..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

elegantka

Co myślicie o moim teraźniejszym cyklu? Nie chcę stawiać granicy wysokich temperatur, ponieważ 24 dc. obudziłam się podziębiona, z bólem gardła i poczuciem choroby. Dziś (24 dc.) dopiero poczułam się lepiej i temperatura nieco spadła. Od dwóch dni znowu pojawił się płodny śluz, trochę białego, trochę przezroczystego. Da się w ogóle taki wykres zinterpretować? Zazwyczaj w tym dniu cyklu bolały mnie już piersi, tym razem niczego nie czuję (może to być spowodowane przyjmowaniem Dostinexu na podwyższoną prolaktynę.)

Busola

póki co wygląda, że powinno się czekać na skok lub po prostu na kolejne niezaburzone temperatury, III fazy jeszcze się nie da wyznaczyć, może za kilka dni coś więcej będzie wiadomo.

turante

możliwe, że przez chorobę przesunęła Ci się owu (stąd bj teraz). A co do piersi, to albo przez leki (z doświadczenia wiem, że dają ulgę) albo przez to, że owu jeszcze nie było Wesoly

Musisz uzbroić się w cierpliwość Wesoly

elegantka

Dziś dostałam okres, a temperatura znacznie spadła. Czy mogę uznać to krwawienie za okres, a nie krwawienie śródcykliczne? Po czasie choroby było 6 wyższych temperatur (25-30dc.)

elusiaczek

Ja bym uznała za normalny okres (metoda Rotzera)
W czasie choroby omija się zaburzone temperatury, bo są niemiarodajne i interpretuje się bez nich.
Czy szczyt śluzu to 24dc?
Na Twoim wykresie widzę to tak:
13-18 szóstka
linia podstwowa 36,65
19dc pierwsza wyższa, ale nie w kółku
20dc spadek
21-24dc oddzielamy i nie bierzemy tych temperatur pod uwagę
25,26,27dc w kółka i od 27dc niepłodność.

Ale ręki nie dam sobie uciąć

Acayra

elwiraaa a dlaczego 19dc nie w kółku? Ze względu na szyjkę?

emma

Powiedziałabym tak samo w sumie Mruga

19 w kółku nie może być, bo nie wiadomo czy potem nie nastąpił spadek. O choć tu wygląda na wyższą to może to byłaby po prostu najwyższa z szóstki. Tym bardziej, ze po niej spada, więc temp mogła spaść dalej.

elusiaczek

19 nie może być w kółku bo jest przed szczytem śluzu.

elegantka

Witajcie ponownie Wesoly

Moje wykresy wyklarowały się, ale mam kilka wątpliwości.
1. Zazwyczaj, kiedy mam zajęcia na uczelni budzę się +/- 6:30 i wtedy mierzę temperaturę. Kiedy mam na późniejszą godzinę lub w weekendy, nastawiam budzik na 6:30, mierzę, zapisuję i kładę się dalej spać. Czasami trwa to długo -np. cały tydzień, kiedy wypadają jakieś święta. Czy takie postępowanie jest ok? Spać kładę się o zwyczajnych, tych samych porach, czasami nawet szybciej kiedy mam wolne.
2. Ogólnie mam bardzo mało płodnego śluzu, ale zazwyczaj kiedy się pojawia, mija kilka dni i dopiero temperatura rośnie w górę. Czy to o czymś świadczy?
3. Ostatnio nauczyłam się, myślę że naprawdę dobrze badać moją szyjkę. Widzę duże różnice w jej zmianach. Czy szczyt szyjki może być równie miarodajny jak szczyt śluzu? Przypuszczam, że nie, ale ciekawi mnie to.

Acayra

1. Takie postępowanie jest jak najbardziej ok. Tak właśnie powinno się robić, żeby wykres był czytelny i odczyty temperatury niezaburzone - mierzone powinny być zawsze o tej samej porze, nawet w weekendy.
2. Raczej o niczym szczególnym, ważne, że szczyt śluzu wystąpił przed skokiem temperatury. Owulacja niekoniecznie musi wystąpić dzień przed skokiem temperatury; może pojawić się w którymś dniu z szóstki przedwzrostowej lub w obrębie trzech pierwszych wyższych temperatur. Często pokrywa się ze szczytem śluzu, ale pewnie nie ma tu jednej stałej reguły.
3. Raczej jest to bardzo indywidualne. Jeśli zachowanie szyjki jest łatwe do określenia, jej szczyt wyraźny i nie masz problemów z jej określeniem, wskaźnik może być dosyć miarodajny. Ale bazowanie na samej szyjce, bez uwzględnienia śluzu i temperatury, to już podejście bardzo ryzykowne.

elegantka

Może doprecyzuję punkt pierwszy Wesoly

Poniewaz bardzo lubię spać, a zwykle na to czasu nie mam, gdy mam wolne zdarza mi się pospać do 11 - 12 (zwykle chodzę spać przed północą). Wtedy wychodzi na to że temperaturę mierzę w samym środku nocy

Ale jednak to sytuacje wyjątkowe.
Dziękuję za odpowiedź.

Karafka

Acayra

Nie miałam na myśli, że szczyt śluzu po skoku temp. to coś złego, jednak wówczas interpretacja cyklu może nastręczyć trudności, bo z terminem temperatur przedwcześnie podwyższonych na co dzień się nie spotykamy. A przynajmniej ja z tym terminem spotkałam się dopiero na tym forum.

Karafka

Takie pojecie jest tylko w interpretacji wegdlug metody Rötzera, a pamietajmy ze to tylko jedyna z wielu metod npr.