Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Proszę o poradę
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 23, 24, 25  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Nasze wykresy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nika12321
znawca NPR



Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:19, 15 Maj 2017    Temat postu:

Hej, oczywiście mój kolejny cykl i kolejne anomalie (ani jednego "książkowego" cyklu nie miałam). W dodatku upadł mi termometr. Proszę zerknijcie dziewczyny na mój wykres i oceńcie jak byście uznały linię podstawową i temperatury od dnia 11.05 (od wtedy mierzę na dwa termometry - na ten, co upadł i na drugi nowy, nie kalibrowałam). W zasadzie poza pierwszym tygodniem każdy dzień (poza dwoma ostatnimi) jestem przeziębiona. Przy kilku dniach dałam dopiski wyjaśniające. Mierzyłam progesteron dwa razy: 20. dnia cyklu (0,14 czyli nawet na jajeczkowanie się nie zbierało i 25. dna cyklu 4,91nm/ml czyli już cośtam mogło się dziać).
Z góry Wam ślicznie dziękuję za pomoc w interpretacji.
Jeżeli macie też jakieś uwagi, że coś źle interpretuję, będę wdzięczna, bo się uczę metody i jest mi ciężko


Czy przy założeniu, że jutro byłaby temperatura 36,9 na obu termometrach, to czy założyłybyście niepłodność bezwzględną, poowulacyjną?

Nie mogę się dostać do wykresu, bo wczoraj założyłam konto i zapomniałam loginu, więc dopiszę wynik dzisiejszy:
dzień 30 termometr 1: 36,9 termometr 2: 36,95.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Nika12321 dnia Wto 9:14, 16 Maj 2017, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
heidi
za stara na te numery



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:08, 16 Maj 2017    Temat postu:

Termometr szklany czy elektroniczny? W jaki sposób mierzysz - naraz czy po kolei? W pierwszym przypadku oba pomiary mogą być zaburzone, a w drugim - ten drugi.

Mnie nie raz upadał i elektroniczny, i szklany. Nie przejmowałam się tym, działały dobrze

Musisz poczekać, czy jutro będzie co najmniej 36,95, a jeśli nie, to jutro i pojutrze co najmniej 36,80.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nika12321
znawca NPR



Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:48, 16 Maj 2017    Temat postu:

Termometr szklany. Mierzę najpierw jednym, najpierw drugim. Różnice nie są duże, niektóre wynikają z zaokrąglania w górę lub w dół, różnica jest około 0,05-0,1.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muflon
za stara na te numery



Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:03, 16 Maj 2017    Temat postu:

Wydaje mi się, że gdyby szklany termometr się uszkodził (rozszczelnienie rurki z cieczą), to byłoby widać od razu– słupek dziwnie by wyglądał (rozdzielony albo rozlany) i nie dałoby się go strząsnąć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nika12321
znawca NPR



Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 6:08, 17 Maj 2017    Temat postu:

Hej, dziś miałam zakłócony pomiar. Dziś mam 3. dzień wyższych temperatur. Linia podstawowa 36,75. W nocy się budziłam 2 razy, po czym usypiałam. Z rana o 5:00 obudził mnie budzik naszego gościa, pokręciłam się trochę po łóżku, o 5:20 uznałam że zmierzę temperaturę. Było 36,85. Potem na chwilę usnęłam. O 5:45 jak zwykle zmierzyłam temperaturę. Było 37,00. Czy za wiarygodny należy uznać ten pierwszy wynik i czekać do 4. dnia?

Abstrahując od tej sytuacji:
1. Czy wstawanie w nocy np. na siku i potem uśnięcie zaburza temperaturę jeżeli jest to np. 4:45, a o 5:45 się wstaje. Trzeba mieć 3 godziny odpoczynku.
2. Co lepiej zrobić: przebudzić się o 5:00 przy codziennym mierzeniu o 5:45 i wiedząc, że się już nie uśnie, zmierzyć o 5:00? Czy leżeć spokojnie i zmierzyć o 5:45? Bo przy w miarę podobnej sytuacji wyszło mi 0,15 stopnia różnicy. Wiem, że za każde pół h trzeba dodać 0,05 stopnia (czy się mylę?) i może tak zaokrągliłam, że drugie 0,05 też można wyjaśnić zaokrągleniami. Sama nie wiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
heidi
za stara na te numery



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:10, 17 Maj 2017    Temat postu:

Uznałabym pierwszy pomiar i poczekała na 4. temperaturę.

Ad. 1. To zależy od kobiety. Np. ja nie powinnam wstawać 3 godziny przed pomiarem, ale niektórym wystarcza 1 godzina wypoczynku.
Ad. 2. Możesz poeksperymentować. W moim wypadku najlepszy jest pomiar po przebudzeniu, niekoniecznie o określonej porze. Ale ja mam w godzinach 4:00-8:00 stabilną temperaturę, niektórym wzrasta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muflon
za stara na te numery



Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:27, 17 Maj 2017    Temat postu:

Jakiej metody używasz? Tylko w niektórych można robić korektę (dodawać/odejmować to 0,05 na pół godziny). Np. u Roetzera tak się nie robi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nika12321
znawca NPR



Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:31, 18 Maj 2017    Temat postu:

Używam metody Roetzera. W jakiejś książeczce koleżanki na temat npr widziałam tabelkę o redukcji temperatury względem godziny, dlatego o tej redukcji napisałam. Faktycznie, w książce dot. metody Roetzera nie ma takiej tabelki.

Dziś miałam temperaturę 36,85 patrząc jednym okiem, a drugim 36,90. Czy to możliwe? Też tak macie?

Dziś mam 4 dzień wyższych temperatur przy założeniu linii podstawowej 36,75. Mam nadzieję, że dobrze zinterpretowałam cykl Metoda wiąże się z dużym strachem u mnie. Czemu mi tak skacze temperatura? Też miewacie takie dziwne wykresy?


Ostatnio zmieniony przez Nika12321 dnia Czw 8:32, 18 Maj 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
heidi
za stara na te numery



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:58, 18 Maj 2017    Temat postu:

Korektę można stosować w angielskiej, ale tylko w momencie, gdy nie da się inaczej zinterpretować cyklu.

Miałam pełno dziwnych wykresów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nika12321
znawca NPR



Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:32, 03 Wrz 2017    Temat postu:

Cześć, proszę Was o interpretację mojego cyklu przy konieczności nie zajścia w ciążę do końca roku i niemożności pozwolenia sobie na błąd w interpretacji.

[link widoczny dla zalogowanych]

Z góry Wam bardzo dziękuję.


Ostatnio zmieniony przez Nika12321 dnia Nie 10:34, 03 Wrz 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirabelka
nauczyciel NPR



Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:41, 03 Wrz 2017    Temat postu:

Nika, wydaje mi się, że mylisz trochę śluz najlepszej jakości ze śluzem gorszej jakości.

Jak dla mnie, dwa ostatnie dni to zdecydowanie śluz gorszej jakości. W dodatku temperatura też już "skoczyła". Jeśli 16dc śluz był naprawdę bj (w innym wątku opisywałaś go inaczej), to musisz jeszcze poczekać Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nika12321
znawca NPR



Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:54, 03 Wrz 2017    Temat postu:

W książce "Sztuka planowania rodziny" jest informacja:
Białawy śluz, mało elastyczny, mało rozciągliwy po krótszym rozciągnięciu urywa się. Ten rodzaj śluzu szyjkowego to śluz gorszej jakości.

Śluz "dni mniejszej płodności", co oznacza gorszą jego jakość. Białawy, gęsty, mętny, mleczny, gęsto-żółty, grudkowaty, kremowy, lepki ciągliwy.

S dni największej płodności:
bardziej rozciągliwy
może wyglądać jak białko surowego jajka
szklisto-przejrzysty, jak galareta, jak szkło
śluz podobny do białka lub śluz szklisty
może być tak rozrzedzony, że spływa jak woda .

Zgodnie z tym, mogłabym powiedzieć, że dni ze śluzem:
dzień 14 : lepki ciągliwy 2cm
dzień 15: lepki ciągliwy 2cm
dzień 16: szklisto-przejrzysty jak galareta 10cm
dzień 17: kremowy z nitką co wygląda jak białko jajka do 2-3cm lub białko jajka 2cm
dzień 18: kremowy z nitką co wygląda jak białko jajka 2-3cm


Ale tak, mam ogromy problem interpretacją śluzu. Temperatura to temperatura, tu się nie można pomylić. Odczytuje się wynik. A przy śluzie jest to subiektywna opinia zmieszana jeszcze u mnie z ogromnym strachem czy dobrze oceniam. Dodatkowo, każda kobieta może ocenić to samo w inny sposób. I jeszcze to uczucie mokro-ślisko, które jeżeli mam, to nie potrafię tego wyczuć. A wtedy bierze się taki dzień za dzień ze śluzem najlepszej jakości. Na przykład dziś, wydaje mi się, że mam wilgotno, ale czy to jest ot "mokro-ślisko"? Nie wiem


Ostatnio zmieniony przez Nika12321 dnia Nie 12:06, 03 Wrz 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
heidi
za stara na te numery



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:48, 04 Wrz 2017    Temat postu:

I dlatego właśnie nie lubię opisów śluzu u Roetzera Z opisów typu "galareta" czy "krem" nigdy nie wiem, co autor miał na myśli...

Spróbuj może sobie opisywać śluz 2 słowami - czy jest mętny/przejrzysty i czy jest lepki/rozciągliwy z dopisaniem, na ile się rozciągnął w cm. Rozciągliwy powinien rozciągać się na co najmniej 2-3cm (nie 1) i wielokrotnie - być elastyczny.

"Ślisko" obserwujesz przy podcieraniu się - gdy przejeżdżasz papierem, prześlizguje się po sromie, jakbyś była super naoliwiona, to musi być dość intensywne uczucie i za drugim potarciem też powinno dać dość mocny efekt. "Mokro" z kolei to odczucie w ciągu dnia, jakby Ci zalewało majtki, też intensywne odczucie. Jeśli czujesz tylko jakąś wilgoć, ale nie jest to intensywne, to jest to objaw gorszej jakości - "wilgotno".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nika12321
znawca NPR



Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:00, 04 Wrz 2017    Temat postu:

Dzięki Heidi za wyjasnienie.
Czyli skoro miałam:
- 14. i 15. dnia śluz "dni mniejszej płodności" (cokolwiek to znaczy)
- 16. dnia śluz "dni największej płodności" z rozciągliwością na 10cm
- 17. dnia śluz "dni mniejszej płodności" z nitkami śluz "dni największej płodności" 2-3cm lub jak białko jajka 2cm
- 18. dnia śluz "dni mniejszej płodności" z nitkami śluz "dni największej płodności" 2-3cm
- 19. dzień (dziś) - jeszcze nic nie zaobserwowałam
To jak to wg tych opisów zinterpretować?

Czy w metodzie Roetzera liczy się śluz najbardziej rozciągliwy, a jak następnego dnia jest mniej rozciągliwy, to za szczyt bierze się dzień z tym śluzem najbardziej rozciągliwym? Czy jak jest już rozciągliwość przy śluzie jak białko jajka 2-3cm (a dnia poprzednego było 10cm), to tak czy siak się bierze ostrożnie kolejny dzień jako szczyt?

Wiem, że jestem upierdliwa, ale zastanawia mnie czy niepłodność poowulacyjna wg Roetzera to jest niepłodność 3 dni (w moim przypadku) po śluzie 10cm czy tym na 2cm. Jest to u mnie sytuacja notoryczna, że jednego dnia jest śluz o nitkach dających się wyciągnąć w 8-10cm, a kolejne dni - nawet 3 czy 4 są z rozciągliwością 2-3cm. Szkoda mi tych dni, jeżeli szczyt jest na 100% wcześniej, bo i tak wychodzi mi w cyklu tylko kilka dni, w których czuję sie pewnie. Męczy mnie ta sytuacja Nie tak wyobrażałam sobie takie pomiary, kosztują mnie tyle stresu i frustracji, że czekam i czekam (być może za długo), a potem się stresuję.


Ostatnio zmieniony przez Nika12321 dnia Pon 9:02, 04 Wrz 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:56, 04 Wrz 2017    Temat postu:

U Rotzera chodzi o pogorszenie w stosunku do poprzedniego. Czyli u ciebie będzie ten 10cm jako szczyt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Nasze wykresy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 23, 24, 25  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 23, 24, 25  Następny
Strona 5 z 25

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin