|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nika12321
znawca NPR
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:19, 14 Lut 2017 Temat postu: Proszę o poradę |
|
|
Witam, jestem niedoświadczoną osobą, jeżeli chodzi o npr. Bardzo proszę o poradę osoby, które rozumieją, co się dzieje z moim cyklem.
Średnia długość cyklu (pół roku pomiarów) to u mnie 30-31 dni (w jednym miesiącu były to 33 dni, ale dwa dni pod rząd przed rozpoczęciem piłam alkohol, nie wiem, czy to ma związek). W tym miesiącu miałam bardzo duży stres w okresie pomiędzy końcem miesiączki (5 dzień) a 12 dniem cyklu (własny ślub i wesele - dwie nieprzespane noce) i przez to nie mierzyłam temperatur w okresie szczytu objawu śluzu (bo jak mierzyć temperaturę na dzień po weselu czy dwa kolejne dni kiedy odwiedzałam rodzinę, było troszkę alkoholowo).
Moje pomiary wyglądają następująco:
1 dzień - okres
2 dzień - okres
3 dzień - okres
4 dzień - okres
5 dzień - okres
6 dzień - 36,15 brak śluzu
7 dzień - 36,20 śluz mętny, białawy, gęsty
8 dzień - 36,30 śluz mętny, białawy, gęsty
9 dzień - 36,30 śluz mętny, białawy, gęsty
10 dzień - 36,30 śluz mętny, białawy, gęsty
11 dzień - nieprzesnana noc przed ślubem (ślub, wesele zapomniałam o śluzie)
12 dzień - jw - dzień po weselu, śluz szklisty
13 dzień - po alkoholu, śluz szklisty
14 dzień - śluz szklisty, s bj
15 dzień - śluz szklisty
16 dzień - 36,3 śluz mętny białawy
17 dzień - 23 dzień - choroba gorączka
23 dzień - temperatura ciała (teraz nie pamiętam czy po ibupromie czy bez leków) 36,3 a temperatura waginalnie 36,9
24 dzień - temperatura ciała 36,7 a temperatura waginalnie 36,9
25-28 dzień temperatura ciała 37,2, czasem jak mi słabo łyknę ibuprom lub apap
Teoretycznie od 16 dnia śluz mam mętny, białawy i minęło od tego czasu 12 dni, jednak bardzo mnie niepokoi jedna rzecz, której racjonalnie nie umiem wyjaśnić. Około tygodnia temu (choć przez kilka dni wcześniej śluz był już mętny) jednorazowo zauważyłam dużą grudkę szklistą, rozciągliwą. W tym samym dniu na bieliźnie wieczorem zauważyłam jakiś "wyciek" w kolorze brązowo-krwistym, ale tego było bardzo mało. Kolejne dni śluz bez zmian (mętny, baławy, bardzo mało), temperatury nie mierzę, skoro tempertaturę czoła mam 37,2 i jeszcze to reguluję lekami.
Czy umie mi ktoś wyjaśnić co się za mną dzieje i czy da się określić w której fazie cyklu jestem? Z góry bardzo dziękuję za pomoc.
Ostatnio zmieniony przez Nika12321 dnia Wto 17:23, 14 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:39, 14 Lut 2017 Temat postu: Re: Proszę o poradę |
|
|
Braki w pomiarach powodują, że nie da się za wiele o tym cyklu powiedzieć. W pomiarach sprzed choroby nie widać żadnego wzrostu, a te podczas choroby należy uznać za zaburzone. Może szkoda, że nie mierzyłaś, jak gorączka już przeszła – 37,2 w dzień to tylko lekki stan podgorączkowy (albo po prostu faza wyższych temperatur, ale oczywiście nie można na tej podst. nic wyznaczać) – temperatura poprzebudzeniowa ma szansę być sensowna. Może 23-24 dzień to już wyższe, a może końcówka choroby – brak pomiarów przed i po, żeby to stwierdzić.
Nika12321 napisał: | Teoretycznie od 16 dnia śluz mam mętny, białawy i minęło od tego czasu 12 dni, jednak bardzo mnie niepokoi jedna rzecz, której racjonalnie nie umiem wyjaśnić. Około tygodnia temu (choć przez kilka dni wcześniej śluz był już mętny) jednorazowo zauważyłam dużą grudkę szklistą, rozciągliwą. W tym samym dniu na bieliźnie wieczorem zauważyłam jakiś "wyciek" w kolorze brązowo-krwistym, ale tego było bardzo mało. |
Dopóki nie wyznaczy się niepłodności poowulacyjnej, każde plamienie/brudzenie traktujemy jako śluz najlepszej jakości. Przy brak pomiarów temperatury to wróżenie z fusów, więc to tylko hipoteza, ale ten śluz i plamienie to mógł być szczyt śluzu, a zanik śluzu 16 dc to „nieudane podejście” do owulacji. Biorąc pod uwagę stres ślubny i pozarywane noce, a do tego rozwijającą się chorobę, nie byłoby dziwne, gdyby organizm uznał, że jest przeciążony i postanowił poczekać z owulacją, aż się sytuacja unormuje.
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Wto 17:41, 14 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika12321
znawca NPR
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:46, 14 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
To jak się podchodzi do zagadnienia skoro ma się stan 37,2 przez dwa tygodnie? Mierząc temperaturę waginalnie i tak pokaże wysoką temperturę.
Myślałam, że 23 i 24 dzień mogą świadczyć o skoku temperatury.
Czy przyjmowanie leków obniżających temperaturę nie zaburza pomiarów?
Czy mierzenie śluzu wg metody Billingsów jest w tym wypadku błędne tj od tygodnia śluz złej jakości?
Ostatnio zmieniony przez Nika12321 dnia Wto 17:50, 14 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:57, 14 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Nika12321 napisał: | To jak się podchodzi do zagadnienia skoro ma się stan 37,2 przez dwa tygodnie? Mierząc temperaturę waginalnie i tak pokaże wysoką temperturę. |
Nie mierząc, całkiem tracisz szansę na interpretację. Mierząc, możesz zobaczyć, czy wykres będzie wyglądał sensownie, i przynajmniej masz szansę. Temp. na czole w dzień nic przecież nie mówi o temp. w pochwie po przebudzeniu.
Nika12321 napisał: | Czy przyjmowanie leków obniżających temperaturę nie zaburza pomiarów? |
Na moim kursie przedmałżeńskim pani z INER mówiła, że wręcz przeciwnie, bo one sprowadzają temperaturę do takiego poziomu, na jakim by była, gdyby nie choroba... Ale znowu: najlepiej przekonać się mierząc, bo to sprawa indywidualna.
Nika12321 napisał: | Czy mierzenie śluzu wg metody Billingsów jest w tym wypadku błędne tj od tygodnia śluz złej jakości? |
Metoda Billingsów nie daje 100% pewności w III fazie, zawodzi właśnie w przypadku wielokrotnych faz śluzowych przy nieudanych podejściach do owulacji. Nie wiem, w jakim celu prowadzisz obserwacje. Jeśli chcesz skutecznie unikać ciąży, to Billingsów bym nie ryzykowała.
Nika12321 napisał: | Myślałam, że 23 i 24 dzień mogą świadczyć o skoku temperatury. |
Mogą, ale nie muszą – masz za dużo dziur w pomiarach, żeby to stwierdzić.
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Wto 18:01, 14 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika12321
znawca NPR
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:02, 14 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Muflon napisał: | Temp. na czole w dzień nic przecież nie mówi o temp. w pochwie po przebudzeniu.
|
Czyli podsumowując, temperatura na czole po przebudzeniu nie ma za dużo wspólnego z temperaturą waginalnie po przebudzeniu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:08, 14 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Na pewno nie na tyle, żeby była systematyczna zależność, chociażby dlatego, że temp. na powierzchni ciała jest mniej stabilna. Nie mówiąc już o tym, że termometry do mierzenia na czole są mniej dokładne od owulacyjnych.
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Wto 18:09, 14 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika12321
znawca NPR
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:09, 14 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za wyjaśnienie
Tylko zdziwiło mnie jedno - czy zwykły termometr nie spełni swojej roli przy pomiarach? Czy trzeba mieć termometr owulacyjny czy to nie ma dużego znaczenia?
Ostatnio zmieniony przez Nika12321 dnia Wto 18:11, 14 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:14, 14 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Może być zwykły termometr, ale miejsce pomiaru ma znaczenie- wybierasz jedno z trzech - pochwa, usta lub odbyt i w czasie jednego cyklu mierzysz tylko w jednym z tych miejsc. .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:19, 14 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o termometry cieczowe, to może być zwykły, jak do mierzenia gorączki. Z owulacyjnego łatwiej odczytać, bo ma skalę dostosowaną do pomiaru PTC, ale ze zwykłego spokojnie da się odczytać z dokładnością do 0,05 stopnia (pół kreski).
Elektroniczny powinien mieć dwa miejsca po przecinku i najlepiej być „zatwierdzony” do użytku w Twojej metodzie. BTW. Jakiej metody używasz?
Tu masz dużo o termometrach: http://www.naturalnemetody.fora.pl/font-color-darkblue-npr-color,2/jaki-termometr,44.html
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Wto 18:22, 14 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:31, 14 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Nika a masz inne wykresy? znasz swoja typową PTC? czy przed slubem nie musieliscie przejsc przez poradnie?
Jak stosujesz m.B to ok. 80% skutecznosci jesli znasz reguły i pilnujesz, bo w tej metodzie nie zawsze da sie wychwycić tylko nieudane podejscie do owulacji a nie samą owulkę. Dlatego moze byc zonk przy stresach. Choć niby w tej metodzie jest pytanie czy czasem tgo stresu nie było ale organizm róznie reaguje na rózne stresy.
Na mnie leki róznie działają dlatego na wykresie zaznaczam zakłocenia jak choroba i leki... Z tymi zbijającymi tempkę byłabym ostrozna jak dzialają, bo czasem zbijają za mocno temp a nam chodzi o pół kreski wiec... spora niepewnosc.
Polecam serwis enpr.pl, bo recznie wklepywanie danych to mozolna praca przy pomocy w interpretacji
Dobry podrecznik do swojej metody masz? Przeczytałas? Metody trzeba sie nauczyć od fachowca czyki twórcy poprzez podrecznik lub strone. Inaczej nie bedziemy rozmawiac tym samym jezykiem metody
OT GRATULACJE i wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia dla WAS Dzis Walentynki wiec tym bardziej miłosci zycze i zrozumienia na drodze małzeńskiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika12321
znawca NPR
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:44, 15 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Tak, przed ślubem byliśmy w poradni, ale w poradni nie uwzględniali takich dziwnych przypadków jak mi wyszło teraz (stan podgorączkowy przez 2 tygodnie i duży stres).
Krówka, napisałaś "Z tymi zbijającymi tempkę byłabym ostrozna jak dzialają, bo czasem zbijają za mocno temp a nam chodzi o pół kreski wiec... spora niepewnosc."
To co byś zrobiła np biorąc leki na obniżenie temperatury np. przez tydzień z 37,2 do 36,6? Uznawała wyniki za wiarygodne?
Mam książeczkę jaką otrzymałam na kursie - Elżbieta Wójcik - Naturalne Planowanie rodziny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:44, 15 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Tez mam tą ksiązeczkę...
nika ja znam swoje niskie i wyskie temp. ich zakresy. W swoich cyklach tez miałam podejscie nieudane do owu co sie czasem zdarza ale u mnie to eksremalne. Niestety jak sie jest w npr to trzeba uwazac na zaburzenia i je obserowować. Choroba z gorączką plus leki to dla mnie szlaban jak nie ma wyznaczonego skoku i szczytu w III fazie to luz. Alkoholu staram sie nie pić w po okresie do 3 wyzszej wtedy tez uwazam na spanie itp. Niby sporo ale te 9 dni robie wszystko zeby sobie nie zakłocać pomiarów, bo potem stresy i zale... mam za krótkie cykle zeby robić soebie dodotkowe dni na niepewnosć... ale to po wielu obserw. cyklach wiem co mi zakłóca a co nie. Biore sporo leków w cyklu i jedne sa obojetne a inne juz nie dla mnie, takie zwykłe na zatoki jak cirrus odpada u mnie choć bardzo skuteczny...
Slub to co innego
Masz swoje wykresy przed slubem? Podejscie do wykresu zalezy od naszych planów na odkładanie i ryzyko wiec nie pomoge.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:48, 15 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
O, a ja bym takiej temperatury w ogóle nie zbijała, niech organizm powalczy
A odnośnie cyklu to przez dziury w pomiarach faktycznie nie da się stwierdzić
czy jest 3 faza. Więc dalsze kroki zależą już od Waszej otwartości na życie Masz jeszcze jakieś objawy 3 fazy, typu ból piersi?
Na pocieszenie dodam, że ja o co do swojej 3 fazy cyklu ślubnego upewniłam się jak przyszła miesiączka, a mogłam podejrzewać właśnie po obolałych piersiach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika12321
znawca NPR
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:32, 18 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
tilia napisał: | Masz jeszcze jakieś objawy 3 fazy, typu ból piersi?
Na pocieszenie dodam, że ja o co do swojej 3 fazy cyklu ślubnego upewniłam się jak przyszła miesiączka, a mogłam podejrzewać właśnie po obolałych piersiach. |
Nigdy nie mam bólu piersi przed miesiączką. Nie mam zespołu napięcia przedmiesiączkowego, więc jedynym miernikiem miesiączki dla mnie jest kalendarz.
Dostałam miesiączkę 32 dnia. Wychodzi chyba na to, że miałam chyba jedną fazę śluzową, a to drugie tydzień po, to nie wiem co to mogło być. Bo skoro okres się nie przesunął o to kilka dni, to chyba jajeczkowanie miałam od razu, około 15 dnia +/- kilka dni, dobrze myślę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:02, 18 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Mniej więcej tak – około 2 tygodni przed kolejną @. Np. Roetzer przyjmuje, że po zakończeniu cyklu owulację można w przybliżeniu wyznaczyć na 12-16 dzień od końca cyklu. W Twoim cyklu 31-dniowym byłby to 16-20 dc.
Czasem w fazie wyższych temperatur zdarza się śluz typu płodnego (zwłaszcza niedługo przed @), jeśli jest to już po wyznaczeniu III fazy, to nie bierze się tego pod uwagę w interpretacji.
Jeśli nie ma ostrzeżeń ze strony organizmu przed zbliżającą się @, to najlepszy jest kalendarz, ale połączony z obserwacjami (tzn. nie średnia długość cyklu, tylko właśnie około 14 dni od skoku i szczytu śluzu) – chyba, że to miałaś na myśli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|