..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

maniusa1

Ooo widze, ze nie jestem sama z tymi skorczami Confused

Moje sa na tyle krotkie, ze da sie je przetrzymac. Ale tez na poczatku sie wystraszylam. Dbajcie o siebie Wesoly

lanolina

Mój gin też potwierdził, że no-spa jest ok. Na razie używałam jej tylko 2 razy. Ale mam przy sobie na wszelki wypadek Wesoly

Shila

Mnie już tylko chwilami łapią skurcze. Bardziej narzekam na okropne mdłości. Ciągle jest mi niedobrze, przeszkadzają mi zapachy, od wszystkiego mnie odrzuca. Nie mam apetytu, nie mogę patrzeć na jedzenie. Smutny

sisetka

nie przejmuj sie, ja do 8 tygodnia mialam tylko mdlosci, to znaczy nie dobrze mi bylo i taka klucha w gardle, a od 9 zaczelam wymiotowac i mialo byc coraz lepiej a jest coraz gorzej, na poczatku wymiotowalam co ktorys dzien, ostatnio juz codziennie, a wczoraj 2 razy, wykonczyc sie mozna

a schudlam juz 4 kg

okoani

uuu... dziewczyny - współczuję. Ja nie miałam aż takich problemów z wymiotami - właściwie to pojawiały się tylko jak zjadłam za szybko, za dużo lub robiłam zbyt długie przerwy między posiłkami. Jak nauczyłam się jeść mniej, a częściej to właściwie mdłości minęły. Aha - przez dłuugi czas nie mogłam znieść zapachu smażonego mięsa (zwłaszcza drobiu), wystarczyło mi raz się zaciągnąć i już prawie biegłam do WC. Także unikajcie tego, co Was drażni i wsłuchujcie się w organizm - może Wam podpowie co by zjadł Kwadratowy

Nawet jeśli miałaby to być paczka chipsów i coca cola, to raz na jakiś czas nie zaszkodzi, zwłaszcza że i tak chudniecie. A jak z owocami/warzywami i nabiałem? Też Cię Shila odrzuca? Bo mnie ratowały właśnie owoce (banany, jabłka, mandarynki) i różne jogurty.

sisetka

ja przed ciążą uwielbiałam chipsy, a w ciazy nie zjadlam ani razu Wesoly

jem jogurty i jem owoce
zawsze bylam miesozerna, a teraz nie jem miesa nic a nic
dziwne te ciąże
ostatnio malo jem bo mi niedobrze, ale moze to wlasnie takie zamkniete koło ze im mniej jem tym gorzej sie czuje

okoani

sisetko - to mi ostatnio wróciły "jedzeniowe dolegliwości", czyli często nie chce mi się jeść, a mięso w siebie wręcz wmuszam, no i jem objętościowo mniej. Po prostu jedz częściej te małe posiłki - u mnie źle się kończyło wmuszanie jedzenia, bo przecież mało zjadłam

A ryby możesz jeść? Bo przy diecie: owoce+nabiał+ryby wszystko powinno być ok, no chyba że badania krwi by pokazały, że jest coś nie tak. A może masz jakieś pory dnia, w których bardziej chce Ci się jeść i to warto wykorzystać? Bo ja przeważnie głodna jestem tak do 15.00h (jem coś co 2-3h), a później wystarczą mi ze 2 małe przekąski (ich wielkość zależy od tego ile zjadłam wcześniej) i jest ok. Gorzej, że mąż z pracy wraca dopiero o 17.00h i coraz trudniej Mu uwierzyć, że ja naprawdę głodna nie jestem...

sisetka

ja to w ogole glodna nie jestem
a ryby tez odpadaja
dzisiaj zjadlam kanapke z szynka i 2 godziny pozniej zjadlam jogurt, za 2 godz sprobuje znowu cos, moze banana

okoani

O widzisz - może właśnie taki system u Ciebie też się sprawdzi. Jeśli bardzo sie boisz czy nie jesz za mało, to możesz taki "pi razy oko" liczyć sobie kalorie w tym co jesz, jednak trzeba z tym uważać bo można zacząć się schizować. Jesteś na takim etapie ciąży, że spadek wagi nie jest czymś nienormalnym. No chyba, że straciłabyś z 7 kg i do tego i tak miała wcześniej niedowagę. Ale jak ogólnie czujesz się dobrze, to nie ma co panikować, a zawsze możesz zapytać ginekologa czy wszystko jest w porządku.

edit: tylko też nie trzymaj się tak kurczowo tych "co 2-3 h" - jak będziesz czuć, że naprawdę nie jesteś głodna to odczekaj, bo wmuszanie pewnie źle się skończy Kwadratowy

Shila

Aktualnie jestem na etapie mdłości w przypadku:
- zapachu papierosów,
- zapachu kawy,
- zapachu oparów kuchennych,
- zapachu lakieru do paznokci (i tego najbardziej nie moge przeżyć, bo kocham malowac swoje paznokcie).

Odrzuca mnie, gdy widzę: chipsy, paluszki itp, jogurty, kurczaka, puszki z konserwami... Wogóle na nic patrzeć nie mogę. Od razu mi niedobrze Smutny

Jedyne, co piję to herbatki różnego rodzaju, magnez + B6 (małymi łyczkami, inaczej mnie cofa). Od jedzenia mnie odrzuca, ale staram się jeść małe porcje.

Już wariować zaczynam, ale dam radę

Justek

Zawsze można się pocieszyć, że to objaw, że hormonki dobrze działają... No a cóż mogę poradzić? Chyba niewiele bo ja wrzesień też miałam koszmarny... Ale to minie i będziesz mogła cieszyć się ciążą!