Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcelina
pierwszy wykres
Dołączył: 05 Maj 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:43, 06 Maj 2013 Temat postu: Pomoc w interpretacji wykresu Karmienie |
|
|
Jestem tu nowa chociaz nie jestem juz młodą mężatką. ,bo dwanaście lat stażu i czwóreczkę dzieci mamy.
I właściwie do tej pory wystarczał nam npr na oko, albo i nie, bo chcieliśmy przyjąć dzieci którymi nas Bóg obdarzy.
Ale młodsi i zdrowsi nie jesteśmy, więc na ten czas odkładamy poczęcie.
I mój organizm świruje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marcelina
pierwszy wykres
Dołączył: 05 Maj 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:54, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
rwie mi internet więc wysyłam w ratach.
Karmię jeszcze 15 miesięczniaka. Do tej pory zawsze pierwszy okres po porodzie dostawałam 9 miesięcy po porodzie. I zawsze i faza ciągneła się niemiłosiernie od dwudziestu kilku do sześćdziesięciu dni ale korzystaliśmy z niej do czasu pojawienia się śluzu. Faza lutealna skrócona, ale wydłużająca się im dziecię starsze.
I tu przechodze do meritum.
Jaka może byc przyczyna plamienia w tym cyklu?
Plamienie 14 dc, przed plamieniem dwa dni sluzu BJ, a potem cały czas mokro aż do skoku.
Byłam przekonana że plamienie w środku cyklu to owulacja, a ty nie.
Kontaktowe odpada bo współżycie było trzy dni wcześniej przed pojawieniem się śluzu płodnego.
enpr.pl/5628
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:14, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Marcelina napisał: |
Jaka może byc przyczyna plamienia w tym cyklu?
Plamienie 14 dc, przed plamieniem dwa dni sluzu BJ, a potem cały czas mokro aż do skoku.
Byłam przekonana że plamienie w środku cyklu to owulacja, a ty nie.
Kontaktowe odpada bo współżycie było trzy dni wcześniej przed pojawieniem się śluzu płodnego.
enpr.pl/5628 |
normalnie, plamienie okołowulacyjne, potwierdzające czas płodny... tak mi się wydaje
mi też nie tak dawno ze trzy razy się coś takiego przytrafiło, wcześniej nigdy nie miałam
a jeśli chodzi Ci, że nie w okolicach skoku - podejrzewam, że to tak samo jak z bólem - ból jest okołowoulacyjny - niekoniecznie w dniu owulacji
gdyby to było coś poważniejszego (tzn. nieprawidłowość jakaś) to chyba by się to plamienie utrzymywało
Ostatnio zmieniony przez walecznaS dnia Pon 18:15, 06 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcelina
pierwszy wykres
Dołączył: 05 Maj 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:28, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ale ktoś mi mówił że plamienie owulacyjne jest związane z uwolnieniem komórki jajowej, a tu zonk. Owulacja - wszystko na nią wskazuje- tydzień pózniej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcelina
pierwszy wykres
Dołączył: 05 Maj 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:48, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
teraz juz chyba moge dodać wykres. Wiem ze niekopletny ale dopiero odgrzebałam swojego microlifa
i zachodze w głowe trzecia wyzsza to był czas płodny, czy nie?
Najwyzej za tydzień sie dowiem
Ostatnio zmieniony przez Marcelina dnia Pon 20:35, 06 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:00, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z waleczną
3 wyższa od czego
Wg reguł powinnaś czekać do 4, bo jest spadek 2 dnia wyższej.
Ale może owu była w okolicy tego plamienia, bywa tak, że skok jest kilka dni później niż była owu i szczyt śluzu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcelina
pierwszy wykres
Dołączył: 05 Maj 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:56, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
No właśnie. reguł nie doczytałam, pamietałam o trzeciej wyzszej a przez lata szczegółów zapomniałam...
chociaz nie powinnam.
Krąząc po forum uswiadomiłam sobie ze plamienie mogło miś zwiazek z wysoką prolaktyną, a owulację podejrzewam w okolicach pierwszego maja czyli 24 dc.
miałam niewyraźny ból owulacyjny w szczycie. i zaraz potem sluz zanikł, a szyjka sie zamkneła.
W gratisie po pierwszym porodzie dostałam mega bół owulacyjny co miesiac. Niestety po czwartym wyraźny ból stał sie niewyraźny..
Na test ciazowy jeszcze poczekam
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 8:06, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
na test jest zdecydowanie za wcześnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcelina
pierwszy wykres
Dołączył: 05 Maj 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:33, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Czy dobrze wyznaczyłam granicę wyższych temperatur i linie?
Z tempkami zawsze miałam problem, bo kiedyś miałam skaczące zygzaki, więc zaniechałam mierzenia. Za wyjątkiem kilkumiesięcznego czasu leczenia , gdy musiałam unikać ciąży. Ale juz nie mam tamtych wykresów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 8:57, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
wg zasad to masz za mało temperatur przed skokiem
jeśli 24dc to był faktycznie skok to linie są dobrze
druga wyższa spadła na linię, trzecia wyższa (27dc) nie spełnia wrunku 0,2 nad linią podstawową więc niepłodność poowulacyjna od 28dc (ale wg zasad musi być sześć temp. przedwzrostowych więc i tak nie można tego uznać w 100% za pewność)
jeśli miałaś skaczące zygzaki to może mierzysz w niewłaściwy sposób albo jakiś problem z prolaktyną
Ostatnio zmieniony przez walecznaS dnia Wto 8:59, 07 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcelina
pierwszy wykres
Dołączył: 05 Maj 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:51, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
dobrze mierzyłam.
ale moje doswiadczenie jest takie mierzyłam przed slubem testowo. I zygzaki wychodziły, wiec sie zniecheciłam, tym bardziej ze nie mieliśmy powodów by odkładać.
I w czasie leczenia kilkumiesiecznego choroby poważnej. i tez miałam problem z odczytaniem . chociaz miałam bonus w postaci bólu owulacyjnego i to ułatwiało rozeznanie. + to ze w dzień kiedy mogliśmy moje libido spadało ponizej zera i seks był dla mnie bolesny. trudny to był czas dla nszego małzeństwa, bo zachowywałam sie jak zona Raybana. traktowałam kochanego meza jak zagrozenie, a kiedy juz moglismy to ja nie miałam z tego zadnej radosci..
Nie wiem czy miałam problemy z prolaktyna bo nigdy nie badałam. Mozliwe patrzac na moje kudłate nogi. Na razie karmie jeszcze, wiec prolaktyna może być wyższa. A i stresu nie brakuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:20, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
może być od stresów i karmienia, ale jeśli zygzaki były też i przed ślubem...
to coś nie w porządku, to właśnie sygnał, że warto się przyjrzeć co może być przyczyną (jakby tak każdy się zniechęcał )
ale w obecnej chwili to chyba nie ma sensu prolaktyny badać, dopiero jak przestaniesz karmić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcelina
pierwszy wykres
Dołączył: 05 Maj 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:49, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
ale co ta wiedza zmienia. W ciążę zachodziłam bez problemów. Zawsze wiedziałam kiedy.
A jakby sie każdy tak zniechęcał to przyrost naturalny w Polsce byłby większy niż 1,3
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:01, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
zmienia bo to się z powietrza nie bierze, jak np. prolaktyna to może być od mikrogruczolaka (przykład podaję)
u mnie np. wyszło że mam chorobę Hashimoto - jakbym nie widziała po cyklach, że coś nie tak albo by mi to nie przeszkadzało to bym się może już z guzkami w tarczycy dowiedziała dopiero o swojej chorobie
nie każdego stać na ten większy przyrost naturalny a z npr też by chciał korzystać by nie być w konflikcie z sumieniem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcelina
pierwszy wykres
Dołączył: 05 Maj 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:46, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
No ja mam guzki na tarczycy o których wiem od kilku lat. Nie było problemem zajście w ciąże, ale dzięki temu że wiedziałam o nich mogłam być w ciązach pod kontrolą endokrynologa. I dzieci zdrowe.
A co do Npr, uważam że powinno być to narzędzie dla małżeństw które z WAZNYCH PRZYCZYN odkładają poczęcie. Czasowo lub na czas nieograniczony. Jakoś tak to leciało w Humane Vitae
Lub dla tych które mają trudności w poczęciu, wtedy naprotechnologia może pomóc zdiagnozować problem i cieszyć się maleństwem
A nie forma antykoncepcji.
Oczywiście mówię o małzenstwach które chcą podązac drogą wiary
Ale nie mnie zaglądać innym pod kołdry i sumienia. Wiem że są to bardzo delikatne i wrażliwe miejsca pomiędzy Bogiem i małżonkami
Mnie samej dojście do tego prostego odkrycia zajęło 10 lat prawie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|