..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

matunia

Tak z przymróżeniem oka można tu przytoczyć powiedzenie "im mniej wiem tym lepiej śpię" Very Happy

IWG gdybyś na tamten czas znała prawidłową interpretacje to oj.... chyba miałabyś niezłego stresa :hamster_sweatdrop:

IWG

agnieszka2616

nadrobiłam książką i czuję się już dużo pewniej Wesoly

mam nadzieję, ze drugi raz mi się nie zdarzy taka fatalna interpretacja...[/quote]

A jaka ksiazka? Bo ja rowniez musze sie w jakas zaopatrzyc;))

matunia

trochę się niepokoje....wczoraj czyli 12dc miałam plamienie, obfitość powiedzmy zbliżona do jakiegoś 4,5 dnia miesiączki, czyli niewielkie. Cały dzień podczas podcierania widniały pasma brązowej krwi.W między czasie pobolewał mnie brzuch, i dzisiaj rano także, nawet dość mocno. Teraz już śluz prawie normalny, minimalnie podbarwiony krwią. Co to może oznaczać? miała któraś z Was takie przypadki? Za miesiąc chcemy zacząć staranka a tu takie numer Sad

MalutkaMilka

Witaj, ja dosłownie wczoraj coś takiego miałam choć brzuch mnie nie bolał lecz tak jakby ktoś cegłówki mi położył. Dziewczyny uspokoiły mnie mówiąc, że czasami tak jest przy owulacji. U Ciebie by pasowało bo akurat masz powiedzmy środek cyklu a na drugi dzień plamienia BJ. jak nic wg mnie było to przepowiednia owulacji.

buba

To najprawdopodobniej plamienie okołoowulacyjne - zdarza się, nic niepokojącego, szczególnie jeśli to taka jednorazowa sprawa. Wesoly

matunia

Wiedziałam że istnieje coś takiego jak plamienie okołoowulacyjne, ale sądziłam że ma bliższy związek z terminem owulacji. Plamienie było w poniedziałek, dziś mamy środę a skoku jeszcze nie widać, najpewniej pojawi się w piątek. Ale oki, daje już na luz, skoro mówicie że to nic takiego Wesoly

Ale najciekawsze z tego wszystkiego jest to, że wczoraj pobiegłam do ginekologa zaniepokojona tym plamieniem, ten zrobił mi usg i stwierdził że jestem już po owulacji lewego jajnika Zabawa

Co za lekarz!

buba

Matunia, całkiem możliwe, że to była owulacja z jednego jajnika.
Organizm to nie maszyna. Wesoly

matunia

buba no nie ukrywam że mnie zaskoczyłaś. Moja wiedza jest co prawda skromna ale zawsze myślałam, że owulacja występuje średnio +/- 2 dni w stosunku do pierwszej wyższej temperatury. Skoro w 13 dc lekarz stwierdził ze owulacja już się odbyła to przecież musiałabym już mieć wzrost temperatury spowodowany wzrostem progesteronu. Dobrze rozumuje, czy się mylę?

buba

U niektórych kobiet wzrost temperatury jest opóźniony o parę dni. Wesoly

matunia

i znów niewiadoma... zerknijcie proszę laseczki i powiedzcie co sądzicie? Byłam przekonana że 16 dc był skok, pasował też szczyt śluzu który miał miejsce 13dc, niestety temki tylko nieznacznie się podniosły, a dzisiejsza poranna to już w ogóle jakiś spadek, do tego wszystkiego na nowo mam śluz i kolejny dzień nie odpuszcza ból jajników, wczoraj był tak silny że miałam ochotę usiąść i płakać!!!
To może była tylko przymiarka do owulacji i nadal trzeba czekać? tylko dlaczego tak bardzo bolą mnie te jajniki?

buba

Matuniu, najwyraźniej wcześniej było podejście do owulacji, na ten moment wygląda, że będzie kolejne.
W każdym razie póki co jesteś w II fazie. Wesoly

matunia

ale te cykle lubią zaskoczyć człowieka :hamster_confused:

Czyli cykl zapowiada się długi......

buba

Coś o tym wiem Matuniu, u mnie też zapowiada się dłuugi wykres. Mruga

(jak na moje poprzednie)