|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:16, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Propaganda NPR twierdzi, że ludzie stosujący NPR mają więcej seksu niż nie stosujący, i w ogóle są bardziej zadowoleni ze swojego życia seksualnego... Poza tym Kościół wymaga "otwartości na życie".
W fiammy wypadku, otwartość na życie prowdzi do tego, że po urodzeniu 1 dziecka ilość dni na bezpieczny seks znacząco spada... co nie zachęca do kolejnej ciąży w tym sensie, że... liczba dni na bezpieczny seks znów się może zmniejszyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:21, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
maris napisał: |
Więc co robić? Zniechęcać? |
Mówić prawdę o NPR katolikom przygotowującym się do małżeństwa oraz OBOWIĄZKOWO uczyć o prawdziwym NPR obecnych księży i kleryków w seminariach plus przygotowywać instruktorów z poradni rodzinnych rzetelnie w zakresie ich znajomości skutków pozytywnych i negatywnych środków antykoncepcyjnych, bo zbyt często gadają mity bez uzasadnienia.
Oraz, to do KK, zaufać ludziom i dać wolny wybór co do metody regulacji poczęć - oczywiście w ramach 10 przykazań - odpadają środki poronne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51°17'N 22°52'E Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:52, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Bystra napisał: |
Mówić prawdę o NPR katolikom przygotowującym się do małżeństwa... |
Przecież nikt nikogo nie przekona do prawdziwego npr, gdy zainteresowany już jest obładowany wiedzą o antykach, a pierwsze kontakty seksualne ma zwykle za sobą... W tym wieku na taką naukę jest już zwykle za późno...
Bystra napisał: |
OBOWIĄZKOWO uczyć o prawdziwym NPR obecnych księży i kleryków w seminariach plus przygotowywać instruktorów z poradni rodzinnych rzetelnie |
Buaahahaha... dobre.... Twój idealizm jest już nawet przeidealizowany
Bystra napisał: |
Oraz, to do KK, zaufać ludziom i dać wolny wybór co do metody regulacji poczęć |
To 1 promil populacji wybrałby npr...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:08, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
pinky napisał: |
Przecież nikt nikogo nie przekona do prawdziwego npr, gdy zainteresowany już jest obładowany wiedzą o antykach, a pierwsze kontakty seksualne ma zwykle za sobą... W tym wieku na taką naukę jest już zwykle za późno... |
Taa... LEPIEJ KŁAMAĆ, bo do prawdziwego nikt nie przekona.
pinky napisał: |
Buaahahaha... dobre.... Twój idealizm jest już nawet przeidealizowany
|
Pinky, Tobie naprawdę jest wszystko jedno jacy PASTERZE Cię prowadzą? Jacy wychodzą z seminarium i na jakich się będziesz natykać? Tak samo, wszystko Ci jedno, że Twoi współbracia i siostry w wierze nie mający pięknych cykli się ponad miarę męczą trafiając na spowiedników, którzy uważają, że przy NPR masz zawsze co najwyżej jakieś dwa tygodnie bez seksu w cyklu?
pinky napisał: | Bystra napisał: |
Oraz, to do KK, zaufać ludziom i dać wolny wybór co do metody regulacji poczęć |
To 1 promil populacji wybrałby npr... |
A ile wybiera? I jakie mają motywacje - MUSZĘ, bo KK każe i wszystko inne jest obwarowane "grzechem ciężkim"? Albo walczę ze sobą i mam kace moralne, bo NPR mojemu małżeństwu nie służy?
Czy to źle, by dorosli ludzie sami o sobie decydowali i sami ponosili konsekwencje? Uważasz, że w chrześcijaństwie chodzi o to, by nie myśleć za bardzo, bo KK ci daje odgórne rozwiązania na wszystkie ważne kwestie, także takie drugorzędne jak sposób planowania rodziny?
|
|
Powrót do góry |
|
|
maris
pierwszy wykres
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:48, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Bystra napisał: | maris napisał: |
Więc co robić? Zniechęcać? |
Mówić prawdę o NPR katolikom przygotowującym się do małżeństwa oraz OBOWIĄZKOWO uczyć o prawdziwym NPR obecnych księży i kleryków w seminariach plus przygotowywać instruktorów z poradni rodzinnych rzetelnie w zakresie ich znajomości skutków pozytywnych i negatywnych środków antykoncepcyjnych, bo zbyt często gadają mity bez uzasadnienia.
Oraz, to do KK, zaufać ludziom i dać wolny wybór co do metody regulacji poczęć - oczywiście w ramach 10 przykazań - odpadają środki poronne. |
Hm... jeśli chodzi o szerzenie prawdy o NPR, to powiem tak: Zgadzam się z pinkim, że metod NPR trzeba uczyć wcześniej niż na etapie narzeczeństwa, najlepiej w końcowych klasach podstawówki, kiedy to uczniowie poznają sposoby funkcjonowania ciała ludzkiego i odkrywają własną płciowość (w ramach przygotowania do życia w rodzinie).
Jest bardzo wielu ludzi, którzy nie znają prawdy o NPR i wybierają właśnie antykoncepcję. Istnieje też bardzo dużo organizacji, które prawdę (czyli dobre i złe strony) być może znają, ale tych dobrych światu nie chcą pokazać, bo zrujnowałoby to ich interesy (np. gruba kasa ze sprzedaży środków antykoncepcyjnych). Jeśli nie będzie się do NPR zachęcać, to liczba ludzi stosujących te metody na pewno zmaleje. Przyczyni się do tego moim zdaniem postępujące odchodzenie od nauki Chrystusa (Kościoła) i zrzucanie Boga na dalszy plan. Już uzasadniam, dlaczego tak uważam: coraz więcej młodzieży sięga po antykoncepcję i coraz wcześniej rozpoczyna życie seksualne przy jednoczesnym braku zaangażowania Kościoła w mówieniu jak należy postępować a jak nie i dlaczego.
Jeszcze co do środków regulacji poczęć godzących w Przekazania Boże - nie tylko poronne mają taki charakter, ale antykoncepcyjne też.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:09, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
maris napisał: |
Jeszcze co do środków regulacji poczęć godzących w Przekazania Boże - nie tylko poronne mają taki charakter, ale antykoncepcyjne też. |
Udowodnij i które przykazanie?
Jeszcze pół roku temu uważałam, że z NPR jest wszystko w porządku. Niestety NIE JEST. NPR to nie same metody, ale też zakaz wszelkich zaawansowanych pieszczot w małżeństwie, które mogą skończyć się orgazmem, a nie skończą się wytryskiem w pochwie kobiety. Niestety np. w okresie poporodowym stosowanie czystego NPR tak jak go rozumie KK sprowadza się często do WIELOMIESIĘCZNEGO celibatu, a nie o to chodzi chyba w małżeństwie?
Natmiast po pół roku małżeństwa widzę, że czekanie po 3 tyg. na dni, w którym możemy mieć seks to katastrofa dla innych płaszczyzn naszego życia wspólnego i osobistego. Jestem głeboko rozczarowana NPR i Kościołem.
Bystra napisał: |
Hm... jeśli chodzi o szerzenie prawdy o NPR, to powiem tak: Zgadzam się z pinkim, że metod NPR trzeba uczyć wcześniej niż na etapie narzeczeństwa, najlepiej w końcowych klasach podstawówki, kiedy to uczniowie poznają sposoby funkcjonowania ciała ludzkiego i odkrywają własną płciowość (w ramach przygotowania do życia w rodzinie). |
Piszesz o uczeniu METOD, a nie NPR. Co ludziom z METOD, jak Kościół zabrania o wiele więcej nawet w małżeństwie?
Przez całe życie NIE SŁYSZAŁAM pomimo regularnego uczestnictwa we Mszy ANI JEDNEGO KAZANIA na temat DLACZEGO WARTO CZEKAĆ Z SEKSEM DO ŚLUBU!
Kościół WYMAGA, ale nic nie robi, by ludzie wiedzieli DLACZEGO i JAK sprostać tym wymaganiom.
Ostatnio zmieniony przez Bystra dnia Sob 19:27, 11 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:26, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
maris napisał: | Jeśli nie będzie się do NPR zachęcać, to liczba ludzi stosujących te metody na pewno zmaleje. Przyczyni się do tego moim zdaniem postępujące odchodzenie od nauki Chrystusa (Kościoła) i zrzucanie Boga na dalszy plan. |
To znaczy, że trzeba ludzi przymuszać do stosowania NPR dla polepszenia statystyk? Katolicy nie są zachęcani żadną miarą, katolicy MUSZĄ i nie mają wyboru: inaczej szlaban na Komunię.
maris napisał: | Już uzasadniam, dlaczego tak uważam: coraz więcej młodzieży sięga po antykoncepcję i coraz wcześniej rozpoczyna życie seksualne przy jednoczesnym braku zaangażowania Kościoła w mówieniu jak należy postępować a jak nie i dlaczego. |
Czy to wina LUDZI czy KOŚCIOŁA?
BŁĄD leży w tym, że ludziom którzy Boga nie poznali nie ma co mówić, jak mają żyć i co robić, bo oni nie mają do tego motywacji. Niestety KK nie pomaga ludziom poznać Boga - bo wielu dorosłych w naszym kraku jest mimo chrztu POGANAMI, bo nikt ich nigdy we właściwy sposób nie zewanagelizował. Dopiero człowiek, który poznał Boga i się zdecydował dla Niego żyć, będzie przestrzegał Jego przykazań.
Młodzież sięga po antykoncepecję, bo rodzice ich nie wychowują w wierze, bo sami jest często nie mają - wiara to nie to samo co religijnośc przejawiająca się np. w chodzeniu co niedzielę do kościoła. Kościól natomiast od lat grzmi o kryzysie rodziny, ale do tej pory nie zabrał się na dobre za wypłenienie tej luki - ewangelizację młodzieży, a potem nauczanie dlaczego z seksem należy poczekać do ślubu i nie zwlekać z małżeństwem do 30.
Na marginesie - w czasach Jezusa mając lat naście było się już w małżeństwie, czyli miało seks zanim na dobre ujawniły się potrzeby seksualne. Dzisiaj świat przesuwa zawarcie małżeństwa na wiek 30 lat, bo trzeba się wyszaleć i dorobić, ale potrzeby seksualne pojawiają się z 10 lat wcześniej! Im bardziej odkłada się małżeństwo, tym więcej człowiek się męczy z niezaspokojeniem tych istotnych potrzeb. Wielu ludzi nie ma wiary, więc i nie przejmuje się 6. przykazaniem - a jakby wiedzieli, że Bóg dał na ten problem rozwiązanie - małżeństwo, to by świat lepiej wyglądał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:52, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Wchodzę na forum, patrzę na swój wątek i
Od siebie dodam, że npr poznawałam jako nastolatka - no i co, mądralińscy?
Dlugoletnia wprawa pozwoliła nam mieć więcej dni na seks, zwł. w tzw. I fazie (na maxa wykorzystywanej).
Doszłam też do wniosku, że w moim przypadku jednak npr spryzja liczbie dzieci w nieco przewrotny sposób - okres starań to najlepszy okres w zakresie seksu w naszym małżeństwie. Z chęcią przeżyłabym kolejny rok (a może nawet i dwa). No tyle, że potem to nie jest już tak różowo
|
|
Powrót do góry |
|
|
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51°17'N 22°52'E Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:01, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Bystra
Widzę, że znowu wkraczamy w temat: "czy KK zasadnie zabrania antykoncepcji", a to nie rokuje dobrze na nastroje i sympatie na forum. Dlatego też odcinam się od dyskusji, bo się jeszcze pokłócimy, a po co nam to??
Zwłaszcza, że widzę, że mamy odmienne zdanie...
Jeżeli chodzi o nauczanie npr, to oczywiście jest nieskuteczne na naukach przedmałżeńskich, bo to za późno, nie w porę, i za po łebkach...
A nauk przedmałżeńskich nie zmienisz, bo na dobry układ należałoby je przez to wydłużyć, a i tak już ludziom zdają się one za długie. Więc nie łudź się, że rzetelna wiedza dojdzie do kleryków, czy instruktorów npr.
W temacie "KK a antykoncepcja" zadam Ci tylko trzy pytania typowo religijne - często pięknie piszesz o religijnych sprawach, więc sądzę, że jesteś wierząca - stąd te pytania:
1. Czy wierzysz, że następcy apostołów mają władzę ustawodawczą "na ziemi i w niebie" (chodzi mi o fragment z dziejów: "co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie)?
2. Czy wierzysz we fragment Modlitwy Pańskiej - "przyjdź wola Twoja"?
3. Czy wierzysz w dogmat o nieomylności papieża w sprawach wiary (tzn. że objawia się wtedy działanie Ducha)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:10, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: |
Od siebie dodam, że npr poznawałam jako nastolatka - no i co, mądralińscy?
Dlugoletnia wprawa pozwoliła nam mieć więcej dni na seks, zwł. w tzw. I fazie (na maxa wykorzystywanej).
|
Fiammo, a co skłoniło Cię do nauczenia się NPR jako nastolatka i kto Ciebie tego nauczył?
Ostatnio zmieniony przez Bystra dnia Nie 11:52, 12 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:52, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
pinky odpowiedź dla Cibeie znajdziesz w dziale INNE PROBLEMY Z NPR w temacie "KK a antykoncepcja 2"
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:10, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Bystra napisał: | fiamma75 napisał: |
Od siebie dodam, że npr poznawałam jako nastolatka - no i co, mądralińscy?
Dlugoletnia wprawa pozwoliła nam mieć więcej dni na seks, zwł. w tzw. I fazie (na maxa wykorzystywanej).
|
Fiammo, a co skłoniło Cię do nauczenia się NPR jako nastolatka i kto Ciebie tego nauczył? |
Oczywiście była to samoobserwacja cyklu, za specjalnie nie interesowałam się wyznaczaniem dni płodnych i niepłodnych.
Nauczyła mnie mama tzn. zachęciła, podsunęła lekturę oraz ginka, do której wtedy chodziłam. Miałam b. nieregularne cykle i obserwacje mi pomagały, poza tym mogła wyłapać nieprawidłowości związane ze zbyt wysokim poziomem prolaktyny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
maris
pierwszy wykres
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:14, 15 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Na temat antykoncepcji --> mój post w KK a antykoncepcja 2
Bystra napisał: |
maris napisał: |
metod NPR trzeba uczyć wcześniej niż na etapie narzeczeństwa, najlepiej w końcowych klasach podstawówki, kiedy to uczniowie poznają sposoby funkcjonowania ciała ludzkiego i odkrywają własną płciowość. |
Piszesz o uczeniu METOD, a nie NPR. Co ludziom z METOD, jak Kościół zabrania o wiele więcej nawet w małżeństwie? |
Piszę o uczeniu metod NPR, bo mnie uczono tylko, że coś takiego jak NPR jest i gdybym nie wybrała się na kurs, to do dziś pewnie pozostałoby to dla mnie abstrakcją (wielu moich rówieśników tak to postrzega). Jestem więc za tym by uczyć wiedzy praktycznej. Masz rację - trzeba mówić również o tym co można robić w małżeństwie a co jest zabronione, z tym się zgadzam. Idealnie byłoby połączyć te dwa elementy (metody i wymagania) + jeszcze doświadczenie życia małżeńskiego i wszelkie wady i zalety stosowania NPR i życia zgodnie z Prawem Bożym.
Bystra napisał: |
Przez całe życie NIE SŁYSZAŁAM pomimo regularnego uczestnictwa we Mszy ANI JEDNEGO KAZANIA na temat DLACZEGO WARTO CZEKAĆ Z SEKSEM DO ŚLUBU!
Kościół WYMAGA, ale nic nie robi, by ludzie wiedzieli DLACZEGO i JAK sprostać tym wymaganiom. |
Myślę, że dobrze by było modlić się za swoich duszpasterzy o dary Ducha Świętego zwłaszcza dar mądrości i roztropności. Poza tym można przecież pójść do księdza i powiedzieć otwarcie o swoich oczekiwaniach, o tym jaki temat jest warty do poruszenia na kazaniu.
Piszesz "Kościół" i co myślisz? Z Twoich wypowiedzi wynika, że dla Ciebie Kościół to księża, zakonnicy, itd. czyli ogólnie duchowni. A przecież to Ty jesteś Kościołem i jesteś odpowiedzialna za to, czy ktoś pozna Boga i Jego Słowo czy nie. Ja też jestem za to odpowiedzialna. I każdy członek Kościoła jest odpowiedzialny za innych, za swoich bliźnich, bo KAŻDY JEST KOŚCIOŁEM.
Nie chcę wzbudzać w Tobie poczucia winy, tylko żebyś uzmysłowiła sobie to, że też JESTEŚ KOŚCIOŁEM i to zobowiązuje.
Nie musisz więc czekać aż jakiś ksiądz w końcu podejmie temat seksu przed ślubem czy czystości w małżeństwie - możesz działać, więcej - powinnaś działać. Możesz sama prowadzić spotkania z młodymi i głosić Boga - to co już wiesz, a jeśli nie czujesz się na siłach, nie wiesz dokładnie na czym polega dany temat, np. czystość w małżeństwie, to pytaj i szukaj odpowiedzi u kompetentnych osób. Zapytasz pewnie: "Skąd wziąć kompetentną osobę?" Nawet niekompetentny ksiądz może stać się obeznanym w danej dziedzinie, tylko trzeba pytać i nie dawać spokoju. Zmobilizować go do znalezienia odpowiedzi na nurtujące Cię pytania. Jemu będzie łatwiej, bo m.in. studiował teologię, ma kolegów księży, z którymi może się skonsultować. Możesz też sama szukać odpowiedzi w literaturze (co nie wątpię, czynisz). Pozdrawiam i życzę, żebyś nie ustawała w poszukiwaniu prawdy i znalazła szczęście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:34, 15 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
maris napisał: |
Piszę o uczeniu metod NPR, bo mnie uczono tylko, że coś takiego jak NPR jest i gdybym nie wybrała się na kurs, to do dziś pewnie pozostałoby to dla mnie abstrakcją (wielu moich rówieśników tak to postrzega). Jestem więc za tym by uczyć wiedzy praktycznej. Masz rację - trzeba mówić również o tym co można robić w małżeństwie a co jest zabronione, z tym się zgadzam. Idealnie byłoby połączyć te dwa elementy (metody i wymagania) + jeszcze doświadczenie życia małżeńskiego i wszelkie wady i zalety stosowania NPR i życia zgodnie z Prawem Bożym. |
Tu się nie rozumiemy.
Metoda angielska, Roetzer czy Bilingsa to METODY, a nie NPR. Dla KK niestety samoobserwacja organizmu i wykorzystywanie poszczególnych faz w wybrany przez siebie sposób - np. pieszczoty w okresie płodnym, czy prezerwatywa w niepodności względnej, to ZA MAŁO.
NPR to metody PLUS katolicka etyka seksualna.
Niestety co do nauczania katolickiej etyki seksualnej, to uważam, że tak jak jest jest świadomym działaniem KK.
Bo gdyby na kursie przedmałżeńskim czy w poradni przed ślubem powiedzieli CAŁĄ PRAWDĘ o NPR, razem z sytuacją poporodową, wielokrotnym podejściem do owulacji, tym jak sytuacje życia codziennego mogą zabrać III fazę, że każde zaawansowane pieszczoty muszą się kończyć pełnym stosunkiem, bo inaczej zaciągasz grzech ciężki......
..... to część ludzi, by nie brała ślubu w Kościele, bo na protokole, by powiedziała świadomie (bo dokładnie by już wiedzieli, z czym NPR się je), że się z katolicką etyką seksualną NIE ZGADZA. A ludzie, którzy szczerze chcą stosować metody mówią, że się zgadzają, tylko, że same metody to 1% katolickiej etyki seksualnej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:27, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
pinky, co do nieomylnosci papieza -ona dotyczy wypowiedzi ex cathaedra w spr wiary i moralnosci, a ile mi wiadomo HV do wypowiediz ex cathaedra nie nalezy, bo ostatnia wypowiediza ex cathaedra byl dogmat o niepokalanym poczeciu w 185ktoryms roku (tak mnie poinformowal jeden ks). Niania moze sie w tej sprawie wypowie, bo wie lepiej na pewno niz ja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Nasze wykresy Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 18, 19, 20 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 18, 19, 20 Następny
|
Strona 7 z 20 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|