..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Marcelina

[link widoczny dla zalogowanych]

Muflon

Na razie nie da się nic powiedzieć na 100%, ale bardzo możliwe, że zaczyna się wzrost temperatury, rozstrzygną najbliższe dni.

Szczyt oznaczyłaś 15 dc, ale 16 dc masz ciągle „białko jajka” – czy 16 dc faktycznie był już gorszy śluz?

Marcelina

Dzis rano jeszcze byl ale dzis po poludniu wyraznie gorszej jakosci. Chociaz ciezko mi sie ocenia sluz bo kiedys mialam bardzo wyrazne objawy śluzu i przez wiele lat nie mierzylam temperatury bo mi zęby wychodzily. A plodnosc ocenialam po szczycie objawu sluzu. Tyle ze liczylismy sie z mozliwoscia poczecia. Teraz mi sie pozmienialo. Sama jestem zdziwiona tak rownymi ksiazkowymi temperaturami i to zaraz po poronienieniu. Mysle ze wplyw na to moze miec to ze mialam Hashimoto o ktorym dlugo nie wiedzialam. Po euthyroksie mialam tachykardie i krotkie cykle wiec odstawilam a zaczelam brac duze dawki wit d3. Dr czerniak mowi ze mozna ja nazwac hormonem bo odpowiada za iles przemian hormonalnych w organizmie. Niestety śluz po czterdziestce jest coraz gorszy. Spróbuję pic wiesiolek.

Muflon

Liczy się najlepszy śluz w ciągu dnia, nawet, jeśli obserwujesz go tylko jeden raz. Czyli jeśli rano był jeszcze śluz BJ, to szczyt dziś (oczywiście o ile w kolejnych dniach nie wróci lepszy śluz) i dziś prawdopodobnie temperatura przedwcześnie podwyższona. Ale potrzeba jeszcze co najmniej 3 pomiarów, żeby poprawnie zinterpretować wykres.

Na hormonach się średnio znam, ale badałaś poziom witaminy D przed rozpoczęciem suplementacji?

Na wykresie w enpr masz wpisaną metodę Roetzera - z tej metody korzystasz? Pytam, bo to ważne, jaka metoda, a w enpr chyba Roetzer jest domyślny i czasem się ta informacja nie pokrywa z rzeczywistością. Wesoly

Marcelina

Tak badalam poziom witaminy D po lecie i dwoch miesiacach supl 4000j mialam niski poziom. Ponizej normy. Wiec smialo biore wiecej. Jak mi sie przypomni....
Co do metody. Jestem posiadaczka zoltej ksiazki. Podrecznik dla nauczycieli npr. Z 2002 roku. Albo wczesniejsza
Rotzer wydaje mi sie prostrzy i czytelniejszy. Ale pewnie nie poznalam go doglebnie.

Muflon

Książka może [link widoczny dla zalogowanych]? Jeśli tak, to książka wydana przez Polskie Stowarzyszenie Nauczycieli Naturalnego Planowania Rodziny, które obecnie uczy metody angielskiej (podwójnego sprawdzenia). Nie mam natomiast pojęcia, czy ta książka jest aktualna i nadal zalecana. Może Heidi coś podpowie, kojarzę, że kiedyś korzystała z metody angielskiej, i ogólnie dobrze się orientuje w metodach i materiałach.

Jeśli faktycznie chcecie skutecznie unikać ciąży, to bardzo ważne jest, żeby wybrać jedną metodę i się jej trzymać. I oczywiście dobrze się nauczyć jej zasad (jeśli wcześniej korzystaliście z innej) albo odświeżyć wiedzę na podstawie aktualnych materiałów (pisałaś, że przez długi czas nie unikaliście ciąży wcale albo nie na 100%). A forum pomoże. Wesoly

Jeśli chcesz doczytać o wybranej metodzie, to Heidi bardzo fajnie zebrała na swojej stronie linki i informacje o materiałach: [link widoczny dla zalogowanych]

Marcelina

Bardzo Ci dziekuję.
Tak ta ksiazke mam. Jeszcze nie do konca wszystko ogarnelam.
Wczesniej to chyba bilingsow czyli tylko sluz bez tempki, bo ta i tak kiedys gdy probowalam byla zaburzona. Do tej pory sie sprawdzala ale zdarzylo sie ze ostatnio zawiodla. Teraz wiem ze bylo wczesniejsze podejscie do owulacji ktora byla kilka dni pozniej gdy juz myslalam ze juz dawno po bo byl szczyt sluzu . cykle po ostatnim porodzie mialam jak w zegarku 26 do 28 dni. A tu poczecie w 23dniu.. no i na swieta mielismy niespodziankę. Gdy oswoilismy sie juz z tym faktem i przyjelismy je to podczas rutynowej wizyty okazalo sie ze dziecko nie rozwinelo sie...

heidi

Mam taką książkę, ale z 1995 i tam są inne reguły niż obecnie w met. angielskiej (czeka się 4 dni po szczycie śluzu i którakolwiek z 3 temperatur wzrostowych ma być wyższa o 0,2, a nie trzecia). Nie wiem, jak w wersji z 2002.

Jeśli zależy Wam na uniknięciu ciąży, to zdecyduj się na jedną metodę i dokładnie stosuj jej reguły.

Marcelina

Heidi w nowszej wersji wprowadzili errate o ktorej mowisz czyli na katreluszku luzem jest ta informacja.
Rozumiem ze u mnie jest wzrost i jezeli jutro temperatura bedzie powyzej lini pokrywajacej czyli powyzej 36,68 to nie musze czekac na temperarature o 0,2 stopnia wyzsza od najwyzszej z szesciu poprzedzajacych i jest trzecia faza.
Szyjki badac nie umiem. Mam tylozgiecie wiec zawsze jest daleko a po pieciu porodach naturalnych mam wrazenie jakby zawsze byla miekka i otwarta.

Muflon

heidi

Wg angielskiej można taki spadek pominąć. Trzecia temperatura nie spełnia warunku wzrostu, więc trzeba czekać na czwartą.

Muflon

Chyba wręcz trzeba pominąć? Tzn. można pominąć w sensie że nie trzeba liczyć wyższych od nowa, ale trzeba w sensie że nie wolno go liczyć jako jedną z wyższych temperatur (czyli podobnie się liczy wyższe, jak u Roetzera, tylko czasem zaczyna się to liczenie w innym miejscu, bo niezależnie od szczytu)? (Dopytuję się też dla własnej wiedzy

)

heidi

Tak, dokładnie