|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ańdźka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:14, 14 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
buba napisał: | ańdźka napisał: | Jaka powinna być różnica w wysokości szyjki? Do tej pory zauważyłam tylko 0,5 cm różnicy. |
Trudno mi tak w cm podawać, ale wydaje mi się, że u mnie to jest jednak więcej, ja wiem może 2-3 cm.
Ja oceniam w ten sposób: kiedy stoję swobodnie i dotykam szyjki palcem jest nisko, a kiedy muszę się jakoś wygiąć i włożyć palec głęboko, żeby jej w ogóle dosięgnąć to jest nisko, no i między tym to średnio. |
Ja bez problemu sięgam jak ukucnę. Żeby dotknąć wsuwam 2 palce (wskazujący i środkowy) do drugiej kostki (licząc od końca palca)
buba napisał: |
ańdźka napisał: | Czy to normalne, że szyjka jest na końcu miękka a przy nasadzie twarda? |
U mnie nawet jeśli jest bardzo miękka, to rzeczywiście na obrzeżach (to masz na myśli mówiąć o nasadzie?) jest twardsza, ale nawet jeśli to niewiele.
Być może ta twoja nigdy nie była jeszcze w pełni miękka.
|
Czasami jest cała miękkawa, kilka razy wydawało mi się że jest cała twarda ale najczęściej jest tak, że u podstawy (czyli tam skąd wychodzi) jest twarda, a wokół otworka miękka.
buba napisał: |
ańdźka napisał: | Czy jak szyjka jest zamknięta to da się wyczuć otwór? Mi cały czas wydaje się, że jest otwarta - mogę łatwo wyczuć otworek, a czasami nawet lekko wcisnąć koniuszek palca na ok. 0,5 cm |
U mnie przy zamkniętej czuję raczej taki paseczek, albo podłużne zagłębienie, a przy otwartej okrągły otworek.
|
Ja nie umiem wyczuć kształtu. Czasami mam wrażenie, że otworek jest podłużny, ale jak go macam to może go trochę rozciągam, więc zazwyczaj jest okrągły.
buba napisał: |
W ogóle polecam Ci pooglądanie zdjęć szyjki, to baardzo pomaga.
Np. w pisz w google "cervix uteri". |
Oglądałam. Niestety nie pomaga.
Ja się powoli poddaję. Nic nie jest takie jak powinno być. Już mam problem ze wstrzemięźliwością (próbujemy wytrwać do ślubu), ale jak po ślubie okaże się, że mamy czekać jeszcze parę tygodni to chyba tak wytrwałą nie będę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:25, 14 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
ańdźka napisał: | Ja nie umiem wyczuć kształtu. Czasami mam wrażenie, że otworek jest podłużny, ale jak go macam to może go trochę rozciągam, więc zazwyczaj jest okrągły. |
Ja zawsze przy obserwacji biorę pod uwagę to pierwsze wrażenie, potem rzeczywiście ten otworek się rozwiera.
Na pewno to jest trudne, szczególnie że mieszkacie razem...
Dobrze, że ślub już niedługo!
|
|
Powrót do góry |
|
|
ańdźka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:42, 14 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Było by łatwiej czekać, gdybym wiedziała, że po ślubie będziemy mogli kochać się bez obaw. Wiem, że możemy czekać na pewność, aż nadejdzie pewna III faza, ale niestety nie wiadomo kiedy to będzie. Nikt też nam nie zabroni kochać się, gdy pewności nie ma, ale teraz nie planujemy potomka, a ja nie chcę bać się po każdym stosunku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ańdźka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 6:36, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Wracam do tematu mojego wykresu. Czy to jest III faza? Czy mam czekać na okres? Nie do końca ufam śluzowi, bo on "rozlatywał się" w wodzie, ale temperatura nie spadała poniżej linii podstawowej. No ale nie jest też tak wysoko, jak w książkach.
Pomocy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:43, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Te wcześniejsze tempki były takie niepewne, ale te od 77 dc są już wyraźnie wyższe.
Tylko gdyby ta III faza zaczęła się tak jak zaznaczyłaś, to miałabyś wyjątkowo długą fl jak na problemy hormonalne.
Ja bym poczekała do okresu (którego wydaje mi się, że możesz się spodziewać) i wtedy będzie wiadomo na pewno.
A śluz dalej badasz zewnętrznie?
Ostatnio zmieniony przez buba dnia Śro 9:08, 21 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ańdźka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:55, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Na razie badam zewnętrznie. Ale mój śluz to raczej do śliny podobny niż do białka jaja. No i jak teraz myślę to najczęściej jest związany ze stanami podniecenia. Co do problemów hormonalnych to ja już wiem że mam. I to nawet duże, a na okres czekam już ponad półtora roku:(.
Ja po prostu nie wiem, czy jak wyjdę za mąż ( a to już niedługo) to będę mogła z mężem bez obaw.
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:59, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
mi się wydaje, że jak najpóźniej pojutrze temp. nie spadnie/nie dostaniesz miesiączki to to nie była III faza
tak więc jeszcze chwilę czekania na wyjaśnienie
Ostatnio zmieniony przez walecznaS dnia Śro 8:59, 21 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenka28
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:15, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
u mnie tak wyglądaly cyjkle bezowulacyjne szczególnie, ze piszesz, ze masz wysoką prolaktynę a prolaktyna blokuje owulację. U mnie cykle były 60-70 dniowe bez leków na uregulowanie tzn bez luteiny albo duphastonu
|
|
Powrót do góry |
|
|
ańdźka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:32, 25 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kolejny dzień i okresu nie widać. Zapomniałam zabrać na weekend termometru, ale to chyba i tak nie wiele by zmieniło. Przynajmniej się wyspałam.
Jeśli tak ma wyglądać mój cykl to ja chyba przestanę się tak dokładnie badać. Tylko się denerwuję. Okresu i tak nie ma, dni płodnych wiec nie było. Jak nie zmienię dawki leku (a raczej nie mogę) to pewnie nadal płodnych dni nie będzie. I git! Bo jak ja mam się zastanawiać czy to już III faza czy nie, to nerwowo nie wytrzymam.
NPR zaczyna mi się coraz bardziej nie podobać! Nic nie widzę, cykli nie ma. Nic tylko modlić się o siłę woli, żeby wytrzymać kolejne tygodnie wstrzemięźliwości
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenka28
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:02, 25 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
a to Twoj pierwszy taki dlugi cykl, czy wszystkie takie są?
ja bym pogadala z ginekologiem o leku na wywolanie, skróci to cykle, oze nie bedzie owulacji, chociaz niekótrym kobietom przywraca owu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:02, 25 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ańdźka, strasznie Ci współczuję.
Tak czy siak uważam, że po ślubie jeśli stosowanie NPRu nie będzie możliwe (z wiadomych przyczyn), to tutaj antykoncepcja nie będzie jednoznacznie zła.
No, ale to już musisz sama w swoim sumieniu ocenić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ańdźka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 6:10, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Lenka28 napisał: | a to Twoj pierwszy taki dlugi cykl, czy wszystkie takie są?
ja bym pogadala z ginekologiem o leku na wywolanie, skróci to cykle, oze nie bedzie owulacji, chociaz niekótrym kobietom przywraca owu. |
Chyba nie czytałaś wątku od początku. Ja nie miałam normalnego okresu od 7 lat. Początkowo brałam anty, ale prawie 2 lata temu stwierdziłam, że to nie pomaga, bo po odstawieniu nic nie wróciło. Po roku okazało się, że moja prolaktyna jest 50 razy ponad normę. Od 3 miesięcy biorę tabletki (początkowo Bromergon, teraz Norprolac), ale okres nie wraca. Boję się zwiększać dawkę, bo będę miała nieciekawe skutki uboczne. Bóle glowy, nudności, brak apetytu... A na droższe leki mnie nie stać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ańdźka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 6:38, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Zapomniałam dopisać: jestem pod kontrolą endokrynologa. Następną wizytę mam dopiero około 20 października, bo leku muszą mieć czas, żeby zadziałać, chociaż według jej przewidywań już we wrześniu powinnam dostać okresu.
Co do leków na wywołanie, to o tym już z nią rozmawiałam i proponowała mi tabletki anty. Że to lepsze w moim przypadku niż sam progesteron. (ps. wcześniej takie wywoływanie nie skutkowało). Nie wiem czy się na nie zdecydować na anty, bo i tak nie mam owulacji...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenka28
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:03, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Andzia czyli miałas juz wywoływanie luteiną tak?
przy problemach z prolaktyną NPR nię nie sprawdzi chyba, ze ją uregulujesz.
powiem Ci z własnego doświadczenia, ze tabletki anty w takich problemach nie sa dobrym rozwiązaniem. Ja odkąd pamiętam nigdy nie miałam regularnych cykli zawsze miałam 60-70 dniowe. Lekarze dawali mi anty na uregulowanie. Problem pojawił się, gdy chcialam zajść w ciążę...odstawiłam tabletki i cykle znowu miałam 60-70 dniowe.O synka starałam sie 2 lata, ale dlugo zajęlo lekarzowi doprowadzenie mojego organizmu do porządku...
Lekarka wprost mi powiedziała, ze przyv takich schorzeniach najgorszą decy\zją lekarza jest zastosowanie środków antykoncepcyjnych, które nie spowodują, ze problem zniknie, tylko ucisza go na jakiś czas.
Ja bym na Twoim miejscu starala sie obmówić z lekarzem taką drogę, aby bez anty wyregulować cykle bo skoro wcześniej bralaś anty i one ich nie wyregulowały to spróbowalabym innej drogi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ańdźka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:39, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Lenko28!
Po pierwsze to nie chodzi mi o uregulowanie cykli, bo ich nie mam. Chciałabym tylko mieć jakieś krwawienie, bo to zdrowe dla endometrium. Nie chciałabym, żeby mi się coś jeszcze przyplątało. Uregulować cykle mogę tylko przez obniżenie prolaktyny, a w tym momencie to bardzo trudne. Większa dawka leku wyłącza mnie z normalnego funkcjonowania, mniejsza nie daje wystarczających skutków. Droższy lek jest chwilowo za drogi. Może w przyszłym roku przejdę na lepsze leki, jak mi się sytuacja finansowa ustabilizuje.
Po drugie miałam próbę wywołania okresu duphastonem i czymś jeszcze, ale to nic nie dało, bo jeszcze nie brałam żadnych leków na obniżenie prolaktyny. Teraz pewnie by się udało, ale po rozmowie z moją lekarką wiem, że musiałabym tak co miesiąc. Poza tym progesteron nie wywołuje owulacji tylko krwawienie. Wiec ja nie widzę różnicy między braniem anty, a braniem luteiny (lub duphastonu).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Nasze wykresy Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
|
Strona 4 z 6 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|