|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nika12321
znawca NPR
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:09, 07 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Hmmm, a podobno owulacja może być przed skokiem temperatury.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:24, 07 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
jak najbardziej, szczyt śluzu może być kilka dni przed wzrostem temp. świadczy to o problemach z tworzeniem się ciałka żółtego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 3:42, 26 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Nitka, a tak mi właśnie przyszło do głowy, że może mogłabyś spróbować porobić w okresie największej płodności testy owulacyjne. Nie tyle nawet dla dodatkowego wskaźnika, tylko żeby pomóc sobie w określaniu dnia szczytu. Lub zacząć badać szyjkę. Dzień szczytu, szczyt szyjki i (ostatni) pozytywny test owulacyjny występują mniej więcej w tym samym czasie, więc może byłoby łatwiej się nauczyć, kiedy następuje pogorszenie śluzu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika12321
znawca NPR
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 4:20, 26 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Być może u niektórych testy owulacyjne wychodzą zgodnie z owulacją. U mnie nie jestem pewna. Wydawało mi się w jednym cyklu, że mam niepłodność poowulacyjną i "z głupia" zrobiłam sobie test owulacyjny - wyszedł pozytywny. Dodam, że chyba z 3-4 dniu już miałam sucho. Więc albo miałam podstępny śluz, który złowieszczo nie chciał wyjść na zewnątrz (już po skoku temperatury, a wcześniej miałam śluz niezłej jakości), albo miałam tak wysoki poziom hormonów, który się utrzymywał kilka dni, w tym i po owulacji. Jeżeli to pierwsze, to jestem przerażona. Naprawdę, miałam sucho bez żadnego śluzu zewnętrznego.
Co do szyjki, trochę mnie to brzydzi Kilka razy chciałam sprawdzić, ale nie znalazłam szyjki, a szukałam i szukałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 5:14, 26 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Nika12321 napisał: | Być może u niektórych testy owulacyjne wychodzą zgodnie z owulacją. U mnie nie jestem pewna. Wydawało mi się w jednym cyklu, że mam niepłodność poowulacyjną i "z głupia" zrobiłam sobie test owulacyjny - wyszedł pozytywny. Dodam, że chyba z 3-4 dniu już miałam sucho. Więc albo miałam podstępny śluz, który złowieszczo nie chciał wyjść na zewnątrz (już po skoku temperatury, a wcześniej miałam śluz niezłej jakości), albo miałam tak wysoki poziom hormonów, który się utrzymywał kilka dni, w tym i po owulacji. Jeżeli to pierwsze, to jestem przerażona. Naprawdę, miałam sucho bez żadnego śluzu zewnętrznego. |
Zawsze możesz sobie przez jeden cykl wypróbować, ale regularnie, np. codziennie od momentu, kiedy pojawi się śluz lepszej jakości. Sprawdzisz, jak to u Ciebie wygląda, jak wcześnie zaczyna się i jak długo utrzymuje pozytywny, bo rzeczywiście może się okazać, że testy dają zbyt duże „okienko”, żeby były użyteczne. Ale jeśli pokrywa się z obserwacjami, to będziesz miała dodatkowe upewnienie, jeśli się rozjeżdża, to nie przejmowałabym się, tylko uznała, że u Ciebie gorzej działają i tyle.
Nika12321 napisał: | Co do szyjki, trochę mnie to brzydzi Kilka razy chciałam sprawdzić, ale nie znalazłam szyjki, a szukałam i szukałam |
Ja osobiście do szyjki nikogo nie namawiam, bo co prawda ją znalazłam, ale nie była dla mnie zbyt czytelna, a zanim się lepiej nauczyłam oceniać, złapałam infekcję, i tak kilka razy, więc uznałam, że mi to szkodzi. Ale też nie odradzam, bo wiem, że jestem zdecydowanie w mniejszości, u większości to się chyba jednak sprawdza i pomaga. Na obrzydzenie to już każdy musi swoją radę znaleźć, ale w sumie skoro faceci się nie brzydzą (a wręcz przeciwnie ), to dlaczego my byśmy miały?
|
|
Powrót do góry |
|
|
anquelice
znawca NPR
Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kuj.-pom. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 5:28, 26 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
A może wizyta u ginekologa? Ginekolog chyba może stwierdzić, czy już jest po owulacji? Chociaż, wtedy trzeba by było strzelać termin u gina...
Nika, może spróbuj na spokojnie obserwować szyjkę? Mi baaardzo to pomaga. Bez badania śluzu z szyjki nie mogłabym prowadzic obserwacji, na zewnątrz prawie cały cykl sucho, jedynie przy pogorszeniu śluzu mam trochę lepko na bieliźnie. Ja dodatkowo muszę naciskać dwoma palcami na szyjkę, żeby zdobyć więcej śluzu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika12321
znawca NPR
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:29, 26 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Muflon napisał: |
Zawsze możesz sobie przez jeden cykl wypróbować, ale regularnie, np. codziennie od momentu, kiedy pojawi się śluz lepszej jakości. Sprawdzisz, jak to u Ciebie wygląda, jak wcześnie zaczyna się i jak długo utrzymuje pozytywny, bo rzeczywiście może się okazać, że testy dają zbyt duże „okienko”, żeby były użyteczne. Ale jeśli pokrywa się z obserwacjami, to będziesz miała dodatkowe upewnienie, jeśli się rozjeżdża, to nie przejmowałabym się, tylko uznała, że u Ciebie gorzej działają i tyle.
|
Szczerze mówiąc, nie ufam aż tak testom owulacyjnym. Nie wiem, czy co cykl kobieta ma analogiczny poziom hormonów w tych samych fazach. Może być tak, że pod wpływem stresu, choroby, przeziębienia czy czegokolwiek innego ilość hormonów się zmienia. Nie jestem pewna czy testy owulacyjne są wiarygodnym źródłem informacji (choć nie przeczę, jak byłam zestrachana przed III fazą, to robiłam test). Jeszcze by się okazało, że wyznaczyłam szczyt, minęłyby trzy dni i bym się bała korzystać z III fazy (a wydaje mi się, że miałam już taką sytuację). Namiętnie też robiłam badania poziomu progesteronu we krwi, co cykl. W tym ostatnim nie i nie mogłam potwierdzić wysokim progesteronem, że to III faza, stąd blady strach padł na mnie.
Odnośnie szyjki, może się kiedyś przekonam, na razie nie bardzo mogę się przemóc.
Co do ginekologa, to bym musiała co cykl chodzić potwierdzać owulację, żeby być spokojna - trochę drogo A jeszcze by się okazało, że przyjdę przed, to już w ogóle bardzo drogo, bo trzeba by mieć co najmniej 2 wizyty w miesiącu. Podobno też owulacja może być 3 dni przed skokiem i 3 dni po skoku u każdej kobiety, nie ma reguły, więc pojedyncza wizyta nie rozwiąże długofalowo mojego problemu.
W tempie bardzo, bardzo wolnego ślimaka powoli zaczynam rozumieć metodę. Mam już progres, nie badam namiętnie raz czy dwa razy w miesiącu progesteronu. Wy też jesteście dla mnie żywymi przykładami, że można stosować npr i nie zajść w ciążę (przynajmniej większość osób na tym forum). Muszę się przemóc psychicznie. Może dzień więcej czekania da mi większy komfort psychiczny (choć marzę o traktowaniu niepłodności jako pewnika, a nie co cykl "na 50% jestem w ciąży" albo "na 100% jestem w ciąży").
Ostatnio zmieniony przez Nika12321 dnia Śro 5:37, 27 Wrz 2017, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika12321
znawca NPR
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:20, 05 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Tym razem wykres zapowiada mi się obiecująco
[link widoczny dla zalogowanych]
Zaznaczyłam szczyt śluzu (choć nie wiem, czy coś się jeszcze nie pojawi, jakby co, to skoryguję), bo chcę nakreślić moją obawę.
Pomijając tę niezmierzoną temperaturę 16 dnia cyklu, jeżeli nie pojawi się już u mnie śluz dobrej jakości, to 22. dnia cyklu o 10:00 rano (3. dzień) będę się przemieszczać 200km na ślub, po ślubie o 15:30-16:00 zacznie się część imprezowa. Nie chciałabym aż tak podporządkowywać swojego życia nprowi, żeby się nie napić czy iść spać o 24:00, żeby rano mierzyć temperaturę, czy nie spadła, bo w drodze i w podróży cośtam się przestawiło. Pechowo, prawdopodobnie trzeci dzień będzie 22. dnia cyklu (np. jeżeli rano będzie trzecia wyższa), więc hipotetycznie mogłabym współżyć, tylko ta podróż i wesele Niedziela to czwarty dzień, ale nie sprawdzę temperatury (bo nie będzie po co).
Czy uważacie, że współżycie w niedzielę wieczorem będzie ryzykowne?
Czekałybyście dłużej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:36, 05 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Na razie to jeszcze trochę gdybanie, ale zakładając, że szczyt zostanie tak, jak dzisiaj, i nie trafią się żadne spadki na/pod linię podstawową, to w sobotę będziesz miała 3-cią wyższą i są dwie możliwości:
1) Będzie 0,2 nad linią, wtedy w sobotę wieczorem będzie III faza, więc w niedzielę tym bardziej (no właśnie: sama piszesz, że prawdopodobnie w sobotę będzie bezpiecznie, tylko nie będzie warunków – nie do końca rozumiem, dlaczego w niedzielę miałoby być ryzykownie, chyba że chodzi o opcję 2) poniżej?).
2) Będzie <0,2 nad linią, wtedy według reguł potrzebna będzie 4. wyższa, więc albo będziesz musiała zadbać o niezakłócony pomiar, albo poczekać do poniedziałkowej... Ja bym się w takiej sytuacji nie oglądała na termometr i bawiła się na weselu jak normalny człowiek [gdybym lubiła imprezować ], przy czym dla mnie III faza dzień później to niewielki problem...
Podsumowując, przy odkładaniu na 100% tak czy inaczej nie powinno być dylematu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika12321
znawca NPR
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:58, 05 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Muflon napisał: |
1) Będzie 0,2 nad linią, wtedy w sobotę wieczorem będzie III faza, więc w niedzielę tym bardziej (no właśnie: sama piszesz, że prawdopodobnie w sobotę będzie bezpiecznie, tylko nie będzie warunków – nie do końca rozumiem, dlaczego w niedzielę miałoby być ryzykownie, chyba że chodzi o opcję 2) poniżej?).
Podsumowując, przy odkładaniu na 100% tak czy inaczej nie powinno być dylematu... |
Nie zrozumiałyśmy się do końca. Zakładam, że będzie 0,2 nad linią (cały czas przyjmuję założenia, bo wiem, że w niedzielę raczej się Was nie poradzę), bo to jest najbardziej prawdopodobny scenariusz.
W sytuacji, gdy w sobotę będzie trzecia wyższa o 0,2 stopnia, trzeba czekać do 20:00 tego trzeciego dnia, aby była niepłodność poowulacyjna. Podobno podróże czy alkohol mogą wpłynąć na owulację. Więc moja podróż zacznie się koło 10 godzin przed 20:00. Potem nie planuję całkowitej abstynencji, planuję potańczyć i posiedzieć do dłużej niż północy. Czy wtedy jest jakakolwiek szansa, że jajeczkowanie się przesunie czy koło 20:00 można tak czy siak założyć niepłodność poowulacyjną?
Uprzedzając uwagi co do mojego cyklu na enpr, że za wcześnie narysowałam linię podstawową, że może przyjść lepszy śluz lub spadek temperatury - wiem o tym. Narysowałam mój wykres z prognozą dwa dni do przodu, stąd taka wizualizacja
Ostatnio zmieniony przez Nika12321 dnia Czw 20:09, 05 Paź 2017, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:14, 05 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Nika12321 napisał: | W sytuacji, gdy w sobotę będzie trzecia wyższa o 0,2 stopnia, trzeba czekać do 20:00 tego trzeciego dnia, aby była niepłodność poowulacyjna. Podobno podróże czy alkohol mogą wpłynąć na owulację. Więc moja podróż zacznie się koło 10 godzin przed 20:00. Potem nie planuję całkowitej abstynencji, planuję potańczyć i robić to, na co mam ochotę. Czy wtedy jest jakakolwiek szansa, że jajeczkowanie się przesunie czy koło 20:00 można tak czy siak założyć niepłodność poowulacyjną? |
To na to bym nie wpadła. Myślę, że przy takim scenariuszu w sobotę o 10:00 będziesz już po owulacji...
Nika12321 napisał: | Uprzedzając uwagi co do mojego cyklu na enpr, że za wcześnie narysowałam linię podstawową, że może przyjść lepszy śluz lub spadek temperatury - wiem o tym. |
Jasne. Dodam tylko dla porządku, że zmiana byłaby konieczna tylko gdyby temp. spadła (dwa dni z rzędu). Przesunięcie szczytu śluzu (przy utrzymaniu się wyższych temp.) nie zmieniłoby linii podst., byłyby po prostu przedwcześnie podwyższone.
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Czw 20:17, 05 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika12321
znawca NPR
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:11, 05 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Dzięki, Muflon, za odpowiedź.
No i po zawodach. Cały dzień sucho lub śluz mętny biały, a teraz trochę jak białko jajka (rozciągliwy i sprężysty) z jakimiś białymi wstawkami. W wodzie część się rozpuściło, a część (ta biała część) opadła na dno i sobie była. To jest śluz płodny? Bo podobno płodny się unosi na powierzchni. Choć z drugiej strony, chyba może się zdarzyć, że gęstość objętościowa śluzu płodnego jest większa od gęstości objętościowej wody i opadnie na dno?
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 6:29, 06 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Nika12321 napisał: | W sytuacji, gdy w sobotę będzie trzecia wyższa o 0,2 stopnia, trzeba czekać do 20:00 tego trzeciego dnia, aby była niepłodność poowulacyjna. Podobno podróże czy alkohol mogą wpłynąć na owulację. Więc moja podróż zacznie się koło 10 godzin przed 20:00. Potem nie planuję całkowitej abstynencji, planuję potańczyć i posiedzieć do dłużej niż północy. Czy wtedy jest jakakolwiek szansa, że jajeczkowanie się przesunie czy koło 20:00 można tak czy siak założyć niepłodność poowulacyjną? |
A progesteron, który spowodował wzrost temperatury, sam się naprodukował? Nawet jeśli miałabyś być tym rzadkim przypadkiem z owulacją trzeciego dnia wyższej temperatury, to nie udałoby się tego zatrzymać podróżą, bo machina hormonów jest już totalnie rozpędzona. Podróże czy stres wpływają na owulację, kiedy pęcherzyk dopiero dojrzewa, a nie kiedy jest gotowy do pęknięcia.
Nika12321 napisał: | No i po zawodach. Cały dzień sucho lub śluz mętny biały, a teraz trochę jak białko jajka (rozciągliwy i sprężysty) z jakimiś białymi wstawkami. W wodzie część się rozpuściło, a część (ta biała część) opadła na dno i sobie była. To jest śluz płodny? Bo podobno płodny się unosi na powierzchni. Choć z drugiej strony, chyba może się zdarzyć, że gęstość objętościowa śluzu płodnego jest większa od gęstości objętościowej wody i opadnie na dno? |
Słyszałam tylko o teście szklanki w kontekście śluz vs inne wydzieliny. I mam wrażenie, że wielu osobom ten test nie wychodzi tak, jak powinien. Chyba dzielisz włos na czworo. Każdy śluz jest płodny. Czy to było "trochę jak białko jaja" czy "białko jaja"? A przede wszystkim lepszy czy gorszy od tego, co miałaś wcześniej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika12321
znawca NPR
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:31, 06 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
heidi napisał: |
Słyszałam tylko o teście szklanki w kontekście śluz vs inne wydzieliny. I mam wrażenie, że wielu osobom ten test nie wychodzi tak, jak powinien. Chyba dzielisz włos na czworo. Każdy śluz jest płodny. Czy to było "trochę jak białko jaja" czy "białko jaja"? A przede wszystkim lepszy czy gorszy od tego, co miałaś wcześniej? |
Może czegoś nie doczytałam. Jeszcze raz sobie spojrzę w materiały, jakie mam jak wrócę do domu. Wydawało mi się, że w książeczce E. Wójcik o metodzie Roetzera jest test szklanki wody na śluz płodny i niepłodny.
Czyli śluz płodny może się rozpuszczać w wodzie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabelka
nauczyciel NPR
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:42, 06 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Nika, chyba jest tak, jak mówi Heidi- dzielisz włos na czworo. Czy ten śluz jest takiej samej jakości co w dniu szczytu, czy gorszy?
I chyba masz problem z odróżnieniem bj i białego śluzu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Nasze wykresy Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 23, 24, 25 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 23, 24, 25 Następny
|
Strona 7 z 25 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|