|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:44, 28 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Zależy, w jakiej metodzie. W angielskiej i w niemieckiej interpretacja temperatury nie zależy od szczytu śluzu Ale miałam podobne myśli, gdy stosowałam Kippleyów...
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:11, 28 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
I faza to I faza ostroznosci nigdy za wiele
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:14, 28 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Na razie ta I faza to tylko teoretycznie – zacznę korzystać, jak ciąża przestanie być niewskazana ze względów medycznych – ale taką już mam dociekliwą naturę (a zawód też nie pomaga ), że szukam potencjalnych luk w algorytmach postępowania na zapas . Chyba popełnię straszną zbrodnię mieszania metod i, jak przyjdzie co do czego, do Doringa będę brać po prostu pierwszą wyższą, niekoniecznie „w kółku” (BTW: niedawno kupiłam podręcznik Roetzera – nowe wydanie z Vocatio, i na pierwszej stronie jest napisane, że oznaczenie polegające na zakreślaniu temperatur kółeczkiem jest zastrzeżone prawem autorskim – absurd jakiś...).
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:18, 28 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
ja polecam do statystycznych metod poćwiczyć wnikliwą obserwację "W"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:31, 28 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Krówko, rozumiem, że Tobie udało się to tajemnicze „W” rozgryźć?
Znam opisy, jak to powinno mniej więcej wyglądać, i wiem, że można poćwiczyć na odczuciach przed @ – ma to być podobne do „fałszywego” wrażenia, że zaczyna się krwawienie. Mi się takie fałszywe alarmy zdarzają, próbuję wychwycić coś podobnego również po @. Na razie średnio to wychodzi, ale się nie poddaję .
Mam w związku z tym dwa pytania – może odpowiedzi trochę mnie nakierują w poszukiwaniach . Po pierwsze (może głupie pytanie), czy to jest bardziej „jednorazowa akcja” – jak się przegapi, to przepadło w danym cyklu, czy bardziej stan (powiedzmy kilka godzin czy cały dzień) albo powtarzające się odczucie? A drugie pytanie to właściwie podejrzenie, że za późno się na to „W“ nastawiam, bo dopiero po zakończeniu @, a wtedy już przeważnie mam jakiś śluz (dlatego też przypuszczam, że u nas decyzja o korzystaniu z I fazy będzie dopiero równocześnie z decyzją o staraniach...).
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:55, 28 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
to jest dodatek u mnie do statystyki wg wyliczeń. Dodatek tez do tego ze przez cały dzien mam sucho lub stałą wydzielinę ale wiem ze cos rusza.
To uczucie mozna pocwiczyc przed @ ale tez u kobiet które sa na to wrazliwe, bo nie wszystkich to dotyczy. Zaznaczaj na wykresie to uczucie przed@ i po @, zeby ci nie uciekło.
To uczucie "w" sie nasila w ciagu dnia (to nie jest migawka ) to narastająca fala u mnie. U mnie czasem pojawia sie jeszcze w czasie @, bo mam tez krotkie cykle i to mnie czasem zaskakuje...
To uczucie mi pomaga ale to nie jest na 100% raczej na 95% ale ja to cwicze juz latami..., mi to pomaga bo ja "raczej" typ mokry jestem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:25, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Tak się zastanawiam, o co może chodzić w moim bieżącym cyklu. Wiadomo, że w NPR nie ma „u mnie zawsze/przeważnie...”. Wiem też, że według reguł nie da się zinterpretować tego, co jest, i nawet bym nie próbowała – nie chodzi o ryzykowanie, tylko o ciekawość, może z pewną dozą zniecierpliwienia.
Ale najwyższa linia podstawowa, jaką miałam w 14 cyklach, to 36.7, więc temperatury z 11-14 dc to właściwie już jak na mnie wyższe. A najpóźniejszy wzrost to 20 dc, ale wtedy już 12 dc (i tak późno!) zaczęła się „porządna” faza śluzowa z BJ. Te wyższe mogą być zaburzeniem: stres, nowe mieszkanie, łóżko, kołdra... Ale jakieś takie równe są, mało zębate, poza tym po poprzednim cyklu (w podróży, zmiana miejsca co 2-3 noce, a wykres czytelny) jakoś trudno mi uznać się za szczególnie podatną na zaburzenia... I tak sobie myślę – czy jest w ogóle możliwe, że miałam szczyt 9 dc, a potem wzrost, i właśnie ucieka mi III faza?
|
|
Powrót do góry |
|
|
anquelice
znawca NPR
Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kuj.-pom. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:02, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
hmm no powiem Ci, że niezły cykl
Jakby się uprzeć to można się też kierować tym, że do 12 dc masz odczucie "mokro", więc też taka przezorna oznaka, że mogłaś mieć dni płodne. Ale z tego co się orientuję miałaś juz kiedyś taką sytuację, że skok przyszedł wyjątkowo wcześnie ( Czy to byłaś Ty? ). Ale co wtedy z tymi z 15 i 16 dc, czy one mogłyby tak najzwyczajniej spaść?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:25, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Dramatu nie ma – jeśli to ciągle folikularna, to się w końcu doczekam, a jeśli lutealna, to za ~tydzień @ i będzie wiadomo (albo i wcześniej w takim dziwnym cyklu, skoro już spada). Wg Doeringa wtedy praktycznie już stracę I fazę, ale i tak nigdy nie ufałam, na razie to nie dla mnie. Obstawiam, że to jednak było nieudane podejście do owulacji, a te temperatury to jakieś zmasowane zaburzenie...
Niby Roetzer sugeruje „znajomość swoich wyższych” na wypadek zbyt małej liczby pomiarów przed wzrostem, ale nie wiem, czy dla takich wybiegów ktokolwiek nawet podaje PI – dla mnie to się kwalifikuje jako naginanie reguł, więc odpada.
anquelice napisał: | Ale z tego co się orientuję miałaś juz kiedyś taką sytuację, że skok przyszedł wyjątkowo wcześnie ( Czy to byłaś Ty?) |
Chyba nie ja – najwcześniejszy miałam raz 13 dc, a zwykle ~15 dc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anquelice
znawca NPR
Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kuj.-pom. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:52, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Czyli to byłaś Ty Skojarzyłam Ciebie z szybkim skokiem, bo u mnie najwcześniejszy jest w 17dc i może dlatego, no ale skoro Twoje granice to 15dc to w zasadzie dużej różnicy nie ma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:09, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
popatrzyłam na poprzedni cykl, no i nie wiem czy słyszałaś, że śluz szklisty, czy wodnisty to może być rozwodnione białko jajka? Jeśli to jest przejrzyste coś, to może być dosłownie śluz białko jajka tylko z większą ilością wody. I wtedy mógł być szczyt śluzu, ale za mało pomiarów wcześniej żeby zinterpretować temp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:35, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
W poprzednim to i tak obserwacje były żeby sprawdzić, co się będzie działo na wyjeździe, za bardzo się cykamy, żeby wyznaczać w takich warunkach III fazę. Wiem, że to może być rozwodnione BJ, czasem trudno mi to ocenić, ale to, co oznaczam jako szklisty, mam przeważnie na początku fazy śluzowej. Jak jest po BJ, to przesuwam szczyt, jeśli wygląda "podejrzanie".
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:07, 14 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Mnie się wydaje, że jeszcze nie było owulacji. Widziałam już takie wykresy - niby coś w rodzaju śluzu lepszej jakości i niby wyższych temperatur, a właściwy szczyt i wzrost przychodziły później. Patrząc na Twoje poziomy wyższych, tylko temperatury z 12-14 DC są "wyższe" - ale niewiele.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:01, 21 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Skoro nam forum zmartwychwstało po przerwie technicznej, to melduję się wciąż z tym samym wykresem i pytaniem.
Patrząc na czas, w którym pojawiło się krwawienie (14-ty dzień po niby-szczycie śluzu) mam podejrzenie, że jednak w okolicach 9 dc była ekspresowa owulacja. Tylko nie wiem, czy uznać to za początek nowego cyklu. Z jednej strony wg reguł nie da się wyznaczyć linii podstawowej (za mało pomiarów), więc na 100% nie stwierdzę, że przed krwawieniem miałam fazę wyższych temperatur – mogę to tylko oszacować na podstawie mojego „przeciętnego” poziomu podstawowego (36,5-36,7, średnio 36,6). Z drugiej strony jeśli przyjąć, że wykres jednak jest dwufazowy, ze skokiem np. 10 dc, to zasadniczo zmieniają mi się „statystyki”, bo dotychczas najwcześniejszy miałam 13 dc – nie chciałabym pochopnie tego zignorować...
Do tego miesza mi w głowie śluz, który od wczoraj mam we krwi – nie wiem, czy to hormony głupieją z okazji @ (czasem jakiś śluz przed/podczas @ mi się zdarza), czy mam właśnie podręcznikowe krwawienie śródcykliczne, pod którym „chowa się” najlepszy śluz...
Chyba najlepiej na razie jeszcze mierzyć i zobaczyć, czy mi lada moment temp. nie skoczy, a jeśli nie, to jednak uznać za nowy cykl (dla ostrożności bez wyznaczania I fazy, która i tak jest dla mnie na razie zbyt ryzykowna, więc w praktyce to bez różnicy)...?
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Śro 11:40, 21 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:08, 21 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Tak bym zrobiła. Na razie traktowałabym jako owulacyjne, a potem w razie potrzeby rozdzieliłabym na dwa cykle...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|