a kiedy ona była - nie wiadomo... To wszystko są przybliżenia. Np. Model Creightona liczy FL po dniu szczytu.
W Niemczech można uczyć się metody niemieckiej (Sensiplan):
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
isza
pierwszy wykres
Dołączył: 07 Lis 2016
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:05, 10 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
super! Bardzo Wam dziękuję
|
|
Powrót do góry |
|
|
|