..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Teli

Wigilia to przecież dzień pracujący. My tu na wsi mamy takie prywatne, zrobi. Ale Tobie do Wlkp nie opłaca się jechać na badania Wesoly

Tobie cięzko uwierzyć, że może Wam wyjść? To co ja mam powiedzieć? Wesoly

Trza być twardym, a nie miętkim! Co ma być, to będzie.

dosia

czułam, że tak będzie. Dziś temperatura lekko w dół, test negatywny.
Oglądnęłam go z każdej strony milion razy... nawet cienia cienia nie ma. Jak jutro temp pójdzie jeszcze w górę to kupię kolejny test i zrobię w niedzielę rano. Bóle małpowe cały czas są ze mną.

Teli

Może jeszcze nie ma tragedii?

dosia

Teli, ja nie patrzę na to jak na tragedię. Po prostu mam końcówkę cyklu i świruję. Od początku starań tak mam. Teraz przynajmniej wstrzymuję się z testowaniem, bo na początku to robiłam po 5 testów w każdym cyklu.
Czy przez to, że spałam dziś tylko 3h temp może być niższa? (Szukam nadziei Wesoly

)
Brzuch mnie troszkę pobolewa, ale cycki jeszcze nie dały znać o sobie, a zawsze przed @ bolą.

Teli

Według mnie może być trochę zaniżona.

joan

Ale przecież to nie jest żaden spadek! Temperatura jest grubo 0,3 ponad linią podstawową i jest wyższa niż we wtorek. Tak naprawdę to wszystko możliwe Wesoly

I jasne, krótszy sen może zaniżać (i tak wysoką

) temperaturę.

dosia

eh, jakim cudem zdarzają się wpadki?
Doła mam. Temperatura znowu niżej... Święta będą. Najważniejsze życzenia jakie usłyszymy to żebyśmy w końcu mieli dziecko

Na razie odpowiadam, że jeszcze mamy czas... nikt nie wie o naszych staraniach, ale każde takie pytanie boli bardzo. Zresztą te z was, które się starają pewnie świetnie znają ten ból Confused

silva

Dosiu, a może warto powiedzieć najbliższym, że się staracie, ale nie wychodzi
i bardzo ich prosicie o to, by Was nie pytali o to samo co krok?
przytulam :*

tinuviel

można również poprosić bliskich o modlitwę w tej sprawie Wesoly

dosia

Niestety, ale nie za bardzo mogę powiedzieć że się staramy, ale nie wychodzi. Mojej Babci to by chyba serce pękło gdyby się dowiedziała. Ona się i tak modli z całych sił. O mnie, o męża i oto dziecko co go jeszcze nie mamy. Na szczęście takie pytania nie padają co dzień, ale świąt się boję...

hebanowe noce

Jeśli ktoś życzy Ci dziecka na Święta to zawsze możesz odpowiedzieć - wzajemnie.

To powinno uciąć dyskusję, zwłaszcza, gdy trafisz na kogoś, kto ma już tzw. komplecik i więcej nie chce dzieci lub na kogoś, kto też nie ma. Rodzina i rodzina... z jednymi najlepiej na zdjęciach i część osób, składając takie życzenia liczy na zwierzenia, że się nie udaje...

U nas co roku ogólnie przy stole wszyscy mówili, że mają nadzieję, że za rok Święta będą w większym gronie o jedną osobę i spoglądali na nas (no wiadomo, o co chodzi), ale my wtedy nie planowaliśmy nawet potomstwa. Wiem, że nie zawsze ludzie tak życzą w dobrej wierze, każdy wie, jaką ma rodzinę, ale że ze mnie złośliwiec, to jak ktoś mi życzył dziecka, którego jeszcze nie chcieliśmy to ja mu życzyłam czegoś, czego nie ma i brak tego jest jego czułym punktem.

minnesota

oj no bo to prawda że krótko się staracie... Tak obiektywnie na to patrząc, oczywiście, bo uczucia to na pewno swoją drogą Mruga

A jak babcia się tak modli, to tym bardziej będzie dobrze, jeśli nie teraz to niedługo Wesoly

hebanowe noce

A jeśli Twoja rodzina to bliscy z prawdziwego zdarzenia to może lepiej powiedzieć, że powoli zaczynacie się starać, a oni będą kibicować. Wszystko zależy od sytuacji.

dosia

Witajcie poświątecznie. Przyszedł nowy cykl i nowe nadzieje... ale na razie odpuszczam. Od nowego roku zapisuję się na ZUMBĘ Wesoly

będę zrzucać nadmierne kilogramy (te, które mam, i te wyimaginowane Cool

) i cieszyć się, że mam tak cudownego męża Wesoly

Badania zrobiłam, ale dopiero w 6 dniu cyklu. Najwyżej za miesiąc będę powtarzać.
Co robić moje drogie, żeby się tak nie denerwować w fazie lutealnej? Zanim skoczy temperatura to jestem oazą spokoju, myślę sobie, że jak nie w tym cyklu to w następnym. A zaraz po skoku to we mnie jakiś "demonik" wstępuje. Moje myśli krążą wokół tego czy się udało...

dosia

Moje śmieszne wyniki z 6 dnia cyklu: \
FSH: 6,01 mlU/mL (norma 2,5-10,2)
LH: 2,05 mlU/mL (1,9-12,5)
Estradiol: 139,49 pg/mL (norma 19,5-144,2)

LH/FSH = 0,34 cuuudownie Smutny

Zwariowane wyniki. I mój wykres też chyba zwariował... wygląda na to, że owulacja już była. No nie wiem. Wczoraj powtarzałam badania, dziś będą wyniki więc je tu dopiszę.