..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

silva

szkoda...

misia81

no smutno,ale co zrobić,czekam jeszcze na ACTH I KORTYZOL a w czwartek z tym wszystkim ide do endo mojej i trzeba działac,tylko dlaczego @ nie ma w takim razie aaaaaaa!!

silva

napisz, co Ci lekarka powie
przytulam mocno :*

buba

Misia, przykro mi bardzo, że to jednak nie TO. Sad

misia81

trudno dziewczynki,trzeba iść dalej do przodu, Wesoly

Ale prosze napiszcie mi dlaczego mojej podwyzszonej prolaktyny nie widac na wykresie? czy mogłoby byc tak,ze zestresowana poszłam do labolatorium gdzie godzine wczesnie robiłam test ciązowy i zestresowna poszłam zbadać krew? no ja nie widze na wykresie wysokiej prolaktyny,a dzis z wyniku mi pokazało,ze jest podwyzszona... jak to w koncu jest z tym wykresem?

buba

Misia, nie masz jakoś bardzo podwyższonej prl.
U mnie przy wyższych ponad 2 razy poziomach nieraz nie było nic widać.
Poza tym to nie musi być stale podwyższony poziom, a tylko wyrzuty, które nie wpływają na organizm.
Stres na pewno mógł spowodować zaburzenie wyniku. Wesoly

misia81

buba---Przed operacja gruczolaka moja prl wynosiła 56 wtedy w szpitalu mi mówili,ze ona jest zabójcza i,ze nie moge zajść w ciążę,po operacji spadła do 46... w marcu robili mi profil prolaktyny i było 7:00 25,05 o 10:00 19,89 o 14:00 7,15 o 18:00 10,79 i nie dali mi nic na zbicie,ponieważ uważali wtedy,ze pewnie przysadka jeszcze do siebie nie wróciła,teraz nie mam pojecia co sie dzieje,ale podejzewam,ze przy profilu znowu by wyszło wszystko dobrzze...aaaa bo zapomniałam dopisać Wesoly

przy przyjeciu do szpitala w marcu miałam prolaktyne 56,15! i dlatego ten profil mi robili... Mozliwe,ze faktycznie stres tak wpłynoł teraz na moja prolaktyne.

silva

nie mam pojęcia, czy stres ma wpływ na poziom prolaktyny

w każdym razie jej wysoki poziom uniemożliwia zaciążenie... ech
zobaczymy, co Ci lekarka powie

misia81

ja tą prolaktyne na spokojnie powtórze przed pójściem do endo zobaczymy.w tamtym mieisącu normalnie miałam owu i było wszystko w porządku.

prolaktyna jak i kortyzol to hormony stresu,jak sie stresujesz to to i to podskoczy nie ma wyjścia,a ja o kortyzolu to moge ksiązke napisać

silva

oki, Ty już wszystko wiesz na temat tego, co Ciebie dotyczy

w takim razie faktycznie wynik mógł być zaburzony
i masz rację, by powtórzyć badanie
no, zobaczymy...
ech

jestem z Tobą wirtualnie, ale przejmuję się, całkiem realnie :*
miłego weekendu, choć bez męża!

misia81

biegunki z tego wszystkiego dostałam

strasznie się psychicznie z tym źle czuje Smutny

miłego weekednu również Ci zycze i będę pisała wszystko na bierząco :***

mąz jutro wraca Wesoly

silva

mój wrócił wczoraj wieczorem, w poniedziałek o świcie znowu wyjeżdża Smutny

lecę!
buziaczki :*

fiamma75

Misiu -stres b. podwyższa prolaktynę.
Przy takiej jak masz teraz, to też miałam normalne cykle i nic nie było widać. W I ciążę zaszłam przy ponad 25 a w drugą karmiąc (więc pewnie przy jeszcze wyzszym poziomie) -wszystko zależy od tego jak organizm reaguje na wysoki poziom prolaktyny.

misia81

hej dziewczynki

SILVA-- miałam napisac co u endo było,więc hmm badania moje jak na czas po operacji,super! nie miała sie do czego doczepić,z prolaktyną wogóle sie nie przejeła,ponieważ w szpitalu robiła mi profil po operacji i było wszystko super,tak juz mam,ze ranną mam wysoką,chciala dac bromergon,ale z racji tego,ze wyjeżdzam nie dała mi bo mówiła,ze bede sie fatalnie po nim czuła,zresztą tak na prawde nie jest mi potrzebny:)

SILVA-- kochana kobietko jakbym cie posłuchała i nie przerwała luteiny,w tej chwili bym sie cieszyła,ze zostane mamą,jak sie okazało to była ciąża biochemiczna zaczełam plamic,potem krwawić,gin stwierdził,że za wczesnie beta zrobiona była,bo ja myslałam,ze ze stosunku wyszło w 15dc a tu suprise z 28dc

kto wiedział,jak ja byłam pewna,ze owu nie było,a pisałaś

ehh smutno mi,ale dostałam zielone swiatło Wesoly

na domiar tego oczyszczałam sie chyba z 8 dni i jak na złość jeszcze dostałam stanu zapalnego po tym wszystkim,swedziało niemiłosiernie,to zaaplikowałam sobie lactovaginal i jest o niebo lepiej,ale nadal mam zasinione bardzo wargi sromowe,jutro ide do gina jakiegoś co by zobaczył jeszcze raz co sie tam dzieje a w piatek do mojej gin jeszcze raz podgladnąć macice i jajcorki bo w tym cyklu jestem na CLO.

silva

Jejku, Misia, strasznie mi przykro...
a tak czułam pod skórą niepokój, że tę luteinę odstawiasz...
aż mam wyrzuty sumienia, że nie pisałam tego dosadniej
nie chciałam się wtrącać, a może trzeba było...
z drugiej strony, jak to mawiają stare baby "pierwsze koty za płoty"
uda się i następnym razem będziesz brała luteinę dłużej, i wszystko będzie dobrze, zobaczysz...
będziesz szczęśliwą mamusią w ciąży Wesoly

nie smuć się, proszę :*
normalnie się popłakałam... co za wieści...
ściskam Cię mocno :*