Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
monia84
pierwszy wykres
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:31, 16 Lis 2010 Temat postu: praca zmianowa i pomiar temp. |
|
|
Bardzo proszę o pomoc. Nie zaczęłam jeszcze mierzyć temperatury, bo nie mam pojęcia o której godzinie to robić. Raz wstaję o 4:30 (jeśli mam na 6:00), innym razem ok.9:00, a jak jestem po nocy to kładę się dopiero o 7:00 i wstaję ok.11:00. Nie mam pojęcia jak się do tego zabrać, czy mierzenie temp. o tak różnych porach jest miarodajne? Będę wdzięczna za jakieś podpowiedzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
martek
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:37, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
To chyba zależy od metody jaką masz zamiar stosować. Jestem początkująca, więć mogę się mylić. W moim podręczniku Rotzera znajduje się informacja, jak postępować, jeśli pracuje się nocy. Myślę, że mogłabyś się zastosować do tego.
'' Wykres temperatury mozliwy do zinterpretowania otrzymuje się wtedy, jeśli mierzy się ją zawsze o tej samej porze dnia lub wieczora. Przed pomiarem należy odpocząć około godziny w pozycji siedzącej lub leżącej; albo też dokonuje się pomiaru po najdłuzszym śnie w ciągu dnia, przez cały okres czasu pracy na nocnej zmianie. Codziennie zapisuje się godzinę pomiaru czas pracy oraz przejście na inną zmianę. W polączenie z obsderwacją śluzu otrzymuje się informacje przydatne do interpretacji''
Zaznaczam, że nie wiem, czy mam rację, to tylko moje przypuszczenia:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:02, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Chyba na Twoim miejscu ustaliłabym sobie 3 godziny mierzenia, dla każdej zmiany i robiła trzy osobne wykresy, albo może na jednym, nie wiem, ale po scaleniu informacji z tych trzech wyszło by kiedy jest wzrost, bo w każdym z nich kiedyś powinien nastąpić, mimo, że dane na każdym z nich byłby aktualizowane co trzeci dzień. Ale może ktoś doświadczony się wypowie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia84
pierwszy wykres
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:30, 17 Lis 2010 Temat postu: praca zmianowa i pomiar temp. |
|
|
Dzięki wielkie za wskazówki. Może ktoś również pracuje na zmiany ma już doświadczenie w wykresach?
|
|
Powrót do góry |
|
|
monirra
pierwszy wykres
Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:43, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
jak ktoś jeszcze zainteresowany pracą na zmiany i prowadzeniem wykresów, ja swoje sporządzam od 2 miesięcy i są dość czytelne,zwykle pomiar wykonuje ok 5 rano bez wzgledu czy musze wstać czy nie nastawiam tak budzik. a po nocy śpię ok 4 godz i mierze temp. pomiar jest wtedy wyższy przeważnie o kilka kresek ale za to wyraźnie widać czy to faza wyższych czy niższych temperatur mimo zawyżenia temperatury w tym pomiarze
|
|
Powrót do góry |
|
|
monirra
pierwszy wykres
Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:56, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
jak ktoś jeszcze zainteresowany pracą na zmiany i prowadzeniem wykresów, ja swoje sporządzam od 2 miesięcy i są dość czytelne,zwykle pomiar wykonuje ok 5 rano bez wzgledu czy musze wstać czy nie nastawiam tak budzik. a po nocy śpię ok 4 godz i mierze temp. pomiar jest wtedy wyższy przeważnie o kilka kresek ale za to wyraźnie widać czy to faza wyższych czy niższych temperatur mimo zawyżenia temperatury
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia84
pierwszy wykres
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:18, 23 Mar 2011 Temat postu: praca zmianowa i pomiar temp. |
|
|
Dzięki za odpowiedź. Ja już trochę doszłam do wprawy od listopada. Też nastawiam budzik na 5:00 nawet jak nie mam potrzeby wstawania:) jeśli chodzi o spanie po nocy, to różnie z tym bywa, jeśli to druga faza i nie są te temp. już tak ważne to czasem odpuszczam i nie mierzę, tak na własne ryzyko . Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|