Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shila
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:17, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem po wizycie. Pół dnia spędziłam w przychodni. Pęcherzyka nie widać ;( Jedyne, co gin powiedział to to, że endometrium jest powiększone i że mam tyłozgiecie macicy. Na którymś jajniku znalazł płyn niewiadomego pochodzenia. Kazał dziś powtórzyć betę. Tak więc pędem pojechałam do szpitala do labolatorium i ubłagałam panią laborantkę, by mnie przyjęła godzinę po czasie (zamknęli o 11). Udało się, zapłaciłam kolejne 46 zł za betę. Swoją drogą, dlaczego lekarz nie chciał mi wypisać skierowania na betę? Czy to nie jest refundowane?
Pokazałam lekarzowi wykres i mówiłam, że skok u mnie wystąpił dopiero w 25 dc. Więc gin uspokajał, że może jeszcze za wcześnie, by coś można było zobaczyć. Kazał więc zrobić betę i za około dwa tygodnie się pojawić.
Betę odbiorę ok 15. Jeśli będzie przyrost to będę szczęśliwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Katarzyna
pierwszy wykres
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielonka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:54, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
shila będzie dobrze, będzie przyrost
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:18, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
trzymam kciuki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shila
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:39, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dziewczynki, dzisiejsza beta to 3810,15 mlU/ml
Tak więc odrzucam złe myśli i cierpliwie czekam.
Czy któraś z Was ma tyłozgięcie macicy? Dopiero ten lekarz mi o nim powiedział. Faktycznie, zawsze miałam bolesne i obfite @, ale myślałam, że to normalne i że każda tak ma.
Czy tyłozgięcie w czymś przeszkadza? Np przy utrzymaniu ciąży lub przy porodzie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:41, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
to super wieści!!!!
[link widoczny dla zalogowanych] - wychodziłoby na to, że w niczym nie przeszkadza i nie zagraża
|
|
Powrót do góry |
|
|
luka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:42, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Shila - bardzo się cieszę, siedziałam tu jak na szpilkach i co chwilę odświeżałam czy są wieści
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shila
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:10, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Dziewczynki, jesteście kochane
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:34, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Super Shila!! Mam nadzieję, że wszystko będzie dalej w porządku. Ja mam tyłozgięcie i dużo czytałam o tym, ale chyba nie ma problemów z donoszeniem ciąży przy tym. Normalnie jest wszystko. Może się chyba tylko boleć coś w środku bardziej, bo w tyłozgięciu macica jest odgięta w tył zamiast w przód, dlatego czasami uderza w inne narządy i to może boleć, ale też nie musi. Mnie np. niektóre pozycje w czasie seksu bolą przez to tyłozgięcie, ale to tylko tyle. Ginekolog nigdy nie mówił nic o zagrożeniu dla ciąży.
Przy bardzo silnych tyłozgięciach nie wiem, czy się trudniej w ciążę nie zachodzi, ale Ty to masz już za sobą
|
|
Powrót do góry |
|
|
lanolina
nauczyciel NPR
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:24, 11 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Mi raz mowią, że mam przodozgięcie, raz, że tyłozgięcie, więc nie wiem, jak oni to poznają Mój gin mi kazał przyjść za 2 tyg, bo jeszcze nie zawsze widać tak szybko. Nie martw się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:28, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam tyłozgięcie i to chyba dość mocne, bo jedna gin mi próbowała wmówić że to guzek (wredna krowa strasznie mnie nastraszyła, więcej do niej nie poszłam!! ) W ciąży to absolutnie nie przeszkadza, do zachodzenia w ciążę też niby nie ale jednak trochę czasu zajęło nam zajście więc nie mam pojęcia czy to miało wpływ.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shila
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:13, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Strasznie boli mnie podbrzusze, wczoraj w pracy umierałam. Około 11 wzięłam No-spe i przeszło na jakiś czas. Juz o 15 wracając do domu myślałam, że nie dojadę. Wróciłam do domu i jak się położyłam, tak nie wstałam już do 19 dopóki mąż nie wrócił. Wzięłam wtedy drugą No-spę. Ból staje się nie do wytrzymania. Lekarz mi mówił, że przy tym moim tyłozgięciu mogę mieć bardzo mocne bóle, bo mam mocne tyłozgięcie. Jeśli by się pojawiło krwawienie przy bólach to mam szybko jechać do szpitala. Na szczęście nic takiego nie ma. Od wczoraj za to mam mdłości i kompletny brak apetytu
|
|
Powrót do góry |
|
|
lanolina
nauczyciel NPR
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 8:43, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Shila, a jak leżysz na brzuchu to nie jest Ci lepiej? Mi od razu przechodzi ból jak sie tak położę. Czytałam też, że powinno się kłaść na brzuch, żeby macica pod ciężarem dzidzi się przesunęła trochę do przodu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shila
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:06, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Lanolinko, leżenie na brzuchu praktycznie nic nie daje. Póki się nie ruszam to jest ok, ale jak tylko się poruszę, to ból wraca, nawet na leżąc na brzuchu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lanolina
nauczyciel NPR
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:02, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Shila, a tą no-spę, to można sobie spokojnie brać? Mnie wczoraj w nocy chwycił skurcz i się przestraszyłam. Wzięłam no-spę i teraz mam wyrzuty sumienia Chociaż słyszłam, że takie skurcze mogą być bardziej niebezpieczne niż leki... Dobrze zrobiłam?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shila
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:27, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Tak, mozna brac no-spe. Nawet moj lekarz mi sie dziwil, ze nie nosze no-spy w torebce i nie biore przy tych bolach. Podobno to te skurcze sa grozniejsze dla dzidziusia, niz no-spa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|