..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

mela

Powiem tak.... myślałam, że z tym NPR po porodzie będzie łatwiej, ale cóż jest jak jest ... Ważne, nie poddaję się ! ale proszę o pomoc i utwierdzenie mnie, że zmierzam w dobrym kierunku

Obserwacji szyjki nie prowadzę niestety (jakoś nie mogę się tego nauczyć i z tym sobie poradzić) a z pomiarem temperatury jest jak jest (albo dzieciak pozwoli zmierzyć, albo nie Mruga

).

Tak na poważnie zaczęłam się tym interesować na początku stycznia jak mały skończył 7 miesięcy i temperatura wahała się w granicach 35,8 - 36,2. Pod koniec stycznia pojawił się śluz dobrej jakości i jestem prawie pewna, że doszło do jajeczkowania bo miałam ból owulacyjny przez dwa dni na początku lutego. Następnie temperatura wzrosła do 36,5, 36,6, 36,6, 36,6, 36,8 potem spadła do 36,4, następnie 36,2 i dostałam przedwczoraj okres, dziś znów 36,4. Czy teraz mam wrócić do reguł i metody sprzed ciąży? Czy mogę przyjąć do 6 dnia okres niepłodności względnej? Czy po takiej długiej przerwie bez miesiączki to nigdy nic nie wiadomo i lepiej nie ryzykować i poczekać jak rozwinie się sytuacja? Dodam jeszcze, że nadal karmię dziecko piersią Wesoly

silva

moja propozycja - załóż sobie może konto na [link widoczny dla zalogowanych] i będziemy interpretować Wesoly

z tego co piszesz, też wydaje mi się, że była owu

Edwarda

glr

Ja pomogę, bom poporodowa i sama swego czasu szukałam inf na ten temat Mruga

Od 4 cyklu można znów korzystać z niepłodności względnej...Ja się nie dostosowałam do tego, ale też nie ryzykowałam dłużej niż do 4 dnia i teraz co cykl tego żałuję, bo każdy jest beznadziejny i strasznie długo muszę czekać na III fazę...Za każdym razem sobie myślę, że może właśnie jak się teraz zdecyduję do 6-7 dnia to akurat owulacja jak na złość będzie szybciej

mela · Wysłany: Nie 14:09, 10 Mar 2013 Temat postu:

[quote="glr"]Ja pomogę, bom poporodowa i sama swego czasu szukałam inf na ten temat Mruga

Od 4 cyklu można znów korzystać z niepłodności względnej...Ja się nie dostosowałam do tego, ale też nie ryzykowałam dłużej niż do 4 dnia i teraz co cykl tego żałuję, bo każdy jest beznadziejny i strasznie długo muszę czekać na III fazę...Za każdym razem sobie myślę, że może właśnie jak się teraz zdecyduję do 6-7 dnia to akurat owulacja jak na złość będzie szybciej

[/quote]

Dziękuję wszystkim za podpowiedzi Wesoly

no właśnie u nas też z tą owulacją opornie szło ... dopiero ok 20 dnia cyklu zaczął się śluz, dziś 4 dzień temperatury wyższej chodź sama do końca nie jestem pewna czy 2 dnia wyższej temp. nie pojawił się jakiś śluz przypadkiem...., ale chyba mam dość tego czekania Mruga