..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

elusiaczek

Cześć!
Mam problem z interpretacją. Oczywiście wszystko przez śluz, jak zawsze:/

nie wpisuję wykresów w komuterze, a nie wiem jak (i czy w ogóle) można tu załączyć zdjęcie, dlatego podam mój wykres tak:

10 - 36,20 - nic szczególnego
11 - 36,45 - stała w.
12 - 36,35 - stała w.; biały ciągliwy
13 - 36,30 - stała w.; biały ciągliwy; trochę przejrzysty ale zrywający się
14 - 36,20 - przejrzysty, zrywający się; bardzo mało
15 - 36,30 - glutowaty, ale już trochę podobny do Bj; mało i słabo rozc.
16 - 36,10 - Bj
17 - 36,20 - Bj
18 - 36,40 - Bj
19 - 36,50 - Bj ale ciut gęstsze
20 - 36,60 - Bj dość gęste; stała w.; biały, przy próbie rozciągania przejrzysty
21 - 36,65 - nic
22 - 36,60 - szklisty zrywający się dość szybko; glutowaty, ciągliwy

Szczyt wyznaczyłam na 20dc, ale nie wiem czy dobrze. Bo teoretycznie 18dc. miałam jeszcze ładne Bj, 19dc już gęste, takie coś pomiędzy Bj a glutkiem, ale jeszcze dość przejrzyste i trochę dało się rozciągnąć. W 20dc. miałam już kilka różnych rodzajów śluzu, i nawet stałą wydzielinę. Ale pojawiło się raz takie coś BJ-podobne jak dzień wcześniej. No i wczoraj (21dc) nie miałam nic. Więc zaznaczyłam szczyt na 20dc. Ale dzisiaj rano zauważyłam szklisty, ale szybko zrywający się. No i już sama nie wiem, bo tempka mi za bardzo nie podpowiada.. Teoretycznie 18dc mógłby być skok (bo jest wyższa niż 6 wcześniejszych). Poziom niższy do tej pory miałam w przedziale 36,35-55. No i załamana jestem, bo znów się ta faza II przeciąga i wcale nie widzę tu nic dobrego w tym wykresie Smutny

nie mam pojęcia kiedy szczyt, jaki poziom niższy.. Smutny

szyjki nie badam, bo po dwóch cyklach, gdy nie mogłam jej ani razu wyczuć, stwierdziłam że to bez sensu. No więc na tym też nie mam się jak oprzeć.
Z góry dziękuję za pomoc Wesoly

minnesota

A jaką metodę stosujesz?
Wg. Roetzera to byłoby tak:

- szczyt możesz dać w 18dc. Ale ja póki co daję tak jak Ty, czyli jak są w miarę wyraźne oznaki płodności jeszcze, to przesuwam szczyt - bo się boję

- temperaturę oceniasz w pewnym sensie niezależnie od dnia szczytu! Czyli jako wyższą już dajesz 18dc, tylko wg Roetzera nie możesz jej oznaczyć kółeczkiem jako pierwszej wyższej, od której odliczasz. Tylko czekasz na tę po szczycie. Ale nie musisz już czekać na to, żeby nastąpił jakiś drugi skok, bo zwykle się nie doczekasz. Masz w 18dc wyższą od sześciu, potem Ci rośnie o 0,2 i się utrzymuje póki co.

Więc:
- teoretycznie masz III fazę od 21dc, jeśli zaufasz swoim obserwacjom, że śluz po 18dc był gorszej jakości
- jeśli wyznaczysz szczyt ostrożniej, na 20dc, to czekasz na kolejną temperaturę, która się utrzyma wysoko (wydaje mi się, że wystarczy 36,40, czyli pół kreski powyżej linii podstawowej, skoro masz już sporo wysokich, ale ponieważ nie wszystkie są "prawdziwie wyższe w kółeczku", to głowy nie dam), czyli III faza od jutrzejszej dobrej temp. od wieczora.

PS. Mam identyczną sytuację... tempka niższa niż zwykle, a śluz się przedłuża w fazę temp. wyższych tak, że niewiele widać, a że niewiele widać, to widać na wykresie u dołu Mruga

Łączę się w udręce Kwadratowy

elusiaczek

No Rotzera właśnie. Tyle że dla mnie 'relatywnie najlepsza jakość' to dość abstrakcyjne stwierdzenie, biorąc pod uwagę, że nie bierze się pod uwagę ilośći, tylko jakość. No i ja też tak raczej ostrożnie wolę przyjąć 20dc

no a co do tych tempek, to ja już kilka razy tak miałam, że nie było wyraźnej różnicy, tylko się stopniowo tempka podnosiła i wtedy zawsze miałam problem..
no nic, dziękuję za odpowiedź Wesoly

Może jeszcze ktoś coś mądrego mi doradzi?

elusiaczek

Dzisiaj 36,7.

ika

Wydaje mi się że miałaś tak:
14-19 szóstka przedwzrostowa,
20 skok - spełnia warunek 0,05
20-22 nie spełniają warunku 0,2 ale dzisiaj 4 wyższa i spełniony warunek 0,2, czyli niby od wieczora już bezpiecznie. Ale niech ktoś to potwierdzi. Dla pewności możesz poczekać do jutra.

Bystra

Pytanie - jakie ma wszystkie cechy to, co określasz jako BJ (mniej gęste) i jak bardzo potencjalne poczęcie jest Ci nie na rękę?

elusiaczek

Dzięki ika. Czekam jednak do jutra, tak dla pewności ale nie wiem właściwie na co, jaka tempka minimum musi być.
Nikt nie potrafi mi odpowiedzieć dokładnie, w jaki sposób wyznaczyć skok, jeśli temperatura wzrasta stopniowo. Gdybym polegała tylko na temperaturze, już w 18dc byłby skok. A jeśli patrzę na śluz, to pierwsza wyższa po szczycie to dopiero 21dc. I wtedy 22dc spadek do poziomu niższego, dzisiaj druga tempka w kółko i jutro powinno być 36,8 minimum? A jeśli będzie niższa? Czekać na jeszcze jedną?
Nie wiem gdzie mam poziom niższy, nie wiem kiedy był szczyt.. Smutny

jedynie z poprzednich cyklów mogę wnioskować że 36,6 to już raczej skok.. kurcze, w takich momentach mi się odechciewa npr Smutny

nawet mąż dzisiaj zapytał (a zwykle czeka cierpliwie) kiedy w końcu będzie III faza..
W mur

elusiaczek