..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

glr

Ja się już poddaję. Temp znów wyższa, śluz gorszej jakości (biały, lepki) ale znowu kilka glutków bj wyczaiłam. To po co ta temp skacze? Już przed pierwszą @ po porodzie tak miałam, że wciąż był ten śluz rozciągliwy (co prawda mętnawy), mało bo mało ale jednak był. A owulacja była, bo temp skoczyła i miałam normalną obfitą @...Nic z tego nie wiem już

//W takich chwilach mam ochotę rzucić tym npr-em w cholerę. Wyszłam za mąż żeby żyć w celibacie:/

silva

może to jeszcze pozostałości, które nie spłynęły, bo śluz zgęstniał?
sprawdź jeszcze szyjkę, czy jest zamknięta i bardzo twarda, jak czubek nosa
odczucia masz sucho, tempka ewidentnie w fazie wyższych temp.
ja bym poczekała do 4 wyższej (oczywiście nie licząc przedwcześnie podwyższonej) i uznała III fazę,
ale za Ciebie nie zadecyduję Wesoly

glr

O, a to możliwe, że śluz się zmienił a z szyjki wylatują tylko pozostałości tego "starego" płodnego? Tylko czy te pozostałości nie mogą pomóc potem w zapłodnieniu?Śluz faktycznie jest biały kremowy, poza tymi wyjątkami bj które wyłowiłam. Co do szyjki, to wydaje mi się, że jest niżej. Ale nie jest twarda i moge do niej wsadzić opuszek palca. Z tym, że tak mam praktycznie przez cały cykl. Z wyjątkiem zmiennej wysokości. Ale ja się na szyjce nie znam, zaczęłam badać teraz po porodzie i nic z tego nie wynika, wydaje mi się, że jest ciągle taka sama.
Ehhh sama już nic nie wiem. Pewnie i tak życie zweryfikuje cykl, bo się okazało, że mąż w pon wyjeżdża i wraca w czwartek Neutral

Po prostu gorzej już być nie mogło. Dzięki silva:*

silva

parę razy miałam, że skoczyła mi tempka, śluz się ewidentnie zmienił, ale jeszcze resztki "galaretki" przez jakieś dwa dni miałam
na szczęście trzeciego dnia wyższych już ewidentnie śluz był niepłodny
a szyjka twarda
zaryzykowałam i nic nie było

(ja nie wiem, jak zachowuje się szyjka po porodzie sn, bo miałam dwa razy cc

może na razie możesz obserwować tylko jej położenie? nie mam zielonego pojęcia...)

glr

Wiem, że już przynudzam, ale kurczę mam zagwozdkę Mruga

Dziś temp 36.74 czyli podwyższona. Jak dotąd sucho, i o dziwo szyjka zamknięta i twarda - jestem w szoku, bo nigdy wcześniej takiej nie zaobserwowałam (bo badam od tego cyklu dopiero) i jestem happy, że to zauważyłam:D No i teraz problem - od kiedy mogę liczyć nieplodność? Wczoraj, jak już pisałam, było troszkę Bj. Dziś, jak dotąd, nic no i ta szyjka zmieniła się. Pytam, bo mój mąż wyjeżdża w pon i nie wiem czy w tym wypadku współżycie w niedzielę wieczorem nie będzie ryzykiem? Przypominam, że jest to mój pierwszy cykl po porodzie:( Zależy mi, bo wstrzemięźliwość trwała 7 miesięcy, no ale wiadomo, że nie chcę tez zbytnio ryzykować. Czy ktoś coś doradzi? Czy faktycznie muszę oznaczać te temp z resztkami śluzu jako przedwcześnie podwyższone i czy muszę koniecznie czekać do 4 wyższej?
Mąż wraca w czwartek, stawiam, że wtedy będę już miała okres (ponoć po porodzie są krótkie fl)
Przepraszam raz jeszcze, że tak męczę tymi moimi wykresami:(

silva

słuchaj...
widać, że śluz już ewidentnie się zmienił, no i szyjka też OK Wesoly

(sprawdź jutro śluz i szyjkę)
jeśli temp będzie OK, ja bym od jutrzejszego wieczoru spokojnie "spotkała się" z mężem...
(będzie to czwarta wyższa i trzecia po naciąganym szczycie)
ale zrób wg własnego uznania, to Ty znasz swój organizm
ja piszę, jak ja bym zrobiła, jeśli to byłby mój wykres - każdy zna siebie...

glr

silva, dzięki za cierpliwość Wesoly

Raczej nie skorzystam jutro wieczorem, bo dziś też było MINIMALNIE ale jednak trochę rozciągliwych nitek. I jak ścisnęłam szyjkę (matko jaki to jest wyczyn!) to na palcach też miałam trochę bj białego:/ Tylko o co w takim razie chodzi z ta temperaturą? Wiem, że na pewno nie jest zaburzona. Czy te wszystkie wyższe są zaburzone? Może tak być? A może coś mi jest i powinnam iść do lekarza? Przed ciążą łatwo to interpretowałam. Myślałam żeby może brać magnez, ale ja w sumie nie mam aż tak dużo śluzu, tylko po prostu on jest codziennie w mikroskopijnej ilości, co nie pozwala mi określić dnia szczytu choć czuję sucho i mam podwyższoną temperaturę

Poza tym moje libido = 0. A szyjka jest nisko, ale teraz wydaje mi się znów bardziej otwarta. Wolę nie ryzykować, za wcześnie na kolejnego bobasa Smutny

(

silva

śluz możesz mieć zaburzony po porodzie, tak samo jest po odstawieniu tabletek
myślę, że to to...

glr

Zdecydowałam, że nie będę ryzykować. Dziś też podwyższona temp, na zewnątrz w sumie oprócz śluzu gorszej jakości nic. Ale wycisnęłam z szyjki śluz Bj. I teraz nie wiem czym się sugerować? Bo tak myślę, że gdybym nie badała szyjki (tak jak przed porodem) uznałabym, że nie ma już śluzu płodnego, a tymczasem znalazłam go w szyjce. I co zrobić z tym fantem? Czy powinnam opierać się tylko na śluzie z jednego "źródła" tj albo z ujścia pochwy, albo z szyjki? Pytam tak na przyszłość, bo kompletnie już zgłupiałam.
Ten cykl raczej odpuszczam, bo mam schizy.

silva

nie wiem...
pamiętaj, że w III fazie później znowu może się pojawić śluz płodny
odczucia sucho masz już od 24dc
tempki ewidentnie są już w III fazie
ja np. nie badam śluzu na szyjce, tylko u ujścia pochwy
kiedy nic nie mogę się dopatrzeć, to sięgam głębiej, ale nigdy nie "wyciskałam" szyjki

może potraktuj ten cykl poglądowo, a w razie czego, jak historia się powtórzy,
to już będziesz pewniejsza tej III fazy?

glr

Nie wiem co się dzieje. Nagle śluz płodny powrócił Smutny

Okresu nie ma, temperatury wyższe (choć chyba już spadają) Jeszcze mi przez myśl przeszła ciąża, ale gdyby to okazało się prawdą to chyba byłby to cud nad cudami, więc raczej to rozwiązanie odrzucam...Nic nie wiem z tego cyklu. Pomocyyy Smutny

( Jak następny tez taki będzie to się zastrzelę chyba Smutny

Miał ktoś podobnie po porodzie?

Edwarda

Chyba bym nie oznaczała 27 d.c. jako szczyt, skoro zewnętrznie nic.

A silva wyżej już napisała praktycznie wszystko, łącznie z tym, że znowu śluz płodny może się w III fazie pojawić i że to poglądowy wykres powinien być

glr

Edwardo, ale przecież kolejnego dnia (28 dc) nie było śluzu płodnego, więc dlaczego dnia poprzedniego nie mogło być szczytu? Chyba, że coś źle zrozumiałam w Twojej wypowiedzi...Ja ten szczyt tak oznaczyłam, bo 28 dnia śluz był gorszej jakości (więc dzień poprzedni jest dnie szczytu), ale mimo wszystko bałam się korzystać tak czy siak no i nie skorzystałam. Teraz tylko nie wiem jak to interpretować wszystko - czy to mogła być nieudana przymiarka do owulacji czy co, skąd ten skok temperatury? Czekam na @, ale coś się stresuję Smutny

Dzięki za odpowiedź pozdrawiam

Edwarda

Przepraszam ja namieszałam, wydawało mi się, że granica wyższych temperatur jest już ustawiona jakby logicznie po szczycie i automatycznie jest już śluz gorszej jakości (patrzyłam tylko na tempkę, nie skupiłam się na śluzie w ogóle, bo tak powinno być na wykresie, u Ciebie nie ma)

Czyli póki co po szczycie to nie ma skoku...

glr

Ahaaa. Kurczę, bo ja chyba tego nie jarzę jednak...To kiedy powinno się ustalać granicę wyższych temperatur? Mogłabyś mi napisać? Bo ja wcześniej nigdy w kompie nie robiłam wykresów, zawsze ręcznie i takich granic nie zaznaczałam i teraz zgłupiałam. Zawsze tylko oznaczałam kropką szczyt, a potem numerowałam. A nie chcę, prosząc o pomoc, zmylać ludzi moimi złymi ustawieniami Mruga